• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą nowe domy nieopodal dawnego Polifarbu

Michał Sielski
29 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ruiny po Polifarbie są sukcesywnie zagospodarowywane, ale wciąż nie brakuje miejsc, które straszą nie tylko wyglądem. Ruiny po Polifarbie są sukcesywnie zagospodarowywane, ale wciąż nie brakuje miejsc, które straszą nie tylko wyglądem.

Przez lata tereny wokół dawnej fabryki Polifarbu zobacz na mapie Gdyni były miejscem, w którym dochodziło głównie do interwencji straży miejskiej - w odludnym miejscu regularnie zbierali się bezdomni, a młodzież popalała - nie tylko papierosy - w okolicach zbiorników, których część nie była zabezpieczona. Teraz będzie tam zobacz na mapie Gdyni można budować... domy jednorodzinne.



Czy budowa domów nieopodal terenów przemysłowych to dobry pomysł?

Polifarb działał w Gdyni przy ul. Chwaszczyńskiej kilkanaście lat temu. Początkowo dobrze prosperująca firma z biegiem lat radziła sobie jednak coraz gorzej, aż w końcu zbankrutowała. Jej nieruchomości ostatecznie strawił duży pożar w 2004 roku, w którym spłonęły hale magazynowe o pow. 17 tys. m kw. W akcji gaśniczej, która trwała niemal 17 godzin, brało udział prawie 100 strażaków.

Zobacz szczegółowy opis akcji gaśniczej, przygotowany przez strażaków.

Po fabryce zostały baseny do mieszania farb, setki metrów podziemnych kanałów, ruiny i zgliszcza, rozkradane przez złomiarzy. Zbiornikami i przechowywanymi w nich chemikaliami zajęła się prokuratura, a pozostałościami majątku syndyk.

Także policjanci i strażnicy miejscy znali to miejsce doskonale, bo dochodziło tam nie tylko do rozkradania złomu. Teren nie był ogrodzony, zdarzały się wypadki, zbierali się tam bezdomni i w ogóle szemrane towarzystwo.

Skończyło się na tym, że zbiorniki zostały zabezpieczone przez miasto. Urzędnicy woleli nie ryzykować kolejnych kłopotów i akcji ratowników. Okoliczny teren nadal jest jednak słabo zurbanizowany. Wprawdzie na tzw. terenie Polifarbu powstają firmy, część magazynów została dokończona i trwa tam praca, ale tereny wokół zarastają chaszczami.

Jedyną radą na zmianę tego faktu jest uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego, przegłosowane już przed gdyńskich radnych. Czy to pomoże w rozwoju biznesu w tym miejscu?

- Na to liczymy. Od kilkunastu lat ten teren nie był dostępny. Teraz otwiera się dla inwestorów - mówi radny Samorządności Stanisław Borski.

Teren objęty nowym planem to 5,8 hektara na granicy Kaczych Buków i gminy Gdańsk. Według nowego planu będzie można na nim budować przede wszystkim domy jednorodzinne. Wbrew pozorom nie jest to dziwne, bo właśnie tuż za granicą miasta jest bardzo podobne, choć, zgodnie z podziałem administracyjnym, już gdańskie osiedle.

Czytaj także: Gdynia zachęca do budowy domów

Opinie (57) 4 zablokowane

  • Może warto terez pomyśleć nad tym żeby potem nie było jak w Lublinie..

    że najpierw pobudowano domy/bloki wokół toru motocyklowego w Lublinie, a potem przeszkadzał im hałas motocykli i zaczęto wysypywać, szkło, gwoździe na tor aby pozbyć się motocykli. W ten sposób zamknięto jeden z nielicznych tego typu obiektów w Polsce i rozpoczęto właśnie jego zasypywanie.

    Potem będzie płacz że im za głośno w domach i żeby nałożyć kary na zakłady, a najlepiej pozamykać.

    • 55 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane