• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

55 lat temu rozświetlono arterie Gdańska

Maciej Naskręt
5 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Mija właśnie 55 lat od kiedy Gdańsk zaczął wydobywać się z mroku. W 1958 r. nad głównymi arteriami zaczęto montować latarnie wyposażone w lampy jarzeniowe, które wypierały wątpliwej jakości lampy żarowe i gazowe.



W latach 50. ulice Gdańska nocą oświetlały latarnie wyposażone w lampę żarową lub gazową. Użyteczność tego rozwiązania była mizerna. W dodatku liczba latarni pozostawiała wiele do życzenia. W niektórych dzielnicach w ogóle ich nie było. W ówczesnej prasie pojawiały się informacje na temat kłopotów mieszkańców wywołanych właśnie niezbyt dobrym oświetleniem. Wspominano, że niczym nie różnią się egipskie ciemności od tych gdańskich.

Potrzeby i oczekiwania mieszkańców co do nocnego oświetlenia ulic i dróg były coraz większe, tym bardziej że ruch pieszych i drogowy w tamtym czasie narastał. Do miasta odbudowywanego ze zgliszczy przybywało coraz więcej mieszkańców, a ulice nocą nie pustoszały.

Stąd wreszcie w 1958 r. ówczesne władze Gdańska podjęły decyzję o wydobyciu z mroku najważniejszych dla miasta arterii - ul. Okopowej zobacz na mapie Gdańska, ul. Wały Jagiellońskie zobacz na mapie Gdańskaul. Podwale Grodzkie zobacz na mapie Gdańska. Postanowiono wtedy wykorzystać wynalezioną przez Francuza Georges'a Claude'a w 1910 r. lampę jarzeniową, nazywaną często też neonówką. Jesienią tego samego roku rozpoczęło się ustawianie nowych latarni, wyposażonych właśnie w jarzeniowe źródło oświetlenia.

Czytaj też: Korki na drogach? W Trójmieście były już 85 lat temu

Dlaczego wybrano tego typu świetlówki? W ówczesnym czasie neonówki uznawano za energooszczędne źródło światła, ponadto były bardzo wydajne. Do dziś są wykorzystywane w budynkach biurowych. Ponadto, zdaniem ówczesnych architektów, świetnie komponowały się z utrzymanymi w modernistycznym stylu budynkami z lat 50. i 60.

Montaż lamp jarzeniowych budził jednak spore wątpliwości wśród mieszkańców. Z uwagi na duże wahania temperatury powietrza w ciągu roku, świetlówki ulegały częstym awariom - nieustannie były serwisowane. Ponadto zwracano uwagę, że tego typu oświetlenie może migotać, przez co jest mało komfortowe dla ludzkiego oka, a w konsekwencji tego może stanowić zagrożenie w ruchu.

Mimo tych przeciwności, neonówki w Gdańsku były powszechnie stosowane. Oświetlane nimi było m.in. Długie Pobrzeże (z poziomu chodnika) lub ul. Ogarna. Niestety, w okresie PRL nie prowadzono analiz co do skuteczności oświetlenia, dlatego pomimo zastosowanego oświetlenia na głównej arterii Gdańska - po zmroku w wielu miejscach było zbyt ciemno. Szukano więc nadal lepszych rozwiązań.

Na przełomie lat 60. i 70. zdecydowano się na podniesienie latarni w ciągu głównej arterii Śródmieścia na wysokość ok. 10 metrów oraz na montaż nowych lamp rtęciowych, które oświetlały ulice białym światłem. Natomiast 25 lat później zaczęto w Gdańsku wprowadzać nad drogi lampy sodowe w kolorze żółtym.

Od niedawna w mieście możemy napotkać ulice i chodniki oświetlone lampami wykonanymi w technologii LED-owej. Wykorzystano je na szerszą skalę m.in. na Węźle Kowale zobacz na mapie Gdańska, a także nad chodnikami w ciągu Trasy Słowackiego zobacz na mapie Gdańska do lotniska.
Aktualna mapa oświetlenia miasta Gdańska. Sprawdź, kto jest odpowiedzialny za oświetlenie na twojej ulicy. Aktualna mapa oświetlenia miasta Gdańska. Sprawdź, kto jest odpowiedzialny za oświetlenie na twojej ulicy.

Opinie (60)

  • Redaktorze Naskręt, poprawka!

    Zdjęcie pierwsze to nie Wały Jagiellońskie, a Podwale Grodzkie, przystanek pod Dworcem Głównym! (widok w stronę dworca)

    • 0 0

  • Latarnie gazowe byly bardzo romantyczne.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane