• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czerwony Korsarz się broni: nie jestem agresywny i nie piję

Borys Kossakowski
30 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szamotanina na komisariacie. Policjant nie reaguje

Czerwony Korsarz wypiera się zarzucanych mu przewinień.



- Może czasami bywam nachalny, ale raczej nie agresywny. To raczej ludzie reagują agresywnie na moje zachowanie i wtedy mogę zareagować po korsarsku - przyznaje Sławomir Ziębiński, czyli Czerwony Korsarz, na którego zachowanie narzekają zarówno turyści, jak i mieszkańcy Gdańska.



Czy słyszałeś o kontrowersjach związanych z nowym piratem?

Sławomir Ziembiński, który od kilku miesięcy wędruje po Głównym Mieście w przebraniu pirata, dał się poznać spacerującym - przeważnie od nie najlepszej strony. Prezes fundacji Sławpol, były kandydat do Rady Miasta, zgodnie z doniesieniami turystów i mieszkańców Gdańska zachowuje się agresywnie, wulgarnie, jest nachalny. Oskarżany jest też o wyłudzanie pieniędzy.

- Nie jestem agresywny - przekonuje Sławomir Ziembiński. - Czasami mogę być nachalny, ale to ludzie reagują agresywnie na moje zachowanie. Ja jestem aktorem ulicznym, ale niektórzy chyba tego nie rozumieją. Czasami ktoś mnie wyzwie, więc ja mu odpowiadam korsarską wiązanką, tak żeby mu poszło w pięty.

Ostatnio o Ziembińskim zrobiło się głośno po święcie Trzech Króli, kiedy to doszło do incydentu, w którym ucierpiał jeden z trójmiejskich fotoreporterów. Czerwony Korsarz uzbrojony w - jak twierdzi - aluminiową atrapę noża, przedziurawił kurtkę fotografa.

- To fotograf był agresywny względem mnie i to ja powinienem go podać na policję. Ja szedłem w obstawie orszaku aniołów - mówi Ziembiński.

Poszkodowany, który woli zachować anonimowość, twierdzi, że Czerwony Korsarz dołączył do orszaku nieproszony i wielokrotnie był proszony o opuszczenie pochodu. Na tyle utrudniał pracę fotoreporterom, że w końcu doszło do szarpaniny, w której brali także udział ochroniarze.

Świadkiem agresywnego zachowania Korsarza była Dorota Daszkowska-Kosewska, kierownik zespołu w spółce Międzynarodowe Targi Gdańskie S.A.

- Podczas Święta Chleba organizowanego w ramach Jarmarku św. Dominika pirat w sposób nachalny przybijał pieczątki dzieciom, co mocno irytowało rodziców - mówi Dorota Daszkowska-Kosewska. - W namiocie zrobiła się bardzo niemiła atmosfera i musiała zareagować ochrona.

Nasi czytelnicy donosili także, że Korsarz kilkukrotnie działał pod wpływem alkoholu. Sam Ziembiński zdecydowanie odrzuca te oskarżenia.

- Mam nerwicę, która absolutnie wyklucza alkohol - mówi Korsarz. - Wszyscy, którzy mnie znają, doskonale wiedzą, że nie piję. To wszystko efekt nagonki medialnej. Doszło do tego, że to ja jestem ofiarą. Kilka dni temu przebito opony w samochodzie należącym do mojej fundacji.

W zeszłym roku Straż Miejska i Policja odnotowały kilka skarg na człowieka w stroju pirata, który uprzykrzał się przechodniom. Korsarz za każdym umykał przed pojawieniem się patrolu. Sprawy zgłoszone Policji zostały umorzone przez prokuratora. Stróże prawa nie mają też pewności, że zgłoszenia dotyczą Ziembińskiego, bo w sezonie po mieście chodzi kilku piratów.

Opinie (362) 8 zablokowanych

  • Małe porównanie. (2)

    Jeden tak samo sztuczny jak i ten drugi (z nadania) - cóż... autentycznych postaci jak np. Parasolnik nie da się stworzyć ot tak na zamówienie czy to z potrzeby urzędu lub sklecić w domowym zaciszu, bo taka jest akurat koniunktura i zrobiło się miejsce...
    Charyzmę się ma lub nie i koniec.
    Peter Konfederat czy nawet Pan Witek to ludzie autentycznie "odjechani" i nikt z nimi nie polemizował, gdyż byli autentyczni, nie do wyreżyserowania.
    Natomiast Ci dwaj Panowie z Gdańska są tak "autentyczni" jak żarcie w sąsiadujących "jankeskich" sieciówkach przy Dworcu Głównym.
    Jeden łagodny drugi pikantny, ale co z tego? skoro przypominają fastfood.
    Na prawdziwą ucztę musimy poczekać, przyjdzie sama w najmniej oczekiwanym momencie...

    • 2 3

    • bzdury

      Sławek to po prostu facet z problemami psychicznymi. A Krzysiek od zawsze mówił, ze Andrzeja kopiować nie będzie, bo to nie ma sensu, bo Andrzej był jedyny w swoim rodzaju i przyjmuje nową formułę. Dlatego organizuje pokazy, inscenizacje, zajęcia marynistyczne. Odrzucił role misia do fotek. I prawidłowo.

      • 3 0

    • nie wiem kim jest pan witek, ale zamiłowanie cebulaków do Konfederata zawsze powalało mnie na łopatki. jakby szpitale dla czubków można było zwiedzać tak jak kiedyś, to pewnie tłumy by ciągnęły na "wyszukaną" rozrywkę...

      • 3 0

  • pff

    też macie problemy
    niech sobie chodzi i zaczepia krzywdy nikomu nie robi
    lepiej zająć się prawdziwymymi problemami
    W

    OLNOŚĆ DLA STARUCHA !!!!!!!!!!!! KIBOLE ZAWSZE RAZEM

    • 1 3

  • on jeden

    was setki i co? i nic ! widac silny ten pirat1

    • 4 3

  • Ten koles

    wieloktornie leczyl sie w zakladzie psychiatrycznym!

    • 7 1

  • Panie Adamowicz

    Moze zajalby sie Pan ta sprawa, skoro policja nic zrobic nie moze?

    • 6 0

  • WIERSZEM O KORSARZAU

    Na Czerwonego Korsarza
    (fraszka)

    Niech nawet chodzi nawalony
    Byle rozróżniał świata strony
    Niech będzie groźny,
    Się nie zdarza
    Na świecie spotkać
    Świętego korsarza

    ;)

    Pozdrawiam!

    • 1 4

  • Nie mam szczęścia go spotkać(lub szczęście) głupio ale z chęcią obił bym go

    • 3 0

  • Korsarz

    Ten człowiek jest chory psychicznie. podobno jest niegroźny, ale upierdliwy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane