- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (165 opinii)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (216 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (108 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (460 opinii)
Alkohol bez koncesji gminy? W Oliwie to działa
Czy można zgodnie z prawem sprzedawać alkohol w lokalu, któremu gmina - po protestach części mieszkańców budynku - nie dała koncesji na sprzedaż alkoholu? Można. Wystarczy tylko podpisać umowę z firmą cateringową, która posiada koncesję wydaną choćby w... Żyrardowie.
Prokuraturę poinformowali o możliwości popełnienia przez właścicieli klubu przestępstwa agenci gdańskiego Urzędu Celnego, którzy podczas kontroli klubu incognito, zamówili w nim alkohol. Nie dowiedzieli się jednak, kto był jego właścicielem i na podstawie jakiej koncesji był sprzedawany.
- Okazało się, że sam lokal alkoholu nie sprzedaje, tylko opiera się na umowie o współpracy przy organizacji przyjęć, podpisanej z firmą cateringową z Żyrardowa - mówi Cezary Szostak, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Z takiego obrotu sprawy niezadowolone jest miasto, które nie tylko nie ma wpływu na działalność lokalu, ale i nie otrzymuje pieniędzy z tytułu wydanej koncesji. - W tej sytuacji nic nie możemy zrobić, podobnie jak mieszkańcy i prokuratura. Gdyby ten lokal należał do miasta, to można by np. wypowiedzieć umowę najemcy, ale to lokal prywatny - mówi Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu.
Mieszkańcy budynku przy ul. Kaprów 19, w którym mieści się lokal, proszą o zachowanie anonimowości. - Oszukano nas. W tym miejscu miała powstać restauracja zamykana o godz. 23. Działa lokal czynny całą noc. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby zrozumieć, co to oznacza dla budynku, w którym znajdują się mieszkania - mówi jedna z osób mieszkających w budynku.
- To jakaś kpina z prawa, przecież wiadomo, że to normalnie działający klub z alkoholem, a nie organizowane codziennie przez firmę cateringową przyjęcia - dodaje inna z osób.
Jarosław Zasadzki, właściciel klubu: - Działamy legalnie, mamy ekspertyzy prawnicze, które to potwierdzają. Sprawę badała prokuratura i nie miała do nas zastrzeżeń. Wcześniej w tym miejscu był klub jazzowy, na koncerty przychodziło po 150 osób, było głośniej niż teraz, ale wtedy to jakoś nikomu nie przeszkadzało. Tak naprawdę to wojuje z nami jedna pani, bo większość osób, które posiadają lokale w tym budynku, żadnych uwag do nas nie ma.
Miejsca
Opinie (155) 10 zablokowanych
-
2011-11-21 08:39
Teraz miasto zrobi wszystko, aby klub został zamkniety!
- 10 2
-
2011-11-21 08:49
Mocherowa babcia (2)
Pewnie jakaś mocherowa babcia robi awanturę, która by wolała postawić tam najlepiej kościół.Niestety Oliwa jest dzielnicą emerytów, który są upierdliwi o wszystko taka prawda(mieszkam nie daleko i u mnie taka jedna to się czepia że parkuje jej pod oknem- a miejsca parkingowe są miasta nie jej xD).
- 19 17
-
2011-11-21 09:10
(1)
pamietaj sam kiedyś bedziesz stary ...
- 5 3
-
2011-11-21 09:17
stary nie równa się upierdliwy...
- 8 2
-
2011-11-21 09:12
nie popieram kombinowania i naginania prawa, ale gdzie jak nie w tym punkcie jest miejsce na knajpę? - toż to centrum Oliwy, przy głównej ulicy - miejsce idealne, mieszkańcy muszą mieć świadomość gdzie mieszkają i przestać odgrywać totalną obstrukcję, bo analogicznie powinno się pozamykać wszystkie lokale na długiej, monciaku itp
- 25 3
-
2011-11-21 09:16
Polak nie może żyć bez kombinowania, obchodzenia i naciągania prawa. (2)
Reszta polaków oczywiście temu przyklaskuje - jaki on cwany i obrotny, brawo...Od lat w tym kraju kombinatorów nic się nie zmienia.Aż dziw że jeszcze nie rozmontowaliścmy Unii Europejskiej od środka. Chociaż wszystko przed nami, hehe.
- 10 11
-
2011-11-21 20:43
Tego nas nauczło życie w poprzednim reżimie (1)
Oszukać władzę- to było coś. Tyle, że czasy już nie te, a stare nawyki i geny idą dalej w świat.
- 1 0
-
2011-11-21 20:53
oj czasy podobne. na koniec prl-u urzednikow bylo chyba ok. 150 tyś. dzis jest ich 500 tyś. na poczatku III rp koncesji na dzialalnosc bylo ok 7, teraz jest ich ponad 200. przepisy mnoża sie i zmieniają. w gospodarce powoli zblizamy sie do prl-u. podziwiam cwaniactwo polakow bo oznacza ze łatwo nie za*ebią.niech jak najwiecej ludzi oszukuje na podatkach a szybciej ten chory rezim upadnie i wyklaruje sie moze naprawde wolnorynkowy system.
- 3 0
-
2011-11-21 09:32
POLSKA TO PIĘKNY KRAJ ! WYPIORĘ TU KAŻDĄ ILOŚĆ KASY !
- 4 1
-
2011-11-21 10:05
wspolczocie dla ludzi pijacy przed domem awantury strzelaniny badyci na bramce
- 3 4
-
2011-11-21 10:12
firmy cateringowe
truja co to jest za szajs jedzenie wstyd dla miasta ,najgorzej na ogrodku u opatow,to jakis uklad czy wygrali konkurs na trucie gdanszczan
- 2 0
-
2011-11-21 10:20
Wlasciciel lokalu dziekuje za darmowa reklame
jw.
- 15 0
-
2011-11-21 10:22
(3)
Klub dla Gentlemanów z oczywiście skąpo ubraną damską obsługą i to blisko siedziby Pana Flaszki? zgroza
- 5 4
-
2011-11-21 10:38
tak (1)
Chwalą się w materiałach reklamowych, że ich hostessy mają bardzo wysokie IQ, jak dobrze pamiętam, powyżej 130.....
- 0 0
-
2011-11-21 14:15
130 - chyba w biuście lub pupie, do tych rzeczy trzeba mieć wysokie IQ?
- 0 2
-
2011-11-21 17:08
O, dzięki za info, teraz chętnie się tam wybiorę :-)
- 1 0
-
2011-11-21 10:41
"Jedna Pani się nie zgadza".. (1)
Gdyby tylko jedna Pani się nie zgadzała, to klub dostałby koncesję i nie byłoby całego problemu. Prawo nie jest aż takie nieżyciowe. Ale zgody na wydanie koncesji - co wynika z treści artykułu - nie wyraziła WIĘKSZOŚĆ mieszkańców budynku, a to już inna sytuacja (nie liberum veto, a decyzja większości - to chyba bardziej zrozumiałe i akceptowalne).
- 8 5
-
2011-11-22 00:15
u mnie też jeden lokator się awanturował.Reszta nie chcąc zadzierać z sąsiadem popierała go- też była przeciw.Teraz dziad się wyprowadził ja mam koncesję.Lokatorzy nie mają nic przeciwko
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.