• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz więcej turystów, maseczki coraz mniej popularne

Ewelina Oleksy
25 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Ostatni weekend na plaży w Gdyni. Trudno było spotkać kogoś w maseczce.
  • Ostatni weekend w Gdyni. Sporo mieszkańców i turystów spacerowało bulwarem Nadmorskim.

Choć sezon turystyczny jeszcze na dobre się nie rozkręcił, to w Trójmieście i okolicach przybywa przyjezdnych. Po czym ich poznać? Po tym, że nie mają maseczek - twierdzi nasza czytelniczka, która jest lekarką. Policja przyznaje, że w tym temacie zapanowało "rozprężenie". Tylko w ostatni weekend, w samym Gdańsku, mundurowi podjęli ok. 80 interwencji związanych z brakiem maseczek.



Czy noszenie maseczek nadal powinno być obowiązkowe?

Coraz mniej chętnie nosimy maseczki. Zauważy to każdy, kto np. w ostatni weekend wybrał się na spacer lub podróżował komunikacją miejską.

- Jestem lekarzem. Na co dzień korzystam z publicznych środków transportu. Tym samym transportem jeżdżą inni lekarze, pielęgniarki, strażacy, policjanci. I o ile jeszcze kilka dni temu wydawało się, że pociągi i autobusy są w miarę bezpieczne - bo obsługa jest w maseczkach lub za pleksi, a podróżni w maseczkach zajmowali co drugie miejsce - o tyle z dnia na dzień sytuacja się zmieniła - napisała do nas pani Marzena (nazwisko do wiad. red.). - Na Wybrzeże i półwysep zjechali turyści. Po czym ich poznać? Po tym, że nie mają maseczek.
Czytaj też: Restauracje hotelowe otwierają się na gości

Pani Marzena w weekend jechała pociągiem na trasie Gdynia - Hel.

- Był pełen turystów bez maseczek, którzy najwyraźniej czuli się bezkarnie, byli obojętni na zwracanie im uwagi. Problem w tym, że turyści przyjeżdżają do nas z różnych części Polski: ze Ślaska, Mazowsza, Wielkopolski. Nie chcę być złym prorokiem, ale przez takie nieodpowiedzialne zachowania za kilka dni znowu możemy mieć kłopot i nowe ogniska zakażenia - wskazuje lekarka. - A wystarczy tylko przestrzegać zaleceń: w sklepach, pociągach, autobusach - w przestrzeni publicznej, gdzie jest dużo ludzi - zakryć nos i usta. I, o ile to możliwe, kontrolować i egzekwować.

Policja prowadzi kontrole



Policjanci przyznają, że w temacie maseczek zapanowało ostatnio "rozprężenie". Obowiązek ich noszenia w przestrzeni publicznej nadal jednak jest, a mundurowi kontrolują, jak mieszkańcy i turyści się do niego stosują.

W ostatni weekend ponad 100 policjantów kontrolowało, czy mieszkańcy Sopotu oraz turyści odwiedzający miasto stosują się do aktualnych zasad i ograniczeń związanych z walką z koronawirusem. Podjęto kilkadziesiąt interwencji.

- Wraz z luzowaniem obostrzeń z dnia na dzień można zauważyć luźniejsze podejście do zagrożenia. Spuszczone pod brodę maseczki i niezakrywanie ust oraz nosa to coraz częściej spotykany widok w Polsce. W weekend prowadziliśmy działania, których celem było zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Do tych działań po raz kolejny mundurowi wykorzystali specjalny radiowóz wyposażony w zestaw kamer do obserwacji - mówi asp. Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji.
  • Ostatni weekend w Sopocie
  • W weekend trójmiejscy policjanci wykorzystali specjalny radiowóz wyposażony w zestaw kamer do obserwacji, czy mieszkańcy i turyści noszą maseczki.
W weekend sopoccy policjanci podjęli interwencje wobec blisko 60 osób, które naruszyły przepisy dotyczące zasłaniania twarzy.

Czytaj też: Jak nosić maseczki? Z rozwagą!

- 23 osoby zostały ukarane mandatami, wobec pozostałych funkcjonariusze zastosowali pouczenia lub wnioski o ukaranie do sądu. W postępowaniu mandatowym policjant może ukarać sprawcę wykroczenia grzywną do 500 zł, w postępowaniu sądowym kara grzywny może wynieść nawet 5 tys. złotych - wskazuje Rekowska.
W Gdańsku interwencji związanych z brakiem maseczek było w weekend ok. 80. Efekt? Głównie upomnienia, ale były też mandaty i wnioski o ukaranie do sądu.

Decyzja ws. maseczek w poniedziałek lub wtorek



Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że w poniedziałek lub wtorek przedstawiciele rządu poinformują, do kiedy noszenie maseczek będzie obowiązkowe. Prawdopodobnie obowiązek ten zostanie utrzymany w trzech województwach, w których przyrost zakażeń jest największy. Pomorze do nich nie należy. Wiele wskazuje wręcz na to, że epidemia koronawirusa na Pomorzu dobiega końca.

Opinie (430) ponad 50 zablokowanych

  • Maseczka mnie gryzie.......... (5)

    Goście restauracji i pubów to forsiaste matoły, albo naiwniacy co nie chcą przyjąć do wiadomości, że poprzedni styl życia odszedł do przeszłości, jak nie na tej pierwszej po otwarciu restauracji, to na którejś z kolejnych wizyt zakażą się i zawloką to do domu, poczęstują znajomych i tak dalej, wzrost zakażeń na śląsku właśnie taki miał przebieg. Nie chcesz chronić starszych i schorowanych, to weź siekierę i ruszaj do dziadków pokaż swoje prawdziwe oblicze.

    • 2 22

    • Gościu, lecz się... Serio (1)

      • 11 0

      • Watpie czy dla takich "przypadków" jest jeszcze jakakolwiek nadzieja :( Dawno takiego bełkotu nie czytałam. Siekierą to niech sobie w ten pusty dzban walnie... moze chociaz echo sie odezwie ;)

        • 8 0

    • Brednie jak na zamówienie ,tylko kogo?

      • 5 0

    • Tak, tak, stąd wzrost zakażeń na Śląsku

      Górnicy dołowi zaczęli masowo odwiedzać kafejki na przodku, taka prawda...

      • 5 0

    • To niech dziadki siedzą w domu i tyle

      • 0 1

  • Druga fala ich zamiecie... wybuchnie ze zdwojona siłą (1)

    • 5 14

    • I podobno do tego wszystkiego maja przylecieć Reptilianie na komecie.

      • 3 2

  • Maseczki (1)

    Nie wyobrażam zakładać maseczek dzieciom i sobie jak jesteśmy na dworze czy jedziemy na rowerze po to wychodzimy na świeże powietrze aby oddychać . W sklepie ,komunikacji tak dla dobra wszystkich .

    • 11 1

    • Moje dzieci maja wręcz zakaz ubierania maseczek na dworzu. Nosza je w kieszeni, w razie gdyby jakiś nawiedzony sie przyczepil. Dla dzieci jest to podwojnie szkodliwe, bo one potrzebuja naprawde duzo tlenu.

      • 5 0

  • ten temat jest już tak nudny

    rzeba być naprawdę zawziętym, żeby nadal bać się tej mocniejszej grypy. żegnam

    • 11 1

  • Nie mam pojecia jak ktos moze wytrzymac z tym paskudztwem dluzej niz 5 min. Po kilku minutach mam spocona twarz, jest mi goraco i tyle.
    W sklepie czy autobusie jest do jeszcze dla mnie akceptowalne.
    Na dworzu to kompletny i**otyzm. Nie znam nikogo kto by sie zarazil jakimkolwiek wirusem idac po ulicy.
    Gdyby wladza nie robila przekretow i nie wydawala i**otycznych nakazow i zakazow to ludzie by je stosowali. A tak robia odwrotnie.

    • 11 2

  • (1)

    Mamy naprawdę okropny rząd, okropnego ministra zdrowia.
    Maseczki dla dzieci powinny być wręcz zakazane, dla nich to zagrożenie zycia.
    W Chinach zmarlo sporo dzieci z tego powodu.
    Noszenie szmat na twarzy nie ma zadnego wplywu na wirusa. To jest jedno z najwiekszych klamstw jakie stworzyla obłąkana władza. Zapewne wszystko po to, aby sprzedac z zyskiem felerne maseczki, ktore sprowadzili do kraju.

    • 13 6

    • Może wy macie...

      • 0 4

  • Premier Mateuszek kłamczuszek

    Nie korzysta z maseczek i nie ma pojęcia o przepisach które wprowadza. Czego chcecie od ludzi? Dla kogo te maski? Żeby brat Ministra sprzedał?

    • 9 1

  • Bezmyslna policja. (2)

    Sobota, Dluga. Niewielka grupka KODu robi mala demonstracje zgodnie z zaleceniami. 2m odstepy, maski. Wokol nich chmara policji w tym radiowoz nadajacy komunikaty o zakazie grupowania sie...
    W tym samym czasie obok ludzie tlocza sie probujac przecisnac obok kordonow policji. Wiekszosc ludzi przechodzi obok policji bez masek. Policja nie robi nic. Jest zajeta probami legitymowania 10 osob z KODu podchodzac do nich na 30-50cm. Policja jest grupą ryzyka. Kretynizm.

    • 9 5

    • A może w końcu myśląca?

      Zatrybili w końcu, że społeczeństwo zaczyna patrzeć na nich gorzej niż na Gestapo, tylko z powodu bezmyślnego nękania obywateli w imię urojeń władzy.

      • 3 1

    • Myslaca

      Odpuszczaja jednym gnebiac innych. Od razu lepiej.

      • 1 1

  • Hmm

    A gdzie w ankiecie są odpowiedzi: nie, nigdy nie były potrzebne; nie, mam przez nie problemy z oddychaniem

    • 12 1

  • to wynika z braku zrozumienia podstaw problemu (3)

    Od ponad dwóch miesięcy mówiono o "wypłaszczeniu krzywej zachorowalności" - teraz właśnie z czymś takim mamy do czynienia to dlatego trudno u nas mówić o szczycie bo jest on rozciągnięty mocno w czasie. I to jest największy sukces nas wszystkich (nie rządzących, opozycji, prezydenta itd. tylko nas - społeczeństwa), w przeciwnym razie mielibyśmy armageddon większy niż w Hiszpanii i Włoszech razem wziętych - jeśli ktoś był w szpitalu jako pacjent w Polsce i we wspomnianych Włoszech to wie.

    I to nie same maseczki tylko szereg działań do tego się przyczynił. Wiem, że trudno to zrozumieć skoro katastrofa epidemiczna nie nadeszła. Za to wielu ludzi wykorzystało czas aby porobić doktoraty i habilitacje z epidemiologii, pulmunologii, kardiologii bo temu maseczka niszczy serce, tamtemu powoduje grzybicę płuc. Przecież na codzień każdy z nich prowadził zdrowy tryb życia, nie palił tytoniu w trosce o płuca, nie pił alkoholu w trosce o wątrobę i serce itd.

    • 4 15

    • (2)

      Ja nie byłem. Koleżanka mieszka w Genui. Kilkaset zarażonych osób. Cały ten wirus jest rozdmuchana przez media panika o śmiertelności niższej niż grypa sezonowa

      • 6 0

      • (1)

        źle zrozumiałeś. Nie mówię czy byłeś w czasie pandemii tylko tak po prostu, wcześniej. U nas szpitale ledwo ciągnęły i bez wirusa.
        Ja mam znajomego w Bergamo, pracował w szpitalu i mówił zupełnie co innego niż Twoja koleżanka, to kto teraz ma rację?
        A co do śmiertelności, już nawet nie chce mi się tłumaczyć że nie masz racji ale spójrz z innej strony. Grypy nie można porównywać do covida bo w grypie nie zabija grypa tylko powikłania (np. zapalenie mięśnia sercowego) i na objawy grypy mamy leki, należy ją "tylko" porządnie wyleczyć, na grypę są szczepionki. Na covid nie znaliśmy leku, nie mieliśmy szczepionki i nie mieliśmy o nim za dużo wiedzy. Naprawdę dziwisz się że wybuchła ogólnoświatowa panika?

        • 0 7

        • Niesamowite, jak można tak bredzić. Ja się tylko zastanawiam kim wy jesteście, czy trollami i to z IQ max 50 czy tymi co wypuścili z psychiatryków?

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane