• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bigbit narodził się w Gdańsku. 55 lat temu odbył się w Żaku koncert Czerwono - Czarnych

Rafał Borowski
23 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jeden z pierwszych składów Czerwono - Czarnych. Przez cały okres działalności zespołu, występowało w nim przeszło 70 muzyków. Jeden z pierwszych składów Czerwono - Czarnych. Przez cały okres działalności zespołu, występowało w nim przeszło 70 muzyków.

Pięćdziesiąt pięć lat minęło. 23 lipca 1960 roku, na scenie gdańskiego klubu "Żak" odbył się pierwszy koncert legendarnego zespołu Czerwono - Czarni. To wydarzenie można uznać za symboliczne narodziny bigbitu, czyli polskiego rock and rolla.



Czy znasz zespół Czerwono - Czarni?

Czym jest bigbit? Nieco starszym czytelnikom nie trzeba tego wyjaśniać. W rytm tego rodzaju muzyki podrygiwali na koncertach, wywijali na potańcówkach czy bawili się na prywatkach. Młodszym czytelnikom należy się jednak krótkie wyjaśnienie. Bigbit to polskie określenie rock and rolla. Pierwotnie oba wyrażenia miały być synonimami, dziś jednak - niepoprawnie - mianem bigbitu określa się ogół polskiej muzyki młodzieżowej z lat 60. Z jakiego powodu Polacy stworzyli własną nazwę tego znanego na całym świecie gatunku muzycznego?

Na miesiąc przed powołaniem do życia Czerwono - Czarnych, zakończył działalność inny gdański zespół: Rhytm and Blues. Kapela ta została rozwiązana pod wpływem nacisków ze strony władz PRL, którym nie podobała się atmosfera panująca na koncertach, w tym towarzyszące im nierzadko zamieszki. Warto jednak pamiętać, że obyczajowe ekscesy to tylko jedna strona medalu. Komunistyczni dygnitarze niechętnym okiem patrzyli na wszelakie wpływy "imperialistycznego Zachodu" w kulturze, a do takowych zaliczali również rock and roll'ową muzykę.

Franciszek Walicki, założyciel Rhythm and Blues, nie zamierzał składać broni. W czerwcu 1960 roku, na gruzach rozwiązanej właśnie formacji powołał nową i nazwał ją "Czerwono - Czarni". Pierwszy skład zespołu tworzyli: Wiesław Bernolak, Zbigniew Wilk, Wiesław Damięcki, Przemysław Gwoździowski oraz wokaliści: Janusz Godlewski, Andrzej Jordan i Marek Tarnowski.

Przy okazji Walicki ukuł nowy termin - bigbit - który miał zastąpić "podejrzany ideologicznie" rock and roll i tym samym uśpić czujność PRL-owskich cenzorów.

23 lipca 1960 roku odbył się oficjalny, debiutancki koncert Czerwono - Czarnych. Scena, na której wystąpili znajdowała się w Klubie Studentów Wybrzeża "Żak", który mieścił się wówczas w budynku przy ul. Wały Jagiellońskie 1 (dziś znajduje się tutaj Nowy Ratusz). To właśnie od oficjalnych barw klubu wzięła się nazwa zespołu.
Budynek przy ul. Wały Jagiellońskie 1 był w latach 1957 - 1978 siedzibą Klubu Studentów Wybrzeża "Żak". Obecnie mieści się tutaj Nowy Ratusz. Budynek przy ul. Wały Jagiellońskie 1 był w latach 1957 - 1978 siedzibą Klubu Studentów Wybrzeża "Żak". Obecnie mieści się tutaj Nowy Ratusz.

Wiosną następnego roku zespół wyruszył w trasę koncertową po kraju, a jego popularność zaczęła rosnąć w lawinowym tempie. Czerwono - Czarni stworzyli kilkadziesiąt piosenek, które natychmiast podbiły ówczesne listy przebojów. "Nie bądź taki szybki Bill", "Trzynastego", "Chłopiec z gitarą", "O Jimmy Joe" czy "Dwudziestolatki" to utwory, które kilkadziesiąt lat temu nuciła cała Polska. "Pod papugami", czyli jeden z najsłynniejszych przebojów Czesława Niemena, pierwotnie był wykonywany również przez Czerwono - Czarnych.

W 1961 roku w sopockim klubie "Non Stop", zespół ogłosił konkurs "Czerwono-Czarni szukają młodych talentów". W ramach swoich koncertów, grupa dawała początkującym muzykom możliwość zaprezentowania swoich umiejętności. Przesłuchano tysiące kandydatów, co zaowocowało odkryciem wielu talentów. Dzięki konkursowi karierę rozpoczęli tacy artyści, jak wspomniany wcześniej Czesław Niemen, Krzysztof Klenczon czy Karin Stanek.

Co ciekawe, przez skład formacji przewinęło się przeszło 70 muzyków. W szeregach Czerwono - Czarnych występowało wielu muzyków, którzy później zrobili własne, nie mniej spektakularne kariery, np. Kasia Sobczyk, Seweryn Krajewski, Halina Frąckowiak czy Wojciech Gąssowski.

Najsłynniejszy koncert formacji miał miejsce w kwietniu 1967 roku. Zespół wystąpił wtedy obok The Rolling Stones w Sali Kongresowej w Warszawie. Wkrótce po występie ze składu odszedł Ryszard Poznakowski, co zapoczątkowało powolny schyłek popularności Czerwono - Czarnych.

W karierze zespołu warto również odnotować niezwykle oryginalny projekt tzw. mszy beatowej: "Pan przyjacielem moim", zrealizowany w 1968 roku. Czerwono - Czarni przedstawili treści religijne za pomocą muzyki rockowej. Był to jeden z pierwszych tego typu projektów na świecie. Kościół w Podkowie Leśnej koło Warszawy, w którym odbyła się jego premiera, pękał w szwach.

Grupa zakończyła działalność w 1976 roku. Klub Studentów Wybrzeża "Żak" zakończył działalność w siedzibie przy Wałach Jagiellońskich dwa lata później. Na ścianie położonego nieopodal budynku przy ul. Garncarskiej 18/20, gdzie niegdyś mieścił się kultowy klub "Rudy kot", znajduje się dziś niewielka tablica upamiętniająca pierwszy koncert "Rhythm and Blues". Może warto by również skromnie upamiętnić debiut "Czerwono - Czarnych", który był początkiem rewolucji w polskiej muzyce?

Miejsca

Opinie (36) 1 zablokowana

  • Kiedy przeniesli Żaka? (1)

    Żak został zamknięty na Wałach 1978 roku? Wydaje mi się, że bywałem tam jeszcze na początku lat 90.tych, coś chyba nie tak.

    • 2 0

    • Zakończenie działalności Żaka przy WJ - rok 1997

      • 0 0

  • Że niby jak... (1)

    ...że niby ŻAK zakończył działalność przy Wałach w 1978?

    • 3 0

    • No właśnie

      Bzdura jakaś, pytałem o to w poście poniżej

      • 0 0

  • Ta muza po latach jest nadal żywa w przeciwieństwie do muzyki takich gwiazd jak lokalni raperzy

    czy pseudo metaluchów.
    A jak się włączy starą płytę rodziców czy dziadków tłoczona w kiosku na poczekaniu to ludzie w wieku około 20 lat są zachwyceni i myślą że to jakieś współczesne nagrania w oldschoolowym stylu.
    Muzyka była płytka teksty proste ale wykonawcy mocno się anfgażowali w wykonanie zamiast malować się jak potwór z horroru czy swiecić gołym tyłkiem.

    • 1 2

  • To były piękne dni, po prostu piękne dni - jak śpiewa Halina Kunicka.. Ach...

    • 4 3

  • Panie Borowski, nie Jerzy Wilk a Zbigniew Wilk...

    Chyba wiem jak mój tata ma na imię... Proszę o doczytanie prawidłowych danych i korektę. Odsyłam między innymi do Encyklopedii Polskiej Muzyki Rozrywkowej, pod pozycję Garsen. Pseudonim artystyczny Zbigniewa Wilka..

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Treść została poprawiona.

    • 13 1

  • Oj pamiętam te stare dobre czasy, gdy na bramce w Żaku stał Borys i Jagiel, a w okolicznym parku sztywnych wszyscy ci co chcieli być mądrzejsi od bramkarzy. Świat był prosty i kolorowy.

    • 8 0

  • Bigbit? Nie znam. (1)

    Co to za bigbit? Zawsze i wszędzie pisało się wtedy "big-beat".
    Skład Poznakowski, Mróz, Gromek, Zomerski - na zdjęciu - zmontowano gdy odeszli z Cz-Cz wszyscy instrumentaliści - Bernolak, Puławski, Krzeczek, Bizoń i Knap. Z każdym rokiem i składem Czerwono-Czarni oddalali się od rock and rolla stając się coraz bardziej popowym a w końcu dancingowym zespołem. Ale Bernolak i Puławski zapisali się w pamięci fanów rocka jako rasowi rockmani tworząc "Polan".

    • 7 9

    • Polan?

      Czy Polanie?Co by tu nie pisać wszystko to wyjątkowy chłam sterowany przez czerwonych towarzysxy.

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane