Załoga śmigłowca Marynarki Wojennej "Anakonda" uczestniczyła w kolejnej akcji ratowniczej na Bałtyku. Pomocy potrzebował pracownik platformy wiertniczej, znajdującej się ok. 100 km na północ od Gdyni.
W poniedziałek ok. godz. 17:40 służby operacyjne Marynarki Wojennej zostały poinformowane, że pomocy potrzebuje mężczyzna przebywający na platformie wiertniczej, który doznał urazu głowy i stracił przytomność.
Do akcji ruszył śmigłowiec Marynarki Wojennej "Anakonda" dyżurujący na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni
Babich Dołach. Maszyna dowodzona przez kpt. mar. pil.
Adama Sołopę wystartowała o godzinie 17:58 i po ok. 30 minutach lotu była już w rejonie platformy.
Po podjęciu mężczyzny na pokład, załoga obrała kurs powrotny i o godz. 19:10 śmigłowiec wylądował na lotnisku Marynarki Wojennej w Gdyni, gdzie poszkodowanego w stanie stabilnym przekazano obsadzie karetki pogotowia.
-
W systemie ratownictwa morskiego i lotniczego całodobowe dyżury pełnią załogi śmigłowców typu W-3RM "Anakonda" i Mi-14PŁ/R na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie. System ratownictwa wspiera również załoga samolotu patrolowego Bryza dyżurująca na lotnisku w Siemirowicach. Od początku lat 90. lotnicy morscy uczestniczyli w 540 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 282 osobom - wylicza kmdr ppor.
Czesław Cichy z Marynarki Wojennej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
