- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (72 opinie)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (134 opinie)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (194 opinie)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (358 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (289 opinii)
- 6 Oszukane "30 stopni" w majówkę (42 opinie)
Cztery dekady temu rozpoczęto budowę żaglowca, który opłynął świat
W marcowy, środowy poranek 1981 roku w Stoczni Gdańskiej rozpoczęto budowę kadłuba "Daru Młodzieży", pierwszego żaglowca oceanicznego polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął równik i opłynął świat. Od wykonania pierwszych spawów w konstrukcji kadłuba statku mijają właśnie 42 lata.
Głównym konstruktorem nowego żaglowca został inżynier Zygmunt Choreń. Współpracowali z nim kapitanowie "Daru Pomorza": Tadeusz Olechnowicz i Kazimierz Jurkiewicz.
W tym miejscu warto wspomnieć, że na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku "Dar Pomorza" był już jednostką coraz bardziej przestarzałą. Coraz głośniej mówiono, że należy zastąpić go nowym żaglowcem szkoleniowym.
Problemem - jak to w PRL-u - były jednak zarówno koszty, jak i decyzyjność władz w tej kwestii.
Szansą okazało się zamówienie skierowane do Stoczni Gdańskiej (ówcześnie im. Lenina) na serię szkolnych żaglowców dla radzieckich szkół morskich. Udało się wówczas przekonać władzę, że pierwszym żaglowcem - swoistym prototypem całej serii - powinna być nowa jednostka szkoleniowa - następca "Daru Pomorza".
Budowa "Daru Młodzieży" kosztować miała - bagatela - 300 milionów złotych. W 1982 r. szacunki zamknięto na ponad 540 mln zł, co było wówczas równowartością około 4 mln dolarów.
Ostatecznie, kadłub nowego żaglowca zwodowano w Stoczni Gdańskiej 12 listopada 1981 roku, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego.
13 grudnia Polska została de facto odcięta od świata, kraj pogrążony był w kryzysie ekonomicznym a dokończenie budowy żaglowca zawisło na włosku.
Kto wie, jak potoczyłaby się historia jednego z najsławniejszych, polskich żaglowców, gdyby nie grupa entuzjastów, która robiła wszystko, by dokończyć budowę statku i nie dopuścić do sprzedania go zagranicznym armatorom.
Ostatecznie na początku lipca 1982 r. nad "Darem Młodzieży" załopotała biało-czerwona bandera. Matką chrzestną jednostki została żona komendanta "Daru Pomorza" kpt.ż.w. Kazimierza Jurkiewicza - Helena Jurkiewicz.
- Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 roku w macierzystej Gdyni, przy Nabrzeżu Pomorskim, miejscu do dzisiaj stanowiącym stałe miejsce postoju fregaty - opisują samo powstanie żaglowca przedstawiciele Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, dzisiejszego armatora "Daru Młodzieży".
Podczas czterech dekad "Dar Młodzieży" zwiedził praktycznie każdą część świata, był na wszystkich oceanach i zawijał do portów na wszystkich kontynentach. Brał także udział w najbardziej prestiżowych światowych regatach.
Miejsca
Opinie (83) 8 zablokowanych
-
2023-03-05 13:06
Kiedyś mieliśmy stocznie i przemysł (3)
Tyle się mówi że to niby było zapóźnione technologiczne.
Tak?
To która polska stocznia dziś może wybudować taki żaglowiec?
Żadna.
I tyle w temacie ówczesnego rzekomego zapóźnienia technologicznego.
Zapóźnieni to jesteśmy teraz, bo nic się tu nie da zbudować, bo wszystko buduje się w Chinach albo innym Wietnamie, bądź Niemczech.
W latach 80 mieliśmy doskonałe kadry, konstruktorów, projektantów i inżynierów.
Wszystko poszło w niwecz w latach 90 i kształceniu pokolenia "magistrów zarządzania".
No to teraz magistrzy zarządzania ustalili że nic się nie opłaca produkować, wyłącznie import.
A żaglowca nawet gdybyśmy chcieli, nawet gdybyśmy mieli tamto (wcale niewysokie) finansowanie, to po prostu nie potrafilibyśmy zbudować.- 16 1
-
2023-03-05 17:29
100/100
- 1 0
-
2023-03-06 08:52
Są w Gdańsku dwie stocznie, które w ostatnich latach budowały takie żaglowce.
Remontowa, dla Algierii,
Conrada dla Wietnamu
Dalej mamy kadry, biura projektowe w Polsce ma Wartsila, Ulstein, ale też nasze robią na zlecenie innych i naszych stoczni.
PLO zaorali steropianowcy, zanim nastał Buzek, juz było zaorane.- 1 0
-
2023-03-06 13:21
Przemysł PRL-u to był z niewielkimi wyjątkami skansenem technologicznym i organizacyjnych. I to przyczyniło się potem do jego problemów w latach 90-tych, do tego brak tych wyśmiewanych przez Ciebie "magistrów zarządzania".
- 0 0
-
2023-03-05 13:35
Cegiełki (1)
W kiosku kupiłem cegiełkę na budowę Daru Młodzieży,a więc w jakiejś części jestem właścicielem.
- 5 1
-
2023-03-05 20:16
W szkołach były obowiązkowe zbiórki
na budowę.- 0 0
-
2023-03-05 14:31
Szkoda , że od rządów Tuska i Wałęsy daleko "odpłyneliśmy" od morza. (2)
Flotę PLO sprzedano , Dalmor zniszczono. Port zabudowywują wieżowcami i blokami dla "warszawki". Dar Młodzieży już poważnie się starzeje.
- 5 11
-
2023-03-05 18:09
Ile lat (1)
Rządzi je*** ***?
Ale miło że wspominasz Lecha Wałęsę,niech ma się dobrze- 1 4
-
2023-03-06 14:53
Kapitan Bolek
- 1 0
-
2023-03-05 14:37
Szkoda , że za rządów Tuska i Wałęsy daleko "odpłyneliśmy" od morza. (1)
Kadeci z Daru Młodzieży teraz pracują jako wyrobnicy u Niemców , Greków czy Izraela bo flotę PLO sprzedano , Dalmor zniszczono. Port zabudowywują wieżowcami i blokami dla "warszawki". Dar Młodzieży już poważnie się starzeje.
- 5 10
-
2023-03-06 06:51
nie masz pojęcia o czym piszesz
- 2 0
-
2023-03-05 16:04
na wycieczki all inclusiwe dla prominentow a patron to slynny zeglaz i maz spikerki
- 2 1
-
2023-03-05 19:13
Maszynka do nabijania kasy remontowana za darmo przez studentów
Miałem nieprzyjemność spędzić 2 rejsy na Darze. Absolutna strata czasu dla studentów nawigacji. Zarządzanie studentami w stylu wojskowej fali brak przestrzegania podstawowych zasad BHP. Statek poza okresem praktyk wynajmowany jest innym podmiotom i nabija kasę uczelni a później studenci niczym indyjscy robotnicy w Katarze, przymusowo remontują go za miskę i możliwość kontynuowania studiów. Rejsy na tym zabytku powinny być dobrowolne dla zapaleńców i miłośników żeglowania.
- 2 9
-
2023-03-05 20:22
pies Misiek (1)
piekny statek na razie stoi w stoczni na remoncie -nie wazne
a teraz anegdota z AM
bosman mowi do studentów
najwazniejszy jest kapitan potem oficerowie potem ja Miskiek i dopiero studenci.- 0 0
-
2023-03-05 22:20
Przytoczyłeś powiedzenie z czasów Daru Pomorza.
W 1967 r. kadeci byli jeszcze słuchaczami PSM .
- 0 0
-
2023-03-05 21:03
I co na to wychowankowie i prawdziwy twórca i orędownik daru młodzieży były rektor wsm prof . Kpt daniel duda?? Brakuje jego głosu. Włożony wysiłek nie poszedł na marne . Dar młodzieży pływa , żyje , fascynuje
- 2 0
-
2023-03-06 07:02
Za tej strasznej Komuny budowano polskie, w pełni wyposażone statki (1)
A za PISu przez 8 lat nie mogą jednego gołego kadłuba wyspawać. Ciekawe....
- 3 3
-
2023-03-06 14:55
PO
Zniszczyło polskie okrętownictwo
- 1 0
-
2023-03-06 08:30
to już cztery dekady....
statek przez cztery dekady opłynął świat, a ja przez cztery dekady osiągnąłem aż nic - jestem przegrywem życiowym - niech ktoś mnie dobije...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.