- 1 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (43 opinie)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (157 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (40 opinii)
- 4 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (440 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (67 opinii)
- 6 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (94 opinie)
Chleb z niespodzianką
Kiedy zadzwoniliśmy do piekarni, która odpowiedzialna jest za ten wypiek, nie dowierzano naszemu odkryciu.
- Nie wiem w jaki sposób mogła się tam znaleźć gumowa rękawiczka - mówi Piotr Szymański, kierownik piekarni przy ul. Podjazd w Sopocie. - Nie widziałem tego chleba i trudno jest mi cokolwiek powiedzieć. Poza tym nie mogę być pewien, że pieczywo pochodzi z naszej piekarni. Jeżeli tak - wyciągnę konsekwencje.
O tym, że bochenek wypieczono w sopockiej piekarni, świadczyła naklejka. To jedna z dwóch piekarni należących do Społem PSS Sopot.
- Pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją - wyjaśnia Czesław Janiak, zastępca prezesa Społem PSS Sopot. - Przykra sprawa. To ewidentne niedbalstwo pracownika. Najprawdopodobniej piekarz zostawił rękawiczkę na brzegu kadzi, w której przygotowuje się ciasto. Moment nieuwagi i wpadła do środka. Oczywiście poinstruujemy piekarzy, by bardziej uważali.
Jednak jedyne, na co może liczyć w takiej sytuacji klient, to wymiana na "pełnowartościowy" towar.
- To prawo klienta - mówi Andrzej Mroziński, kierownik sopockich Delikatesów. - Mam nadzieję, że z niego skorzystał.
- Dawno nie przydarzyło się coś takiego - twierdzi Barbara Syczewska, starszy instruktor higieny sopockiego sanepidu. - Kilka lat temu co prawda znaleziono opatrunek w wędlinie, jednak od tego czasu nic podobnego się nie wydarzyło. Z naszej strony możemy jedynie obiecać, że skontrolujemy tę piekarnię. Przede wszystkim pod względem przestrzegania higieny przez personel.
Opinie (244)
-
2003-10-23 09:17
effka
nie chodziło mi o brudne nogi bo to akurat w kraju nad wisłą normalka- 0 0
-
2003-10-23 09:19
mamo!
nie mów takich rzeczy na A!
a ja kiedys wraz z pączkiem dostałam nie tylko dżemik, a ale i osę gratis... na szczeście przyuwazyłam zanim ugryzłam - od tego czasu pączki jadam tylko w tłusty czwartek i po uważnym zbadaniu ich wnętrza :P- 0 0
-
2003-10-23 09:20
takiego żuczka to całkiem niedawno w kaszy znalazłam ;)
a koleżanka kiedyś w mące znalazła szczątki szczura albo myszy - trochę sierści i małych kości :/- 0 0
-
2003-10-23 09:21
ejdam
sznurki do snopowiązałek są niejadalne, chyba.
- 0 0
-
2003-10-23 09:22
ja nie mam tyle szczęścia co wy
u mnie w chlebie z ziarnami co najwyżej ziarenko piasku można znaleźć ;(- 0 0
-
2003-10-23 09:24
asiek
był pogrzeb??- 0 0
-
2003-10-23 09:25
dobry jest też kalafior ze ślimakiem
- 0 0
-
2003-10-23 09:26
przecież ślimaki częściej siedzą w sałacie lub kapuście
- 0 0
-
2003-10-23 09:27
effka
ale mnie rozczuliłaś z tym Morskim, ech to se newrati. Jak kumple na imprezie odcedzali rozmokłe etykietki co to się uchowały w butelce po poprzednim nabywcy. Oj katowali chłopcy wątroby i nerki, katowali.
- 0 0
-
2003-10-23 09:27
Zapraszam na azjatyckie jedzenie. My mieć świeża dostawa psiny.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.