• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porównujemy nagrody dla urzędników w Trójmieście

Katarzyna Moritz
11 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
W gdańskim magistracie urzędnicy otrzymują nagrody przekraczające 40 tys. zł. W gdańskim magistracie urzędnicy otrzymują nagrody przekraczające 40 tys. zł.

119 gdańskich urzędników dostało nagrody uznaniowe za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej za 2017 r. Najwyższą - 43 tys. zł - otrzymała sekretarz miasta Danuta Janczarek. Z wiceprezydentów hojnie nagrodzony - kwotą ponad 39 tys. zł - został Wiesław Bielawski. Wiceprezydenci Gdyni dostali po 12 tys., a Sopotu po 5 tys. zł.



Czy pensje samorządowców powinny zostać ograniczone?

Propozycja zmniejszenia wynagrodzeń posłów i senatorów, a także samorządowców, zapowiedziana niedawno przez prezesa PiS, nie wszystkim przypadła do gustu. Raczej nie będą z tych planów zadowoleni gdańscy samorządowcy, którzy ostatnio otrzymali zdecydowanie więcej nagród niż rok wcześniej. W 2017 roku nagrody uznaniowe otrzymało w gdańskim magistracie 119 osób.

Coraz więcej i coraz wyższe nagrody dla samorządowców



Prezydent Paweł Adamowicz w zeszłym roku wyjątkowo hojnie nagrodził swoich wiceprezydentów, a także sekretarza i skarbnika miasta. Kwoty otrzymanych przez nich nagród były w wielu przypadkach o ok. 30 proc. wyższe niż rok wcześniej i wyniosły w sumie 1,1 mln zł brutto.

  • Danuta Janczarek, sekretarz miasta, w 2017 roku otrzymała najwyższą nagrodę - 43 050 zł, w 2016 roku też była najbardziej docenionym pracownikiem, ale kwota ta była znacznie niższa i wynosiła 28 700 zł (wszystkie kwoty w artykule są brutto).
  • Teresa Blacharska, skarbnik, w 2017 roku nagroda opiewała na 41 910 zł, w 2016 r. - 27 940 zł.
  • Z wiceprezydentów od lat najhojniejsze nagrody otrzymuje Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta ds. polityki przestrzennej. W zeszłym roku otrzymał 39 450 zł, w 2016 roku - 26 300 zł.
  • Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej otrzymał w 2017 r. 38 025 zł, w 2016 - 25 240 zł.
  • Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. polityki komunalnej w 2017 roku otrzymał 36 705 zł, w 2016 roku - 24 360 zł.
  • Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta ds. polityki gospodarczej - za część roku 2017 roku (dziewięć miesięcy) otrzymała 36 210 zł, w 2016 roku nic, bo jeszcze nie pełniła tej funkcji. Za to jej poprzednik, Andrzej Bojanowski, w 2016 roku otrzymał 26 300 zł i za część 2017 roku, do końca marca, także - 26 300 zł. Obecnie jest on prezesem miejskiej spółki Arena Gdańsk, która zarządza stadionem w Letnicy.


Zobacz listę nagrodzonych urzędników Urzędu Miejskiego w Gdańsku w 2017 roku

- Nagrodę otrzymałem za całokształt pracy dla miasta tuż przed odejściem, za angażowanie się w jego sprawy na wielu płaszczyznach. W mojej ocenie jej wysokość jest odpowiednia - to ok. 220 proc. zasadniczej pensji. Tymczasem w przypadku spółek Skarbu Państwa nagrody mogą stanowić aż sześciokrotność pensji podstawowej - mówił nam w zeszłym roku Andrzej Bojanowski.
Czytaj więcej w: Nagrody dla urzędników: Gdańsk ujawnia, Gdynia częściowo, Sopot w ogóle

Nagrody dla pozostałych urzędników oscylują między kwotami od 5 do 10 tys. zł. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami pracownicy samorządowi mogą otrzymać nagrody jedynie za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej. Szerokie i niedookreślone pojęcie "szczególnych osiągnięć w pracy zawodowej" pozostawia jednak dużą uznaniowość dla lokalnych władz.

Jak Gdańsk uzasadnia powody przyznania tak wysokich nagród za zeszły rok?


- Nagrody zostały przyznane zgodnie z regulaminem wynagradzania pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku. W regulaminie określone są kryteria przyznawania nagród dla pracowników, czyli: nawiązywanie relacji z pracownikami, dbałość o dobrą atmosferę w pracy, zachęcanie innych do wspólnej realizacji zadań, efektywne realizowanie zadań, inicjowanie i tworzenie nowych rozwiązań ulepszających pracę, orientacja na klienta, rzetelność w wykonywanych zadaniach, wspieranie pracowników w rozwoju, podejście strategiczne, planowanie i organizacja pracy. Osoby, których dotyczyło pytanie, spełniły wyżej wymienione warunki - wyjaśnia Joanna Kubik z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Nagrody też w Sopocie i Gdyni, choć mniejsze



W Sopocie suma nagród okresowych i uznaniowych wyniosła w zeszłym roku 214 tys. zł brutto, z czego wiceprezydenci Joanna Cichocka-GulaMarcin Skwierawski otrzymali po 5 tys. zł, skarbnik miasta - 10,5 tys. zł, sekretarz - 7 tys. Ponadto 22 naczelników wydziałów otrzymało łącznie 109 tys. zł, zastępcy naczelników - 48 tys., a siedmioro kierowników wydziałów - 29 tys. zł.

Gdynia w zeszłym roku przeznaczyła na nagrody dla urzędników na kierowniczych stanowiskach ponad 548 tys. zł brutto. W sumie przyznano je 106 osobom. Czterej wiceprezydenci otrzymali nagrody na podobnym poziomie jak w poprzednich latach - po 12,5 tys. zł, po tyle samo dostali też skarbnik i sekretarz miasta. 53 kierowników referatów otrzymało średnio po 5 tys. zł, nieco więcej, bo średnio po około 7 tys. zł otrzymało 34 naczelników.

Prezes PiS zapowiada cięcia - także dla samorządowców



Na początku kwietnia w większych miastach w Polsce odbyły się konferencje prasowe przedstawicieli Platformy Obywatelskiej inaugurujące akcję bilbordową pt. Konwój Wstydu, której celem było zwrócenie uwagi na nagrody i premie wypłacane politykom i działaczom PiS. Także na Targu Węglowym w Gdańsku ustawiono przyczepę z banerem wytykającym Andrzejowi Jaworskiemu, że jako prezes PZU otrzymał 2 mln zł nagrody.

Czytaj też: Politycy wykorzystali lukę prawną w ustawie krajobrazowej

Niedawno ukrócenie zbyt dużych jego zdaniem nagród dla polityków i samorządowców zapowiedział Jarosław Kaczyński. "Przed wyborami powiedziałem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy" - przypominał.

Pomorscy posłowie PO niedawno rozpoczęli kampanię wytykającą nagrody dla polityków związanych z PiS. Pomorscy posłowie PO niedawno rozpoczęli kampanię wytykającą nagrody dla polityków związanych z PiS.

Prezes partii rządzącej ogłosił plany obniżenia o 20 proc. poselskich i senatorskich pensji, wprowadzenia limitów obniżających zarobki wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów oraz ich zastępców. Ponadto konstytucyjni ministrowie, którzy otrzymali nagrody, mają przekazać je na cele społeczne. Zostaną również ograniczone dodatkowe świadczenia dla pracowników spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych.

Ta zapowiedź zabolała samorządowców. Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, uwzględniając wszystkie składniki i dodatki, pensja wójta, burmistrza, prezydenta miasta, marszałka i starosty w 2018 r. nie może być wyższa niż siedmiokrotność kwoty bazowej, czyli 12 525,94 zł brutto (obecnie kwota bazowa wynosi 1789,42 zł).

Obok wynagrodzenia zasadniczego, samorządowcy mogą też otrzymywać np. dodatek za wysługę lat, dodatek funkcyjny, dodatek specjalny, a także premie i nagrody. Do limitu nie są wliczane jednak tzw. trzynastki oraz nagrody jubileuszowe.

O ile zmniejszą się pensje włodarzy samorządowych? Tego prezes PiS nie zapowiedział. Jeśli jednak będzie to na podobnym poziomie, co w przypadku parlamentarzystów, burmistrz, wójt i prezydent będą mogli dostawać maksymalnie nieco ponad 7,5 tys. zł na rękę.

Opinie (337) ponad 10 zablokowanych

  • Nagrody? (26)

    a pracodawca - Mieszkańcy - wyrazili zgodę na te nagrody ?

    • 331 34

    • Patrzę na wpisy pod tym artykułem i jednej rzeczy jestem pewien: pracę w UM w każdym wypadku będę omijać szerokim łukiem! (1)

      Dlaczego nie chcę nigdy być urzędnikiem? Bo zawsze będzie kilkadziesiąt (jak nie więcej) tysięcy moich "samozwańczych pracodawców",którzy będą mieć g...ne pojęcie o mojej pracy,co nie przeszkodzi im z wrzaskiem i agresją głosić wszem i wobec,że niezależnie od tego ile bym zarabiał,to i tak NA PEWNO zarabiam za dużo, trzeba mi obniżyć pensję,a premię i wszelkie 13-ki to już w ogóle na zawsze zabrać. A tak poza tym, to trzeba jeszcze zamontować monitoring żebym pracował trzy razy wydajniej. Ku...,uchowaj Boże od takiego pracodawcy jak nasz Suweren :-/

      • 5 7

      • Akurat mowa jest o ludziach na świeczniku

        Wszyscy akurat widzą wkład Bielawskiego w ład przestrzenny i estetykę miasta:) A do tego jeszcze kryteria w stylu 'a trzeba coś wpisać, żeby sobie przyznać, co i tak nam się należy' - zero związku z faktycznymi działaniami, które akurat Gdańszczanie widzą. Nie.Żartuj.Sobie

        • 4 2

    • chyba tak skoro od 20 lat głosują na ten układ. (8)

      • 48 3

      • Niekoniecznie... Do wyborów staje 10 kandydatów... Głosy przeciwników rozbijają się... (6)

        Adamowicz otrzymuje 19% głosów i nadal rządzi...

        • 20 3

        • Nie ma głosów przeciw w wyborach. (5)

          Głosuje się na kandydatów, nie przeciwko kandydatom.

          • 14 5

          • (4)

            (po)tole głosują na wszystko co złe ale przeciwko J.Kaczynskiemu.

            • 17 6

            • Kurde, wysilił byś się trochę za to 1,50zł (3)

              Potole? Serio?

              • 9 11

              • kaczyński jest fajny (2)

                ma taki gruby brzuszek i krótkie rączki. a jak chce gadać musi włazić na stołek żeby go można było zobaczyć

                • 9 9

              • (1)

                Pokaż swoją gębę,pośmiejemy się również.

                • 10 4

              • z twojej wszyscy się śmiaja

                • 4 8

      • Niestety chyba masz rację. Durny gdański łusek lubi jak go kopią w zady.

        • 9 3

    • 14k/mc z szybkich obliczeń dla zastepcy prezydenta Gdańska. Nie tak źle.

      To ile zarabiać musi pryncypał i jak obejdzie obniżkę. Większymi trzynastkami?

      • 9 2

    • nie wiem czy wyraziliśmy zgodę, ale może wybory pokażą co o nich myślimy ? (13)

      Z drugiej strony w sejmie władza która kradła (rzekomo) - PO, nagród sobie nie przyznawała, a ta która nie kradnie (rzekomo) - PIS, nagrody sobie przyznaje i to nie małe.
      Pytanie co, lub jak zrobić, żeby wysokość nagród była w jakiś sposób regulowana, aby bez względu na zasiadający ustrój polityczny nie dochodziło do nadużyć.

      • 15 14

      • PO sobie nie przyznawała nagród? (8)

        Zobacz sobie ile sobie przyznali w 2013 roku. Skończcie z tym PIS-PO. Obydwoje kradną. Potrzebni są nowi, młodzi.

        • 22 9

        • PO za to żarła i chlała za publiczne pieniądze. (6)

          • 12 7

          • a misiewicz czym niby płacił w białostockiech dyskotekach (2)

            • 7 4

            • Czym płacił? Cynamonem z gaci.

              • 2 0

            • Może w naturze?

              Ciekawe komu?

              • 3 1

          • Antoni i Misio żarli Krówki za nasze!

            • 4 3

          • Ile ton ośmiorniczek można kupić za 1,5miliona rocznie?

            Bo na razie jeden szeregowy poseł przeżera więcej, niż całe PO

            • 9 2

          • A teraz

            To zrą i chleją za swoje co?

            • 11 4

        • W 2013 ministrowie dostali 0 zł nagród :)

          • 7 12

      • (2)

        PO nagrody se przyznawało i to kolosalne zwłaszcza wtedy kiedy już wiedzieli że kolejnych wyborów nie wygrają.

        • 7 4

        • Szydło nie była z PO.

          Reszta się zgadza.

          • 3 0

        • to pokaż jakiś papier na to!

          i do ziobry on zrobi z tego użytek!

          • 3 1

      • Zamiast nagród, dodatek funkcyjny. Nie będzie słowa "nagroda" i nikogo nie będzie kuło w oczy. I z tego będzie można wyciągnąć więcej niż z nagród, i to co miesiąc, i za "wiedzą" głupiutkiego ludu.

        • 8 2

  • podwyżki dla administracji i obsługi w szkołach, bo zdechniemy z głodu (2)

    a kiedy pracownicy administracji i obsługi dostaną obiecywane podwyżki

    • 39 5

    • szkoły są państowe więc zapytaj Morawieckiego, Szydło i tym podobnych (1)

      • 3 9

      • I tu się mylisz

        • 5 0

  • Ankieta: Jakie partii politycznej sprzyja pani Moritz oraz pan Koprowski? (2)

    a. pis
    b. pis
    c. pis
    d. pis

    • 7 24

    • Twoimi idolami są (1)

      a.POlitycy
      b .POlitycy
      c.POlitycy
      d.POlitycy
      Do wyboru a, b, c lub d.

      • 9 4

      • W sumie.. ankieta godna tego portalu

        co tu komentowac

        • 1 2

  • (1)

    Brawo, ze Trójmiasto o tym pisze bo pewnie reszta zastraszonych " dziennikarzy" się nie odważy.

    • 17 6

    • Dostali zamowienie to pisza

      Zaplaca podatinicy

      • 4 4

  • Padłem (1)

    40 tys nagrody dla urzędnika miejskiego. Platfusy sami grabia na maxa i robią kampanie przeciwko PiS. Co za obłuda. Jedno dobre że w końcu obywatele dowiedzieli się jak urzędnicy kombinują by publiczne pieniądze przytulić .

    • 31 4

    • Fajnie ze padles.

      Nie podnos sie

      • 3 10

  • 27:1 dla TUSKA - gratulacje !!!

    • 3 13

  • Marszałek

    Dałeś podpis na marszałka jako kandydata w wyborach samorządowych, dostałeś nagrodę. Tak się dzieje w urzędzie Marszałkowskim.

    • 4 6

  • Nagrody powinny byc przyznawane w ramach Budzetu Obywatelskiego. (1)

    Imie, nazwisko, facjata, dokladnie opisana lista osiagniec. I kazdy mieszkaniec moze na tej podstawie zadecydowac na przyklad o przydzieleniu takiemu urzednikowi 3x1 PLN nagrody.

    Wtedy urzednicy by mieli motywacje robic rzeczy potrzebne mieszkancom i ulatwiajace zycie mieszkancow. Takie ameby umyslowe jak urzedas od miliarda kublow na smieci na kazdej ulicy nie dostalyby ani grosza. A urzednik ktory na przyklad przyczynil sie do remontu chodnika czy rewitalizacji jakiegos terenu na pewno by mogl liczyc na spora wdziecznosc mieszkancow.

    • 50 7

    • W znaczeniu ze 3 PLN mozna dowolnie rozdysponowac pomiedzy wybranych urzednikow?

      Spoko pomysl.

      • 3 0

  • A jakie apanaże otrzymał Paweł A. tej informacji mi zabrakło (2)

    • 38 8

    • (1)

      Adamowicz od 18 lat ma tą sama pensje

      • 1 3

      • Biedactwo. Ale mu się poziom życia obniżył.

        • 3 1

  • Propaganda (1)

    Artykuł to wyrazna propagandówka pisana na zlecenie małego człowieczka z Nowogrodzkiej

    • 5 17

    • A co?

      Może na zlecenie Berlina/Brukseli mięli napisać?

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane