• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co właściwie świętujemy w majówkę?

Katarzyna Kołodziejska
1 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najmłodszym z "majówkowych" świąt jest Dzień Flagi Narodowej obchodzony 2 maja. Najmłodszym z "majówkowych" świąt jest Dzień Flagi Narodowej obchodzony 2 maja.

Grill, wyjazd za miasto, spacery, jazda na rowerze, spotkania ze znajomymi... to z tym głównie kojarzy nam się majówka. O tym, dlaczego w pierwszych dniach maja mamy wolne od pracy, przypominają co najwyżej politycy, ewentualnie nieco starsze pokolenia, które z mniejszym lub większym rozrzewnieniem wspominają 1-majowe pochody czy święto konstytucji.



Ze wszystkich majowych świąt najbardziej burzliwą tradycję ma święto pracy, które przypada na dzień 1 maja. W Polsce obchodzony jest od ponad wieku (dokładnie od 1890 r.), chociaż w swoich początkach nie było to święto państwowe.

Święto to poniekąd pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i odnosi się do wydarzeń z 1886 r. Wtedy w Chicago doszło do demonstracji, w której robotnicy walczyli m.in. o 8-godzinny dzień pracy. W wyniku zamieszek zginęło wielu z nich.

Trzy lata po tragicznych wydarzeniach, czyli w 1889 r. II Międzynarodówka uznała 1 Maja Świętem Pracy. Chciano w ten sposób docenić oddanie ofiar krwawo stłumionych zamieszek.

Czytaj także: Jak spędzić majówkę w mieście

W Polsce, głównie na terenach zaboru rosyjskiego, pierwsze pochody i strajki organizował II Proletariat i Związek Robotników Polskich. W 1891 roku w Łodzi i Żyrardowie doszło do starć z wojskiem, a następnie do represji władz carskich.

1 Maja wszedł do tradycji polskiego ruchu socjalistycznego, ale później został zawłaszczony przez komunistów. W PRL został uznany za święto państwowe.

Historyk Jan Daniluk z IPN-u przypomina, że pierwsze pochody odbyły się w kilku miastach jeszcze w 1945 r., przed zakończeniem wojny. Nie przypominało one jeszcze późniejszych obchodów. Pojawiły się już jednak zaimprowizowane trybuny. To był początek nowej tradycji.

Czytaj także: Pomysły na aktywną majówkę

- I tę nową tradycję w pierwszych latach spora część społeczeństwa chętnie obchodziła. Ludzie brali udział w pochodach, na tę okazję odświętnie się ubierali, podczas pochodów spotykali się ze znajomymi - wyjaśnia Jan Daniluk.

Trwało to jednak zaledwie kilka lat.

- Gdy pochody stały się spektaklami wyreżyserowanymi od "a do z" przez ówczesne władze, zaczęły pojawiać się protesty i bojkoty.

W latach 80. niezależne od władz pochody i manifestacje organizowała w tym dniu solidarnościowa opozycja. Były one siłą rozbijane przez milicję, w latach 1982-1984 niejednokrotnie przekształcały się w starcia z ZOMO. Uczestnicy demonstracji byli zatrzymywani i stawiani przed kolegium ds. wykroczeń.

Dziś święto 1 maja kojarzy się przede wszystkim z komunistyczną ideologią i z pochodami.

- Ale przecież samo obchodzenie święta pracy nie jest niczym złym - tłumaczy Jan Daniluk. - W końcu jest to dzień poświęcony nam wszystkim, pracującym. Na szczęście dziś już tylko od nas zależy jak je będziemy celebrować.

2 maja jest najmłodszym spośród "majówkowych" świąt. Od 2004r. obchodzony jest w Polsce jako Dzień Flagi Narodowej, a jego główną rolą jest popularyzowanie wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach narodowych. Warto pamiętać, że nie jest to dzień wolny od pracy.

2 maja często odbywają się różnego rodzaju akcje i manifestacje patriotyczne. W ostatnich latach powszechnym stało się też przypinanie 2 maja biało-czerwonego kotyliona.

W jaki sposób obchodzisz święta majowe?


Dzień później świętujemy uchwalenie przez Polskę konstytucji. W tym roku już po raz 222.

- To wielki sukces Polski, tak naprawdę 'nieskonsumowany'. Przez wiele lat było to święto tak samo ważne jak Dzień Niepodległości - wyjaśnia Jan Daniluk. - 3 maja to data symbol. To jedna z tych niewielu dat, którą chyba każdy Polak potrafi wymienić - dodaje.

Ale Święto 3 Maja też miało swą burzliwą historię. Kilka razy pojawiło się i znikało z kalendarza świąt państwowych.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918, rocznica Konstytucji z 3 maja 1791 roku została uznana za święto narodowe. Po II wojnie światowej obchodzono je do 1946, kiedy w wielu miastach doszło do demonstracji studenckich. Od tego czasu władze komunistyczne zaprzestały i zabroniły publicznego świętowania, a próby manifestowania były często tłumione przez milicję. Święto to zostało oficjalnie zniesione ustawą z 1951 o dniach wolnych od pracy. Dopiero w roku 1981 ponownie władze świętowały to historyczne wydarzenie.

Oficjalnie świętem narodowym stało się ponownie 6 kwietnia 1990 r.

Tego dnia najczęściej odbywają się oficjalne uroczystości połączone ze składaniem wiązanek, apelami czy odsłonięciami pamiątkowych tablic. - To są pewne gesty, które muszą mieć miejsce - mówi nasz ekspert. - W ten sposób wyrażany jest szacunek i pamięć.

I dodaje - Młodzi ludzie muszą być tego świadkami. Ta wiedza musi być utrwalana. To jest tylko historia i aż historia.

Opinie (260) 9 zablokowanych

  • ciekawe z czym kojarzy się dzisiejsza ideologia? (22)

    bo wszystko jest... oprócz pracy.

    • 122 10

    • Pracy jest sporo tylko mamy mnóstwo nierobów w Polsce. (21)

      Większość bezrobotnych to lenie, dla kótrych 2000 netto to mało aby iść do pracy. Takiej pracy jest w trójmieście mnóstwo.

      • 18 62

      • Nie,nie (2)

        Robert tobie się pomylił pracownik z wyrobnikiem.
        2k netto? Jakiś fantasta jesteś

        • 36 6

        • (1)

          On chyba jak wielu nie wie czym się różni netto od brutto. W sklepie brutto znaczy większą cenę (z dodanym podatkiem) ale przy wypłacie działa to w drugą stronę (z pobranym podatkiem). Ludzie lubią więcej zarabiać więc wolą podawać netto jako brutto przy rozmowie z znajomymi.

          • 6 11

          • Chyba coś Ci się nieźle popier...
            Pensja BRUTTO (to ta większa kwota) zawiera nieodciągnięty podatek i jest podstawą do ZUS.
            Kwota NETTO (ta niższa którą dostajesz jak by do ręki) to kwota już opodatkowana.
            "Ludzie lubią więcej zarabiać więc wolą podawać netto jako brutto"

            Tak więc jest zupełnie odwrotnie. Jeśli chcesz udawać ze zarabiasz więcej podajesz kwotę brutto jako netto.

            • 13 0

      • 2000 koles to sie zarabialo 15 lat temu (4)

        10 lat temu 4000 to byla srednia pensja i to na reke..Niemiec dzis zarabia 3000 euro przy cenach nizszych niz w PL.Jak bedziesz robic za 2000 to skonczysz na smietniku.

        • 19 10

        • zgadza sie.... (2)

          Zaszyjcie odbyty i nie podejmujcie pracy za mniej niż 650 EURO na przysłowiową "łapkę". Jak będziemy pracowali za TE minimalne krajowe to wkrótce będą płacić nam ryżem.

          • 23 2

          • 1500 zeta to nie 650 euro ''plebs'' (1)

            matematyka .A moze ty jestes urzednikiem GUS ? co to wszystko wyliczy zeby ludzi oszukac?

            • 6 3

            • ty mature to od giertycha dostałeś,

              że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?

              • 0 0

        • 10 lat temu 4 tysie

          na rękę? Chyba komuś w mózgu komórek brakuje. 3000 niemiec zarabia, taa chyba we śnie. Ciemniak jesteś i tyle, ja szukam ludzi do pracy i co? I nic, daj samochód, komórę, laptopa, i 5000 na rękę oczywiście za nic nie robienie, bo większość czasu na fejsie siedzą. Masakra w d*pie się poprzewracało wszystkim!!

          • 2 6

      • Robert to wazeliniarz leming on wierzyze mieszka w rajskiej zielonej wyspie (4)

        A ci co emigrowali za praca to tez zapewne nieroby i nieudacznicy.

        • 18 5

        • W Polsce aby opłacało się iść do pracy wynagrodzenie (1)

          minimum to 5000 tys netto. Za mniejsze pieniądze to jest wyzysk.

          • 16 9

          • No i za tyle na umowie o pracę na czas nieokreślony nie mogę znaleźć człowieka.

            • 1 4

        • xyz

          Albo sam już siedzi na Zachodzie :)

          • 7 2

        • ceny skoczyły o 200-300 % a wypłaty a max 10%!!ale itak niedostaja nawet tego bo są zatrudniani na umowy smieciowe

          Nie mają opłacanych składek zus!!Mają wynagrodzenia mniejsze niz najniższa krajowa !!Ale lemingi są oburzone
          5tys.imsie zachciało tak taka pwinna byc minimalna placa obecnie jest najnizsza w POlsce wcałej europie nawet w Rumuni wiecej zarabiają!!Ale jak Politycy przyznaja sobie po kilkaset tysiecy premi to lemingi jeszcze klaszczą płetwami!! Jak POsły stwierdziły ze tam mało dostaja ze bedzie trzeba tak o 30% podnesc im wynagrodzenia naturalnie z kasy podatnika bo POlitycy maja kredyty na nowe auta na luksusowe apartementy i jeszce na luksusowe wycieczki nie starcza to lemingi tez biły brawo!!

          • 7 1

      • Robert! Rozumiem Cię, ale może jakieś przykłady tej pracy, (2)

        bo być może nie wszyscy są tacy sprytni.
        Proponuję z tego mnóstwa, aby podał choć 5 konkretnych propozycji. Może komuś pomożesz.

        • 19 1

        • Ja z chęcią się dowiem, bo szukam.

          • 12 1

        • Robert leming niepoda przykłaów bo ich niezna ale powiedział to co usłyszał od ministrów i Polityków PO

          Leming sam nie myśli tylko łyka każdy tekst naczelnej parti narodu :)

          • 7 1

      • Mnóstwo??? ...pracy za 2k netto?

        Haha.Wiem jak Cię nazwać /następny post/ ale dam Ci się wykazać.
        Wskaż choć kilka takich ofert z normalną umową i stawką na pełnym etacie.Przypominam, że 2tys netto to ok 2800 brutto. Gdzie to mnóstwo?

        • 15 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • swieta nie swieta a do pracy jak maja to ida za 1600brutto lub mniej..

        pisz prawde a nie pól! chciec to moc.. A tu nawet checi nie wystarczą! Pstt a 2tys to powinien byc standart jakis czas temu!

        • 2 0

      • Ja za 5k na rękę nie mogę znaleźć od 3mc.

        • 1 0

      • Jakieś jaja co piszesz!

        • 1 0

  • Od dziesięcioleci zwalczają ONI "mroczność wieków ciemnych" (34)

    No właśnie, co właściwie świętujemy 1 maja? "Grill, wyjazd za miasto, spacery, jazda na rowerze, spotkania ze znajomymi..." to naprawdę z tym głównie kojarzy nam się to święto? Może dla młodych faktycznie tak, ale nie dla mnie.

    Ludzie ludziom zgotowali ten los... jakie owoce przyniosły działania ludzi, których zwolennicy lewicy popierają święto 1 maja? Ich działalność dała milionom ludzi owoce goryczy, osamotnienia, rozpaczy... zanim zostali oni w bestialski sposób zamordowani. Miliony innych sowieci "tylko" zesłali na Sybir do różnych obozów pracy po to, by tam "zdechli". Niektórzy jednak przeżyli i mamy ich relację o "kraju rad".

    Co łączy tych ludzi, dla których 1 maja to święto? Nienawiść do wszystkiego, co Boże. Sami siebie określają się jako postępowi i światli, a ich dzieło, tzw ogólnoświatowy modernizm (w wielu punktach inspirowany przez sekty masońskie), uderza wprost w Eucharystię. ICH media namieszały w głowach i jakże wielu ludzi (nawet tych "zwykłych") nie ma dzisiaj świadomości tego faktu, że nieśmiertelna dusza jest jedyną wartością, którą ma każdy człowiek i której nikt i nigdy nie będzie w stanie zniszczyć; niektórzy głupcy tracą czas i siły walcząc z Bogiem. A mówiąc o nieśmiertelnej duszy mówimy i o tej prawdzie, że śmierć osoby nie istnieje. Czyli zamiast bać się śmierci ciała lub zwalczać tą prawdę czując wstręt do tej pięknej idei, dużo mądrzej i lepiej jest poznać Miłość.

    Ale oszukani twierdzą, że "Boga nie ma". Myśl tą podsunął inżynierom dusz ten, którego "nie ma". A prawda jest taka, że Bóg nie istnieje dlatego, bo ludzie wierzący w Niego wierzą. Tak samo niewiara sceptyków nie ma żadnej mocy. I tylko ludzie ślepi i głusi nie dostrzegają, że ziarenko, źdźbło trawy, owad i prawo, że cud człowieka (osoby rozumnej, obdarzonej przewidywalnością, uczuciami itd.), że ziemia i wszystko, co żyje wokół nas, a i harmonia, i ład w całym kosmosie głoszą obecność Boga i Jego - jakbyśmy to po ludzku określili - "geniusz". Jednak ludzie światli tego nie widzą, oni wolą czcić pierwszomajowe święto "klasy przodującej". Ale żeby tylko chcieli coś świętować po swojemu... przynieś nam strawę lub sam bądź strawą - to takie obłędne koło ludzi zaczadzonych takimi obłędnymi ideologiami jak komunizm, faszyzm, masoneria, wszelkie sekty, mafie...

    • 36 66

    • co za belkot

      • 25 4

    • A CO POWIESZ O KRAJACH SKANDYNAWSKICH? (12)

      Ludzie są tam zabezpieczeni od urodzenia po starość, cieszą się życiem i dostatkiem, a młodzi Polacy robią wszystko, by móc się tam załapać do pracy.
      Jak osiągnięto tam ten spokój i dobrobyt?
      Przez kilkadziesiąt lat rządy sprawuje tam socjaldemokracja;
      zaledwie 5% przyznaje się do wiary w Boga;
      z tych 5% jedynie śladową zupełnie liczbę stanowią katolicy.
      Czyżby recepta na szczęśliwy kraj?

      • 19 17

      • Szcześliwe i bogate skandynawskie kraje? (11)

        Co do bogactwa Skandynawii, to trzeba przypomnieć, że kraje te praktycznie ominęła II Wojna Światowa i nie przechodziły pół wiekowej plagi komunizmu. Oba te kataklizmy nie ominęły Polski (dodatkowo jeszcze mamy ostatnie ponad 20 lat liberalnej destrukcji kraju), więc nie ma się co porównywać. Poza tym Norwegia ma obfite złoża ropy naftowej i gazu pod swoimi wodami terytorialnymi, z których to dóbr korzysta i co nakręca jej całą gospodarkę... Jednocześnie w Skandynawii młody człowiek osiągając nominalną dorosłość (18 lat) nie mieszka już z żadnym z naturalnych rodziców, bo rodzina jest tam w kompletnym rozkładzie. Trwa dechrystianizacja, ateizacja i islamizacja. Wzrasta liczba emigrantów islamskich. W przypadku ataku z zewnątrz, czy wewnątrz, pacyfistyczne państwa skandynawskie nie są stanie same się obronić. O słabości państwa świadczy fakt, że taki psychol, syjonista i gejofil Breivik mógł przez kilka godzin bezkarnie mordować dziesiątki ludzi i nikt (łącznie z bezbronną policją) nie był w stanie go powstrzymać... Ten skandynawski "dobrobyt" i "dobrostan" stoi, niestety, na glinianych nogach i tylko kwestia czasu kiedy to wszystko runie...

        • 16 6

        • he he... możecie lewaczki minusować, a niewygodnych faktów i tak nie zmienicie... (2)

          • 12 3

          • Lewacy porównują socjalną skandynawię do Polski? (1)

            Trzeba najpierw wiedzieć dlaczego skandynawia jest bogata. Polska niestety nie ma złóż ropy naftowej i gazu. Dodam, że zarówno Szwecja jak i Norwegia wycofuje się wielkimi krokami z polityki socjalnej, przez którą to skandynawię zalewają niepracujący i pasożytujący muzułmanie.

            • 2 2

            • raczej wycofują się z pasożytujących muzułmanów, a nie z polityki socjalnej

              i nie mydlić oczy ludziom złożami ropy i gazu. My też mamy złoża surowców i łupki, tyle że rządzący to głupki (żeby do rymu częstochowskiego). Mieliśmy też potężną flotę handlową i znane w całym świecie stocznie, ale... rządy nie te, nie PO-PISały się

              • 1 2

        • (7)

          Szwedzi sa sprytni i wybieraja co dla nich najlepsze i bezpieczne ale potrafia napasc nawet Polske jak w 17w. Sam fakt ze pozostali tam podczas wedrowki lufow wskazuje ze sa ponadprzecietnie rozgarnieci i egoistyczni na plus.

          • 2 2

          • Nie sa swieci ale maja wkodowane srodek git lewus wrog a prawiczek niewinniczek i sie nie wsadzaja do wiezienia za gie.

            • 0 3

          • W XVII w. Szwedzi chcieli wspólnie z Polakami uderzyć na Rosję (5)

            ale trafił nam się najgłubszy król w naszych dziejach - Jan Kazimierz, zausznik jezuitów, który nie chciał współpracy z "protestanską" Szwecją.
            A była szansa na potężne państwo w Europie - unię polsko-szwedzką.

            • 1 2

            • Coś ci się pokiełbasiło... (4)

              Protestanccy Szwedzi sami usnęli katolickiego Zygmunta III Wazę (jednocześnie Króla Polski, ojca Władysława IV i Jana II Kazimierza) z tronu Szwecji i to zapoczątkowało wojny polsko-szwedzkie. A zmarnowana szansa to była, ale na unię Polski i Moskwy (Rosji), pod berłem polskich Wazów...

              • 1 0

              • Usunęli, kiedy durny Zygmunt przybył na czele floty i rzeszy księży (3)

                nawracać Szwecję na zdeklasowany i skompromitowany katolicyzm. Pogonili go i słusznie, dzięki temu dzisiaj Szwedzi słyną z uczciwości, czego o Polsce i Polakach akurat nie da się powiedzieć

                • 1 3

              • Katolicyzm (czyli pełna forma chrześcijaństwa) na świecie ma się całkiem dobrze. (2)

                Protestantyzm (czyli, de facto, upośledzona, okaleczona forma katolicyzmu) jako żywa wiara, praktycznie jest już w zaniku w krajach formalnie protestanckich np. skandynawskich.
                A Szwedzi są moralni jak Sodoma i Gomora i pewnie podobnie skończą.
                P.S. Taki z ciebie "Historyk" jak ze mnie rabin kosmonauta............

                • 1 2

              • Że katolicyzm ma się dobrze, to widać po arcybiszkopcie na głodzie (1)

                Ksywa: "flaszka"

                • 1 2

              • PO-zdrów tatę milicjanta!

                • 0 0

    • Czytaj (1)

      Biblię i zastanawiaj się nad jej treścią, a nie będziesz pisał takich bzdur.

      • 9 7

      • a co ma biblia do swieta panstwowego, nie mylcie tamtow katolicy drodzy

        • 4 2

    • l (1)

      A ja mam poglądy socjlistyczne i ten bełkot tego nie zmieni.

      • 5 10

      • to się leczy

        • 9 7

    • wyjatkowo prawicowy tepak

      Ja obchodzę Swieto KONIA razem z Australią

      • 8 4

    • (1)

      jestes smieszny, wiara to nie ta rubryka, ale skoro tu juz jestes... to jestem mloda 22 letnia kobieta i nie wierze w zadne bustwa i smierci sie nie boje, twoja teoria jest zalosna

      • 3 8

      • "bUstwa" też nie wierzą w ciebie, towarzyszko!

        Z ortograficznym i konsomolskiem PO-zdrowieniem......

        • 9 4

    • gdyby nie masoni nie byłoby trzeciomajowej konstytucji (6)

      Jakieś bzdury piszesz kolego. Jaki modernizm uderzający w eucharustię? Jakie sekty? W XVIII i XIX wieku wszyscy światli i coś znaczący ludzie byli wolnomularzami. Konstytucja Stanów Zjednoczonych, Deklaracja Praw Człowieka, Konstytucja 3 maja - są efektem działania masonów, których dewizą zawsze było porozumienie ponad podziałami religijnymi i politycznymi, rozwój społeczeństwa, i przede wszystkim oświecenie.

      • 3 2

      • Podwójne życie zadowolonych z siebie pozorantów i narcyzów (5)

        Masoni uważają się za "wtajemniczonych". Są świadomi "głębokiego i duchowego świata", którego "goje" zrozumieć nie potrafią. Ich pycha z własnej "światłości", z własnej "pokory" jest tragikomiczna.

        Masoni potrzebują nas jako bydło robocze, które traktowane jest przez tych dzieci szatana jako żer. Kościół święty kształtuje naszą, ludzi wolnych, wolę, byśmy sami uczynili się dziećmi Boga, sami chcieli być Jego sługami, z Nim zjednoczeni zachowując swoją odrębną osobowość.

        Triumfem masonerii jest zmiana znaczeń i wartości różnym słowom.

        • 3 5

        • (1)

          Hm, ja w twej wypowiedzi słowo "mason" zamieniłabym na "hierarchowie katoliccy". Wydaje mi się że wtedy ma to większy sens

          • 2 3

          • "Powinniśmy się starać pozyskać młodzież"

            Rabin Reichhorn: "Jeśli złoto jest pierwszą potęgą tego świata, to niezawodnie drugą jest prasa, lecz cóż ona może znaczyć bez współudziału pierwszej? Wszystkie zatem (wyżej przytoczone) zasady i myśli wówczas dopiero się zrealizują, gdy prasa będzie nam podwładną. Nasi więc powinni i muszą objąć kierownictwo prasy codziennej w każdym kraju. Jesteśmy chytrzy, zręczni i władamy groszem, potrzeba zatem za pomocą wielkich dzienników politycznych kształcić i kierować opinię publiczną, według naszych wyłącznie interesów; krytykować dzieła i scenę i uzyskać wpływ na publiczność, czyli na proletariat. Takimi drogami postępując krok za krokiem, odeprzemy chrześcijan od wszelkiego wpływu i podyktujemy światu to wszystko, w co ma wierzyć, co szanować, czym pogardzać i co przeklinać. Wtedy pojedynczo występować będą nasi nieprzyjaciele, atakując dążności nasze; lecz masy głupie i ciemne będą po naszej stronie. My zaś, dzierżąc prasę w naszych dłoniach, będziemy mogli zmienić prawość w nieprawość; bezcześć podnieść do prawdziwej czci, będziemy mogli wstrząsnąć nietykalną dotąd instytucją rodziny i rozbić jej członków na oddzielne cząstki... będziemy mogli wykorzenić to wszystko, w co dotychczas wrogowie nasi wierzyli... będziemy mogli zrujnować kredyt, podburzyć drażniące namiętności, wydać wszystkiemu i wszystkim wojnę otwartą, narzucić sławę lub pogrążyć w otchłań bezcześci kogo i co tylko chcemy!... "

            • 2 2

        • Podwójne życie zadowolonych z siebie pozorantów i narcyzów (2)

          Hierarchowie katoliccy uważają się za "wtajemniczonych". Są świadomi "głębokiego i duchowego świata", którego "goje" zrozumieć nie potrafią. Ich pycha z własnej "światłości", z własnej "pokory" jest tragikomiczna.

          Hierarchowie katoliccy potrzebują nas jako bydło robocze, które traktowane jest przez tych dzieci szatana jako żer. Kościół Latającego Potwora Spaghetti kształtuje naszą, ludzi wolnych, wolę, byśmy sami uczynili się dziećmi Makaronowego Potwora, sami chcieli być Jego sługami, z Nim zjednoczeni zachowując swoją odrębną osobowość.

          Triumfem hierarchów katolickich jest zmiana znaczeń i wartości różnym słowom.

          • 0 1

          • My, Kościół Boga, posiadamy wizję obejmującą wszystkie kultury - wizję, która jest w dodatku kulturą człowieka (1)

            W sposób szczególny nauki Papieży są uosobieniem tej wizji. Nie podoba się to wszystko przeciwnikom Chrystusa, dlatego jadowita krytyka, dlatego my - Kościół - byliśmy i jesteśmy (nie tylko przez heretyków i ateistów) na różne sposoby prześladowani. Bo czym innym nierozumna dla mnie wiara, że się nie wierzy, a czym innym chrystianofobia. A dla niektórych zniewolonych nowomową w wydaniu tzw michnikowszczyzny ta chrystianofobia jest już chorobą nieuleczalną - trudno wówczas o jakąś wymianę poglądów.

            • 1 0

            • My, Kościół Latającego Potwora Spaghetti, mamy wizję obejmującą wszystkie kultury - wizję, która jest kulturą człowieka

              W sposób szczególny nauki Piratów są uosobieniem tej wizji. Nie podoba się to wszystko przeciwnikom makaronowego Potwora, dlatego jadowita krytyka, dlatego my - Kościół LPS - byliśmy i jesteśmy (nie tylko przez heretyków i ateistów) na różne sposoby prześladowani. Bo czym innym nierozumna dla mnie wiara, że się nie wierzy, a czym innym spaghettofobia. A dla niektórych zniewolonych nowomową w wydaniu tzw michnikowszczyzny ta spaghettofobia jest już chorobą nieuleczalną - trudno wówczas o jakąś wymianę poglądów.

              • 0 1

    • Co rozumiesz pisząc w cudzysłowie "wieki ciemne"? (3)

      Naprawdę prosze nie obrażać ludzi żyjących w epoce średniowiecza- nie dość, że prezentyzm, to jeszcze tak idiotycznie i bezrefleksyjnie kopiowany przez większość. To tyle, co mogę napisać na temat tego wpisu, na więcej nikt nie miałby siły.

      • 0 0

      • Mroczność jasna stale i wytrwale wtłacza "swoim dzieciom" ciemnoty o "dzieciach średniowiecza" (2)

        Nie dziwi, że potem ignoranci powtarzają wyuczone na pamięć zwroty nie mające jakiegokolwiek odniesienia do prawdy historycznej. Jasnogród usiłuje przedstawiać średniowiecze jako epokę ignorującą naukę. Dziesiątki lat manipulacji i - niestety - nieczytający książek historyków niedouczeni traktują średniowiecze jako epokę, w której nic dobrego się nie dokonało, jako okres mroczny, pełen zabobonów... A - jak twierdzą historycy - takie deprecjonowanie epoki nie ma pokrycia w faktach. Przykładowo: "Średniowiecze konsekwentnie odwoływało się do rozumu, dużo wysiłku poświęcano wówczas na działalność dydaktyczną, zbudowano szkolnictwo, w tym uniwersytety, a dostęp do niego miały wszystkie stany".

        • 1 0

        • (1)

          Oczywiście, były to zaiste światłe czasy. Znaliśmy odpowiedzi na niemal wszystkie pytania. Na przykład: co było przyczyną chorób i klęsk żywiołowych? Czary! Wystarczyło spalić odpowiedzialne czarownice i wszystko wracało do porządku.

          • 0 0

          • Jan Sztaudynger: Fortuna toczy się kołem, Pod kołem to pojąłem

            Wyznawcy New Age swoje tezy opierają na tym, że "poczytali sobie trochę historii". Przykład polakożercy Grossa, w którego książkach trudno znaleźć jakąkolwiek prawdę historyczną ukazuje dobitnie, że aby poznać historię nie wystarczy sobie o niej poczytać. Skupieni wokół "Imperium Jasnogrodu" różni domniemani przyjaciele Polski z różnymi tytułami naukowymi zadają sobie sporo trudu, by maksymalnie przyczernić dzieje Kościoła, eksponować głównie cienie i pomijać blaski. Można podziwiać staranność, z jaką masoneria (i lewacy inni) odpowiednio stara się selekcjonować fakty historyczne, tak aby w nieproporcjonalny sposób przeważały w nich różne informacje i określenia negatywne na temat roli osób wierzących. W parze z tym idzie nader skąpe informowanie o jakichkolwiek pozytywnych przykładach działań Kościoła katolickiego i poszczególnych znaczących duchownych katolickich w naszej historii.

            O. Jacek Salij (fragment): Jak w ogóle doszło do tego, że w chrześcijańskiej Europie pojawiła się inkwizycja? Pierwsza inkwizycja powstała w roku 1184, w wyniku porozumienia papieża Lucjusza III z cesarzem Fryderykiem Barbarossą. Trzeba jednak z naciskiem podkreślić, że nie inkwizycja zapoczątkowała prześladowania za herezję i palenie heretyków na stosie. Pogromy heretyków żywiołowo wybuchały w różnych miastach północnej Francji i Niemiec, począwszy od XI wieku, a palenie ich na stosie pojawiło się bez jakiegokolwiek udziału prawa świeckiego czy kościelnego.
            (...)
            Historycy są na ogół zgodni co do tego, że w porównaniu z sądami świeckimi sądy inkwizycji jednym różniły się na lepsze i jednym na gorsze. Różnica na lepsze polegała na umiarze w stosowaniu tortur (niestety, należały one wówczas do rutynowego postępowania procesowego) oraz w tendencji do obniżania liczby skazanych. "Określenie 'tortury inkwizycyjne' - pisze nie podejrzany o tendencyjność prof. Lech Szczucki - używane jest dziś potocznie jako synonim najbardziej okrutnych i wyrafinowanych męczarni. W rzeczywistości jednak arsenał tortur stosowanych przez inkwizycję rzymską (to samo zresztą można powiedzieć o inkwizycji hiszpańskiej) był znacznie skromniejszy od stosowanych przez ówczesne trybunały świeckie" Natomiast sądy inkwizycji tym różniły się na gorsze od sądów świeckich, że przez wiele lat potrafiły interesować się podejrzanymi oraz nękać ich przesłuchaniami i dochodzeniami. Obrońcy inkwizycji przywiązują ogromną wagę do tego, że jej sądy były w sumie łagodniejsze niż ówczesne trybunały świeckie. Publicyści zaś, którzy wykorzystują inkwizycję w propagandzie antykatolickiej, fakty te zazwyczaj przemilczają lub przeinaczają.

            • 1 0

    • tl;dr

      • 0 0

    • A co z krasnoludkami czarownicami na miotłach?

      • 1 0

  • ja obchodzę święto piwa (4)

    • 57 22

    • Mogę ci tylko współczuć, bo nie jesteś świadomy swojej marnej egzystencji. (1)

      • 12 20

      • Yeap

        Uświadom nas o wielki bucu

        • 7 7

    • polać ci :)

      • 7 2

    • ja obchodzę..........

      swieto....konia

      • 0 2

  • W majówkę świętujemy po prostu WOLNE. (1)

    • 110 11

    • Chyba ty...

      • 4 18

  • Dla mnie to tylko dni wolne, podbobnie jak święta, (3)

    Skoro już są, to skorzystam z tego, ale gdyby to były normalne dni pracy, to wcale nie byłoby mi źle z tego powodu. Po prostu lubię swoją pracę (nie czekam cały czas na dzień wolny), w tygodniu mam czas by spędzić go z rodziną czy też spotkać się czasem ze znajomymi i nie potrzebuję do tego celu dodatkowych dni wolnych. W każdym razie z pewnością nie pójdę na żadne obchody 1 czy 3 maja i nie będę w TV oglądać relacji z tego typu uroczystości.

    • 43 21

    • Zasłużyłeś na cukierka.

      • 10 7

    • POdpisz się: Lenin

      • 5 11

    • Kogo ? Kogo pajacu obchodzi czego nie bedziesz robić ?

      • 5 8

  • Co tu robic w to święto Niepodległości ? (4)

    Nie wiem ? Chyba poczytam książki ???

    • 20 35

    • Do 11.11 masz sporo czasu na zastanowienie się.

      • 34 1

    • i nauczysz się czytać ze rozumieniem (1)

      • 13 1

      • wątpie

        nie zdąży....

        • 1 0

    • Wiadomo co robić

      Kupić bilet i na marsz niepodległości !

      • 2 0

  • Podobno w Lidu zabrakło brykietu na grilla (1)

    Więc jest to z pewnością jedno wielkie Grillowanie Polaków i tyle. Każde święto jest dobre,byle się najeść i napić:)

    • 56 12

    • Dla chołoty - to tak jest właśnie...

      Nie obeznanej z historią, ale za to obeznanej z flaszką...

      • 8 2

  • Kuehne nagel (1)

    Polacy muszą mieć trochę wolnego w roku.Trzeba nadrobić zaległości przed tv

    • 7 21

    • Autor: R musi mieć trochę wolnego w roku. Musi nadrobić zaległości w Trollowaniu przed komputerem

      • 4 2

  • w majówkę świętujemy (1)

    dzień wolny od pracy

    • 49 8

    • Majówka

      Można świętować św.Józefa rzemieślnika/robotnika/

      • 11 9

  • Dla Polaka najważniejsze jest aby w dzień wolny zapić (8)

    gębę wódką, tanim piwem i zagryźć kiełbasą i to wszystko z biedronki. Już wczoraj na Przymorzu widziałem grupki wystające w krzakach i degustujące tanie piwska.

    • 66 34

    • Adaś

      Ta zaraza na Przymorzu jest niezniszczalna i panuje tam cały czas nie tylko z okazji majówki.

      • 23 4

    • wszystkich Polaków wrzucasz do jednego worka a ty co nie jestes Polakiem

      czyli dla ciebie tez te piwko:)

      • 14 5

    • Ciekawe co robi SM w takie święta?

      Przydałaby się właśnie w takie dni!

      • 9 2

    • Adaś, nie udawaj takiego świętego. (1)

      Sam łoisz tanie wina, a tym co sączą piwsko z Biedronki wymawiasz.

      • 7 8

      • Bo on pije tanie wino z Żabki!

        • 1 1

    • Tylko te piwska

      chleją i tą wódę a potem sprejują po klatkach schodowych co za granda co za swołocz.

      • 6 0

    • No właśnie mam kaca

      po wczorajszej imprezie haha

      • 3 4

    • Adaś

      Masz chyba zwężony horyzont, naucz się patrzyć nie patrzeć

      ps. .ebil ..erdolo.y

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane