- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (66 opinii)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (59 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (315 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
CBA weszło do ponad 20 biur i mieszkań w całym kraju, także w Gdańsku
Agenci CBA weszli do ponad 20 biur i mieszkań na terenie kilku miast, w tym także Gdańska. Chodzi o śledztwo dotyczące przejmowania przedwojennych spółek na podstawie kolekcjonerskich akcji i uzyskiwania na tej podstawie wielomilionowych odszkodowań od Skarbu Państwa.
- Agenci warszawskiej delegatury CBA prowadzą przeszukania w ramach śledztwa dotyczącego reaktywacji 40 przedwojennych spółek i uzyskiwania wielomilionowych odszkodowań za znacjonalizowane mienie na szkodę Skarbu Państwa - mówi Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Potwierdza nam także, choć nie chce podawać żadnych szczegółów, że jedno z przeszukań odbyło się w Gdańsku. Do pozostałych doszło w Warszawie oraz Kielcach.
Według Gazety Wybiorczej w Gdańsku funkcjonariusze odwiedzili prywatne mieszkanie Marka N., biznesmena i kolekcjonera starych dokumentów (jego zbiory liczą ok. 1,5 tys. dokumentów), który był głównym udziałowcem chyba najsłynniejszej spółki wykorzystywanej do wyłudzenia odszkodowania - Giesche (więcej o niej na końcu artykułu).
Proceder, któremu przyglądają się agenci CBA, miał polegać na skupowaniu - jako przedmiotów kolekcjonerskich i po takich właśnie cenach - przedwojennych akcji. Papiery kupowano na jarmarkach, targach staroci i w antykwariatach.
Choć miały one wartość wyłącznie kolekcjonerską, to na ich podstawie próbowano - niekiedy skutecznie - sądowego ich potwierdzenia. To z kolei skutkowało nabyciem praw do dawnych majątków i wnioskami o odszkodowanie za ich powojenną nacjonalizację.
Robili to ludzie, którzy z prawdziwymi przedwojennymi właścicielami przedsiębiorstw nigdy nie mieli nic wspólnego.
W jednej z takich spraw, związanej z próbą "reaktywacji" przedwojennej spółki Giesche z Katowic, zapadł już prawomocny wyrok. Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał zamieszanych w proceder za próbę oszustwa i wyłudzenia 341 mln zł na kary więzienia po 2 lata i 1,5 roku więzienia w zawieszeniu, a także wysokie grzywny.
Opinie (155) 7 zablokowanych
-
2017-12-14 14:35
proszę
przyjrzec sie Ryszardowi Krauze.
On dobrze wie jak reaktywować przedwojenne spółki- 36 3
-
2017-12-14 14:27
A ten co ma 30 kont i niepoliczalną ilość mieszkań kiedy beknie ? (2)
- 38 12
-
2017-12-14 14:31
Mówisz o (1)
Biereckim ze SKOKÓW?
- 3 8
-
2017-12-14 14:35
O tobie..trollu
- 6 2
-
2017-12-14 14:16
Brawo dobra zmiano. (2)
Wzieli sie za cwaniakòw.
- 26 15
-
2017-12-14 14:26
(1)
po ciebie też przyjdziemy zapluty karle reakcji
- 2 8
-
2017-12-14 14:27
troll-debil
- 4 1
-
2017-12-14 14:26
ala ma kota jarek też ma
- 19 18
-
2017-12-14 14:16
Jechać z przekrętami! Wszystkimi!
- 24 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.