• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

91 mln za odcinek kolejowego objazdu na Kaszuby

Michał Brancewicz
11 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Bajpas będzie zaczynał się w tym miejscu. Jego budowa sprawi, że pociągi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej będą mogły kursować z Gdańska na Kaszuby także podczas elektryfikacji linii PKM i rozbudowy linii 201. Bajpas będzie zaczynał się w tym miejscu. Jego budowa sprawi, że pociągi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej będą mogły kursować z Gdańska na Kaszuby także podczas elektryfikacji linii PKM i rozbudowy linii 201.

Pięć miesięcy zajęło PKP PLK wyłonienie wykonawcy tzw. bajpasu kartuskiego - czyli kolejowego objazdu na Kaszuby. Modernizacja 16-kilometrowego, jednotorowego odcinka potrwa do listopada 2022 roku i kosztować będzie 91,5 mln zł netto. W tym samym czasie PKM zrealizuje swoją część prac na odcinku o długości ok. 1,5 km.



Budowa bajpasu jest podzielona na dwa zadania:

  1. Modernizację ok. 16 km istniejącej linii Gdańsk-Kokoszki - Stara Piła - Żukowo - Glincz, którą zrealizuje PKP PLK.
  2. odbudowę niespełna 1,5 km toru na odcinku PKM Gdańsk-Kiełpinek - Gdańsk-Kokoszki, za co odpowiada PKM.

Wierzysz, że zapowiadane inwestycje zostaną zrealizowane na czas?

Pod koniec października Pomorska Kolej Metropolitalna wybrała ofertę firmy Torhamer z Gdyni, która za zaprojektowanie i budowę tego odcinka zainkasuje 43,25 mln zł. Prace potrwają do jesieni 2022 r.

Pięć miesięcy po otwarciu ofert wykonawcę wybrały w końcu Polskie Linie Kolejowe. W lipcu pisaliśmy, że wszystkie propozycje okazały się zbyt drogie, bowiem najniższa opiewała na 137,7 mln zł, a kolejarze zamierzali przeznaczyć na ten cel 123 mln zł (zakres podstawowy bez opcji).

Jednak w przetargu zorganizowana została dodatkowa aukcja. W sierpniu PLK poinformowała, że za najkorzystniejszą uznana została oferta konsorcjum Rajbud i Torhamer, nie podano jednak jej wysokości. Teraz już wiadomo, że obie firmy zaoferowały swoje usługi za kwotę 91,5 mln zł netto.

Poza modernizacją samego torowiska remont przejdą również perony w Gdańsku-Kokoszkach, Leźnie, Starej Pile i Żukowie Zachodnim. W Starej Pile wbudowane zostaną nowe rozjazdy oraz dodatkowy tor, co umożliwi sprawne mijanie się pociągów na trasie.

- W ramach opcji dla wykonawcy robót przewidziano budowę mijanki także w Gdańsku-Kokoszkach. Umożliwi to utrzymanie dotychczasowej częstotliwości kursowania pociągów z Gdańska do Kartuz i z powrotem, co 60 minut w obu kierunkach. Czas przejazdu pociągu pozostanie na podobnym poziomie co obecnie - zapowiada Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
Na zmodernizowanym odcinku pociągi będą mogły jechać z prędkością do 80 km/h.

Prace projektowe i budowlane potrwają do listopada 2022 r.

Bajpas kartuski musi być gotowy, zanim PLK rozpocznie na dobre modernizację linii 201 na odcinku Kościerzyna - Gdynia. Elektryfikacja i rozbudowa o dodatkowy tor ma potrwać do 2025 r.

Z kolei PKM zamierza rozpocząć elektryfikację swojej linii równolegle z budową bajpasu. By pociągi elektryczne mogły zacząć kursować między Wrzeszczem i Osową już w 2023 r., kolejarze z Warszawy muszą w pierwszej kolejności zmodernizować odcinek Rębiechowo - Osowa na linii 201.

Opinie (94) 5 zablokowanych

  • Dobrez ze w EU wprowadzili kontrole praworzadnosci wydawania unijnej kasy (5)

    teraz ukroci sie zlodziejstwo w samorzadach

    • 46 38

    • tak jest jak ktoś się nie zna (1)

      Każda inwestycja dofinansowywana z Unii jest sprawdzana przynajmniej 2 razy w trakcie trwania inwestycji. Jak nie masz pojęcia to nie pisz bzdur. Szkoda zachodu!

      • 24 7

      • proceder wyciągania dotacji na lewe "inwestycje" jest znany jak Unia długa i szeroka

        Dość przypomnieć powstanie w Grecji przemysłu produkującego sztuczne drzewa oliwne aby sie wykazać dotowaną uprawą, kontrolowaną przez satelity...

        Jest popyt, znajdzie się podaż.
        Grunt aby się w papierach zgadzało.

        A wiara w skuteczność kontroli jest naiwnością... Jest ona oczywiście niezbędna i przydatna. Wiele prymitywnych myków z dawnych lat odpadło ale to tylko pętla w tym "wyścigu zbrojeń".
        Dotacje nie budują dobrobytu (powszechnego) a powodują wzrost kosztów i pustoszenie rynku. Bo "wędka" nie trafia do rak skorych łowić... Są, oczywiście, potrzebne dla przyśpieszenia i nadgonienia ale to nie jst łatwe i zwykle po przyśpieszeniu jest poślizg...

        • 1 0

    • a ty naiwny serio myślisz, że w tym chodziło o jakąś praworządność?

      tu chodziło tylko o władzę - bo kto płaci, ten wymaga...

      • 4 4

    • jasne się ukróci, nikt nic nie kontroluje, a nawet jak przyjdzie to człowiek co nie ma pojęcia co kontroluje, tak jest wszędzie niestety. A tu też niezły cyrk, kilka lat po modernizacji wydane grube miliony, a tu proszę kolejna modernizacja za miliony, masakra jakaś

      • 7 7

    • Chyba raczej chodzi o zaprzestanie zamachów na praworządność ze strony jedynej slusznej partii.

      • 22 18

  • "polnische wirtschaft" (5)

    w latach sie nie opłacało utrzymywac linii tylko wygaszac popyt i zamykac. A teraz politycy w chwale odbudowuja to co 30 lat temu zaorali

    • 18 1

    • (4)

      Dokładnie. Rozkłady jazdy były tak układane, żeby zniechęcić ludzi do podróżowania. Na przykład obcinano kursy, którymi ludzie wracali z pracy i szkoły do domów. W rezultacie przesiadali się do autobusów lub samochodów.

      W jednym znanym mi przypadku było "ciekawie". Linia Pszczółki - Kościerzyna przez Skarszewy.

      "1 kwietnia 2000 roku odbył się ostatni kurs pociągu Tczew Skarszewy. Maszynista lokomotywy długo trąbił przed każdym przejazdem i stacją, machając ręką do licznie zgromadzonych ludzi, którzy chcieli zobaczyć ostatni kurs pociągu. W obawie przed radykalnymi formami protestu mieszkańców przejazd pociągu na wszelki wypadek zabezpieczała policja."

      Jest filmik na YouTube z ostatniego przejazdu. Pełen pociąg ludzi.

      • 9 0

      • i ci sami ludzie nadal zarządzają (3)

        komunikacją zbiorową w Pomorskim...

        Stosując te same metody, bo patrząc na rozkład jazdy i działanie PKM, nie mozna inaczej tego interpretować jak złośliwość.

        • 3 2

        • Ten akurat nie zarządza komunikacją zbiorową u nas. (2)

          3 kwietnia 2000 prezes zarządu - dyrektor generalny PKP Krzysztof Celiński ograniczył przewozy pasażerskie na wcześniej niespotykaną skalę - z dnia na dzień pociągi przestały kursować na 1028 km linii kolejowych.

          "Z ustaleń NIK wynika też, że do wydania przez ministerstwo zgody na zawieszenie przewozów na wybranych liniach, a nawet na fizyczna likwidacje linii kolejowych, wystarczyło zapewnienie ze strony PKP o niezadowalających wynikach ekonomicznych. Kierowany przez Celińskiego departament kolejnictwa nawet nie weryfikował informacji podawanych przez kolej. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę, że departament, przyklepując wnioski PKP o zgodę na zamkniecie linii kolejowych, nie trudził sie przeprowadzaniem jakichkolwiek własnych analiz, które uwzględniałyby interes całej gospodarki, koszty społeczne, a także funkcje komunikacji kolejowej w całym systemie transportowym kraju i w systemach lokalnych. Pod kierownictwem Celińskiego departament kolejnictwa działał niczym automat wydający takie decyzje, o jakie wnioskowało PKP. Nie robiono żadnych problemów nawet z wydaniem zgody na zamkniecie linii, na których pokrycie kosztów dochodami przekraczało 50%."

          "Celiński z uśmiechem zapewniał w wywiadzie telewizyjnym, że wszystkie pociągi likwidowane 3 kwietnia 2000 r. kursowały puste. Tymczasem na likwidowanej linii Pszczółki Skarszewy na Pomorzu ostatni pociąg musiał być konwojowany przez policjantów uzbrojonych w pałki i tarcze. I wcale nie był to jedyny przypadek wysłania policji w celu ewentualnej pacyfikacji pasażerów broniących "pustych i nikomu niepotrzebnych pociągów". Celiński likwidując pociągi w kwietniu 2000 r., działał nie tylko z determinacja, ale również z zaskoczenia z masowym cieciem połączeń nie poczekano nawet do 27 maja 2000 r., czyli dnia, na który wówczas przypadała ogólnoeuropejska data zmiany rozkładu jazdy."

          Polecam książkę. Karol Trammer - "Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej"

          • 7 0

          • to nie jest "dzieło" jednego człowieka

            choć pewnie dał tej rzezi twarz i narzędzia do realizacji. Rodząca się wtedy forma samorządów uciekała od kosztów i bardzo chętnie korzystała z takich idei i ludzi do "brudnej roboty".
            Ktoś dał mu pozwolenie i chronił przed skutkami. A te, z punktu widzenia kasy samorządu, były pożądane. Stąd też brak pomysłów na sprawne funkcjonowanie tego co zostało. Zasada "moja chata z kraja" spowodowała absurdy w postaci przesiadek na granicach województw i komunikacyjne wykluczenie wielu regionów. Aby wspomnieć tylko ten jeden... Koszty i inne "priorytety" spowodowały, że pomorskie, województwo o najwyższym "użyciu" kolei w kraju, jeszcze kilka lat temu używała archaicznych pojazdów SA1xx. Ktore też są efektem tamtych czasów...

            I ci ludzie funkcjonują do dzisiaj.

            • 2 0

          • Lata 1997-2001 to okres rządów koalicji - Akcji Wyborczej Solidarność i z Unii Wolności.
            Buzek i Balcerowicz.

            • 5 0

  • Za to odcinają połączenia na południu Pomorza. (2)

    "Dziś o 19.40 odjechał ostatni pociąg ze Szlachty od jutra zawieszenie ruchu pasażerskiego, według zapowiedzi do czasu powrotu uczniów do szkół.
    Koniec pociągów na trasach Laskowice Pomorskie - Czersk., Czersk - Wierzchucin, Czersk - Śliwice.

    • 1 1

    • (1)

      Nie z winy województwa Pomorskiego, tamte połączenia uruchamiało Kujawsko-Pomorskie

      • 1 2

      • z winy

        bo Pomorskie nie chciało sie dołożyć do kontynuacji.
        A robotnika to się chce mieć!
        To będzie dojeżdżął paseratti i T4, to na "suvy" już miejsca na drogach zabraknie.

        Jedna z większych paranoi usamorządowienia komunikacji, skutkująca wieloletnim brakiem bezpośrednich połączeń do Elbląga i przesiadkami w Malborku.

        • 3 0

  • Dobrze wydane pieniądze . (6)

    W przeciwieństwie do obwodnicy metropolitalnej, będącej najbardziej szkodliwą budową (bo trudno to nazwać nawet inwestycją) w historii regionu.

    • 13 16

    • (5)

      Dlaczego szkodliwa? Chodzi przecież o lepsze skomunikowanie Żukowa

      • 8 3

      • (4)

        Bo idzie dokładnie w poprzek priorytetów rozwojowych współczesnego świata (efektywność energetyczna, neutralność klimatyczna, redukcja antropopresji) topiąc przy okazji miliardy złotych, które nie pójdą na inwestycje realnie adresujące te wyzwania.

        • 5 6

        • lewicowy bełkot (1)

          idź być zrównoważony w tkance miejskiej gdzie indziej

          • 6 2

          • forumowy bełkot

            idź być głupiomądry gdzie indziej

            • 0 2

        • (1)

          tylko po co te anglicyzmy? "Adresować wyzwania"? A dlaczego nie "odnosić się do wyzwań"?

          • 7 1

          • Najmocniej przepraszam.

            • 2 0

  • Do Kościerzyny przez Kartuzy (4)

    Ciekawe czy wpadną na to żeby po modernizacji pociągi do Kościerzyny jeździły przez Kartuzy?

    • 42 7

    • Kiedyś mieli taki pomysl (2)

      Nawet był plan budowy łącznicy z okolic Dzierżążna do Kartuz, tak by pociągi jadące docelowo do Questanaverte nie musiały zmieniać kierunku jazdy.

      • 3 0

      • Questanaverte :D (1)

        • 4 1

        • Kasztan na odwrót (?)

          • 0 0

    • Tak

      Planowana jest dodatkowa łącznica, która możliwi przejazd przez Kartuzy bez zmiany kierunku.

      • 3 0

  • Wyrzucenie pieniędzy w błoto (3)

    Odbudować w zamian linię Kartuzy-Lębork

    • 12 20

    • Z Kartuz do Lęborka nic już nie pojedzie. Coś tam z Kartuz do Sierakowic mieli rewitalizować.

      "Zgodnie z przedmiotem zamówienia założono prędkość pociągów pasażerskich na 100 km/h, a towarowych na 60 km/h. Dopuszczalny nacisk osi to 22,5 t, a długość pociągów towarowych 525 m. Na linii przewidziano następujące stacje i przystanki: Grzybno przy ul. Rybackiej (nowy przystanek w km 43,300), Prokowo (stacja), Łapalice (nowy przystanek w km 50,020), Garcz (zmiana lokalizacji przystanku w km 51,680), Reskowo (przystanek), Miechucino (stacja), Miechucino Szkoła (nowy przystanek w km 57,850), Sierakowice (stacja), Sierakowice Szkoła (przystanek w km 67,300). Założono perony 150-metrowe."

      • 0 0

    • dlaczego zamiast?

      obie linie sa potrzebne i sensowne.

      • 3 0

    • Jechałeś przed koronawirusem, porannym, przepełnionym pociągiem z Kartuz do Gdańska?
      Gdyby puścili skład z Lęborka przez Sierakowice i te wszystkie inne wioski to już by nikt w Kartuzach nie wsiadł.

      • 3 3

  • Gdańsk (częściowo) i Gdynia w całości to tez Kaszuby

    • 1 1

  • "objazd na Kaszuby" (1)

    czyli dokąd ? do Pucka, Wejherowa, Kartuz, Kościerzyny, Bytowa, czy na półwysep helski?
    mało precyzyjny ten tytuł, delikatnie rzecz opisując.

    • 3 0

    • Prawdę mówiąc to objazd z Kaszub na Kaszuby.

      • 2 0

  • Karczemki

    czy powstanie przystanek karczemki?

    • 3 0

  • To może odbudować linie Pszczółki Kościerzyna? (2)

    To byłaby alternatywa gdy zamkną odcinek z Gdyni do Kościerzyny

    • 4 2

    • (1)

      Nie tak dawno rozebrali. W 2008 roku rozebrano fragment między Kościerzyną a Skarszewami, natomiast w 2009 zdemontowano tory między Skarszewami i Pszczółkami. Z resztą, tam w miejscu torów już jest droga rowerowa.

      • 6 0

      • Nie ma już wiaduktu nad DK91 ani żadnego przepustu pod autostradą, a szkoda bo ta linia kolejowa bylaby doskonała w obencych czasach.

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane