Czy lider deathmetalowego trójmiejskiego zespołu "Behemoth" Adam Darski "Nergal" obraził uczucia religijne drąc Biblię w czasie koncertu w Gdyńskim Uchu? Tak uważa Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i skłąda doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
2008-02-07 00:08
Sława pamięci Maharishiego. Niech Bogowie mają w opiece jego duszę i umożliwią jej osiągnięcie Mokszy (nirwany)...
2008-02-06 22:47
Ten indyjski guru Maharishi Mahesh Yogi, który zyskał ogromną popularność dzięki przekazywaniu nauk duchowych. Sam 18 lat temu organizowałem komferencje jego dokonania - zwłaszcza jeśli chodzi o medytację transcendentalną, i ćwiczenia na sprowadzeniu umysłu do cichego, lecz w pełni czujnego i sprawnego stanu świadomości.
M.in. za sprawa tego"świątobliwego mędrca" poznałem dużo ciekawych ludzi interesujacych się filozofią Wschodu.
Cześć JEGO PAMIĘCI
:(( Smutne Dobranoc WSZYSTKIM
2008-02-06 21:29
Tak sie składa ze byłem na tym koncercie. Nie słucham Death Metalu i nie jestem fanem Behemotha. Nie podoba mi ich muzyka ale jedno trzeba im oddać. Show na koncertach robią niesamowity. A na to swoiste przedstawienie, którym jest każdy koncert rockowy składa sie bardzo wiele szczegółów. Incydent z biblią może był lekką przesadą, ale ja nie odebrałem tego próbę obrazy uczuć religijnych. Poza tym uważam za idiotyzm traktowanie zespołu jak sekty, bo to właśnie robi kościół, dzięki czemu nastawia społeczeństwo przeciwko danemu wykonawcy.
2008-02-06 20:52
elle ty jestes półgłowkiem. ten zespol stal sie komercją po pierwsze po drugie kreauje swoj image jako kalke. i ja k***a jestem chrzescijaninem brudzie. myslisz ze jestes lepszy bo nie wierzysz w co ja wierze to sie chyba lekko mylisz. radze nauczyc sie chodzic a dopiero wypowaidac sie na forum.
2008-02-06 18:03
Może to sprawka łyżwiarza który wie ze kotek odkopal prezent???
2008-02-06 17:44
sekty stylizowane na "pradawne" albo "rodzime" wierzenia " - pojęcie "sekty" jest tu niesprawiedliwe, gdyż nawet Dominikanie z organizacji antysekciarskiej NIE dopatrzyli się zachowań "sekciarskich" u neopogan. Sekciarstwo to pranie mózgu i kult szefa (guru), a u nas takowego nie uświadczysz. Przy okazji chrześcijanie też byli uznawani za sektę 2000 lat temu...
2008-02-06 17:43
"Bóg jest jeden :-) nie ma wielu bogów, zyjącyh sobie w róznych krainkach, toczących ze sobą wojny. Gdyby tak było, żaden z nich nie byłby Bogiem." - w spojrzeniu monoteistycznym owszem, natomiast politeizm ma zupełnie inne spojrzenie na Boga i Bogów.U Was jest to jedyna i wszechpotężna istota, u nas - jedna z wielu potężnych istot, znacznie potężniejszych od ludzi.
Nie są to zresztą koncepcje wykluczające się; istnieją bowiem takie nurty, jak henoteizm, gdzie jeden, najwyższy Bóg może mieć wiele przejawów (form, wcieleń, osób) w postaci pomniejszych Bogów i Bogiń. Przykładem henoteizmu jest np. hinduizm.
Można też uznać, że monoteistyczny Bóg to poprostu konstrukcja myślowa, swoisty amalgamat wielu Bóstw, reprezentujących jego poszczególne cechy. Możnaby np. poszczególne potęgi Boga Żydów z Kabały uznać za pomniejszych Bogów i niektórzy tak robią.
Monoteizm oznacza poprostu wybranie jednego Bóstwa z panteonu i uznanie go za jedyne, z jednoczesnym zanegowaniem istnienia innych, ich demonizacją lub "połączeniem" z tym jednym. Żydzi nie są tu jedyni, podobnie postąpili twórcy zoroastryzmu, sikhizmu czy dżinizmu. Politeizm to uznanie wielu sił za święte; dodatkowo europejskie (i nie tylko) pogaństwo to oddawanie czci Naturze - Ziemi, Słońcu, Księżycowi, ogniowi, elektryczności, zjawiskom atmosferycznym i ich Bóstwom. Oddawać cześć Naturze można nawet bez uznawania Bogów w sensie duchowym, tylko poprostu przez szacunek dla Karmicielki i Żywicielki.
Poza tym Ty mieszasz mity z wiarą. Neopoganie przeważnie traktują mity jak... mity, czyli opowieści mające przybliżyć pewne PRAWDY, ale nie fakty. Interpretujemy je alegorycznie, tak jak większość z Was mit o stworzeniu świata w 6 dni, raju i ulepieniu człowieka z gliny.
Świat byłby naprawdę lepszy, gdyby każdy szanował wierzenia innych osób i nie próbował ich nawracać. Uniknęlibyśmy większości nowożytnych wojen...
2008-02-06 17:30
choć pewnie tu juz nie zajrzy
"Bóg jest jeden :-) nie ma wielu bogów, zyjącyh sobie w róznych krainkach, toczących ze sobą wojny. Gdyby tak było, żaden z nich nie byłby Bogiem." - skąd wiesz? Niby dlaczego uważasz się za władnego wyrokować, kto jest Bogiem, a kto nie??
" Bóg nie ma ograniczeń. Nie podlega nikomu i niczemu." - to tylko kwestia wiary i nie ma tu czego dowodzić. Ja wolę taką, Ty inną i jest dobrze.
Nie rozumiem katolików którzy chcą mnie koniecznie "nawrócić" na swoją wiarę. Zrozumcie, dobrzy ludzie, że Wam się to NIE UDA - NIGDY!!
Nawet gdyby pogaństwo nie istniało, nie byłbym katolikiem, bo wcześniej odszedłem od katolicyzmu, niż dojrzałem do neopogaństwa.
" Już greccy filozofowie dowodzili, że Bóg nie może zachowywać się gorzej niż niejeden ziemianin (Zeus - gwałtownik-erotoman z manią przesladowczą) i postulowali wiarę w jednego i wszechwładną istotę, zwaną Bogiem." - po raz kolejny, to jest tylko sprawa wiary i wcale nie trzeba się tu kierować filozofią.
"Teraz kwestia która z wielkich religii jest bliższa prawdy. Jako katolik uważam że chrześcijaństwo ma rację." - i masz do tego prawo. Ja z kolei uważam, że każda religia jest tylko PRZYBLIŻENIEM prawdy, której nigdy nie poznamy w pełni. Przybliżeniem dostosowanym do lokalnej kultury,która wyrosła w takich a nie innych warunkach, również klimatycznych. Po co mi obcy Bóg jak mam swoich, rodzimych Bogów?? Po co mi obc a religia, jeśli mam własną??
" Co by jednak nie mówić o wyznaniach, to przynasz chyba że sekty stylizowane na "pradawne" albo "rodzime" wierzenia nie mają nic wspólnego z dawnymi religiami." - nie, nie przyznam Ci racji.
Ruchy neopogańskie nawiązują bowiem do tego samego SACRUM. Forma kultu może się zmieniać i zawsze była różna; różna między Goplanami a Pomorcami czy Rusinami; różna pomiędzy wiekiem XI a XXI, różna obecnie między Rodzimym Kościołem Polskim a Słowiańską Wiarą. Ale sacrum jets TO SAMO. Sacrum się nie zmienia, nasi Bogowie nie przestali istnieć tylko dlatego, że nasi przodkowie ich zdradzili.
" Zresztą,czy w XXI wieku można czcić piorun?"
Po pierwsze, to nie piorun tylko Boga, którego atrybut on stanowi.
Po drugie, to oczywiście, że można. Można uznać elektryczność - całkowicie wytłumaczalną z punktu widzenia fizyki - za wcielenie jednego z Bogów, zwanego Perunem, Thorem, Zeusem czy kimkolwiek innym. Nie jest to bardziej irracjonalne niż wiara w człowieka, który jest Bogiem wszechrzeczy, chodzi po wodzie, zamienia wodę w wino i wino w krew, wskrzesza umarłych i wreszcie zmartwychwstaje. Wiara to nie nauka.
" Zresztą, nasi przodkowie zmienili wiarę na chrzescijaństwo, dziwuę się że nie sznujesz woli praojców :-) ." - nie, nie szanuję woli którą uważam za zdradę. Nie szanuję woli niewdzięczników. Zresztą nawet gdybym nie był poganinem to i tak w chrześcijaństwo NIE WIERZĘ i nie zamierzam. KROPKA. Poza tym przyjęcie chrześcijaństwa to był akt stricte POLITYCZNY, jak teraz wstąpienie do UE (nieżyczliwi mogliby powiedzieć, że tak samo, jak przyjęcie komunizmu przez niektóre kraje w XX wieku). Zresztą chrześcijaństwo zostało narzucone wszystkim przez Mieszka i jego bandę, a później przez Chrobrego i jego bandę. Pogańskich kapłanów i wiedźmy palono na stosach (za Chrobrego), a za opuszczanie mszy wybijano zęby. Prusów wymordowano (krzyżacy to zrobili), bo nie chcieli przyjąć "religii miłości", Żmudzinów krzyżacka zaraza chciała wymordować, ale Polacy się temu na szczęście sprzeciwili.
" Tylko mi nie pisz bzdur, że polan wymordowano, bo to nawet sie w IIWŚ nie udało mimo znacznie potężniejszego arsenału masowej zagłady," - Polan nie, ale sporą część Prusów tak.
"Mało tego, wkopaliska pokazują że chrześcijanie i poganie (nie neopoganie) żyli ze soboą w zgodzie na naszych terenach jeszcze przed chrztem Polski..." - no właśnie, PRZED chrztem. Bo nasi pogańscy Przodkowie byli gościnni i nie mieli nic przeciwko tej wierze, dopóki nie była im ona narzucana. Gdy Mieszko zaczął niszczyć posągi Bogów i miejsca święte i tępić prastarą religię, wybuchło powstanie zwane Reakcją Pogańską.
I jeszcze raz: nie próbuj mnie nawracać, bo to płonna idea. Nigdy nie zostawię rodzimych Bogów, a po śmierci chcę trafić do Nawii, a nie waszego "Nieba".
2008-02-06 10:04
Katolik to ktoś kto wierzy w boga, >fundamentalisci jacy tu się często wypowiadają >to ludzie, którzy na siłe chcą nawrócić innych. >Są jeszcze konformiści i czekajacy na >koniunkture religijną. Myśle że naszym moherowym >fundamentalistą niewiele brakuje do podkłądania >bomb pod samochody czy drzwi tych co nie wierzą >lub nawet maja inne zdanie.
Naprawdę myślisz że każdy wierzacy człowiek jest fanatycznym fundamentalistą? Gratuluje podejscia i niesamowitej wiedzy na temat wiary. Rownież stawianie znaku rowności pomiedzy wiarą w Boga a o. Tadziem Rydzykiem jest niepowazne. Tu nie chodzi o nawracanie kogokolwiek, ale o zwykłe uszanowanie cudzej świętości. Może w takim razie ja pójdę na grób kogoś z twojeo rodziny, i wysikam się na niego? Przecież mam prawo do własnego zdania, bo nie uznaję tej formy pochówku. Będzie Ci zapewne miło, prawda? Zastanów się trochę. To co zrobił Pan Nergal to zwykle pozerstwo nastawione na rozgłos i tani poklask. Co mu sie oczywiście udało. Ludzi naprawdę wierzących którzy wiedzą o co chodzi (mówie tu o ludziach wierzących w Boga, nie w Ojca dyrektora) taki Nergal nie jest w stanie obrazic, bo jest na to za cienki. W tych ludziach Nergal moze budzic jedynie politowanie, nie złość. Bo takie zachowanie jest tylko i wylącznie politowania godne. I nawet nie warte ciągania po sądach kogokolwiek.
2008-02-06 10:48
Anonimie, szkoda mi czasu z Toba dyskutować, jeśli Ty religii i wiary nie rozróżniasz od podstawowej zwykłej kulturu(o przyzwoitości nie wspominając) - to co się dziwić psu, który sika pod posadzonego iglaka, aby go swoim moczem zabić. A do trzymania sie w ryzach potrzeba Ci "grzechu", gniewu boga", itd. - żenada
Czytam posty o dzisiejszym wypadku i to samo "bóg dał mi szanse","bóg to , bóg tamto... Może jeszcze bóg za niego prowadzi kierownice:))
Ludzie, zapominacie, że to nie średniowiecze a XXI w. czy wy macie rozum a jeśli tak to i powinna być własna odpowiedzialność??? Czy przez ostatnie lata go wam całkowicie wyprano?
2008-02-06 13:12
Bardzo miło że piszesz o kulturze i przyzwoitosci :) Naprawdę :) Rozumiem ze niszczenie księgi która stanowi dla kogoś sacrum (dla Ciebie nie musi) jest przejawem kultury i dobrych manier ?:) Skoro tak, to faktycznie szkoda czasu na dyskusje. Najzabawniejsze jest to, ze pisza to ludzie uwazający się za piewców tolerancji i rownosci :)
2008-02-06 14:35
To własnie jest kultura takich jak ty. Na zamkniętą impreze facio "między Szklarskiej Poręby a Gdynią mieszkał Pan, który sie nie cieszył dobrą opinią" zna z "telepatii" i donosów. Więc nie dziwie sie, że ilośc sprzedawanych urządzen podschłuchowych za czasów PiS wzrosła 1000 krotnie.
Na drugi raz powinni zbierac oswiadczenia przed wejściem i po wejsciu, zabierac kamery aparaty i telefony, itd. Tego chcesz????
Piękny kraj fundujecie wiec chcyba chodzi o to, aby ciagle jak nawiecej młodziezy wyjeżdzało a nikt nie powracał.
2008-02-06 17:23
Nie chce :) Zupelnie mnie nie interesuje co robisz w swoim domu. Nergal jednak nie zrobił tego w domu, tylko w miejscu publicznym jakim jest klub Ucho. No i dlaczego mówisz mi per Wy ? Ja do partii nigdy nie nalezalem, nawet nie miałem szans prawdę mówiąc :) Poza tym chyba niezbyt dokładnie przeczytałes to co napisalem. Jestem przeciwny ciąganiu kogos po sądach za takie rzeczy. Nie urazilo mnie to. Ta chodząca reklama wapna i pasty do butów (Nergal) nie jest w stanie mnie urazic czyms takim.
2008-02-06 15:15
Zdolność do przeżywania uniesień religijnych zlokalizowana jest nie w konkretnym miejscu mózgu czy w "obrażaniach takich czy innych uczuć", ale w przenikającej go sieci neuronów i medytacyjnym wyciszeniu.
2008-02-06 14:23
Jak ktoś jest katolikiem to nie chodzi na koncerty behemotha, czyli kogo niby tam obrazili?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
