- 1 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (27 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (253 opinie)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (316 opinii)
- 4 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (113 opinii)
- 5 Pościg między autami na trzypasmówce (64 opinie)
- 6 Kto wygra wybory do Europarlamentu? (481 opinii)
Behemoth zagrał w klubie B90
Koncert Behemotha w B90
Fani ekstremalnego metalu szczelnie wypełnili klub B90 w niedzielny wieczór i dostali to, czego chcieli - świetnie wyreżyserowane i perfekcyjnie wykonane mroczne show swoich idoli z Behemotha.
Już od pierwszych dźwięków muzyce towarzyszyły słupy dymu, ognia i światła bombardujące oczy widzów wielobarwnymi feeriami. Scena przypominała swą budową mroczny portal do innego wymiaru: na froncie niczym strażnicze hieroglify stały stelaże mikrofonów ozdobione okultystyczną symboliką, w głębi na podwyższeniu znajdował się zestaw perkusyjny, po bokach którego płonęły wielkie pochodnie.
W tej piekielnej scenerii Nergal w mrocznym makijażu i czarnym kapturze na głowie wyglądał niczym demon wypełzający z mrocznych czeluści. Basista Orion i gitarzysta Seth sekundowali liderowi bez najmniejszego potknięcia, wspierając go również wokalnie. Jednak największym bohaterem wieczoru był perkusista Inferno, który z chirurgiczną precyzją bombardował uszy publiczności swoimi wirtuozerskimi popisami.
Na ponad godzinny koncert złożyły się przede wszystkim utwory z najnowszej płyty "The Satanist" - koncert rozpoczął utwór "Blow Your Trumpets Gabriel", a zamknął hymn "O Father O Satan O Sun!", muzycy zagrali również "Ora Pro Nobis Lucifer" oraz tytułowego "Satanistę". Nie zabrakło również kilku klasyków, jak "Decade of Therion" czy "Christians To The Lions". Wisienką na torcie było death-metalowe wykonanie polskiego punkowego hymnu "Ludzie Wschodu" zespołu Siekiera.
Jeśli ktoś spodziewał się sensacji i scenicznych wybryków Nergala, mocno się przeliczył. Pod kontrowersyjne zachowanie można by na siłę podciągnąć jedynie modlitwę "Ojcze nasz" puszczoną z taśmy na rozpoczęcie jednego z kawałków. Lider nie był również specjalnie rozmowny i ze sceny ograniczył się do podziękowań i kilku standardowych, koncertowych formułek zagrzewających publikę do zabawy. Ta wiele zachęt nie potrzebowała: przez niemal cały koncert pod sceną trwał szaleńczy taniec, a podniesione w górę dłonie fanów układały się w gest rogów.
Koncert Behemotha poprzedził występ trzech supportów: polskiego black-metalowego Mord'A'Stigmata, bardzo oryginalnego i wykorzystującej improwizacje saksofonowe również rodzimego Merkabah oraz zaskakujących rock'n'rollową energią i świetną charyzmą Szwedów z Tribulation.
Z dziennikarskiego obowiązku warto odnotować również skromną pikietę przeciwników koncertu, w której pod hasłem "krucjaty różańcowej" wzięło udział kilkanaście osób. Przed klubem stanął transparent, a uczestnicy wygłosili przemówienia i przez dwie godziny odmawiali różaniec.
Krucjata Różańcowa modli się z Nergala i jego fanów.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (157) 3 zablokowane
-
2014-10-13 08:42
ptak im na flagę nasrał czy co?
- 9 9
-
2014-10-13 08:34
o matko ,co to za szatan .........
- 7 1
-
2014-10-13 08:06
Darski zostanie ogłoszony świętym
zwalczył śmiertelną chorobę i tyle ludzi się za niego modli, istny "cud Nergal"
- 7 6
-
2014-10-13 07:36
kocham Nergala gdy widzę jak kicz odwala
kocham kółka różańcowe i ich jęczenie cebulowe
- 13 5
-
2014-10-13 07:18
Krucjata Rozancowa
To może i niebawem palenie na stosie? Przecież to kpina i śmiech na sali. Oni bardziej obrażają moje uczucia religijne niż jakiś koncert. ISIL też tak zaczynał... To są fanatycy religijni. A fanatyk jest jak terrorysta... Ja fanem Nergala nie jestem ale już wolę poprzeć jego niż tych terrorystów...
- 71 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.