- 1 Parking prywatny na mapie był miejski (148 opinii)
- 2 Jechał tunelem pod Martwą Wisłą 299 km/h (591 opinii)
- 3 Nie masz potwierdzenia nadania? Masz problem (109 opinii)
- 4 400 drzew w Alei Lipowej wymaga pomocy (44 opinie)
- 5 Nasz reporter dokumentuje powódź (134 opinie)
- 6 Nowy pomysł na budynek z Aioli (147 opinii)
51 lat temu zlikwidowano tramwaj na Orunię
Zabrakło tylko sześciu lat i trzech miesięcy, by powstała w 1878 r. linia tramwajowa z centrum Gdańska na Orunię mogła obchodzić swoje stulecie. Rozebrano ją jednak w 1972 r., a ostatni tramwaj przejechał nią 9 marca.
- Zabrakło pieniędzy, by linia na Orunię była dłuższa
- Tramwaje na Orunię: najpierw konne, potem elektryczne
- Trolejbusy na Orunię, zamiast tramwajów
- Trasa na Orunię uratowana po raz drugi
- Przebudowa ulicy położyła kres tramwajom na Orunię
4-kilometrowa trasa prowadziła z dzisiejszego Targu Siennego przez ul. Okopową i Trakt św. Wojciecha do pętli, która znajdowała się przy ul. Gościnnej.
Choć miała tylko jeden tor, tramwaje kursowały nim w obu kierunkach dzięki mijankom.
Zabrakło pieniędzy, by linia na Orunię była dłuższa
Co ciekawe, linia miała być dłuższa i nie prowadzić jedynie do Oruni, lecz dalej, do św. Wojciecha.
- W pierwotnej koncesji z 1871 r. na budowę linii tramwajowych w Gdańsku były zapisane dwie trasy. Pierwsza trasa wiodła z Targu Siennego w kierunku Oliwy. Druga trasa miała wieść z Targu Siennego przez Orunię aż do św. Wojciecha. Z przyczyn finansowych została jednak zrealizowana tylko do Oruni - opowiada Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, prywatnie pasjonat historii gdańskiej komunikacji miejskiej.
Tramwaje na Orunię: najpierw konne, potem elektryczne
Linia nie była zelektryfikowana od początku. Przez pierwsze 18 lat obsługiwały ją tramwaje konne. Trakcja elektryczna pojawiła się na niej w 1896 r.
Była to pierwsza gdańska linia, którą poruszały się tramwaje elektryczne. Z zastrzeżeniem, że Orunia nie była wtedy jeszcze częścią Gdańska, do którego została włączona w 1933 r.
Trolejbusy na Orunię, zamiast tramwajów
O likwidacji torowiska na Orunię myślano już pod koniec lat 20. XX wieku. Powód? Chęć usprawnienia ruchu aut na na dzisiejszym Trakcie św. Wojciecha. Ulica była wówczas znacznie węższa niż dziś. Dodatkowo wspomniane mijanki sprawiały, że korzystające z nich tramwaje blokowały ruch aut.
Niewiele brakowało, a zamiast tramwajów na Orunię jeździłyby trolejbusy.
- Decyzję o likwidacji tras tramwajowych na Orunię i na Siedlce podjęto tuż przed wybuchem wojny. W jej trakcie do Gdańska dostarczono trolejbusy, które miały zastąpić tramwaje. Odstąpiono jednak od tego planu ze względu na kryzys paliwowy, który zmniejszył ruch aut na ulicach. Ponieważ gdańska komunikacja objęła w czasie wojny okupowaną Gdynię, zdecydowano o wykorzystaniu wspomnianych trolejbusów właśnie w tym mieście - tłumaczy Sebastian Zomkowski.
Opowieść o największej fabryce dawnej Oruni
Trasa na Orunię uratowana po raz drugi
Po II wojnie światowej linia tramwajowa na Orunię była niemal całkowicie zniszczona, a tabor - ten, który przetrwał - był już przestarzały. Dlatego polskie władze także skłaniały się do jej likwidacji. I tym razem planowano zastąpić tramwaje trolejbusami.
Planu nie wprowadzono w życie, bo gospodarka nie była w stanie wyprodukować wystarczającej liczby pojazdów. A potrzebnych było wiele takich wozów, by sprawnie dowieźć do pracy w stoczniach i w porcie tysiące mieszkańców tej części miasta. Gdy po raz kolejny koncepcja trolejbusów upadła, trzeba było się wziąć za odtworzenie infrastruktury tramwajowej.
To przedłużyło funkcjonowanie linii na Orunię o kolejne 27 lat.
Przebudowa ulicy położyła kres tramwajom na Orunię
W końcu jednak nastąpiło to, co planowano jeszcze pół wieku wcześniej. Przekładana kilkukrotnie decyzja o likwidacji linii tramwajowej na Orunię odbyła się na początku lat 70. Ostatni tramwaj pojechał tą trasą 51 lat temu - 9 marca 1972 r.
Tuż po tym zaczęto przebudowywać ówczesną ul. Jedności Robotniczej (dziś Trakt św. Wojciecha). Ulicę poszerzono i nadano jej dzisiejszy kształt. Mimo likwidacji tramwajów nie zastąpiono ich trolejbusami. Na ulice wyjechały autobusy, które do dziś zapewniają komunikację w tej części Gdańska oraz łączność z Pruszczem Gdańskim.
Opinie wybrane
-
2023-03-08 15:45
Po usmierceniu tramwaju nr. 6 kazano przesiasc sie na autobusy. Mialo byc szybciej i wygodniej. Nie bylo. (9)
Uczniowie VII LO i Technikum Melioracyjnego na ulicy Smolenskiej musieli gniesc sie w zatloczonych autobusach ktore jezdzily najczesciej stadami, bez ladu i skladu. Rozklad jazdy byl abstrakcja na ktora nikt nie zwracal uwagi. Szybciej dojezdzali uczniowie z Oliwy i dalszych miejscowosci koleja, ale tez notorycznie spozniali sie na lekcje, bo
Uczniowie VII LO i Technikum Melioracyjnego na ulicy Smolenskiej musieli gniesc sie w zatloczonych autobusach ktore jezdzily najczesciej stadami, bez ladu i skladu. Rozklad jazdy byl abstrakcja na ktora nikt nie zwracal uwagi. Szybciej dojezdzali uczniowie z Oliwy i dalszych miejscowosci koleja, ale tez notorycznie spozniali sie na lekcje, bo kolejka nie byla zgrana z planami lekcji. Tak urzadzili nas partyjni towarzysze, ktorzy decydowali o kazdym aspekcie zycia i robili sobie co chcieli. Najczesciej z nienacka i bez uprzedzenia o swoich poronionych pomyslach. Po likwidacji tramwaju dojazd do szkoly stal sie prawdziwa udreka.
- 145 7
-
2023-03-12 21:40
Autobusy nadal są zatłoczone jak za komuny. Tak wygląda poprawa jakości komunikacji zbiorowej w Gdańsku. System Fala dobije ja zupełnie.
- 0 1
-
2023-03-09 09:59
znienacka (1)
Nienacka to żona Nienackiego. Z. Nienackiego.
- 1 1
-
2023-03-09 10:24
błąd
Żona Z.Nienackiego to akurat Nowicka, bowiem prawdziwe nazwisko jej męża to Zbigniew Nowicki
- 4 0
-
2023-03-09 09:35
Kolejna bzdura wyzssana z palca
- 3 4
-
2023-03-09 08:55
hahaha to tak jak teraz urzednicy, nic sie nie zmienilo, hahaha
- 10 1
-
2023-03-09 07:39
Problemy te same pozostały do dziś.
- 18 1
-
2023-03-08 16:04
Linia 151 i 107 kursowały co 6 min w szczycie (2)
A i tak były zapchane po brzegi
- 10 0
-
2023-03-08 23:19
Pamietam że 151 kursował co 3 minuty a 154 co 5-6 a o 107 nic mi nie świta. (1)
Jaką miał trasę?
- 6 0
-
2023-03-09 14:12
107 jechało jakoś na Wojciech albo gościnna, tyle że w stronę gościnnej jechał przez ulicę Radunska
- 0 0
-
2023-03-08 14:20
miałem dziewczynę na Orunii (9)
dojeżdżałem do niej szóstką i szliśmy do kina Kosmos
- 222 3
-
2023-03-12 20:00
Dziewczyny z Gościnnej
Jeżdziłem 6-tką do Basi , mój kolega do Małgosi
- 0 0
-
2023-03-10 17:12
Błąd (1)
Oruni pisze się przez jedno i. Jak Gdyni, Chyloni
- 4 0
-
2023-05-11 15:26
Oruni prawda, Gdyni prawda,
ale: Chylonii :)
- 0 0
-
2023-03-09 10:55
To mozna miec tyle lat?
- 1 7
-
2023-03-09 09:02
też ją miałem :) (1)
- 9 12
-
2023-03-09 09:12
Chodziliscie na film czy do kina??
- 3 2
-
2023-03-09 08:28
motorniczy (1)
Fajną.
- 3 1
-
2023-03-09 09:48
bardzo, na imię miała Tereska
- 5 0
-
2023-03-09 07:31
orunia
Do Kosmosu chodziło się w niedzielę na godz.11 były darmowe" poranki"
- 28 0
-
2023-03-08 13:38
(6)
pamiętam tramwaj numer 6 jezdził na Orunię..przy teatrze Wybrzeże był przystanek..tam wsiadałam...fajnie było..
- 154 1
-
2023-03-09 08:14
Te czasy wrócą jak znikną samochody (5)
Czyli za jakieś 15-20 lat. Tylko że będziesz mieć zakaz opuszczania swojej strefy
- 19 6
-
2023-03-09 09:24
Widzę że na Nowogrodzkiej robota wre od rana. (3)
Dobrze zorganizowany transport publiczny jest lepszy niż samochód. Pojedź sobie do Paryża i zobacz jak można żyć.
- 9 9
-
2023-03-11 20:00
można pracować do 62 roku życia (1)
a nie do 65 r , a może 67 jak szpicel Donald wróci
- 0 3
-
2023-03-12 14:38
ja chce jak najdłużej
- 3 0
-
2023-03-09 09:57
Najlepsze szoki są w Austrii. Taki Wiedeń na ten przykładowy przykład.
- 10 0
-
2023-03-09 08:36
No chyba, że będzie się wybierał po żywność, czyli na polowanie na koniki polne lub biedronki.
- 17 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.