- 1 Wieczny problem z dzielnicami: "na" czy "w" (157 opinii)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (97 opinii)
- 3 Pościg między autami na trzypasmówce (59 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (311 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (134 opinie)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (65 opinii)
Basen czynny, choć zaplecze w remoncie
W piątek na basenie w budynku Hotelu Mercure w Gdyni wciąż trwał jeszcze remont. Mimo to korzystały już z niego m.in. szkółki pływackie z dziećmi. - Rodziców nie wpuszczano poza recepcję, bo nie zadbano o ochronne obuwie, większość obsługi była w odzieży roboczej, w prysznicach nie było ciśnienia. Nie rozumiem, dlaczego dopuszczono go do użytku, gdy trwały jeszcze prace - opowiada pan Tomasz, świadek sytuacji.
Oto jego relacja z piątkowej wizyty na basenie:
Robotnicy w butach, rodzice nie mogą bez ochraniaczy
Już w recepcji, przy wejściu pojawiły się problemy. Okazało się, że część z nas - rodziców, nie może wejść z dziećmi pomóc im się przebrać, ponieważ w trakcie remontu zlikwidowano automat z foliowymi ochraniaczami na buty. Pani w recepcji wręcz przepędzała rodziców z terenu szatni, zabraniając wchodzić bez ochraniaczy czy klapków basenowych.
Nie przeszkadzało to jednak chodzić ekipie budowlanej w obuwiu roboczym, roznosząc pył po całej szatni. Zresztą większość personelu wydawała się być zaangażowana w remont, o czym świadczyła robocza odzież i obuwie - prace trwały w najlepsze. Dzięki temu, że zawsze zabieram ze sobą klapki, udało mi się wejść i mogłem pomóc kilku chłopcom w szykowaniu się na zajęcia.
Prysznic jest, ale nie działa...
Szybko okazało się, że to nie koniec kłopotów. W szatni panował harmider i hałas. W przejściach leżały narzędzia, do których dostępu broniły wątpliwej jakości zabezpieczenia (np. mała ławeczka), ze ścian i sufitu wystawały kable, przy ścianach stały drabiny. Zupełnie nie można było skorzystać z przebieralni. Dzieci musiały przebierać się więc w biegu, na ławeczkach przy szafkach.
Pani z recepcji informowała nas przy wejściu, że prysznice mają słabe ciśnienie, nie ma ścianek działowych i sugeruje, by dzieci po basenie umyły się w domu. Sugerowała też, by zamiast z przebieralni, skorzystać z pomieszczenia sauny. Jednej dla całej grupy dzieci i rodziców...
Okazało się, że rzeczywiście miejsca z natryskami nie były zabezpieczone przed obserwatorami przesłonami i - co najgorsze - ciśnienie w prysznicach było bliskie zeru. W efekcie dzieci nie mogły się po pływaniu wykąpać. Dodatkowo zostały zdemontowane suszarki, więc dzieci opuszczały pływalnię z mokrymi włosami i chlorem na ciele. Nie każdy miał w planach bezpośrednie kierowanie się po basenie do własnej łazienki.
Niezadowoleni byli również inni, dorośli goście basenu. Jedna pani miała własną suszarkę i użyczyła jej innej zdegustowanej sytuacją kobiecie. Jednak brak wody w prysznicu i miejsca do przebrania się przeszkadzał właściwie każdemu dorosłemu klientowi basenu, co było słychać w niewybrednych komentarzach.
Na szczęście mamy ciepłą końcówkę wiosny, ale uważam, że nie może być to żadnym usprawiedliwieniem dla takich zaniedbań. Panował chaos i dezinformacja. Można było przecież poczekać kilka dni z pełnym otwarciem obiektu i myślę, że nikt nie miałby pretensji, a tak pozostał spory niesmak w stosunku do właściciela hotelowej pływalni.
W szatniach basenowych trwały prace remontowe
Jest nam niezmiernie przykro, że nie spełniliśmy oczekiwań czytelnika, co do jakości usług oferowanych przez Punkt Rekreacji znajdujący się w Hotelu Mercure Gdynia Centrum, proszę zatem przekazać z tego powodu nasze najszczersze przeprosiny.
W ramach Mercure, dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić każdemu gościowi usługi najwyższej jakości, dlatego też przedstawione przez czytelnika opinie są dla nas niezwykle ważne.
Remont przeprowadzony w Punkcie Rekreacji obejmował całą cześć szatni, pryszniców, toalet tzn. całkowitą wymianę podłóg, sufitów, pokrycia ścian, zabudowy stolarskiej oraz wymianę całości wypełnienia kafli w niecce basenu i częściową wymianę kafli na plaży basenowej.
W piątkowe popołudnie trwało zakończenie instalacji przebieralni, część szatni, którą obejmowały prace remontowe, była ogrodzona od reszty pomieszczenia, a obiekt był udostępniony tylko dla grup ze szkoły, dla których było wyznaczone osobne pomieszczenie do przebierania łącznie z prysznicem, o czym informowani byli rodzice.
Rodzice na terenie szatni przebywali w tej sytuacji wyjątkowo w butach, ale na teren niecki basenu, gdzie wszystko funkcjonowało już normalnie, nie wpuszczano w obuwiu. Dzieci, które korzystały w tym dniu z basenu uczęszczają od wielu lat na basen, który świetnie znają i nie chcąc tworzyć zaległości w zajęciach z powodu remontu właściciel zgodził się na przeprowadzenie tych zajęć.
Właściciel Punktu Rekreacji przewidywał jego otwarcie na piątek 3 czerwca, o czym z dużym wyprzedzeniem informował swoich klientów. Niestety z powodu nieprzewidzianych komplikacji, basen dla użytkowników z zewnątrz został otwarty w sobotę. Docierały do nas uwagi, że klienci są tym jednodniowym opóźnieniem zawiedzeni, jednakże ze względów bezpieczeństwa musieliśmy ich prosić o dodatkowy dzień cierpliwości i wyrozumiałości.
Rozumiemy rozgoryczenie czytelnika, jednakże czasami takie opóźnienia się zdarzają, za co jeszcze raz przepraszamy. Miło jest nam jednak poinformować, iż prace na terenie Punktu Rekreacji zostały ostatecznie zakończone i obiekt jest w pełni bezpieczny. W związku z tym serdecznie zapraszamy wszystkich dotychczasowych oraz nowych klientów, aby poznali jego nowe oblicze, które mamy nadzieję, wynagrodzi im ten miesiąc czekania i spotka się z ich uznaniem.
Marta Gostkowska, asystentka dyrektora Hotelu Mercure Gdynia Centrum
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (69)
-
2016-06-07 21:47
kolejny krzykacz
- 3 9
-
2016-06-07 22:00
jak im nasr*sz do basenu to ci powiedza
ale sauna i prysznice działają :D
- 3 1
-
2016-06-07 22:09
I postanowił się pan poskarzyc w necie? :)))) anonimowo obowiązkowo.
- 4 6
-
2016-06-07 22:26
bylem w pt kolo 10 na tym basenie, jak zobaczylem co sie dzieje to dalem se siana
pani powiedziala jak jest wiec pojde sobie za tydzien :) nie ma cisnienia pare dni mnie nie zbawi :) a ten kolo co sie piekli tera chyba slepy był ze sie zgodził na taka akcje :D istny roszczeniowy dzban który posyla dziecko do prywatnej szkoly bo normalna ja pohanbi :D nowobogacki leszcz :)
- 13 1
-
2016-06-07 22:29
Niebezpieczny obiekt - sama pani asystentka przyznała.
"Miło jest nam jednak poinformować, iż prace na terenie Punktu Rekreacji zostały ostatecznie zakończone i obiekt jest w pełni bezpieczny."
Czyli podczas wizyty dzieci, przed zakończeniem prac, obiekt nie był w pełni bezpieczny?- 9 4
-
2016-06-07 22:45
Ja tu siędziwię panu Tomaszowi (1)
że po prostu sobie nie odpuścil tego jednego razu i nie przyszedł następnym razem, bez robienia zadymy, skoro jak ta pani pisze - było inne pomieszczenie z prysznicem i widział, jakie warunki panują, a mimo to sięzdecydował
- 6 3
-
2016-06-10 16:41
jak miał zapłacone i kazali przyjść to poszedł, też bym poszła
- 0 0
-
2016-06-07 22:49
PRL nie umiera
Ten hotel i basen z nim związany kojarzy mi się cały czas z epoką PRL, ponieważ niektóre osoby tam pracujące cały czas zachowują się tak samo jak 30 lat temu. Jeśli chodzi o basen to cały ten syf powinni już dawno zamknąć, ale sanepid jakby nic niestosownego nie widzi i nie widział wcześniej. Czyżby ktoś znał kogoś odpowiedniego?
- 5 4
-
2016-06-07 22:52
hehehe,bateryjki mają temat na ich poziomie intelektualnym.
- 1 2
-
2016-06-07 23:15
w końcu zrobili remont tam! Ciekawe czy wymienili tez te poułamywane kafle na dnie płytkiej części basenu??? Nieraz człowiek się prawie skaleczył w stopę :/
- 2 0
-
2016-06-07 23:26
Siusiu w basenie to standard wielkie mi halloo😄
kiedyś widziałem podpaski i czarnego ubota
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.