- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (59 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
55 lat temu rozświetlono arterie Gdańska
Mija właśnie 55 lat od kiedy Gdańsk zaczął wydobywać się z mroku. W 1958 r. nad głównymi arteriami zaczęto montować latarnie wyposażone w lampy jarzeniowe, które wypierały wątpliwej jakości lampy żarowe i gazowe.
W latach 50. ulice Gdańska nocą oświetlały latarnie wyposażone w lampę żarową lub gazową. Użyteczność tego rozwiązania była mizerna. W dodatku liczba latarni pozostawiała wiele do życzenia. W niektórych dzielnicach w ogóle ich nie było. W ówczesnej prasie pojawiały się informacje na temat kłopotów mieszkańców wywołanych właśnie niezbyt dobrym oświetleniem. Wspominano, że niczym nie różnią się egipskie ciemności od tych gdańskich.
Potrzeby i oczekiwania mieszkańców co do nocnego oświetlenia ulic i dróg były coraz większe, tym bardziej że ruch pieszych i drogowy w tamtym czasie narastał. Do miasta odbudowywanego ze zgliszczy przybywało coraz więcej mieszkańców, a ulice nocą nie pustoszały.
Stąd wreszcie w 1958 r. ówczesne władze Gdańska podjęły decyzję o wydobyciu z mroku najważniejszych dla miasta arterii - ul. Okopowej , ul. Wały Jagiellońskie i ul. Podwale Grodzkie . Postanowiono wtedy wykorzystać wynalezioną przez Francuza Georges'a Claude'a w 1910 r. lampę jarzeniową, nazywaną często też neonówką. Jesienią tego samego roku rozpoczęło się ustawianie nowych latarni, wyposażonych właśnie w jarzeniowe źródło oświetlenia.
Czytaj też: Korki na drogach? W Trójmieście były już 85 lat temu
Dlaczego wybrano tego typu świetlówki? W ówczesnym czasie neonówki uznawano za energooszczędne źródło światła, ponadto były bardzo wydajne. Do dziś są wykorzystywane w budynkach biurowych. Ponadto, zdaniem ówczesnych architektów, świetnie komponowały się z utrzymanymi w modernistycznym stylu budynkami z lat 50. i 60.
Montaż lamp jarzeniowych budził jednak spore wątpliwości wśród mieszkańców. Z uwagi na duże wahania temperatury powietrza w ciągu roku, świetlówki ulegały częstym awariom - nieustannie były serwisowane. Ponadto zwracano uwagę, że tego typu oświetlenie może migotać, przez co jest mało komfortowe dla ludzkiego oka, a w konsekwencji tego może stanowić zagrożenie w ruchu.
Mimo tych przeciwności, neonówki w Gdańsku były powszechnie stosowane. Oświetlane nimi było m.in. Długie Pobrzeże (z poziomu chodnika) lub ul. Ogarna. Niestety, w okresie PRL nie prowadzono analiz co do skuteczności oświetlenia, dlatego pomimo zastosowanego oświetlenia na głównej arterii Gdańska - po zmroku w wielu miejscach było zbyt ciemno. Szukano więc nadal lepszych rozwiązań.
Na przełomie lat 60. i 70. zdecydowano się na podniesienie latarni w ciągu głównej arterii Śródmieścia na wysokość ok. 10 metrów oraz na montaż nowych lamp rtęciowych, które oświetlały ulice białym światłem. Natomiast 25 lat później zaczęto w Gdańsku wprowadzać nad drogi lampy sodowe w kolorze żółtym.
Od niedawna w mieście możemy napotkać ulice i chodniki oświetlone lampami wykonanymi w technologii LED-owej. Wykorzystano je na szerszą skalę m.in. na Węźle Kowale , a także nad chodnikami w ciągu Trasy Słowackiego do lotniska.
Opinie (60)
-
2013-11-05 08:49
CO z latarniami, które notorycznie gasną i się ponownie włączają? Ktoś je serwisuje? kontroluje?
- 1 1
-
2013-11-05 08:49
Co 55 lat temu rozświetlono, 55 lat później zgaszono.
Ot imć Budyń w całej krasie, co to nie może się doliczyć mieszkanek.
- 6 2
-
2013-11-05 09:04
artykuł
z 3 listopada 1958 - bezcenny :)
- 1 1
-
2013-11-05 09:37
a o lampach sodowych pan Naskręt nie zamierzał wspomnieć? (1)
- 1 9
-
2013-11-05 09:42
Masz problem z czytaniem? To wróć do artykułu i przeczytaj jeszcze raz przedostatni akapit.
- 7 0
-
2013-11-05 10:25
Wlasnie zalozono oswietlenie ledowe na Dulina w Gdyni
Masakra !!!
bardzo silne, meczace oczy swiatlo,
w mieszkaniach w nocy jasniej niz na ulicy - mozna nie uzywac oswietlenia domowego.
no i do niczego to nie pasuje !
cale osiedla w klimatycznym pomaranczowym oswietleniu, a tu nagle takie, no wlasnie , co ???- 1 1
-
2013-11-05 10:40
Jarzeniówki
były jeszcze stosowane na ul.Łąkowej i były zamontowane w starych ławkach na ul.Długiej i Długi Targ.
- 1 0
-
2013-11-05 11:20
Lampy gazowe (2)
Pamiętam lampy gazowe na ul Karola Marksa obecnie Józefa Hallera gość jeździł na rowerze i zapalał każdą z osobna.
- 8 0
-
2013-11-05 17:51
Lampy...
Takie same lampy gazowe były na ul,Jana z Kolna,
i też zapalane przez gościa na rowerze,a jaka była radocha jak udało się go zobaczyć...
pozdrawiam,,,,bb....- 2 0
-
2013-11-05 18:27
lamppy
tata mi opowiadał że takie lampy były na tej ulicy do polibudy, facet je zapalał on z kumplami je gasili ot taka zabawa.
- 1 0
-
2013-11-05 13:46
niby oświetlony a mało bezpieczny.
- 0 0
-
2013-11-05 15:13
Te słupy oświetleniowe przed Dworcem Głównym
z modyfikowanego betonu,z umieszczonymi na szczytach stalowymi herbami miasta zostały ustawione w roku 1926.Przetrwały zniszczenie Gdańska w 1945 !!! Ciekawe,czy stoją nadal. Dawno tam nie byłem...
- 1 0
-
2013-11-05 19:06
Teraz też miasto tonie w ciemnościach
Jest tak samo jak 55 lat temu. Dziś też miasto tonie w ciemnościach. Lampy włączają się grubo po 16 -tej ,czyli gdy już jest całkowicie ciemno , natomiast gasną , gdy jest jeszcze ciemno a ZDIZ ma to w d
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.