- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (165 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (112 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (67 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (48 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (73 opinie)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (67 opinii)
Brud i bałagan w osiedlowej Biedronce
Czy w sklepie spożywczym powinno wyglądać, tak jak w Biedronce na moim osiedlu? - pyta pan Krzysztof z Gdyni.
Jestem mieszkańcem Gdyni Dąbrowy, w której to przy ul. Rdestowej działa sklep marki Biedronka.
Przesyłam zdjęcia z tego sklepu zrobione podczas robienia zakupów w czwartek, 15 maja, ok. godz. 19. Powszechnie panujący brud, bałagan, porozrzucany towar, porozdeptywane owoce, walające się opakowania stanowią obraz nędzy i rozpaczy.
Trudno w tej placówce dostrzec choćby jakiekolwiek starania o utrzymanie higieny. Pod regałami walają się kłęby kurzu, rozbitych produktów. Palety z napojami już się chyba przykleiły do podłogi.
Stan faktyczny ilustrują zdjęcia wykonane przeze mnie. Nadmieniam że taki stan zastałem w tym sklepie już nie pierwszy raz. Czy taka placówka powinna funkcjonować w takich warunkach?
Powyższy list przesłałem również do gdyńskiego Sanepidu.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (139) 2 zablokowane
-
2008-05-20 14:06
Trzeba miec szacunej do samego siebie a nie byle więcej tego taniego syfu w koszyku (1)
wtedy jest szpan ty żmijko pewnie zaliczasz sie do tych co jak mają pełen kosz niepotrzebnego dziadostwa czujesz sie dowartościowany ? A to własnie jest część konsupcyjnej globalizacji !
Mniej zdrowiej czyściej BOMI- 0 0
-
2008-05-20 15:25
Jan
jakbyś tu posiedział dłużej to wiedziałbyś, że Żmija to kobieta. Oraz że STANDARDY pisze się przez "D".
Odnośnie sklepu, to nie ma znaczenia czy kupujesz w Bomi czy Biedronie - przepisy SANEPIDu, BHP i paru innych dla obiektów handlowych są jednakowe. Jako klient obydwu tych sklepów (w Biedronce mają parę smacznych i tanich rzeczy - naprawdę, musisz się tylko tam przejść) wymagam, aby obsługiwano mnie w odpowiednich warunkach. Dlatego gratulacje za obywatelską postawę - im więcej będziemy od tych sklepów wymagać, tym lepszy standarD będą one prezentować.- 0 0
-
2008-05-20 16:56
Jestem mieszkancem Dąbrowy i czasami bywam w tutejszej Biedronce.Sklep jest zbyt mały na ta ilosc klientów która go
odwiedza.Personel "dwoi sie i troi" i naprawdę ich podziwiam i na pewno nie zasługują na takie "obsmarowanie" .
- 0 0
-
2008-05-20 18:35
nastepnym razem
ustaw w aparacie balans bieli porzadnie
- 0 0
-
2008-05-20 19:16
Anonim
A ja tam jestem bardzo zadowolony z usług Biedronki na ul Paderewskiego na Gdańskim Suchaninie!!!!!! Pozdrawiam miłe panie!
- 0 0
-
2008-05-20 19:49
hehehe
kolo nie pujdzie do innego szajsu bo tylko na taki go stac wiec sie pluje... Proponuje skopac dzialeczke i posadzic ogoreczki...beda na pewno smakowaly
- 0 0
-
2008-05-20 20:51
tak wszędzie
to chyba taki standard w sieci biedronka, bo wszedzie jest bałagan i bród.
- 0 1
-
2008-05-20 20:57
to ja sie pytam gdzie jest sanepit? przeciez widac ze tam jest n****ne tym brudem i teraz kupowac tam chleb mleko itp
- 0 0
-
2008-05-20 21:06
następnym razem posprzątajcie za obsługe
w każdym sklepie gdzie klient ma dostęp do towaru wygląda tak samo chyba że uda sie zajść po sprzątaniu.Brud syf i bałagan robią kupujący.I to nie tylko tak jest w biedronce,lidlu,żabce stokrotce etc,etc,etc....
- 0 1
-
2008-05-20 21:51
Oj tam, jogurcik się wylał i wielkie halo, przecież już go zebrali z podłogi spowrotem do pojemniczka i odnieśli na półkę...
Oj tam, jogurcik się wylał i wielkie halo, przecież już go zebrali z podłogi spowrotem do pojemniczka i odnieśli na półkę... a że klienty pędzą po bierdonka zawsze ceny po przeceniony jogurcik okazyjny to i roznieśli na buciorach zanim szmatką przetarła...
- 0 0
-
2008-05-20 21:58
Co do chlewu robionego przez nas - klientów to masz rację (1)
Papierki po batonach i puste pojemniczki po jogurtach, napojach same się nie robią i nie wędrują między inne towary na półkę, produkty same sie nie tłuką i nie spadają, a jak spadnie obsłudze to sprzątają albo wzywają ekipę przecież! A skąd się biorą wyżarte paluchem Nutelle, podziurawione paluchem torebki z mąką, cukrem (sam widziałem ADHD w akcji - mamuśka była zajęta - czytaj nie chciała widzieć), albo - facet "smakujący" kapuchę kiszoną prosto z beczek brudnymi łapskami... pychota normalnie! A wszystko w aromacie rozbitego wlaśnie flakonu z perfumą, bo nie chciało się poczekać aż inny sięgnie i nie wycelował...
- 0 0
-
2008-05-21 08:01
10/10.opis chyba z życia wzięty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.