• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biedronki są zbyt blisko

mb
13 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Harmonia axyridis zwana inaczej biedronką azjatycką lub arlekinem. Harmonia axyridis zwana inaczej biedronką azjatycką lub arlekinem.

Agresywne biedronki pojawiły się w okolicach Oliwy i w Brzeźnie. Z relacji naszych czytelników wynika, że są wszędzie: w autobusach, sklepach i domach. Czy mamy powody do niepokoju?



Okazuje się, że natrętne biedronki, które nawiedziły Trójmiasto to rzeczywiście pewien problem. Harmonia axyridis, zwana także biedronką azjatycką lub arlekinem, jest silna, agresywna i niezwykle płodna. Oprócz tego, że atakuje inne owady gryzie także ludzi powodując reakcje alergiczne. Z racji swojej wszystkożerności atakuje również sady i ogródki.

- Nie ma na razie powodów do niepokoju - mówi dr Joanna Izdebska, pracownik naukowy katedry zoologii bezkręgowców Uniwersytetu Gdańskiego. - Obecność biedronek jest monitorowana i badany jest ich wpływ na ekosystem. Niewykluczone, że okaże się on pozytywny. Jedyne co może niepokoić to szybkość ich aklimatyzacji.

Uciążliwe może okazać się również to, że biedronki (ale nie tylko te azjatyckie) zimują w wysokich budynkach. - Wydzielają wtedy niezbyt ładnie pachnącą żółtą substancję z alkaloidem - wyjaśnia dr Izdebska.

Harmonia axyridis zostały sprowadzone z Azji do Europy Zachodniej ponad 10 lat temu. Ich niepohamowany apetyt miał posłużyć jako broń na szkodniki, głownie mszyce. Jednak bardzo szybko okazało się, że są one wszystkożerne i żywią się także innymi owadami. W Polsce po raz pierwszy odnotowano ich obecność w 2006 roku w Poznaniu.

Jak je rozpoznać? Przybierają różne kolory: mogą być czerwone, bywają żółte lub czarne. Od przeciętnych "polskich" biedronek różnią się także ilością kropek. W naszym kraju dominują bowiem dwu- i siedmiokropki. Harmonia axyridis może nie mieć ich wcale lub bardzo dużo. Maksymalnie 23 kropki i charakterystyczny garb.

Na razie nie bardzo wiadomo, czy tę biedronkę uda się zwalczyć metodami mechanicznymi. Joanna Izdebska liczy jednak na siły natury: - Przyroda nie lubi próżni. Za jakiś czas może pojawi się jakiś pasożyt, który na nią zapoluje i wyrówna ich ilość w przyrodzie.
mb

Opinie (153) 3 zablokowane

  • kto pomyślał o sieci sklepów "Biedronka"? (2)

    pierwsze co przyszło do głowy :D

    a agresywnych biedronek nie widziałam na terenie Zaspy

    • 0 0

    • a w Gdynii kiepsko...

      mieszkam od niedawna w Gdynii w okolicach wzg Maksymiliana - Redłowo i tu nie ma jakiś większych, w miare zaopatrzonych i TANICH marketów
      tylko jakieś żabki i inne klitki w kytórych nic nie ma,
      tak jest alma ale tam drożyzna, a real za torami i trzeba jechać więc troche kichato ;D

      • 0 0

    • Ja tak pomyslalem,zwlaszcza,ze...

      na Przymorzu sa 3 Biedronki w odstepie paruset metrow,do okolo kilometra.

      • 0 0

  • Do biedronek można sie przyzwyczaić ale ...

    żeby żabki w środku miasta?

    • 0 0

  • Markety Biedroniki niech likwidują.

    • 0 0

  • Od dziś nie robię zakupów w Biedronce ;)

    • 1 0

  • Biedrontczki są w kropeczki tralalala...

    W Brzeźnie też są ? Ja jeszcze żadnej nie widziałam na szczęście. Za to coś mnie w rękę ugryzło i mnie swędzi może to ta zmutowana biedronka :)

    Jak czytałam nagówek wiadomości to myślałam że o sklepy chodzi hehe

    • 0 0

  • są na Zaspie

    mieszkam na Zaspie na 1 piętrze i przeważnie ze dwie spacerują po oknie na zewnątrz ;/ Czeka mnie mycie okien i pewnie znów ich pełno będzie we framudze

    • 0 0

  • Na Suchaninie też ich pełno

    Są jak egipska plaga. Zamykasz drzwi a one oknem do domu się pchają. Nigdy takich nie widziałam. Mam nadzieję, że na długo z nami nie zostaną.

    • 0 0

  • Wykastrować je !!!

    A gdyby je wszystkie wykastrować ;))) Niestety się nie da, ale by się nie rozmnarzały...

    • 1 0

  • biedroneczki

    zpomnieli wspomnieć o Wrzeszczu na ścianach mojego domu jest ich ponad setka jak nie wiecej

    • 0 0

  • Heh

    Własnie ostatnio idąc ulicą uwaliła mnie jedna w ręke, poczułem dosyć mocne ukłucie i gdy zobaczyłem biedronke to musze przyznać że byłem w szoku, że takie niewinne stowrzonko gryzie, po ugryzieniu nie został żaden ślad, swędzenie czy szczypanie , tylko chwilowy ból w momencie ugryzienia. Aha jeszcze jedno , nie było to w Brzeźnie ani w Oliwie, a sam mieszkam w Brzexnie i nie widziałem tam w ostatnim czasie biedronek. Nie mają chyba o czym pisać juz na tym trójmiescie.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane