• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co drugi przewoźnik okradany, choć napadów nie ma

Michał Sielski
27 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Złodzieje coraz rzadziej jeżdżą za ciężarówkami, które chcą ukraść. Teraz montują... nadajnik GPS i śledzą je z większej odległości. Złodzieje coraz rzadziej jeżdżą za ciężarówkami, które chcą ukraść. Teraz montują... nadajnik GPS i śledzą je z większej odległości.

Od trzech lat w całym województwie pomorskim nie doszło do ani jednego napadu na kierowcę ciężarówki. Mimo to aż 48 proc. firm straciło w tym czasie towar. Złodzieje działają bowiem w białych rękawiczkach, stosując najnowocześniejsze komputery czy elektroniczne zagłuszarki sygnału GPS. Wykrywalność? 3 proc.



Czy zaobserwowałeś/aś w swoim otoczeniu zmniejszającą się liczbę pospolitych przestępstw?

Mięśniaki z bronią, zamaskowani kominiarkami i wywlekający przerażonego kierowcę z samochodu? To już przeszłość. Od trzech lat na terenie całego województwa pomorskiego nie było ani jednego napadu na kierowcę ciężarówki. Mimo to skala kradzieży jest ogromna. Złodzieje kradną ciężarówki, by sprzedać je na części, ale najczęściej chodzi im o towar. Im bardziej popularny, tym lepiej - bo liczy się to, co szybko można sprzedać. Dlatego policjanci przestrzegają kierowców, by np. przez CB-radio nie opowiadali, że jadą ostrożnie, bo wiozą telewizory.

- Trudno mi sobie wyobrazić, że np. co drugiemu mojemu znajomemu ukradziono samochód, albo okradziono dom. A w branży transportowej tak niestety jest - mówi Maciej Maćkowiak z firmy Trans.eu, która w siedmiu europejskich krajach przeprowadziła badania wśród firm transportowych. Wyniki? Przerażające.

- Coraz więcej firm staje się ofiarą oszustów. Szacuje się, że rocznie łupem złodziei padają towary na sumę 10 mld euro w całej Europie. W naszym regionie najrzadziej kradzieże zdarzają się w Niemczech i na Litwie, najczęściej na Ukrainie, gdzie w ciągu ostatnich trzech lat okradzionych zostało 64 proc. firm. W Polsce odzyskano zaledwie 3 proc. towarów - zauważa Maciej Maćkowiak.

Trzy GPS-y. Wszystkie zamontowali złodzieje

Dzieje się tak, bo złodzieje są coraz bardziej przebiegli. Często to byli pracownicy branży logistycznej, a nawet kierowcy współpracujący z przestępcami, którzy są coraz bardziej wyspecjalizowani. Nie używają już tylko komputerów do odpalania samochodów. Mają też urządzenia zagłuszające sygnał GPS. Taki gadżet wystarczy podłączyć do samochodowego gniazdka zapalniczki i żaden satelita sygnału nie odbierze. Choć czasami rabusie działają zupełnie odwrotnie.

W zeszłym roku branżą wstrząsnęła historia jednej z niewielkich firm transportowych z Trójmiasta. Posiadała ona trzy wzięte w leasing nowe samochody. Potem okazało się, że tzw. ciągniki siodłowe zostały wyposażone w nadajniki GPS.

- Tylko, że wszystkie zamontowali złodzieje. Dwa z samochodów zostały skradzione tego samego dnia. W trzecim znaleźliśmy nadajnik. Sprawców nie udało się zatrzymać, ale to kwestia czasu - mówi policjant z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Złodziej już nie sprzedaje za bezcen

Optymizm policji może dziwić, bo wykrywalność tego rodzaju przestępstw jest na poziomie błędu statystycznego. Sposoby kradzieży są bowiem coraz bardziej wyrafinowane. Złodzieje podszywają się pod legalnie działające firmy spedycyjne, nikogo nie biją, tylko na podstawie podrobionych dokumentów ładują towar i znikają.

Urządzenia naprowadzające zazwyczaj niszczą, ale zdarza się, że mają więcej fantazji. Np. zostawiając je w taksówce, która kursując po mieście, skutecznie wodzi za nos policjantów.

- Trudno tu winić spedytorów, bo często najpierw ta sama firma wykonuje 5-6 zleceń i nie ma do niej żadnych zastrzeżeń. Dopiero potem znika z towarem i okazuje się, że telefony były na kartę, tablice rejestracyjne samochodu powinny należeć do ciągnika siodłowego Man a nie Scania, numer paszportu kierowcy się nie zgadza, a firma zarejestrowana jest w mieszkaniu w bloku, w którym nikt o niej nie słyszał - przyznaje podkomisarz Sławomir Kaczmarzyk, zajmujący się przestępczością gospodarczą.

W takich przypadkach kłopoty sprawiają też ubezpieczyciele, którzy często nie chcą wypłacić pieniędzy z polisy, bo przecież ubezpieczony sam wydał towar złodziejom. A ci nie sprzedają już towarów za bezcen.

- Kiedyś jak najszybciej chcieli sprzedać sprzęt RTV, AGD, papierosy czy alkohol nawet za 20-30 proc. wartości. Teraz zakładają łańcuszek firm, które fikcyjnie odsprzedają sobie towar. Na końcu sprzedają go do hurtowni po cenie rynkowej i trudno już wyśledzić skąd pochodził. Poprzednie firmy są zamykane, a potem każdy udaje pokrzywdzonego i jeśli nie "pęknie", nie mamy przeciwko niemu żadnych dowodów - przyznaje nadkomisarz Robert Szewczyk z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Opinie (76) 1 zablokowana

  • policja nie złapie nikogo,dopóki nie dostanie adresu (1)

    ja też musiałem podać adres tego co mi auto rozbił(były pracownik- złodziej i paprak.był monitoring parking ogrodzony i policja nic nie ustaliła. byli źli że sam ustaliłem. więc oni nadają sie do niczego, nawet pseudokibicom nie w.........ą.itp,itd

    • 7 1

    • P O L U C J A

      Mojej rodzonej siostrze ukradziono autko.
      Policja go oczywiście nie znalazła,
      Śledztwo umorzyła,
      ubezpieczyciel z opóźnieniem wypłacił,
      siostra kupiła kolejne,
      minęły lata.

      Po kilku policja z Pruszcza przysłała monit,
      że skradzione autko siostry stoi od lat na ich parkingu i jeśli go natentychmiast sobie nie zabierze, to ją tak ukarzą, że aż się spoci.

      fajfusy. taniej było by opłacać się mafii.

      • 7 1

  • Przewooznicy okradani?

    Walic ich,spuszczać,kręcić liczniki,kombinować,
    gdzie są diety?Zusy?Urlopy?Tygodnie w autach!Gps nie pomoze,bo kierowca zawsze cos ukreci!Jeszcze do tego ci tirowi przewoznicy(nie mylić z kierowcami)biorą 8 palet 1,5 t. Z gdyni do tych za 300zł,lub jadą do warszawy na fula załadowani za 800zł.-tak,tak,okradają nas małych przewozników!Ja na szczęście nie stresuje się,bo pare lat wstecz ucieklem na swoje

    • 1 2

  • Co 2 okradany?

    współpracuje tylko na stałe z kilkoma spedycjami-nic
    wspópracuje z przewoznikiem mającym ponad 60 aut,
    w tym 40 to nowe-nic
    nikt też z moich znajomych w kręgu mający od 1 do 15 aut nigdy nie był okradziony!!!!!!!!!!!!!!!!!

    pytam sie skąd te statystyki???czyżby wiadomo skąd mają wille,x6 i poustawiane dzieci transportowcy i własciciele spedycji,nawet magazynierzy???!!!

    • 2 0

  • Montarzysta Gps

    A ja od kilku Lat montuje GPS u moich klientów i w co 2 przypadku spedytor/kierownik po kilku kursach Zwalnia kierowce bo okazuję się ze to "złodziej" . o co w tym kraju chodzi ??? (dzięki temu mam jeszcze robotę :)))

    • 3 0

  • a dostają godne warunki,pensje i urlop,diety?szczerze odpowiedz kolego wyżej!!!

    • 1 3

  • A CZEMU NIKT NIE MOWI ZE KAZDY PRZWOZINIK KRADNIE

    sam jestem kierowca od paru lat i wiem ze przewoznicy sami tez kradna towar... cenny ladunek laduje kierowca ktory pracuje w firmie od poczatku jest pierwszy po szefie... nagle dostaje gazem i go okradaja a pozniej towar jest w garazu szefa... dziwne ale to juz maly pikus... kazdy przwoznik narzeka a wiekszym zlodziejstwem jest to jak zatrudnia kierowcow... na umowie kierowca ma najnizsza krajowa do tego niby diety ktore szef se rozlicza tak jest oficjalnie... stawki wyplaty sa od kilometra frachtu czy dniowki... ale przy rozliczaniu kierowcy od najnizszej i po rozliczeniu diet europejskich wychodzi na to ze taki kierowca szefa nie kosztuje nic sam sie zwraca fajne co...wg umowy zaden bank nie da mi kredytu bo 1500 brutto do tego zona dzieci kot pies chomik nie da rady . i ja sie pytam kto tu kogo okrada i kto jest okradany bo nap[ewno nie przewoznik.

    • 5 0

  • Ha Ha kto okrada

    Najbardziej Przewoźników Okrada SkarbówkaVAT Wielokrotnymi Podatkami Pierw W Paliwie PotemViatol A Na Koniec Wszystko Okraszone VAT

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane