Jest wstępne porozumienie miasta z wojskiem w sprawie uroczystości na Westerplatte. Oficer odczyta apel pamięci, ale nie apel smoleński.
jestem zażenowany takimi targami
38%
lepiej żeby apel smoleński pozostał
6%
Prezydent Gdańska
Paweł Adamowicz ogłosił, że jest po pierwszych rozmowach z przedstawicielami Wojska Polskiego, w sprawie obecności żołnierzy podczas porannych uroczystości 1 września na Westerplatte.
- Zostałem zapewniony, że apel smoleński nie będzie odczytany. Na Westerplatte będą i żołnierze, i harcerze. Przedstawiciele ZHP wygłoszą swoje przesłanie, podczas którego przywołają pamięć harcerzy zamordowanych w czasie II Wojny Światowej. Apel pamięci przeczyta oficer, a odpowiedzą mu żołnierze razem z harcerzami. To dobry kompromis, czekamy teraz na potwierdzenie ustaleń przez Ministerstwo Obrony Narodowej - poinformował Paweł Adamowicz.Szef MON: Wojsko polskie weźmie udział w uroczystościach
Minister Mariusz Błaszczak potwierdził osiągnięci kompromisu i poinformował, że resortu wojsko weźmie udział w uroczystościach 1 września na Westerplatte.
- Dla mnie zawsze najważniejsze było, jest i będzie, żeby w miejscu, które jest symbolem waleczności żołnierza polskiego było obecne wojsko polskie - dodał Mariusz Błaszczak.MON zaproponował też, by podczas ceremonii na Westerplatte odczytano nazwiska harcerzy, którzy zginęli w II wojnie światowej.
Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu doszło do ostrego sporu pomiędzy ministrem obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem i prezydentem Gdańska, który jest od wielu lat głównym organizatorem obchodów wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Minister zarzucił prezydentowi, że ten nie życzy sobie obecności polskich żołnierzy podczas uroczystości. Prezydent ripostował, że zawsze zaprasza żołnierzy, ale nie chce, by podczas ceremonii odczytywali oni tzw. apel smoleński.