- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (248 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (38 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (231 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (161 opinii)
- 5 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (64 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (44 opinie)
"Siedow" jednak nie wpłynie w sobotę do Gdyni
Największy szkolny żaglowiec na świecie, STS "Siedow" nie został wpuszczony przez władze Estonii na wody terytorialne tego kraju i obrał kurs na port w Gdyni. Ostatecznie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że nie zostanie on wpuszczony na polskie wody terytorialne .
Aktualizacja godz. 18:31 "Siedow" jednak nie przypłynie do Gdyni.
- Decyzją premiera Mateusza Morawieckiego Polska odmawia rosyjskiemu żaglowcowi "Siedow" wstępu na wody terytorialne naszego kraju - poinformowała rzeczniczka MSZ Ewa Suwara.
Rosyjski czteromasztowy bark skierował się w stronę polskiego wybrzeża. W piątek rano znajdował się na wysokości Władysławowa, w odległości ok. 15 mil morskich od linii brzegowej. Kolejnym portem na jego trasie ma być Gdynia.
Sytuację monitoruje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Według informacji polskiego MSZ, uzyskanych od przedstawicieli Estonii, na pokładzie "Siedowa" znajdują się kursanci z Kerczeńskiego Państwowego Morskiego Uniwersytetu Technologicznego z okupowanego Krymu.
Z tego właśnie powodu jednostka nie otrzymała pozwolenia na wpłynięcie na wody terytorialne Estonii. Państwo to, podobnie jak Polska, nie uznaje nielegalnej aneksji półwyspu.
Czy "Siedow" zostanie wpuszczony do Gdyni?
- Trwa procedura sprawdzająca w związku z doniesieniami o zmierzającym do portu w Gdyni rosyjskim żaglowcem "Siedow", na którego pokładzie mają znajdować się kursanci z Krymu. Decyzja w tej sprawie zapadnie po weryfikacji wszystkich niezbędnych informacji - poinformowała Polską Agencję Prasową rzeczniczka MSZ Ewa Suwara w piątek.
"Siedow" ma zawinąć do gdyńskiego portu w sobotę, 13 kwietnia. Załoga planuje zrobić tu zapasy paliwa, żywności i wody.
Żaglowiec został zbudowany w 1921 r. w stoczni Friedrich Krupp Germaniawerft w Kilonii. Do końca II wojny światowej pływał pod niemiecką banderą. Po wojnie, jako element reparacji wojennych, został przejęty przez Związek Radziecki.
Polskę odwiedził po raz pierwszy w 1982 r., gdy przypłynął do Szczecina. Wielokrotnie odwiedzał polskie porty. Dziś jego armatorem jest Wyższa Szkoła Morska w Kaliningradzie.
Opinie (761) ponad 20 zablokowanych
-
2019-04-12 17:20
Nielegalna aneksja Krymu? Szkoda, że te wszystkie państwa, nieuznające rosyjskiego Krymu jakoś nie protestowały gdy Serbii zabrali spory kawał ziemi i utworzyli niepodległe Kosowo zamieszkałe przez Albańczyków wyznających Islam. 26.02.2008 Polska (jako członek NATO i UE) uznała niepodległość Kosowa. Polityka to jednak ku...
- 19 12
-
2019-04-12 17:11
Tylko na redę wpuścić
Na redzie zaopatrzyć i pomachać na do widzenia
- 9 9
-
2019-04-12 17:07
ewidentna prowokacja i sprawdzanie państw nato
Faszysta Putin niech zwróci Krym Ukrainie.
- 11 20
-
2019-04-12 17:07
Gdańska S tocznia Lenina wita, z braterską czułością.
- 8 4
-
2019-04-12 17:00
niektórzy polacy to typowi popaprańcy mieszają tych marynarzy do polityki
- 12 7
-
2019-04-12 16:55
a co mnie obchodzi ukraina która nas olewa i dalej gloryfikuje swojego bohatera banderę który wyrżnął polaków
- 24 5
-
2019-04-12 16:53
Do Gdańska!!!!!!!!!!Na westerplatte i Poczte Polską!!!!!!!!!
Tylko co Budyń z Nimi zrobi???
- 4 8
-
2019-04-12 16:51
Jutro o 9,00 witamy w Gdyni. zapraszamy
Jutro o 9,00 zacumuje przy nabrzeżu francuskim w Gdyni.
- 15 15
-
2019-04-12 15:12
Fiu**n = Hitler (2)
Tylko nie ma takich możliwości. Nie wpuszczać tego statku.
Jak ktoś jest zakałą Europy to trzeba mu okazywać ostracyzm przy każdej możliwości.- 17 42
-
2019-04-12 16:38
ile wielki brat płaci za wpisy?
- 1 3
-
2019-04-12 15:18
To w takm
W takim razie Polaków należy też nigdzie nie wpuszczać. To jest dopiero zalała nie tylko Europy ale całego świata
- 4 8
-
2019-04-12 16:34
Odpalić mu dwie torpedy i po wizycie.
- 3 25
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.