Brama Wyżynna to jeden z tych zabytków w Gdańsku, który wszyscy znają, ale niewielu od środka. W tę sobotę będzie ku temu najlepsza okazja - brama bowiem otwiera się dla zwiedzających. Co będzie można w niej zobaczyć?
Brama Wyżynna to jeden z cenniejszych zabytków Gdańska. Swój wygląd zawdzięcza flamandzkiemu artyście, Willemowi van den Blocke. Powstała w połowie XVI wieku jako element obwarowań miasta. Pierwotnie prowadził do niej most zwodzony z kładką dla wozów i jeźdźców oraz wąskimi przejściami po bokach dla pieszych. Jednak most rozebrano, a fosę zasypano w XIX wieku.
Jeśli pogoda dopisze, to poznawanie historii zabytku rozpocznie się od opowieści o zdobiących go rzeźbach.
- Jeśli jednak będzie bardzo zimno, to nie będziemy nikogo gnać na mróz - mówi Aleksander Masłowski, jeden z dwóch przewodników, który będzie oprowadzać chętnych po Bramie Wyżynnej. - Na pewno jednak oprowadzimy zwiedzających od strychu po piwnice.
nie, bo kojarzą mi się z nudnymi wycieczkami do muzeum z czasów szkolnych7%
Właśnie w piwnicy zobaczyć będzie można m.in. pozostałości fortyfikacji miejskich, a także zobaczyć fragment posadzki najstarszego tunelu w Gdańsku.
- Zdradzimy mieszkańcom najciekawsze tradycje bożonarodzeniowe mieszczan z przełomu XIX i XX wieku - dodaje Masłowski. - Jedna z najbardziej rozpowszechnionych polegała na tym, że dzieci z uboższych domów wykonywały własnoręcznie szopki. Następnie ustawiały się z nimi w najruchliwszych miejscach i śpiewały kolędy, a przechodnie wrzucali datki za pięknie odśpiewaną kolędę czy wykonaną szopkę. Nie miało to jednak charakteru jałmużny. Co ciekawe, tradycją było, że z tych datków dzieci kupowały rodzicom drobne prezenty pod choinkę i jakieś drobiazgi dla siebie.
Ta tradycja już zanikła, jednak inna przetrwała w niektórych domach. - W gdańskich domach z długą tradycją kultywuje się do dziś tzw. kolorowy talerz. Każdy z domowników, a lub w mniej majętnych domach tylko dzieci, otrzymywali talerz, na którym obowiązkowo musiały znaleźć się: słodycze, orzechy, pierniczki i koniecznie pomarańcza - opowiada przewodnik. - Wówczas pomarańcze można było kupić w sklepach kolonialnych, jednak mało kogo było na nie stać. Mimo to na święta niemal każda rodzina starała się, by ten owoc pojawił się na kolorowym talerzu.
W XIX-wiecznym Gdańsku można było też posłuchać w czasie adwentu psalmów wykonywanych z wież kościołów przez hejnalistów. Oprócz tego po ulicach chodziły grupki grajków wykonujących na instrumentach dętych adwentowe melodie.
Więcej o dawnym Gdańsku i Bramie Wyżynnej, w której dziś mieści się biuro Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, będzie można dowiedzieć się w sobotę. Zwiedzanie odbywać się będzie o każdej pełnej godzinie, między godz. 10 i 17. Wstęp jest wolny.
Film archiwalny
Zobacz relację z otwarcia Bramy Wyżynnej po generalnym remoncie.
to jeden z tych zabytków w Gdańsku, który wszyscy znają, ale niewielu od środka. W tę sobotę będzie ku temu najlepsza okazja - brama bowiem otwiera się dla zwiedzających. Co będzie można w niej zobaczyć?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
