• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Centrum ThyssenKrupp Group Services rozpoczęło działalność w Gdańsku

Robert Kiewlicz
10 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
ThyssenKrupp zatrudnia ok. 160 tys. pracowników w prawie 80 krajach. Działa na rynku od 203 lat i zajmuje się, m.in: produkcją i handlem stalą, produkcją podzespołów dla przemysłu samochodowego, stoczniowego oraz produkcją wind. Na zdjęciu siedziba koncernu w Essen. ThyssenKrupp zatrudnia ok. 160 tys. pracowników w prawie 80 krajach. Działa na rynku od 203 lat i zajmuje się, m.in: produkcją i handlem stalą, produkcją podzespołów dla przemysłu samochodowego, stoczniowego oraz produkcją wind. Na zdjęciu siedziba koncernu w Essen.

ThyssenKrupp - światowy koncern przemysłowy - otworzył Globalne Centrum Usług Wspólnych w Gdańsku. Znajdzie w nim pracę nawet 700 osób. W centrum planowana jest obsługa korporacyjnych procesów biznesowych obejmujących finanse i rachunkowość, administrację, procesy HR, naliczanie wynagrodzeń, a także zarządzanie nieruchomościami.


Centra usług wspólnych to:


Gdańskie centrum niemieckiego koncernu to jedna z pięciu tego typu placówek na świecie. ThyssenKrupp planuje też otwarcie podobnych centrów w Brazylii, Chinach i Indiach. Inwestycja ThyssenKrupp wspierana była przez inicjatywę Invest in Pomerania - Agencję Rozwoju Pomorza oraz InvestGDA - a negocjacje trwały kilka miesięcy. O inauguracji działalności ThyssenKrupp w Gdańsku informowaliśmy już we wrześniu.

- Rozwinięte środowisko usług wspólnych, dynamiczny wzrost gospodarczy, dobrze wykształcona kadra, dogodne położenie geograficzne, wysoka jakość usług i doskonała znajomość języków obcych stanowiły przekonujące argumenty, żeby rozpocząć działalność w Gdańsku - mówi Lars Hölzer, dyrektor Globalnych Usług Wspólnych w ThyssenKrupp.

Koncern już rozpoczął rekrutację. W jego gdańskiej siedzibie, znajdującej się w kompleksie Olivia Business Center, pracuje obecnie ok. 20 osób. Docelowo jednak zatrudnienie znaleźć ma tu ok. 700 osób.

- Naszą strategią jest utworzenie centrum wiedzy w takich dziedzinach jak finanse i rachunkowość, procesy HR oraz zarządzanie nieruchomościami na rynkach międzynarodowych. Wierzymy, że nasi pracownicy, dobrze znający języki europejskie (w tym angielski i niemiecki) oraz silnie zorientowani na klienta, zapewnią wysoką jakość obsługi spółek koncernu w Europie - dodaje Robert Góra, dyrektor nowego Centrum Usług Wspólnych ThyssenKrupp w Gdańsku. - Firma ThyssenKrupp Group Services daje studentom, absolwentom oraz osobom doświadczonym zawodowo możliwość rozwoju w międzynarodowej korporacji. Wspólnie z uczelniami planowane jest utworzenie unikatowej oferty edukacyjnej, koncentrującej się na takich dziedzinach jak: rachunkowość finansowa, zarządzanie, outsourcing procesów biznesowych, zarządzanie procesami transakcyjnymi, nadzorowanie projektów międzynarodowych, obsługa międzynarodowych procesów HR, szkolenie z systemu klasy ERP - SAP. Chcemy aby zajęcia były prowadzone w języku angielskim oraz niemieckim.

Do gdańskiego centrum mają być stopniowo przenoszone procesy ze wszystkich spółek grupy. - Zadaniem nowego centrum będzie standaryzacja procesów korporacyjnych na konkurencyjnym poziomie, wprowadzenie bogatego zakresu usług biznesowych, jak również zapewnienie wysokiej jakości obsługi partnerów w Europie - wyjaśnia Góra.

Miejsca

Opinie (82) 1 zablokowana

  • TK

    Szanowni Państwo, myślę, że większość z was nie miało do czynienia z dużymi graczami na rynku oraz ich pensjami. Nie widzę osoby która mogła nawet posmyrać korporacyjne środowisko pracy oraz jakiekolwiek stanowisko pracy...polskie firmy nie docierają do najniższego progu wynagrodzenia jakie duże korporacje oferują oraz innych udogodnień. Do tego jest to praca z najlepszymi specjalistami oraz technologiami do których polskie firmy jeszcze nie dorosły.

    • 0 0

  • Zdecydowanie nie polecam! (1)

    Odniosę sie tylko do procesu rekrutacji i totalnego olania przez HR kandydata. Aplikowałem na stanowisko kierownicze i po 2 miesiącach brak jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony firmy. Żenada tym bardziej ze na to stanowisko było co najwiecej 2-3 osoby. Wiec w ogóle nie ma mowy zeby nie można dać odpowiedzi. W sumie to sie cieszę z perspektywy czasu ze nie zadzwonili z informacja zwrotna. Bo jeśli takie rzeczy dzieją sie na poziomie rekrutacji. Strach pomysleć jak firma zachowuje sie do pracownikow w trakcie normalnego wykonywania obowiązków. HR do wymiany. Brak odpowiedzi zwrotnej po rekrutacji na stanowiska kierownicze to absolutna dyskwalifikacja jako pracodawcy. Niemiecki porządek to mit. Nigdy więcej nie zaaplikuje na żadne stanowisko w tej firmie. Wiedza kosztuje i trzeba za nią dużo płacić.

    • 4 0

    • nie ty jeden

      nie bede rzucac nazwisk ale najwyzej postawione osoby w tej firmie to zwykłe świnie

      • 0 0

  • (9)

    żeby jakąś fabrykę tu postawili albo centrum r&d to byłby powód do szczęścia. bierzmy za przykład Chiny: kiedyś fabryka świata, teraz wykupują firmy z całego świata jak np Lenovo. A u nas dalej powstają jakieś biura, gdzie przewala się faktury i które można przenieść do tańszego kraju w kilka miesięcy.
    płakać a nie cieszyć się.

    • 72 16

    • Zaraz pojawi się banda trolli (6)

      Zrozumcie parę kwestii
      1. Chiński robotnik robi za miskę ryżu. Pracownik ThyssenKruppa może nie zarabia kokosów, ale chyba nikt nie kłóci się kto lepiej zarabia.
      2. Zbudowanie centrum usług wspólnych to nie fabryka, ale usprawnienie produkcji. Thyssen ma X fabryk i każda musi mieć księgową, czyli X księgowych. Teraz dzięki rewolucji informacyjnej tych księgowych będzie X/10.
      3. Dlaczego Thyssen tworzy to w Gdańsku. Bo ludzie są wykształceni: a) znają angielski, b) pewnie niemiecki c) są informatykami.
      4. Stworzenie CUW to wielka i kosztowna inwestycja - taka jak fabryka szybko jej nie przeniosą.
      5. Będziemy eksporterem usług. Nieważne co eksportujesz czy usługi czy produkty. Ludzie w regionie zarabiają - pojawia się popyt. Tworzy się akumulacja kapitału.

      • 17 21

      • Punkt numer 3. Tu nie chodzi o wykształcenie pracowników, bo Polacy z pewnością nie są lepiej wykształceni od Niemców. Mój mąż, po studiach zarabia w Niemczech, i jest rodzonym Niemcem 5.000 euro brutto zajmując się rachunkami z zagranicy. Ile będzie zarabiał Polak w Gdańsku? Może 5.000 zł? Może? I pewnie będzie się cieszył.I to jest tylko jedyne wytłumaczenie, dlaczego firmy " przeprowadzają" się i ludzie w Niemczech tracą pracę.

        • 0 1

      • Ze znajomością języków to pojechałeś... (1)

        Dookoła sami informatycy, a znajomość angielskiego jest zróżnicowana, na ogół przeciętna. O ile jeszcze przeczytać dadzą radę, to znajomość aktywna jest słaba. Za to na hasło "zna ktoś niemiecki?" dookoła robi się pusto. Bardzo, ale to bardzo niewielu inżynierów zna j. niemiecki. Kilka procent z ogółu.

        • 23 7

        • z tym angielskim to przesadziłeś

          znaczna więszkość ledwo się poprawnie przedstawi po angielsku a co dopiero porozmawia o pogodzie...

          ale w CV - biegła znajomość angielskiego w mowie i piśmie...

          • 9 5

      • (1)

        Tak, tak.. zwłaszcza z tym angielskim, nie mówiąc o niemieckim.
        Każdy teraz minimum dobry/bardzo dobry w CV.
        A daj mu do telefonu mówiącego po angielsku i czar pryska.
        Znam to osobiście, ci co wpisywali bardzo dobry nawet prostych słów nie potrafią prawidłowo wymówić.

        • 16 0

        • no to wlasnie beda pracowac w miedzynarodowej firmie

          LEARNING BY DOING i będą mówić językami. Paru mądralom stad przydałyby się podstawy ekonomii

          • 4 0

      • Wow

        Budują nam drugą Japonię, a wszystko w oparciu o proste teorie z podręcznika ekonomii, szkoda tylko,że w praktyce jest tak marnie.

        • 7 3

    • Była fabryka też w Gdańsku

      Ale zamkli jakieś 4 lata temu :)

      • 1 0

    • A co za różnica czy postawią tu fabryke czy r&d czy BPO? To i tak i tak kapitał zagraniczny i stawka 1/4 pensji zachodniej. To i tak lepsze niż nic.

      • 12 5

  • Bardzo dobra korporacja. Mój dziadek pracował dla nich w czasie wojny. (1)

    Zapewniali bezpłatne wyżywienie, zakwaterowanie, i dojazd do Niemiec gratis. Jedyna wada że rodzinę trzeba było zostawić na miejscu i umowa na czas bezterminowy - tzn. nie możesz zrezygnować. Produkowali jakieś bombki czy coś.

    • 23 2

    • mowa oczywiście o bombkach choinkowych?

      • 1 0

  • boderrr

    Czy ta firma nie współpracowała z faszystami i hitlerem? Coś mi sie kojarzy z przymusowymi wywózkami do 3 rzeszY

    • 3 0

  • Tylko, ze nie ma żadnych ofert pracy tam... (1)

    No, może jedno w Gdańsku albo dwa, łącznie 5-6 ofert na całą Polsze. ThySSenKruppen, to jakaś ukryta rekrutacja?

    • 1 2

    • chiny ukraina

      W chinach rekrutują i na ukrainie pewnie

      • 0 0

  • (20)

    Kolejna korpo z robotą dla małp - mistrzów Excela. Zatrudnią naiwnych 25-28 latków po PG, wypiorą mózgi, wycisną jak cytrynę (10-11h dziennie + laptopy z robotą dla "wybrańców") i po 10 latach wymienią tych wypalonych korpoidiotów na nowych naiwniaków.

    • 78 14

    • Szczerze wątpie (...) (1)

      aby ktoś po PG poszedł pracować za 2000 brutto.
      Nie oceniaj (...) innych swoją miarą.
      Po PG to nawet po mechanicznym ( teoretycznie najgorzej płatny) zaczyna się od ok 2500 zł netto i w ciągu roku dochodzi do 3500 -4000 a po dwóch latach norma są wynagrodzenia ok 6000 PLN netto.
      O informatykach nie wspomnę, tam 10 tys. staje sie powoli standardem.
      Sam jestem po zwykłym zarządzaniu na PG a w pewnej firmie projektującej elementy dla przemysły morskiego i jestem bardzo zadowolony z warunków płacowych.

      Więc (...) lepiej złóż CV do tego Tysena, i przestań podkradać jedzenie z lodówki rodziców heheehhe

      • 3 1

      • Bzdury.

        Buahahahahaha, hahahahah. Dobre. Kompletne bzdury.

        Po mechanicznym:
        na początek 1500-2000 netto
        po dwóch latach 2500-3000 netto
        docelowo większość dociąga do 3500-4000 zł netto

        Zejdź na ziemię:

        • 2 0

    • (14)

      Świetna praca z możliwościami rozwoju i awansu:
      - młodszy excelowiec: 800,00 Euro brutto,
      - excelowiec: 1.000,00 Euro brutto,
      - starszy excelowiec: 1.200,00 Euro brutto,
      - koordynator zespołu excelowców/forwardowiec mailowy: 1.500,00 Euro brutto,
      - kierownik działu excelowego/starszy forwardowiec: 2.000,00 Euro brutto,
      - dyrektor pionu power pointa i excela/forwardowiec naczelny: 3.000,00 Euro brutto.

      PS: Dyrektor generalny oddelegowany z Niemiec: 20.000,00 Euro brutto

      • 34 0

      • (9)

        Ale Polakom to odpowiada.
        Jeszcze będą dla swoich jak kapo w Auschwitz bo pan da skode octavię.
        Zbydlęcony naród.

        • 26 2

        • (8)

          Dla tych najumiejętniej wkładających palec w anusa fuhrera generalnego czekają nawet Superby z DSG!

          Natomiast szeregowym szczurkom na dobre kilka lat motywacji wystarczy karta multisport.

          • 24 1

          • (7)

            Zawsze ta karta mnie fascynowała.
            Piszą o tym jakby to był wyjazd do zarąb...tego spa w Dubaju 4 razy w roku.
            Co jest w niej takiego zarąb.......go, że wpisują ją w ogłoszeniu o pracę.
            To coś elitarnego, tylko dla wybrańców?
            Ile to kosztuje na rynku? 100,200 zł?
            I w perspektywie spotykasz po pracy ludzi z pracy...
            zarąbiśc....e
            Dajcie ludziom po prostu normalne pieniądze i niech wydadzą jak chcą: na kartę, polisę, wyjazd, dziwki itp.
            To chyba bardziej zdrowe.
            Ps. Nigdy w ogłoszeniach anglojęzycznych nie widziałem informacji o tego typu karcie.

            • 27 2

            • (6)

              Jest jeszcze lepszy od multisporta sposób na podkręcenie polskiego korposzczurka - za również ok. 100 zł miesięcznie można wziąć Dell Latitude w leasing. Korponiewolnik będzie robił za dwóch - brał robotę do domu po godzinach i w weekendy, całując po rękach fuhrera za jego dobroć i łaskę! To znacznie sprytniejsze od multisporta i już trąbią o tym na szkoleniach dla polskich kapo.

              • 17 0

              • (5)

                Qr....a.
                Tego już nie rozumiem, może dlatego, że mam 37 lat.
                Jeśli to prawda to, że niby co?
                Dostają tandetny laptop (kawałek nic niewartego szajsu/narzędzie), którzy sami spłacają i używają go do służbowych celów po godzinach pracy?
                Powtarzam, jeśli to prawda, to w latach 80-tych koleś po zawodówce by tego nie łyknął i wyczuł, że jest dymany.
                Brawo

                • 19 3

              • (4)

                Bo robole po zawodówce są bardziej ogarnięci życiowo od typowych PG-naiwniaków i na pomysł, że dostanie tokarkę do garażu i machnie ze 2 wałki po godzinach i z 5 w sobotę wybuchłby dzikim śmiechem. Nie to co debil po PG z Latitudem. Żeby nie było - sam jestem po PG, ale większości hołoty tam studiującej po prostu nie mogłem zdzierżyć.

                • 13 2

              • Robol po zawodówce wziąłby tę tokarkę i po godzinach trzepał fuchy na własne konto.

                • 6 1

              • Zazdrościcie czy co??? (2)

                Rozwalają mnie te wieczne komentarze anty korpo.
                Obecnie większość rac wygląda identycznie i nie ważne co robisz.

                Pracowałem w różnych zawodach i co by tu nie mówić, większość wygląda bardzo podobnie

                • 3 12

              • Wyjdź czasem z tej klatki w zoo, tzn. z box'u w open-space i przejdź się po mieście - wbrew temu co Ci ta banda kretynów umiejętnie wkręciła, Pani z kwiaciarni ma lepszą pracę od Ciebie, korpo-lemingu. I ona mając 50 lat będzie miała może dwie, a nawet i trzy kwiaciarnie, oraz setki stałych, zaprzyjaźnionych i życzliwych klientów. Korpo-debil w wieku 50 lat, jeśli fartem nie zejdzie na zawał/wylew, będzie bezrobotnym wrakiem człowieka bez rodziny i przyszłości. Pa pa!

                • 10 2

              • Znaczy się co?
                Byłeś cieślą, lekarzem, mechanikiem i piekarzem?

                • 5 0

      • 800 brutto to bardzo dobra stawka, lepsza niż spwanie w upale i mrozie w super stoczni... (1)

        • 2 2

        • Bzdury! Szeregowy korpo-debil pracuje 250 h miesięcznie, a starszy korpo-kretyn z laptopem - 300 h miesięcznie. Najzwyklejszy spawacz w stoczni zarabia 30 zł brutto na godzinę, a zatem pracując tyle co korpo-idiota zarabia 7500-9000 zł brutto miesięcznie, czyli 2000 Euro brutto miesięcznie. Robiąc absolutne minimum (168h) zarabia i tak więcej od korpo-szczyla - 5000 zł brutto. No i oczywiście ma ciekawszą pracę - prawie wszystko jest ciekawsze od zasuwania w Excelu.

          • 4 2

      • (1)

        Skoro dyrektor ma zarabiać tam 3000 euro brutto to jest o co walczyć - o pensję niemieckiego robotnika niewykwalifikowanego!

        • 4 5

        • 3000 Euro bzdura i komletny brak wiedzy.

          • 3 2

    • (1)

      dlaczego nie fabryka dla monterow? tylko znowu cos dla oszolomow w gajerach?

      • 5 2

      • fabryka dla monterów

        to fabryka czy montownia?

        • 3 1

    • Bo na Polibudach wciąż uczą stare PieRdzieLe, które w pupie były i goowno widziały, przygotowując idealnych wyrobników, których bardziej ogarnięty handlowiec-manager z łatwością wydyma na lewo i prawo, wykorzystując gadżeciarską słabość chłopków-roztropków z mazur i kaszub. Za służbowe Mondeo taki korposzczur jest w stanie dosłownie zabić kolegę z ZOO, tzn. open-space.

      • 24 1

  • WOW ! (3)

    No i super !!
    Niech talkich inicjatyw i zachodniego biznesu bylo jak najwiecej w Gdsansku !!

    • 21 43

    • Za 2 lata przenoszą się do Mołdawii.

      Już tam szykują personel...

      • 1 1

    • Albo nie doczytałem albo nie napisali.

      Gdzie to się mieści w Gdańsku?

      • 0 1

    • Zachodni biznes? Raczej globalne kopiuj wklej. Bron boze nie mysl. Tylko rachu ciachu wg procedurek.

      Invest in pomerania wysililaby sie w koncu na cos powaznego...

      • 11 2

  • A co byście chcieli? (9)

    A co byście chcieli malkontenci. Jeśli znacie 2 języki i macie troche doświadczenia, to na poczatek 4-5 tysiaków można "przytulić"

    • 6 16

    • każdy by chciał być od razu prezesem od fejzbuka za 10.000 netto /miesiąc (1)

      a jest murzynem za 2.000 netto

      żeby coś samemu wymyslić, spróbować to nie bo to wysiłek i odpowiedzialność, więc chociaż na necie frustracje wyładuje

      • 7 1

      • To nie do końca tak

        Ci co coś wymyślają i próbują to nie wyładowują swoich frustracji w komentarzach. Więc siłą rzeczy można tu trafić w większości na frustratów którym się w życiu nie powiodło, bo nigdy nic w tym kierunku nie zrobili.

        • 2 0

    • mam kolego doswiadczenia 10 lat a dopiero 30 na karku (4)

      w 2 firmach + swoja, znam b.dobrze 2 jezyki , mam studia tylko MGR i ZADNA firma w pl nie chce takiego pracownika bo się go boją(cytuje - bo odejdzie, bo zapłacimy panu za mało, oj -bo kierownik nie umie tyle ) - a na ten TYSSEN call center i financial= zwykla podstawowa ksiegowosc....to wybacz 3000brutto!dla kierownictwa i po 10-11codziennie ....wybacz
      TO NIE JEST ROZWOJ -albo wam cos glowy wypralo i nie wiecie co to wynagrodzenie i rozwój(ps. usuniecie placówki zajmie ok 1miesiaca i nie ma tego WIELKIEGO INWESTORA)

      INWESTOR TO COS CO PRODUKUJE -a tu się nic nie produkuje! to zwykly uslugodawca zdalny! dziś indie jutro polska pojutrze rumunia.....

      • 12 1

      • Przy takim bełkocie to się nie dziwie że nikt nie chce Cię zatrudnić.

        A powiedz czym jest produkcja, jeśli nie usługa? Dostajesz kawał blachy czy innego metalu, obrabiasz go (usługa) i sprzedajesz dalej! Produkcja nie różni się niczym od usługi, ona jest usługą.

        • 0 3

      • A język polski Pan zna? (2)

        • 2 3

        • A przedstawić się nie łaska?

          • 0 2

        • Niewazny styl, wazny przekaz i sie z nim zgodze niestety.

          • 5 0

    • (1)

      Brutto - owszem. W gratisie nadgodziny - 2-3 godziny dziennie i pół dnia w sobotę. Zgodnie z kodeksem pracy (nadgodziny) wychodzi ok. 280 godzin pracy miesięcznie. Początkujący, ogarnięty mechanik samochodowy w Trójmieście wyciąga średnio 20 zł brutto na godzinę, czyli pracując tyle co korpo-śmieć zarabia więcej od niego - dokładnie 4000 zł netto.

      • 3 1

      • ale mechanik musi coś umieć, jak będzie źle robił to nie zarobi a jak spieprzy to jeszcze mu gębę obiją

        • 2 1

  • hurra optymizm

    Niby informacja optymistyczna - super firma, nowe miejsca pracy, tylko...... zapytam ile płacą? cały ten kombinat Olivia to współczesne niewolnictwo, lądują tutaj bo nie muszą płacić tyle ile w Europie. Całe rzesze młodzieży pracują za 500Euro na rękę. No może jedynie informatycy mają lepiej.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane