• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciąża i zwolnienie na okresie próbnym

20 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Nie można zapominać, że pracodawca zawsze ma prawo sprawdzić, czy na zwolnieniu faktycznie odpoczywamy wg wskazań lekarza. Nie można zapominać, że pracodawca zawsze ma prawo sprawdzić, czy na zwolnieniu faktycznie odpoczywamy wg wskazań lekarza.

Przepisy Kodeksu Pracy chronią prawa kobiet w ciąży i właściwie poza przypadkiem umowy na okres próbny zawartej na okres krótszy niż jeden miesiąc, dają bezpieczne zatrudnienie do dnia porodu. Jednak trzeba pamiętać, że rozwiązanie umowy musi nastąpić po trzecim miesiącu ciąży.



Zaszłam w ciążę, gdy już pracowałam na okresie próbnym i nie wiem czy pracodawca ma obowiązek płacić mi za zwolnienie, jakbym była w pracy. Dostałam pierwszą wypłatę po złożeniu zwolnienia i niestety wynosiła ona tylko 231 zł; przepracowałam 3 dni, więc wynagrodzenie dostałam tylko za ten okres. I jeszcze jedno pytanie. Czy jak skończy mi się okres próbny i dalej będę dostawać zwolnienie, czy ZUS będzie mi za nie płacił - pyta nasza czytelniczka.

Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy
Na pytanie odpowiada Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Pracownica będąca w ciąży korzysta ze szczególnej ochrony przewidzianej przez przepisy prawa pracy. Jako że umowa o pracę na okres próbny jest umową terminową i ma na celu sprawdzenie przydatności pracownika do wykonywania pracy na określonym stanowisku, a także zapoznanie się przez pracownika z regułami obowiązującymi u pracodawcy, ochrona pracownicy w ciąży jest w takim przypadku ograniczona. Uzasadnione to jest tym, że pracodawca nie ma obowiązku zatrudniania osoby, która nie sprawdzi się w danej roli.

Zgodnie z art. 177 § 1 Kodeksu Pracy (KP) zasadą jest, że pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać z pracownicą umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego. Od tej zasady są następujące wyjątki:
a) zachodzą podstawy do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika (tzw. zwolnienie dyscyplinarne), a zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na takie rozwiązanie,
b) umowa o pracę została zawarta na okres próbny, nieprzekraczający 1 miesiąca,
kiedy to ochrony jak w art. 177 §1 KP nie stosuje się.

Jednakże pamiętać należy, iż zgodnie z art. 177 § 3 KP umowy zawarte na okres próbny dłuższy niż 1 miesiąc, a które uległyby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulegają z mocy prawa przedłużeniu do dnia porodu. Koniecznym jest jednak powiadomienie pracodawcy o stanie ciąży oraz przedstawienie na jego żądanie stosownego zaświadczenia lekarskiego.

Z informacji przekazanych przez czytelniczkę wynika, że pozostaje ona na zwolnieniu lekarskim. Za okres niezdolności do pracy przypadającej w okresie ciąży pracownica zachowuje na podstawie art. 92 § 1 pkt. 2 KP prawo do 100 proc. wynagrodzenia za okres pierwszych 33 dni niezdolności do pracy (tzw. wynagrodzenie chorobowe), a po upływie tego okresu prawo do zasiłku chorobowego w wysokości 100% podstawy wymiaru. Wynagrodzenie chorobowe oblicza się według zasad obowiązujących przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i wypłaca za każdy dzień niezdolności do pracy. Podstawę wymiaru zasiłku ustala się zaś co do zasady w oparciu o przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacane w ciągu ostatnich 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstało prawo do zasiłku. Wynagrodzenie chorobowe wypłacane jest przez pracodawcę, natomiast zasiłek (począwszy od 34 dnia niezdolności do pracy) wypłacany jest przez ZUS, o ile pracodawca zatrudnia nie więcej niż 20 pracowników objętych ubezpieczeniem chorobowym lub przez pracodawcę w przypadku jeśli zatrudnia większą liczbę pracowników niż 20.

Odpowiadając zatem na pierwsze pytanie czytelniczki, pracodawca niesłusznie wypłacił wynagrodzenie wyłącznie za dni faktycznie przepracowane. Czytelniczka powinna otrzymywać przez cały okres obowiązywania umowy o pracę wynagrodzenie chorobowe przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy stwierdzonej zwolnieniem lekarskim, a następnie zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru.

Odpowiadając zaś na pytanie drugie, czytelniczka nie podała, na jaki okres zawarła umowę na okres próbny. Przyjmując jednak, że zostały spełnione przesłanki z art. 177 §3 KP czyli umowa została zawarta na okres dłuższy niż 1 miesiąc i rozwiązanie tej umowy przypadałoby po upływie trzeciego miesiąca ciąży, wskazać należy, iż umowa ta ulega automatycznemu przedłużeniu do dnia porodu. Powyższe oznacza, iż przez cały okres trwania przedłużonej umowy o pracę czytelniczce będzie przysługiwało wynagrodzenie chorobowe, a po 33 dniach zasiłek chorobowy. Po porodzie przez cały okres urlopu macierzyńskiego czytelniczce przysługiwać będzie prawo do zasiłku macierzyńskiego wypłacanego przez ZUS, w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru. Podkreślić bowiem należy, iż prawo do zasiłku macierzyńskiego po ustaniu ubezpieczenia przysługuje także pracownicy, której umowa uległa przedłużeniu na podstawie art. 177 § 3 KP.

Jeśli jednak nie zostały spełnione przesłanki z art. 177 § 3 KP, wówczas umowa o pracę na okres próbny ulegnie rozwiązaniu z upływem terminu, na jaki została zawarta, o ile nie ulegnie wcześniejszemu rozwiązaniu wskutek jej wypowiedzenia przez pracodawcę. W takim wypadku, w związku z tym, że niezdolność do pracy powstała w trakcie stosunku pracy, czytelniczka będzie przez cały okres pozostawania na zwolnieniu lekarskim (nie dłużej niż łącznie 270 dni niezdolności do pracy) otrzymywała zasiłek chorobowy.
kawczynski i kieszkowski adwokaci i radcowie prawni sp.p.

Opinie (88) ponad 10 zablokowanych

  • Po pierwsze (3)

    nikt nie zatrudni kobiety w ciąży,bo wie,że niedługo będzie odchodzić na macierzyński a być może później na wychowawczy . Jeśli kobieta szukała np przez ostatnie pół roku,rok, pracy i w końcu ktoś decyduje się ją zatrudnić ,to oczywistym jest,że nie przyzna się ,że jest w ciąży. Dla kobiety i jej rodziny rachunek jest prosty. Zatrudnienie oznacza pieniądze na macierzyńskim i ochronę przed zwolnieniem w czasie ciąży. Nie było by takich "oszustw" gdyby nie fakt,że nasze państwo nie prowadzi żadnej polityki socjalnej. Pracodawcom daje się coraz szersze możliwości do wyzyskiwania pracowników. Jakoś nikt nie mówi ile średnio nieuczciwi pracodawcy oszczędzają kosztem pracowników dając im umowy śmieciowe. Albo jak nagle z 5 stanowisk pracy robi się jedno ,bo na umowie nie ma zakresu obowiązków i okazuje się,że jedna osoba uciągnie (dosłownie) 5 etatów. Dopóki będą nadużycia ze strony pracodawców i brak pomocy ze strony Państwa ludzie będą kombinować jak konie pod górę aby tylko utrzymać swoją rodzinę

    • 15 6

    • Ludzie jakoś przez tysiace lat sobie radzili bez pomocy państwa (2)

      I mieli po 6-7 dzieci.
      A teraz bez pomocy państwa nie mogą mieć jednego...
      Państwo to nie jest wirtualny byt - to pozostali ludzie.

      • 7 8

      • A dociera do ciebie (1)

        ilu wtedy było ludzi na ziemi? Ludzie mieli tak liczne potomstwo po pierwsze dlatego ,że nie byli tak cywilizowani (świadomi) jak człowiek współczesny po drugie dlatego ,że każda para rąk do pracy była potrzebna. Nie wspomnę o tym ,że kiedyś istniało jeszcze coś takiego jak barter. Jak nie możesz opłacić rachunków to idź do banku i zanieś świnię w rozliczeniu albo 30 jajek. Powodzenia. A wtedy istniały takie możliwości ,aby coś wymienić lub w taki sposób się za coś tam rozliczyć. Leczą mnie tacy ludzie jak ty. Domyślam się,że jesteś osobą bezdzietną i pewnie bardzo młodą ,bo twój komentarz jest co najmniej infantylny

        • 8 4

        • W rodzinie mojej babci na początku XXw było 12 dzieci.

          Więc nie gadaj mi o świniach i jajkach i że wtedy ludzie nie byli cywilizowani.
          Jak ktoś chce mieć dzieci to będzie miał. A jak nie chce to zawsze zwali na system, państwo, małżonka, pracodawcę itd itp...

          • 3 7

  • nie mierzmy wszystkich jedna miarka (2)

    Sama mam obecnie niespelna trzymiesieczna coreczke. Pracowalam do samego konca- w pracy bylam ostatni raz 2 dni przed porodem, mimo ze pracodawca dal mi wolne na ostatni tydzien. Chcialam po prostu dokonczyc sprawy i uporzadkowac miejsce pracy, zeby osoba ktora przyjdzie na moje miejsce ni miala problemow. Nawet teraz z malenstwem czesto jzdzimy do biura, bo nowa dziewczyna nie radzi ze wszystkim i czasami potrzebuje rady. Dla nas to spacerek a ja sama jestem na biezaco z tym co sie dzieje w firmie. Oczywiscie moja szefowa tez jest w porzadku, ona poszla mi na reke wiele razy, wiec ja tez czuje sie w obowiazku pomagac, mimo ze slyszalam opinie w rodzinie, typu; " urodzilas dziecko to siedz w domu a w pracy niech sami sobie radza"

    • 15 13

    • gdyby wszyscy tak podchodzili do swojej pracy i byli tak porzadni, zyłoby sie latwiej

      • 8 5

    • wzruszyłem się...

      tą infantylną opowieścią.

      • 7 7

  • Przepisy rodem z komuny

    dlatego nie zatrudnię żadnej kobiety - nie na umowę o pracę. Mam płacić alimenty na cudzego dzieciaka?

    • 4 16

  • a co okresem oczekiwania !!! ???

    przecież trzeba najpierw przepracować 30 dni z pewnymi wyjątkami, które jednakże nie dotyczą kobiet w ciąży!

    • 3 1

  • przyszła mamo - obawiam się ,ze absolutnie nie trafisz z tym postem

    ani do ludzi bezdzietnych ani do matek które przechodziły cała ciążę śpiewająco ,albo tych co wróciły do pracy 3 dni po porodzie. Niestety podejście polskiego społeczeństwa toruje drogę rządowi do nic nie robienia i pracodawcom do dyskryminacji kobiet,w szczególności tych w ciąży. Moja żona przechodziła ciążę koszmarnie,chodziła do pracy do 8 miesiaca ciąży. Nie uchroniło jej to przed tym,że na chwilę obecną nie ma co szukać w swojej pracy ,bo już jej nie potrzebują. Okazało się ,że to co wcześniej robiły 3 osoby teraz mogą robić dwie. Ot co

    • 8 1

  • Pracodawcy mają ogólnie problem z zatrudnianiem kobiet, a tych będa cych w ciąży się wystrzegają szczególnie.

    • 7 2

  • to ma być ekspert !? (2)

    żeby być "ekspertem" w jakiejś dziedzinie, trzeba najpierw przeżyć parę lat na tym świecie, aby zebrać zarówno doświadczenie życiowe, jak i zawodowe... no ale teraz wszędzie sami specjaliści i eksperci z mlekiem pod nosem...

    • 45 17

    • (1)

      Najlepiej jeszcze byc starym, grubym i brzydkim, bo młodzi, urodziwi ludzie nie mogą być przecież ekspertami...

      • 12 7

      • no nie mogą właśnie...

        ale zrozumiesz to dopiero gdy dorośniesz...

        • 6 8

  • Ciąża nie jest chorobą i niezdolnością do pracy, chyba że są przeciwwskazania droga Pani od ekspertów.

    • 48 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane