• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Banki zawładnęły perełką Gdyni

Katarzyna Fryc
6 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Starowiejska: większość za strefą pieszą
Świętojańska to wciąż jedna z najbardziej spektakularnych ulic Trójmiasta, ale jakby coraz mniej dla ludzi. Świętojańska to wciąż jedna z najbardziej spektakularnych ulic Trójmiasta, ale jakby coraz mniej dla ludzi.
Czy Świętojańska, królowa gdyńskich ulic, traci na znaczeniu? Parę lat temu swoje salony miały tam najlepsze światowe marki, dziś przeważają banki i firmy pożyczkowe, pojawiły się ciucholandy.

Świętojańska, wizytówka Gdyni, była synonimem elegancji już przed wojną, kiedy powstała.

- W nowoczesnych kamienicach ulokowały się składy kolonialne i delikatesy, swój sklep miał tu Emil Wedel. Luksusowy dom towarowy przy Świętojańskiej 36 prowadzili bracia Rymarscy, najbogatsza klientela zaopatrywała się też w domu Bon Marche, dziś jest to EMPiK - opowiada Sławomir Kitowski, badacz dziejów Gdyni.

Po wojnie wiele sklepów pozostało w prywatnych rękach, a źródłem zaopatrzenia był marynarski przemyt. Dla turystów i przybyszów z głębi kraju Świętojańska była symbolem kontaktu ze światem i - podobnie jak hala targowa - oferowała artykuły gdzie indziej niedostępne.

Początek lat 90., pionierskie lata polskiego kapitalizmu przyniosły rozkwit handlu i metamorfozę Świętojańskiej. Rzeźnika zastąpił Rosenthal, lokal po restauracji Śródmiejskiej zajął Sunset Suits, zamiast sklepu z nabiałem "Kosakowo" pojawiła się marka Big Star. Swoje przedstawicielstwa otworzyli tu światowi potentaci: Sony, Dior, Benetton, Levi's, Triumph, Bata i inni. Centrum Gdyni uchodziło za pasaż handlowy na europejskim poziomie.

Przed paroma laty ulica przeszła lifting - nowa nawierzchnia, nowoczesne ławki i latarnie. I paradoksalnie, kiedy poprawił się jej wizerunek, zniknęła większość firmowych salonów, które przeniosły się do centrów handlowych. Ich miejsce zajęły sklepy z tanim asortymentem, banki i firmy pożyczkowe. Czy to oznacza koniec legendy Świętojańskiej?

Ewa Byczkowska, właścicielka odzieżowego salonu Kokai uważa, że tak. - Ja też niedługo się stąd wyniosę ze względu na podwyżkę czynszu. Na to stać tylko banki - uważa.

Wielu kupców sądzi z kolei, że bogatszą klientelę odstrasza brak miejsc parkingowych, bo "po eleganckie ubrania i biżuterię nie przyjeżdża się trolejbusem". Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu: - Zmienia się generacja kupców, ale i klientów. Ulica się odmładza. Coraz więcej jest sklepów takich jak Troll czy Terranova, gdzie za nieduże pieniądze ubiera się młodzież, przy okazji zaglądając do pubów. Ale obecność ciucholandów wygląda na sabotaż ulicy. Trochę zabrakło pomysłu na handel w nowej erze - przyznaje.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek: - Profil ulicy dyktuje wolny rynek. Skończyły się czasy, gdy Miejska Rada Narodowa wskazywała, gdzie ma powstać jaki sklep. Dziesięć lat temu olśniewały nas firmowe salony, które teraz spowszedniały. Jestem częstym gościem na Świętojańskiej, lubię tam spacerować wieczorem, lubię tamtejsze knajpki. Choć oczywiście wolałbym, żeby niektóre sklepy działały w bocznych uliczkach.
Gazeta WyborczaKatarzyna Fryc

Opinie (131) ponad 20 zablokowanych

  • calkiem sie spsiła

    calkowicie nie dla ludzi . Na poczatku lat 90-tych to ta ulica zyla handlem i uslugami prawdziwie "Londynska" Byla...
    Ech co za czasy? Wdzedzie nowinki i nowosci oraz ciekawi ludzie zakladali sklepy i zakłady uslugowe.
    Teraz powoli to przejmuje inna ulica w Gdynii.
    Zainteresowani beda wiedzieli .. :)

    • 0 0

  • J. okresla Bankowa

    przy okazji warto wspomniec o gdanskiej Garncarskiej. Tez powoli przybiera nazwe . Bankowa.. Tam nawet bank w zabudowaniach koscielnych ma swoj oddzial. Z banku patrzac widzi sie rzezbe Maryjii otoczona bankiem. Ale to juz na przedluzeniu. Na Elzbietanskiej chyba.

    • 0 0

  • idealnym przykładem ulicy "bankowej" w Gdańsku jest ul. RAJSKA , jak można było tak "zabić" ulice , nie ma żadnego powodu aby wzdłuż niej chodzić ech...

    • 0 0

  • Gdynia to tandeta

    choć jestem z Gdańska i mam teoretycznie blisko, w Gdyni bywam raz na kilka lat.
    Ostatnio, po długiej przerwie, wybrałem się tam 2 tygodnie temu. Załamałem się - Skwer Kościuszki i cały ten deptak wygląda jak najbardziej syfiasta impreza w Gdańsku - jarmark. Obskurne stragany oferują asortyment chyba tylko dla dzieci z kolonii - ta restauracja koło Daru wygląda jak 20 lat temu - ogólnie zanada. Trochę wcześniej turyści jedzą rybkę z plastikowych talerzyków, plastikowymi sztućcami i popijają piwo z plastikowych kubków - doskonale wpisuje się to w cały krajobraz. Myślę, że na kilka lat wrażen mam dosyć.

    • 0 0

  • panie Szczurek

    jak sie idzie świętojańska to widać ,że brakuje parkingu a co pan z tym zrobi?
    tylko narzeka nasz prezydent i mówi że to nie on

    • 0 0

  • kocham Gdynie z lat 90'

    a ja kocham Gdynie ze wczesnych lat 90. Liceum nr 3, Swiętojanska, Rock Buda na plazy - wspaniałe wspomnienia..

    • 0 0

  • Taaa... "profil ulicy dyktuje wolny rynek", a projekt modernizacji to kto pdyktował???

    Przecież ta przebudowa Świętojańskiej to chory pomysł! Szczurek zrobił z wizytówki Gdyni peryferialną uliczkę... i jeszcze teraz coś bredzi o wolnym rynku. Trzeba było zrobić DEPTAK (!!!) a parkingi na obrzeżach.

    • 0 0

  • Ale ględzicie...na wymioty zbiera...

    • 0 0

  • dokladnie DEPTAK

    Deptak byłby najlepszym rozwiazaniem... Nie wiem w czym ludzie widza przeszkode ze nie moga podejsc kilkaset metrow zamiast zaparkowac pod samym sklepem??!ehh

    • 0 0

  • były skandal

    Ciekawy byl skandal ławek dla najbogatszych ktore fundowala Gdynia na Swietojańskiej. Pomysl jak z króla Midasa niemal.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane