- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (121 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (77 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (179 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (116 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (166 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Budowa spalarni wymaga wymiany gruntu
Maksymalnie nawet pół miliona ton gruntu trzeba będzie wymienić, by móc na nim wybudować spalarnię odpadów, jaka ma powstać na terenie Zakładu Utylizacyjnego przy ul. Jabłoniowej 55. Stowarzyszenie Sąsiadów ZU Gdańsk Szadółki alarmuje, że wymiana gruntów będzie się wiązać nie tylko ze wzrostem kosztów całej inwestycji, ale i z uciążliwościami dla okolicznych mieszkańców. A inwestor uspokaja.
O konieczności wymiany gruntów wiadomo było od lat
Inwestor właśnie to analizuje, mimo że - jak wynika z dokumentów sprzed kilku lat - już wtedy było wiadomo, że teren na Szadółkach nie ma dobrych właściwości do zabudowy, bo przez lata tworzyły go nasypy ze śmieci i w związku z tym jest zanieczyszczony.
W raporcie oddziaływania na środowisko z 2011 r. czytamy, że na terenie inwestycji znajdują się grunty słabonośne, które w przypadku realizacji będą musiały być wymienione. Dodatkowo wariantowe studium lokalizacyjne i prawno-ekonomiczne przygotowane przez miejską spółkę InvestGda w 2012 r. mówi o tym, że grunt na Szadółkach nie posiada dobrych właściwości geotechnicznych do zabudowy.
Powtórny raport środowiskowy z 2018 roku zignorował problem odpadów na terenie, gdzie powstać ma spalarnia. Jednak w opinii geotechniczno-sanitarnej z grudnia 2019 r. jest napisane, że na większości terenu stwierdzono obecność biogazu o zawartości metanu ok. 60 proc. i zawartości dwutlenku węgla na poziomie od 20 do 40 proc.
"Prowadzenie prac ziemnych na tym terenie uważam za bardzo niebezpieczne, a wręcz niemożliwe bez podjęcia środków zaradczych" - czytamy w opinii przygotowanej pod koniec ubiegłego roku przez Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych.
Pół miliona ton śmieci zanim ruszy spalarnia?
- Na terenie, gdzie miasto chce budować spalarnię, zbierano odpady w latach 1996-2000. Zgodnie z wolą ustawodawcy na gruntach, na których magazynowano śmieci, nie powinno się nic budować przez 50 lat. Gmina, czyli inwestor spalarni, początkowo planowała palowanie tego gruntu. Teraz okazuje się, że w ostatniej chwili zmienia plany i chce go całkowicie wymieniać. Jeśli rzeczywiście dojdzie do tej wymiany gruntów, zafunduje się mieszkańcom wielomiesięczny "serial" gazowo-zapachowy, nie wspominając o dodatkowych kosztach - wskazuje Jarosław Paczos, szef Stowarzyszenia Sąsiadów ZU. - Pół miliona ton gruntu, który jest do wymiany, nie można nigdzie wywieźć. Trzeba to będzie przesunąć na inną kwaterę. A to oznacza, że spalarnia już przed oficjalnym startem wyprodukuje pół miliona ton śmieci i będzie zajmować miejsce do ich składowania.
Zdaniem Paczosa wymiana gruntów, czyli wymiana odpadów na żwir i piasek, może opóźnić całą inwestycję nawet o rok.
- Sprawi też, że pojawią się odory, pylenie, korki, blokada skrzyżowań, bo ciężarówki będą musiały wykonać tam tysiące kursów. Ten pomysł to ekologiczny dramat. To jak rozbrajanie bomby, która już dawno powinna być rozbrojona, bo miasto miało na to kilka lat - mówi Paczos.
Czytaj też: Ekolodzy punktują projekt spalarni
Stanowisko władz spółki odpowiedzialnej za spalarnię
Sławomir Kiszkurno, prezes Portu Czystej Energii, informuje, że od początku przygotowania inwestycji znany był teren. Zapewnia też, że wymianę gruntów uwzględniono na każdym etapie planowania.
- Są to grunty antropogeniczne, które będą wymagały usunięcia w całości bądź w części. Tak zostało to opisane już w 2011 roku, a w konsekwencji zawarte w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Informacje o koniecznej wymianie gruntów uwzględniono również w dokumentacji na wybór wykonawcy realizowanej inwestycji oraz we wniosku o pozwolenie na budowę. O tym, jaka będzie to ostatecznie ilość gruntu, dowiemy się w trakcie postępu prac budowlanych - mówi Kiszkurno. - Czas, który będzie niezbędny na wywóz, uzależniony jest oczywiście od ilości gruntu niezbędnego do wymiany w oparciu o obowiązujące przepisy, jak i szeroko pojęte bezpieczeństwo. Wszystkie dodatkowe, ale i konieczne do poniesienia koszty, które wynikną podczas budowy, zostaną poniesione przez spółkę Port Czystej Energii. Uciążliwości, zarówno zapachowe, jak i te związane z transportem gruntu będą miały miejsce na początku realizacji budowy. Na każdym etapie prowadziliśmy i prowadzimy otwartą i transparentną komunikację, dlatego o tego typu sytuacjach i podejmowanych działaniach będziemy na bieżąco informować mieszkańców.
Odpady z robót ziemnych zajmą 10 proc. jednej kwatery
Kiszkurno zaprzecza, że zanieczyszczone grunty, które pójdą do wymiany, zapełnią nowo wybudowaną kwaterę składowiska w Szadółkach.
Czytaj też: Kompostownia na Szadółkach gotowa
- Zaznaczę jednocześnie, że nie wszystkie grunty będą wymagały wymiany. Szacujemy, że ilość odpadów z robót ziemnych, wymagających zdeponowania na kwaterze składowiska nie powinna przekroczyć 10 proc. jej pojemności - mówi.
Port Czystej Energii zapewnia, że podejmie "odpowiednie środki zaradcze w celu pozbycia się zalegającego w zanieczyszczonych gruntach biogazu oraz zatrzymania procesów metanogennych".
- W każdym przypadku priorytetem będzie wykorzystanie najlepszych dostępnych technologii w celu ograniczenia uciążliwości zapachowych, jak i negatywnego wpływu na środowisko. Wykonawca robót budowlanych będzie prowadził dalsze pogłębione badania i analizy, aby w sposób najbezpieczniejszy dla inwestycji i środowiska prowadzić roboty budowlane - zaznacza Kiszkurno.
Inwestor nie bierze pod uwagę zmiany lokalizacji spalarni.
Miejsca
Opinie (198) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-30 12:36
spalarnia powinna powstać na wschód od Gdańska
- 24 3
-
2020-01-30 12:01
(1)
No dobrze, teraz niech miasto odpowie: Gdzie będzią składowane śmieci, które zostaną wydobyte skoro chcą odkopać i wymienić 500 tyś ton podłoża. Może w las ? Bo będzie to najtańsza złożona oferta?!? Wystarczy już tych ścinek drzew, na które miasto tak ochoczo zachęca deweloperów. Nie lepsze jest państwo, które zamiast zakazać używania plastiku, a nakazać używania opakowań wielokrotnego użytku o niskiej szkodliwości dla środowiska, woli doić od producentów kasę na łapówkę+.
- 22 7
-
2020-01-30 12:30
W artykule jasno jest napisane, że będą zdeponowane na kwaterze składowiska
- 2 0
-
2020-01-30 12:30
Czekałem.
Czułem od kilku dni, że zaraz pojawi się temat o Szadólkach.
Dodam, że to dziwne przekonanie było wyczuwalne już nawet w Gdańsku, na Chełmie i okolicach Pruszcza.- 21 1
-
2020-01-30 12:19
wały iprzewały dojnej krowy
- 19 0
-
2020-01-30 11:41
Artykuł jest o spalarni a nie o mieszkaniach (2)
na Szadolkach. Nikt nie narzeka, nikt nie pisze o mieszkaniach ale malkontenci i trole zawsze się znajdą. Typowe Polacy z Was. Zawiść , zazdrość, chciwość i jak tu komuś doje.ać...
- 22 13
-
2020-01-30 11:44
Czego mamy zazdrościć (1)
Mieszkania obok wysypiska? Chyba cię Bóg opuścił xd
- 10 4
-
2020-01-30 12:16
Jak nie zrozumiałeś to sie nie wypowiadaj
Kapusto z pachnącego Portu...
- 2 4
-
2020-01-30 12:14
Mieszkańcy potrzebujemy kolejnych waszych pieniędzy...
Zawsze znajdziemy jakiś szczytny cel by ciągle czerpać z waszych kieszeni:) A wydamy wszystko co do złotówki ..i przyjdziemy po jeszcze więcej:)
- 22 1
-
2020-01-30 12:02
Wymaga dojenia miasta z kolejnych piniędzy
A smród nadal jest i podejrzewam, że będzie długo. Od zawsze wiedziano że najlepsze wały robi się na śmieciach
- 20 3
-
2020-01-30 12:02
technik
trzeba wymienić dyrekcje tylko wymagają dopłat a wynikow nie widać. buduja już która z kolei i ciagle to samo kasa kasa kasa
- 20 3
-
2020-01-30 12:00
cwaniactwo i błędy ziemia kryje to są wały i przewały tu można zrobić wielką kasę bo tego nikt nie obliczy
- 25 1
-
2020-01-30 11:32
(2)
Tylko spalarnia zapewni normalne powietrze w okolicy i nie tylko. Tak jest wszędzie w takich państwach jak Szwajcaria, Austria, czy Skandynawia gdzie na punkcie środowiska mają bardzo wysokie standardy!
- 18 23
-
2020-01-30 11:51
przeciez spalarnia nie spala smieci bio
az trudno uwierzyc ze taki ciemnogrod jest w trojmiescie a jednak..
- 20 0
-
2020-01-30 11:43
jesteś w błędzie spalarnia ma spalać( z całego województwa) śmieci suche a te nie śmierdzą, śmierdzieć będzie tak samo ponieważ ilość śmieci mokrych będzie taka sama
- 20 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.