• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Bronię kierowców autobusów i trolejbusów"

Bartłomiej
23 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kierowcy twierdzą, że nie zawsze mogą pomagać każdemu - ze względu na dobro większości pasażerów. Kierowcy twierdzą, że nie zawsze mogą pomagać każdemu - ze względu na dobro większości pasażerów.

Piątkowy artykuł o kierowcach komunikacji publicznej, którzy nie zawsze opuszczają podłogę pojazdu, by pomóc wsiadać osobom starszym, niepełnosprawnym i matkom z wózkami, wywołał lawinę komentarzy. Zdania były podzielone, nie brakowało też głosów biorących w obronę kierowców.



Podróż komunikacją publiczną jest stresująca?

Czytaj więcej: Kierowcy nie pomagają wsiadać matkom z wózkami?

Na temat specyfiki ich pracy napisał do nas pan Bartłomiej, który - choć wprost tego nie pisze - najprawdopodobniej sam jest kierowcą w komunikacji publicznej. Jego argumenty są przeciwwagą dla opinii pasażerów, którzy narzekają na nie zawsze uprzejmych kierowców autobusów i trolejbusów.

Oto jego argumenty:

Zacznijmy od tego, że kierowca bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie ludzi w trakcie przewozu. Odniosę się więc do artykułu pani Kasi, mającej problem z wprowadzaniem wózka, niewykładaniem rampy itp.

Proszę zdroworozsądkowo podejść do tego i wyjaśnić jej oraz innym pasażerom, że:

1. Kierowca stara się podjechać jak najbliżej krawężnika, ale... gdy ludzie stoją na krawędzi, prawe zewnętrzne lusterko wystaje do 25 cm poza obrys pojazdu, a koła skrętne znajdują się ponad dwa metry za przednim obrysem pojazdu, to by podjechać właściwie, kierowca musiałby mieć od krawężnika w głąb przystanku zawsze metrowy wolny od ludzi obszar na zmieszczenie obrysu pojazdu i lusterka.

2. Jako że autobusy są niskopodłogowe, a nasze zatoczki w Gdyni - delikatnie mówiąc - są dostosowane do poruszania się po nich tylko ciągnikiem rolniczym, a nie autobusem, to proszę się nie dziwić, że kierowcy - by nie uszkodzić poszycia pojazdu - stają dalej od krawężnika. Za uszkodzenie pojazdu kierowca odpowiada materialnie. Gdy coś się stanie, to usłyszy, że "trzeba było uważać, dostosować prędkość do stanu nawierzchni, przewidzieć i pomyśleć..."

Przejdźcie się chociażby na przystanek Dworzec Główny PKP Morska zobacz na mapie Gdyni, Stocznia SKM Morska zobacz na mapie Gdyni w kierunku Cisowej czy też Akademia Morska w kierunku centrum. Podziwiam kierowców, że w te zatoki w ogóle wjeżdżają. Powinni zbierać ludzi z ulicy. Jako pasażer też mam dość gdy przy wjeździe i wyjeździe w zatokę buja autobusem i trzęsie pasażerami jak "psami na przyczepie".

3. Owszem, opuszczenie podłogi nie kosztuje, gdy widzi się matkę z dzieckiem wsiadającą do autobusu, ale może są w środku osoby, które mają dość co chwila dodatkowego bujania autobusem. Nie dość, że dziurawe zatoki to jeszcze i wózki. Zatem wszystkim w zbiorowym transporcie nie dogodzimy.

Poza tym: czy wiecie ile widać w lusterku wstecznym, gdy w środku stoi kilkanaście osób i na przystanku zaczynają się przemieszczać, przesuwać itd.? Nie widać nic. Samo opuszczenie też nie trwa pół sekundy. Dodajmy powolną reakcję układu pneumatycznego. Szybciej jeśli taka Pani wyjdzie tyłem i właściwie przechyli wózek. Jest szybko i po sprawie.

Ilu pasażerów docenia tę pracę, ilu powie "dzień dobry" i "do widzenia" wsiadając pierwszymi drzwiami? To tylko promil problemów w komunikacji, z jakimi na co dzień muszą się spotykać kierowcy i inni współpasażerowie.
Bartłomiej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (376) 2 zablokowane

  • (13)

    Ja nie mam nic do kierowców w Gdyni. Przez 30 lat jak żyję może kilka razy zdarzyło mi się, że kierowca przednich nie otworzył w zimę. Ale tak to są ok :)

    • 254 14

    • (1)

      Kierowca stara się zimą nie otwierać przednich drzwi, chyba że konieczność tego wymaga z uwagi na ciągłe przeciągi zwłaszcza zimą.
      Zrozumie to każdy kto wykonuje pracę w przeciągu, i leczy się na różnego rodzaju chorze wynikające przeciągów.

      • 4 1

      • rozumiem problem, nie popieram sposobu jego rozwiązania.

        Po pierwsze - można się cieplej ubrać, po drugie - uszczelnić kabinę szofera. Po trzecie - zamontować kurtyny potwietrzne nad drzwiami. Po czwarte - ta wymówka nie ma zastosowania w lecie...
        Poza tym - co to znaczy "konieczność wymaga"? Nie raz musiałem wędrować z innymi pasażerami spod zamkniętych przednich drzwi bo szofer nie był łaskaw otworzyć. To jaka inna konieczność byłaby dla niego przekonująca? Chyba tylko jak on sam musi wysiąść...
        Normalnych ludzi w demokratycznym kraju nie da się przymusić do czynności niewygodnych, a przy tym bezsensownych i wywołujących oczywisty sprzeciw. Dlatego skazane na porażkę są wszelkie akcje propagandowe w stylu "do pracy podróżuję na wrotkach", nie mówiąc o zapędach wąsatych dziadów do pouczania pasażerów którymi drzwiami wolno wsiadać.

        • 0 1

    • A ja (9)

      Zawsze jak wchodzę pierwszymi drzwiami to mówię kierowcy ,,dzien dobry,,
      I wielokrotnie widzię ich spojrzenie na mnie jakbym sobie jaja robił .

      • 50 4

      • z pozstałymi pasażerami też się witasz? (2)

        szofer to jest funkcja służebna, jak sprzątaczka czy kelner, a utrzymywanie konwersacji ze służbą nie należy do kanonu dobrego wychowania. Fajnie że chcesz być miły ale bez przesady, KM to nie jest autokar turystyczny gdzie pilot i kierowca jadą "pod krawatem" i spędzają z pasażerami kilka(naście) godzin dziennie; nota bene jeśli już porównujemy środki lokomocji, to wszędzie pasażerów oficjalnie i uroczyście wita kapitan, kierownik pociągu, itp., natomiast w KM to wielmożny pan kierowca jest pierwszy do zbierania pokłonów i do udzielania reprymendy "upierdliwym pasażerom". Patologia jakich mało...

        • 0 14

        • jeżdżę tyle pociagami, ale jeszcze nigdy oficjalnie i uroczyście nie witał mnie kierownik pociągu (1)

          • 2 0

          • skansen szynowy zwany SKM to nie pociągi

            a w IC trzeba użyć trochę sprytu żeby włączyć głośnik więc nie mów że nie witał, tylko że nie słyszałeś.

            • 0 0

      • Tak malo jest ludzi kulturalnych ze faktycznie mozna byc w takim przypadku zdezorientowanym

        • 5 0

      • Jak usłuszę to zawsze odpowiem (3)

        nie zawsze jednak się usłyszy przy włączonym silniku w przeszklonej kabinie. Stąd mogą wynikać nieporozumienia. Z mojego doświadczenia przedział wiekowy osób mówiących dzień dobry/dowidzenia to 80% ludzie starsi 60+ i 20% 40+, młodzież ma słuchawki i smartfony

        • 19 2

        • A widzisz panie kierowco :) (1)

          Mam 20 lat i jak jeździłem komunikacją i wsiadałem pierwszymi drzwiami to w autobusie zawsze mówiłem dzień dobry. Kierowca zawsze odpowiedział, ale największe zdziwienie było w oczach pozostałych pasażerów. Z tego co jeździłem to rzadko który pasażer nie kupując biletu mówił dzień dobry kierowcy.
          Nie raz również rozmawiałem z kierowcami, i na prawdę widać, że czasem im jest potrzebna rozmowa, żeby się rozluźnić. Oni siedzą praktycznie sami przez całą zmianę, a i miła rozmowa zawsze poprawi humor. Kiedyś wracałem z wigilii autobusem 199 całą trasę od początku do końca rozmawiałem z kierowcą. Na sam koniec trasy oczywiście życzyłem wesołych świąt. Nie da się dogodzić każdemu, dlatego nie dopieprzajcie kierowcy, to też jest człowiek który pracuje w ciągłym stresie. Wystarczy nieprzyjemny pasażer, i kierowcę Ch*j strzela.

