• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chemioterpia bez utraty włosów? Szpital w Gdyni testuje urządzenie

Elżbieta Michalak-Witkowska
23 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Urządzenie dostępne w szpitalu gdyńskim pozwala pacjentom przyjmującym chemioterapię zachować włosy. Pacjenci chorzy na nowotwór mogą je testować przez trzy miesiące, do listopada. Urządzenie dostępne w szpitalu gdyńskim pozwala pacjentom przyjmującym chemioterapię zachować włosy. Pacjenci chorzy na nowotwór mogą je testować przez trzy miesiące, do listopada.

Przez trzy miesiące pacjenci poddawani chemioterapii w Szpitalu Morskim PCK w Redłowie mogą korzystać z urządzenia, które zapobiegać ma nadmiernemu wypadaniu włosów. Wszystko dzięki chłodzeniu skóry głowy przed i w trakcie podawania chemii. Dzięki temu dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnych, a w efekcie do zmniejszenia ilości wchłanianej chemii.



Czy decydując się na chemioterapię myślał(a)byś o skutkach ubocznych?

Do końca grudnia pacjenci z nowotworami, przyjmujący chemię w Szpitalu w Gdyni Redłowie, mogą skorzystać z urządzenia, które uchroni ich przed całkowitą utratą włosów. I choć mogłoby się wydawać, że wygląd zewnętrzy w chorobie nowotworowej to mało ważna kwestia, nic bardziej mylnego, o czym najlepiej świadczą słowa pani Anny - pacjentki szpitala w Redłowie, która w sierpniu przyjęła pierwszą chemię. To właśnie dzięki niej urządzenie Paxman przez cztery najbliższe miesiące będzie znajdowało się na Oddziale Onkologii i Radioterapii szpitala w Gdyni.

- W momencie, gdy dowiedziałam się o swojej chorobie przeraziło mnie nie tylko to, że zachorowałam, ale i to, że po chemii wypadną mi włosy. To dla kobiety chyba najgorszy skutek uboczny, który odziera ze zdrowia, a jednocześnie wystawia na widok publiczny. Wszyscy wiedzą, co ci jest, musisz tłumaczyć choćby swoim dzieciom, co się dzieje i dlaczego wyglądasz tak, a nie inaczej - mówi pani Anna, 30-letnia pacjentka szpitala gdyńskiego. - Usiadałam wiec do internetu i znalazłam urządzenie, które pozwoli mi, mimo przyjmowanej chemii, zatrzymać włosy. Następnie skontaktowałam się z przedstawicielem firmy, która je produkuje i wiedząc, że użyczyła ich już wcześniej szpitalowi w Warszawie i Wrocławiu, poprosiłam o to, by stanęło także w Gdyni.
Jak to działa?

Urządzenie Paxman, jak mówi producent, przypomina przestawny klimatyzator na kółkach, na przedniej części którego umieszczony jest ekran dotykowy. To on umożliwia sterowanie urządzeniem. Do całości przyłączone są przewody doprowadzające chłodziwo do silikonowych czepków chłodzących.

- Urządzenie działa na zasadzie pompowania chłodziwa, płynu o temperaturze czterech stopni, do silikonowych czepków umieszczonych na głowie pacjentki - mówi Dariusz Lachowski z firmy Em-Med produkującej urządzenie. - Zasada chłodzenia jest dosyć prosta. Przepływające przez silikonowy czepek chłodziwo schładza skórę głowy, dzięki czemu włosy nie wchłaniają niepotrzebnie tak dużej ilości chemii, która prowadzi zazwyczaj do ich wypadania. Warto podkreślić, że skuteczność urządzenie, jak pokazują liczne badania, wynosi od 50 do 90 proc - znaczy to, że włosy maja prawo się przerzedzić.
Cały proces chłodzenia odbywa się przed i w trakcie podawania wlewu i trwa ok. czterech godzin.

- Co do skuteczności urządzenia, to składa się na to wiele innych czynników: jakość włosów (czy były mocno zniszczone  np. farbowaniem), grubość włosów, wiek pacjenta itp. - dodaje Dariusz Lachowski. - Natomiast największe znaczenie ma poprawne założenie czepka na głowę pacjentki. Powinien dobrze przylegać do głowy.
Nie ma kolejek, wystarczy się zapisać

Urządzenie znajduje się na Oddziale Onkologii i Radioterapii szpitala w Gdyni. Może z niego skorzystać każdy chory, który rozpoczyna chemioterapie w Gdyńskim Centrum Onkologii. Wystarczy, że zadzwoni do rejestracji lub zgłosi chęć skorzystania ze sprzętu swojemu lekarzowi prowadzącemu.

- Pacjent chcący skorzystać z urządzenia musi być zakwalifikowany na chemioterapię w naszym szpitalu. Przy czym ważne jest, by pierwsze podanie leków cytostatycznych odbyło się z założeniem na włosy czepka. Podobnie jak każde koleje - mówi Halina Lendzion, oddziałowa. - Można się zapisywać, na razie nie ma kolejek, choć zainteresowanie jest duże. Jedna pacjentka nawet odroczyła chemię w oczekiwaniu na przywiezienie urządzenia do szpitala.
I choć nie każde leki cytostatyczne powodują wypadanie włosów, a w efekcie łysienie, lekarze przekonują, że warto skorzystać z urządzenia.

- Testujemy je do grudnia, pacjenci mogą korzystać ze sprzętu bezpłatnie. Dziennie przyjmujemy dwoje pacjentów, bo sesja trwa ok. czterech godzin, tyle, ile wlew leku - dodaje Halina Lendzion. - Warto spróbować, nic się nie traci, a można zyskać. Tym bardziej, że zły wygląd prowadzi do dyskomfortu, a ten w jakiejkolwiek chorobie nie jest pożądany.
Maszyna jest na razie testowana, ale nie wykluczone, że jeśli pacjenci będą zadowoleni z jej działania, zostanie zakupiona przez szpital.

- Jeśli maszyna będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem, a skuteczność będzie taka, jak zapewnia producent, to zostanie być może kupiona przez szpital. - Prezes jest bardzo pozytywnie nastawiony do tego pomysłu i już szuka wsparcia finansowego, które umożliwi zakup sprzętu - mówi Agata Tyczyńska, onkolog z Gdyńskiego Centrum Onkologii.

Miejsca

Opinie (30) 4 zablokowane

  • (1)

    Dalej jedzcie cukier to napewno wam sie polepszy. Dlaczego nie ma propagowania zdrowego odzywiania - caly syf w jedzeniu powoduje choroby. Ale Polak im taniej tym lepiej. Smazone, wedzone i torty z kremem.

    • 9 20

    • zero cukru

      Debile od minusow wasze grube d*py dadza wam raka

      • 3 10

  • Onk Gdynia

    A ja bym życzył leczacym się na gdynskim oddziale by w koncu zadziałała ponownie winda... Gdyz wejscie na 2 piętro dla starszych schorowanych osob jest problematyczne.Byly juz pacjent

    • 26 2

  • super, dobra wiadomość

    • 65 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane