- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (72 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (115 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (133 opinie)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (130 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (163 opinie)
- 6 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (361 opinii)
Będzie porządek na terenie Kępy Redłowskiej
Gdynia kilkakrotnie podchodziła do wyłonienia wykonawcy prac na terenie rezerwatu Kępa Redłowska . Do tej pory bezskutecznie. Wreszcie udało się i pewne jest, że za 1,6 mln zł rezerwat zmieni się do końca roku w przyjazne dla turystów i gdynian miejsce do spędzania wolnego czasu.
By tak się stało, potrzebne będzie wytyczenie trzech szlaków edukacyjnych, zamontowanie tablic informacyjnych oraz ogrodzenie najcenniejszych płatów roślinności. Znikną betonowe ławki, schody, płyty chodnikowe oraz wszystkie elementy stalowe i drewniane ogrodzenia.
W zamian pojawi się sporo tablic ostrzegawczych oraz nowe drewniane schody. Dzięki nim ma być możliwe zejście na plażę w Orłowie, a także bezpośrednie dojście do baterii artyleryjskiej. Teren wokół niej został wykupiony od Agencji Mienia Wojskowego, dzięki czemu i tam ma zapanować porządek.
Koszt prac to 1,6 mln zł brutto. Wykona je wyłoniona w przetargu firma Platan z gdyńskiego Chwarzna. Miasto zapłaci tylko 5 proc. tej kwoty. Większość, bo aż 85 proc., to środki z Unii Europejskiej, natomiast 10 proc. będzie pochodziło z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wszystko będzie musiało odbywać się praktycznie w ciszy, ponieważ czas od połowy marca do połowy października to okres lęgowy ptaków.
- Ze względu na wyjątkowy charakter miejsca prace powodujące hałas planujemy na pozostałe tygodnie. Termin ich rozpoczęcia i prowadzenia będzie zależny od pogody. Na razie większość z nich odbywa się poza rezerwatem - tłumaczy gdyński ogrodnik Maura Zaworska-Błaszkiewicz.
Czasu jest niewiele, ponieważ zagospodarowanie rezerwatu musi zakończyć się zgodnie z ustaleniami 30 listopada. Większość terenów będzie dostępnych, jednak w rezerwacie znajdą się też takie miejsca, gdzie zwykli turyści nie będą mogli wejść. Jak tłumaczą urzędnicy, chodzi o ochronę najcenniejszych połaci roślinności. Zabezpieczony zostanie także jeden ze schronów na terenie rezerwatu, w którym żyją chronione gatunki nietoperzy, a który często był oblegany przez bezdomnych, urządzających w nich alkoholowe libacje.
Zawiedzeni mogą się czuć jedynie regularnie spacerujący po Kępie Redłowskiej gdynianie.
- Ze względów bezpieczeństwa dostęp do rezerwatu podczas prowadzenia prac będzie ograniczony i za to już teraz przepraszamy, jednak mamy nadzieję, że to, jak zmieni się on pod koniec roku zrekompensuje te niedogodności - tłumaczy Zaworska-Błaszkiewicz.
Miejsca
Opinie (50) 2 zablokowane
-
2013-03-19 17:25
Ble, ble, ble... Pożyjemy, zobaczymy. Na tym portalu pisano już o terminach wykonania kompleksu hotelowego na Polance Redłowskiej, czy uruchomienia lotniska w Kosakowie. Do tej pory nic z tego się nie udało. Typowe dla Gdyni rządzonej przez Śzczurka. Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że zleceniobiorca zainkasuje środki a żadnego efektu nie zobaczymy. Odpowiedź poznamy na początku grudnia - to wcale nie tak długo.
- 4 1
-
2013-03-19 17:53
Wystarczy tylko teren uprzątnąć i postawić tablice informacyjne. Na pewno nie kosztuje to 1,6 mln. Ale przecież Gdynia jest bogata.
- 4 2
-
2013-03-21 00:27
Wielki mi rezerwat. Wojsko tam latem ciezkim sprzetem i zwyklymi samochodami robi sobie wycieczki a tu o ciszy mowa ???? Najpierw trza by nikomu nie potrzebnej armii sie stamtad pozbyc no ale to nie takie proste bo maja tam tajny wezel lacznosci .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.