          Co do kultury kierowców i motorniczych. I w Gdyni i w Gdańsku spotkałem się raz z "brakiem kultury". Podam przykłady:

          W Gdańsku, kobieta(emerytka) stała obok kabiny i patrzyła się kierowcy na ręce, jak kierowca nawet na światłach puścił jedną rękę z kierownicy to zaczęła się drzeć, że to nie bezpieczne, to skandal itp. Kierowca wytrzymał 5 przystanków po czym usunął pasażera z pojazdu, oczywiście poszły wyzwiska.

          W Gdyni, jakiś młody chłopaczek mówił do kierowcy jak do kolegi, kierowca się zdenerwował i niestety poszło parę słów za dużo.

          Niech nie narzekają na kierowców, bo gdyby nie oni to by nie było komunikacji.

          • 17 2

          • A są tabliczki "Rozmowa z kierowcą w czasie jazdy zabroniona"?

            • 10 3

        • A widzisz panie kierowco :)

          • 0 0

      • Bo jest zaskoczony

        • 32 1

    • ta Pani z piątku mogłaby się przedstawić z imienia i nazwiska i pokazać zdjęcie - skoro już obraża innych.
      Pamiętam też kiedyś zażalenia tajemniczego pana Pawła, który kupił mieszkanie w Gdyni Północ i przeszkadzały mu ćwiczenia samolotów.... hahahahah

      • 47 2

  • (27)

    Kierowca przez donosicielkę Kasie stracił premię, a ona nie potrafi wyjechać wózkiem z autobusu. Życzę jej że jak wróci z urlopu wychowawczego to żeby jej szef też jej pokazał uczciwość i wyrzucił ją z roboty.

    • 424 66

    • (23)

      Ta Matka Polka, na wiecznym fochu, roszczeniowa i opryskliwa, wszyscy mają jej ustępować, wszyscy mają jej usługiwać, nie można w spokoju zjeść zamówionego jedzenie w restauracji bo dookoła biega jej bachor, a "broń borze" zwróć uwagę. Afera na cztery fajery. Albo jest wyzwolona i wywala cyca i zaczyna karmić przy ludziach. Ja wszystko rozumiem ale można brać pod uwagę że innym to się może nie spodobać.

      • 167 20

      • cyc (3)

        Jak taką podrywasz, to ma piersiątka, na które napatrzeć się nie możesz, a jak minie jakiś czas od skutecznego podrywu, to cię cyce rażą?

        BIPP!!!

        Na marginesie - życie matki, szczególnie gdy stara się z całych sił podołać swojej roli, jest bardzo wyczerpujące zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Hormony pracują pełną parą, a życie skupia się wokół delikatnego dziecka, za które odpowiedzialna jest przede wszystkim matka. Dlatego trzeba jej wybaczyć fochy, opryskliwości itp. Zwykła dzika natura wciśnięta w ramy aseptycznej cywilizacji.

        • 22 34

        • (1)

          Podobnie jak u nastolatka w okresie dojrzewania. Czy jak będziesz publicznie karmić piersią to nie będzie Ci przeszkadzać, jak jakiś nastolatek podejdzie i zacznie się masturbować? Przecież biedny chłopiec musi jakoś rozładować swoje pracujące pełną parą hormony.

          • 35 11

          • To samo u korpoludka w kwiecie wieku.

            Zmęczony, zestresowany, wjedzie autem na monciaka i porozjeżdża ludzi, no cóż, trzeba wybaczyć.

            • 0 1

        • .

          a co mnie to obchodzi? Chce mieć dziecko to jej wolny wybór. Wszyscy są równi, nie ma lepszych

          • 22 16

      • ludzie cofaja sie w rozwoju

        kiedys za czasow ikarusow kiedy o niskopodlogowych autobusach nikt nie slyszal tez matki wswiadaly z wozkami do autobusu i co?
        i dalo sie

        teraz sa niskopodlogowe i wejsc berzs platformy nie potrafia
        za 10 lat bedzie trzeba zatrudnic wozkowego w autobusie bo z platforma mamusia tez nie wejdzie

        • 10 0

      • jak ci przeszkadza karmiąca matka (13)

        to na nią nie patrz. miejsca publiczne są dla wszystkich. z resztą już był artykuł na temat kobiet karmiących w miejscach publicznych. a niby: "nic co ludzkie nie jest nam obce"

        • 21 110

        • (4)

          Sex, masturbacja, defekacja czy oddawanie moczu też są ludzkie. Rozumiem, że nie przeszkadzałoby Ci, gdyby ktoś wykonywał podobne czynności w restauracji, w Twojej obecności?

          • 47 6

          • Motyw karmienia piersią jest obecny w sztuce od średniowiecza. Czynności fizjologiczne, ktore wymieniłeś raczej nie. (2)

            Więc to porównanie jest słabe.

            • 8 25

            • Motyw współżycia z członkami własnej rodziny (tzw. kaziroctwo) też jest obecny w sztuce średniowiecza.

              • 7 1

            • motywy tortur

              też znane od 1000 lat

              • 13 1

          • Tunele w uszach i kolczyk w nosie tez jest oblesny ..

            • 17 2

        • . (2)

          A jak ekshibicjonista bedzie Ci fujare pokazywał to tez się nie patrz!

          • 24 3

          • pewnych rzeczy się nie robi (1)

            w miejscu publicznym, ale moim zdaniem nie należy do nich karmienie piersią. to dziecko ma być głodne, bo tobie przeszkadza goły cyc?

            • 15 26

            • To teraz uwazaj

              Wystarczy znaleźć dyskretne miejsce -taaadaaaam. Nie musi to być stolik w restauracji. Siostra mojej żony na moim weselu wystawiła chcą przy stole, a wystarczyło wyjść do Kantora obok. Myślenie nie boli.

              • 18 0

        • Ach ten widok

          Jem sobie obiad a tu matka wywala cyca, dziecko se zje, potem obrzyga matke bo mu sie ulalo, potem bedzie beczec. Aaaach jak cudownie 😄 moze od razu zrobic kącik porodowy w każdej restauracji?

          • 26 3

        • (2)

          Tyle minusów dlaczego tylko wypowiadają się mohery?

          • 6 45

          • lat 28, 2m wzrostu,

            wykształcenie wyższe techniczne. w papę chcesz dostać?

            • 4 11

          • właśnie najmniej na karmiące matki

            narzekają starsze osoby, wręcz jak wyciągniesz butelkę i dasz dziecku, to się pytają, czemu nie cycem :)

            • 15 0

        • Właśnie, dla wszystkich. Przeszkadza mi więc sobie nie życzę. Przeszkadza większości więc niech spada i karmi gdzie indziej. A teraz serio, cyc w miejscu publicznym osobiście mi nie przeszkadza, ale jestem w stanie zrozumieć tych, którzy mają "ale" w tym temacie. Zwłaszcza w restauracji przy jedzeniu, litości no...

          • 52 10

      • to po co obniżanie wyjść w autobusach i ich niskopodłogowość? (1)

        • 21 7

        • Nie o to biega. Kierowca mógł ją nie zauważyć, a ona mogła krzyknąć " poproszę o obniżenie podłogi" i byłoby ok.

          • 30 3

      • (1)

        Tylko ci w obcisłych getrach są bardziej roszczeniowi.

        • 45 14

        • Czy chodzi ci o ciężarowców

          • 20 3

    • (1)

      Nie życz nikomu źle, bo to do Ciebie wróci.

      • 8 1

      • Nic nie wroci. Takiegovczegos nie ma.

        • 1 3

    • Pani Kasia

      Pani Kasia nie zrobiła prawa jazdy na wózek to i nie potrafi tym wózkiem do autobusu wjechać. pozdro dla kierowców z Gdyni

      • 16 0

  • ...

    Ja do naszych kierowców nie mam nic.Jak urodziłam dziecko i jeździłam z wózkiem kierowcy zawsze obniżali autobusy.A jeśli chodzi o te babcie to one są najgorsze.Wpychają się do autobusu nawet jak ludzie nie wysiądą i są z siebie zadowolone i żadna nie powie "przepraszam" tylko się przepycha żeby usiąść a później wstaje do wyjścia na ostatnią chwilę.Nie ma się co czepiać kierowców,ja ich podziwiam za cierpliwość do nie których pasażerów

    • 4 0

  • Kierowcy -ok, ale pasażerowie?

    Tyle lat jeździłam autobusami w Gdyni i nigdy nie zdarzyło się nic złego, to raczej pasażerowie są dziwni, agresywni, starsi ludzie z laskami, machają, rozpychają się, są okropni. Tak kiedyś oberwałam laską bo dziadek nie mógł przejść obok i machnął mnie laską aż przysiadałam. Zamiast lekko dotknąc bym sie usunęła to walił po plecach...
    Jeżdziłam liniami autobusowymi z Pogórza na Plac Kaszubski ale i po mieście trolejbusami... najgorzej było w godzinach szczytu kiedy wracalam z pracy, bo jakoś dziwinie o tej porze starsi ludzie z zakupami z hali gdyńskiej wracali i to była gehenna, szczególnie w okolicach świat!

    • 4 0

  • Dziś rano, Witomino ul. Chwarzenieńska. Korek do obwodnicy bo: trwa rozładunek kostki z samochodu (8)

    Samochód firmy budowlanej zdaje się jakiś star z zamontowaną łyżką na wysięgniku, taką co z dwóch stron bierze o rejestracjach GWE stoi sobie wesoło tak jak i w piątek i rozładowuje przywiezioną kostkę na paletach. Godzina 7:30, powoduje to korek aż do obwodnicy i pół godziny stania w nim

    Fakty są takie: nie miał prawa na zajęcie pasa ruchu. Odpowiedzialny za tą budowę pracownik ZDiZ niejaki pan Ł. przez telefon opieprzył mnie jakim prawem ja mu zwracam uwagę, robota musi być zrobiona i koniec! I nie będą rozładowywali kawałek dalej i wozili taczkami bo to jego prawdopodobnie kumple i on ich broni!

    Dopuki w urzędach pracują takie postacie jak pan Ł, w tym kraju zawsze będzie burdel

    Panie Prezydencie, na Pana miejscu wywaliłbym na zbity pysk pana Ł

    Pozdrawiam wszystkich którzy stali w korku rano na Witominie dziś i w piątek

    • 12 1

    • No to sobie jeszcze postoicie słoiki

      • 1 0

    • a nie można było tego objechać Hodowlaną? (1)

      • 0 0

      • można było to rozładować na Hodowlanej, większość gamoni nie wie że tamtędy jest objazd

        mogli to rozładować i przewieźć taczkami, ale są zbyt leniwi

        • 3 0

    • (3)

      Ja stałam. Reszta robili opierała się o łopaty

      • 4 0

      • też stałem, czemu w ferie nie robili tego remontu jak był mniejszy ruch?????

        eh ta gdynia

        • 4 0

      • To był przewał dnia. Myślałem, że ta ciężarówka zwyczajnie się zepsuła. (1)

        Jednak, gdy zobaczyłem po co ten deb.il tam stoi o 7.30 rano,
        to z miejsca szlag mnie trafił.
        Nie można było tego zrobić przed 6 rano, albo jeszcze nawet w piątek wieczorem lub sobotę rano.
        O Nie, bo trzeba byłoby wtedy dwóm ludziom za 2-3 nadgodziny zapłacić.

        Co to kur... za miasto, co to za ZDiZ , co to za Prezydent ten Szczurek,
        bo przecież to pod jego dyktando i pod jego zwierzchnictwem działają takie miejskie instytucje jak ZDiZ, czy miejska policja.

        Nigdzie nie widziałem tak bezmózgiego postępowania na jakie zezwolono dziś w mieście Gdynia. W godzinach szczytu, na najbardziej chyba zatłoczonej miejskiej arterii.

        • 5 1

        • Skąd to prostactwo i wrogie nastawienie do rodzimych mieszkańców się bierze ?

          Jak nie policja ścigająca na leśnym odcinku Chwarznieńskiej za, o zgrozo, 50km/h, to znowu idiota blokujący w szczycie najbardziej zatłoczoną drogę.

          • 5 0

    • Ław(......) ak

      • 3 0

  • nie bronię chamstwa,

    Ale wszyscy, którzy wieszają psy na kierowcach nie mają wyobraźni ,a prawo jazdy zdobyli chyba za łapówki. Wbrew pozorom to bardzo ciężka i stresująca praca. Nie chciałbym jej wykonywać, choć służbowo rocznie pokonuje ok. 60000 km i wiele widziałem. Szerokości panie i panowie kierowcy autobusów!!

    • 6 2

  • gdansk

    Z Gdańska kierowcy 200,207, 205,232 tez są 👌 ok

    • 0 2

  • Jak chce wysiasc z wewnatrz to wystarczy nacisnac przycisk i po problemie

    • 2 1

  • ZKM (14)

    Kierowcy są ok.
    wszystkiego dobrego.

    • 648 41

    • Panowie i Panie kierowcy autobusów i trolejbusów,

      my kierowcy w Gdańsku borykamy się z takimi samymi problemami, tyle, że u nas pasażerowie są bardziej wyrozumiali (chociaż nie na każdej dzielnicy) Rozumiemy Was i jesteśmy za Wami i z Wami. Ten wasz zarząd jest do d..y musicie bardziej walczyć o swoje prawa i przywileje tak jak to robicie odnośnie TRISTARA.

      • 3 3

    • Kierowcy ZKM (7)

      niech nie jeżdzą na ul. Władysława IV środkowym pasem, gdzie w ostatniej chwili skręcają na przystanek ze środkowego pasa, niech się trzymają prawej strony jezdni.

      • 14 26

      • to niech "kierowcy" osobówek parkują głębiej w zatoce postojowej a nie jak ciamajdy

        • 6 0

      • Dlaczego kierowcy zkm poruszają się na Władka środkowym pasem? (3)

        Niestety zaparkowane osobówki przy Władka nazbyt mocno wystają swoimi obrysami, aby można było bezpiecznie je ominąć autobusem, dlatego kierowcy poruszają się środkowym pasem. To jedna sprawa, a druga to, że nie chciałbym być zmuszony do nagłego hamowania jak nagle kierowca przede mną gwałtownie hamuje, bo znalazł (cudem) wolne miejsce parkingowe przy Władka

        • 86 3

        • (2)

          Zachowaj bezpieczny odstęp to nie będziesz musiał gwałtownie hamować.

          • 7 51

          • Wiesz ile miejsca przed sobą musi zostawić kierowca autobusu (z pasażerami to ok 20 ton) aby móc mówić o bezpiecznym odstępie? Wiesz ile? Dokładnie tyle, że w to wolne miejsce wciska się następna osobówka, której kierowca zaraz zacznie szukać wolnego miejsca przy Władysława IV. Dlatego kierowcy poruszają się środkowym pasem.

            • 26 0

          • debil

            • 24 4

      • (1)

        Powiedz jak sie zmiescic na prawym pasie jak na pol tego pasa wystaja osobowki parkujace w zatoczkach...?

        • 25 0

        • ten kto nie wie dlaczego kierowcy się poruszają środkowym pasem pewnie wgl nie ma pojęcia o prowadzeniu pojazdu większego od osobowego

          • 11 1

    • zkm Gdynia (1)

      kierowcy na 5+

      w przeciwieństwie do kierowców np. z Poznania

      • 52 7

      • zgadzam się w 100%

        mieszkałem w Poznaniu, mieszkam w Gdyni - masz całkowitą rację. W Gdyni (w Gdańsku z resztą też) jest na prawdę dobrze z kulturą Kierowcow. Jakoś nie pamietam bym biegnąc na pojazd został na przystanku, a i również opuszczają zawieszenie przy okazji wózków i osób o kulach. Jeżdżę codziennie.

        • 29 0

    • Trza lemingom wszystko wyjaśniać, kurcze no ....

      • 30 9

    • Popieram (1)

      Popieram.
      kierowcy są ogólnie bardzo wporzo, zaczekają na "dobiegających" pasażerów.....

      • 126 13

      • każdy kij ma dwa końce

        Kierowcy są ok. Jak pomogą jednym to naraża się drugim i odwrotnie. Wszystkich nie da się zadowolić. A pasażerowie? Też powinni umożliwić kierowcom płynna pracę i nie stać przy krawędzi chodnika czy zatoczki a kawałek dalej. To samo w środku. Nie stać przy drzwiach a głębiej no chyba ze dziki tłum... ale to wyjątek... Ja osobiście jestem zadowolony z pracy kierowców i motorniczych w Gdańsku. Pozdrawiam.

        • 81 3

  • Codziennie korzystam z lini R i S przez kilkanaście lat. Nie mogę złego słowa powiedzieć o kierowcach zatrudnionych w ZKM w Gdyni.
    Dziękuję Panom Profesorom,to dzięki nim tak zmieniła się komunikacja. To tutaj przyjeżdżają do Gdyni podpatrywać i uczyć się inni z wielkich miast europejskich.
    Nie wszyscy o tym wiedzą.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane