- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (86 opinii)
- 2 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (128 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (230 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (57 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (672 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (99 opinii)
Budowa Drogi Czerwonej wciąż w powijakach
W połowie 2019 roku Sejm znowelizował ustawę o portach i przystaniach morskich, co miało przyspieszyć prace nad powstaniem Drogi Czerwonej, która może odciążyć trasy nie tylko w okolicach gdyńskiego portu, ale ma być również początkiem przedłużenia trójmiejskiej obwodnicy. Na razie jednak prace posuwają się powoli, a problemem nadal może być finansowanie wartej ok. 1,5 mld zł budowy.
Trafią więc one pod nadzór Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i będą mogły być budowane z funduszy centralnych. Budowa Drogi Czerwonej, czyli inwestycja rzędu 1,5 mld zł była bowiem poza zasięgiem gdyńskiego budżetu.
Znowelizowana ustawa miała być wrotami do rozpoczęcia prac, ale temat ucichł, więc postanowiła o nim przypomnieć pomorska posłanka, Barbara Nowacka. Zapytała ministra infrastruktury m.in. o to na jakim etapie znajdują się prace oraz czy rozważane jest ich przyspieszenie. Przypomnijmy, że wstępnie planowano, że Droga Czerwona będzie gotowa w 2027 roku. W piśmie posłanki znaleźć można obszerne fragmenty artykułu Trojmiasto.pl z lipca 2019 roku.
Kto zapłaci za Drogę Czerwoną?
Wiceminister infrastruktury, Rafał Weber przypomina jednak, że w nowej ustawie są ściśle określone kwoty maksymalnych wydatków. Limit ten wynosi w latach 2019-2028 maksymalnie 2 mld zł na całą Polskę:
- 2020 r. - 1,5 mln zł
- 2021 r. - 5 mln zł
- 2022 r. - 15 mln zł
- 2023 r. - 1,5 mln zł
- 2024 r. - 66 mln zł
- 2025 r. - 265 mln zł
- 2026 r. - 580 mln zł
- 2027 r. - 760 mln zł
- 2028 r. - 306 mln zł
Przypomnijmy, że koszt budowy Drogi Czerwonej szacowny jest na 1,5 mld zł. Nawet zakładając, że sama budowa będzie trwała 2-3 lata, to na pokrycie jej kosztów wyłącznie ze środków centralnych nie ma wielkich szans, chyba że przeznaczony zostanie na nią cały budżet, co trudno sobie obecnie wyobrazić. Finansowana jest jednak koncepcja budowy.
- W Ministerstwie Infrastruktury rozpoczęły się prace nad opracowaniem koncepcji dotyczącej poprawy dostępu drogowego do portu w Gdyni. Koncepcja ta, biorąc pod uwagę planowanie przestrzenne i gęstość zabudowy w Gdyni konsultowana jest, przede wszystkim, z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej tak, aby możliwe było wypracowanie jednej, spójnej koncepcji przebiegu drogi o właściwych parametrach techniczno-eksploatacyjnych - informuje wiceminister infrastruktury, Rafał Weber. - Każda nowa inwestycja lub większa przebudowa istniejącej infrastruktury drogowej to przedsięwzięcie skomplikowane, poprzedzone m.in. analizą wielokryterialną, obejmującą przede wszystkim aspekty techniczne, środowiskowe i ekonomiczne. Wynikiem m.in. takiej analizy jest ustalenie kilku wariantów usytuowania drogi, z których jeden zostaje następnie rekomendowany Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska, który określa ostateczny przebieg inwestycji - dodaje.
Dlaczego Droga Czerwona jest tak ważna
Problem związany z wyprowadzeniem ruchu tranzytowego z portu w Gdyni to jedna z największych bolączek komunikacyjnych Portu Gdynia i całego regionu. Obecnie ruch jest poprowadzony, będącą na utrzymaniu miasta, Estakadą Kwiatkowskiego, wymagającą regularnych i kosztownych remontów finansowanych z gdyńskiego budżetu.
Każdy - choćby niewielki remont estakady - skutkuje tym, że zakorkowane jest dosłownie pół miasta. A przeguby starszej części estakady są w takim stanie, że remontowane muszą być niemal co roku.
Jak ma wyglądać Droga Czerwona
Droga Czerwona to bezpośrednie połączenie z portem poprzez przedłużenie Obwodnicy Trójmiasta. Ma być ekspresówką, która połączy się także z Via Maris. Ta będzie z kolei zaczynać się w Chyloni i połączy obwodnicę z Władysławowem.
Pierwsza ma odciążyć przede wszystkim nadmiernie dziś eksploatowaną Trasę Kwiatkowskiego, a druga ma być alternatywnym połączeniem Trójmiasta z Półwyspem Helskim.
- To będzie droga dwujezdniowa, która będzie prowadziła od terminalu kontenerowego w Gdyni do ulicy Morskiej, do końca trójmiejskiej obwodnicy - mówi Grzegorz Witkowski, wiceminister w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Koszt ma wynieść ok. 1,5 mld zł, a całość prac zostać zakończona w 2027 roku. Pierwsze dwa lata mają być poświęcone na prace przygotowawcze. Trasa ma być dostępna zarówno dla ciężkiego transportu z portu, aby go wyprowadzić poza granicę miasta Gdyni, jak i dla ruchu lokalnego.
Miejsca
Opinie (203) 7 zablokowanych
-
2020-04-06 17:39
Był taki jeden Gość, który mówił,że gospodarka jest w ruinie,że trzeba porty i stocznie odbudować-rozbudować, a teraz po 5 laty czytam że się jednak nie da!
- 3 0
-
2020-04-06 19:36
OPAT, gdzie jest OPAT???
Tylko OPAT może nas uratować!
- 4 0
-
2020-04-06 19:45
słaby Szczurek to słabo się sprawy mają
- 3 2
-
2020-04-07 09:17
Można to łatwo sfinansowac
Wystarczy na rogatkach Gdyni pobierać opłaty odnwarszawki i im podobnych za przejazd przez Gdynię na Hel i okolice a jak nie będą chcieli płacić to niech siedzą całe wakacje albo w domu albo...Włochy i Hiszpania na nich już czeka
- 5 0
-
2020-04-07 16:03
Wybierajcie posłów PiS!
Jak Horała czy Śniadek, to nigdy się nie doczekacie, bo dla PISu Pomorze jest na czarnej liście.
- 3 1
-
2020-07-06 14:10
Gdynia
1 mld długu.
- 1 0
-
2020-11-26 18:02
Sosnowiec Trójmiasta
1 mld długu no niestety
- 0 0
-
2021-02-10 15:14
Rysunek
Pierwszy rysunek to jakaś kpina! Albo już niewidomych w biurach projektowych angażują, albo myślą, że "ciemny lud wszystko kupi"!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.