• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy będzie alternatywna droga przez Sopot ?

13 marca 2001 (artykuł sprzed 23 lat) 
Już dwadzieścia lat temu powstał plan alternatywnego poprowadzenia przez Sopot drogi samochodowej łączącej trzy miasta. Rosnąca z roku na rok ilość samochodów w Trójmieście przyczynia się do tego, że powrót z pracy trasą Gdańsk - Sopot - Gdynia w godzinach szczytu staje się coraz większym koszmarem. Pomysłem na rozwiązanie tego problemu miała być tzw. 'Czerwona droga' przebiegająca wzdłuż torów kolejowych. Realizacja tego projektu wymagałaby jednak wyburzenia około 60 domów na trasie. Sopot w tej sytuacji znalazłby się w najtrudniejszej sytuacji - przez kurort nie powinna przecież przebiegać trasa przelotowa. Zbudowanie na tak małej powierzchni centrum miasta jeszcze jednej kilkupasmowej drogi kłóciłoby się z uzdrowiskowym jego charakterem. Ucierpiałyby także będące pod opieką konserwatora zabytkowe kamienice.

Przeszkodą w inwestycji jest również brak funduszy. Modernizacja obecnych tras oraz dobudowywanie kolejnych odcinków pochłania tak wiele środków finansowych, że realizacja przedstawionej alternatywa byłoby kwestią dalekiej przyszłości. Jeśli zaś w nowym zagospodarowaniu przestrzennym Trójmiasta miejsce na 'czerwoną drogę' nie zostanie przewidziane już dziś - wraz z upływem czasu szanse na jej wybudowanie spadają do zera. Mieszkańcy kamienic znajdujących się na proponowanej trasie prawdopodobnie wkrótce wykupią je na własność i praktycznie zamknie to możliwość powstania jakiegokolwiek alternatywnego połączenia.

Jeśli władze Sopotu nie podejmą takiej inwestycji - będzie to z pewnością decyzja pozwalająca na oszczędności w budżecie gminy. Niestety zmotoryzowanym pozostanie stanie w coraz większych korkach.

Opinie (53)

  • Amator zadaszenia do doktora

    Amator zadaszenia sopockich peronów nie sądzi żeby sie wygłupił. Po pierwsze zechciej zauważyć różnicę między ekonomem a ekonomistą. Po drugie skoro uważasz, że się wygłupiłem to zapewne znasz orientacyjne koszty budowy tunelu pod Aleja Niepodległosci w Sopocie i wiesz skąd te pieniądze wziąć. Czekam tupiac nogami na odpowiedź. Z tym, że porównanie z Holandia sobie daruj, To kraj z (mniej więcej) osmiokrotnie wyższym od Polski dochodem narodowym na głowe mieszkańca, dzięki czemu tego typu inwestycje nie wydają się tam takie nierealne jak u nas. Co więcej Holandia żyje głównie z tranzytu ogromnych ilosci ładunków przeładowywanych w Rotterdamie i nie tylko i rozwozonych lądem po całej Europie z Polska włącznie. Wszystkie porty w Polsce razem wzięte stanowia znikomą częsc Rotterdamu pod względem ilosci przeładowywanych towarów. Zatem inwestycje typu tunel pod miastem, autostrada, itp są tam decydujące o egzystencji całego kraju i wielokrotnie szybciej się zwracają niż w Polsce. A to z kolei stawia Holandię w zupełnie innym swietle wobec banków kredytujących tego typu budowy.

    • 0 0

  • Jeszcze raz

    Co za bzdury z tymi kosztami budowy tunelu! Skąd tylu ekonomów? Tunel to jedyne rozwiązanie rozwiązujące kilkanaście problemów na raz. Argumenty o rzekomej niemożności budowy tego typu budowli na terenach o podwyższonym lustrze wód gruntowych to kłamstwo. Nie chcę powoływać się na tego typu rozwiązania powstałe w Europie, choćby w Holandii, warunki gruntowe nie należą do wymarzomych. Poza tym nie przesadzajmy z kasą. Taki tunel to inwestycja o znaczeniu ponad lokalnym a nie związana wyłącznie z kilkudziesięcioma domami wzdłuż trasy tranzytowej. Chodzi o to by znaleźć rozwiązanie optymalne i bez obaw przyjąć to co niektórym jawi się jako wizjonerstwo dziś. A amatorowi zadaszenia peronu sopockiego życzę wszystkiego dobrego i wierzę, że już zrozumiał jak się wygłupił.

    • 0 0

  • Do Shakty

    Z Oliwy do Orłowa jedź sobie przez Sopot, ale ludzie jeżdżą przez Sopot np. z Chełma na Chylonię. Zresztą nie samochody osobowe sa największym prolblemem, tylko Cieżarowe najcieższej wagi, głównie z i do portu w Gdyni, dla których Sopot to miejsce tranzytu. Ale jak wspominałem dojazdy do obwodnicy sa w budowie. I to tam należy skierować cały tranzyt. Ludzie, zrozumcie Sopot to nie Nowa Huta! Wyobrażacie sobie autostradę przebiegajaca przez centrum Zakopanego, CViechocinka, Karpacza, Szklarskiej Poręby, Wisły? Nikt tam na takie pomysły nie wpada, co wam Sopot zawinił??? A przeciez i tam mozna argumentować, że te miasta leżą na jakichs szlakach tranzytowych.

    • 0 0

  • do: zoppotter

    zanim dojade z oliwy do obwodnicy a stamtąd do Orłowa na przykład to zapomnę po co miałem wogóle jechać,. to raz. dwa: dojazd z jakiegokolwiek miejsca do obwodnicy jest CIENKI i tragiczny (wyjątek - nowa słowackiego). i tak zle i tak niedobrze. na moj gust nie róbmy nic na siłę: najlepszy pomysł to wybudowanie (jak juz ktoś mądrze wspomniał) nad torami kolejowymi nitki do Gdyni, 2 pasy tam i 2 z powrotem, zjazdy: gdańsk - wylot; wrzeszcz, oliwa, sopot, orlowo, gdynia. alles. to ma byc szybkie.

    • 0 0

  • Dlaczego przez Sopot?

    Pytanie do zwolenników nowej drogi w Sopocie: Dlaczego ruch przelotowy między Gdynią a Gdańskiem MUSI odbywać się przez Sopot??? Za lasem jest OBWODNICA !!!!! Dojazdy do obwodnicy budować, a nie autostrady przez centrum małego miasta i to w dodatku kurortu. !

    • 0 0

  • Nie ma innej możliwości!

    Doskonale wszyscy wiemy ile czasu zajmuje przejechanie w godzinach szczytu z jednego końca Sopotu na drugi. Oprócz tego, że tracimy bardzo dużo czasu to jeszcze samochody stojące w korkach emitują najwięcej spalin do atmosfery. Uważam, że wybudowanie dodatkowej drogi i tym samym zmniejszenie zanieczyszczenia atmosfery, jest lepszą alternatywą dla Sopotu. Poza tym, kto będzie chciał przyjeżdżać do uzdrowiska, w którym większość czasu będzie spędzał na Alei Niepodległości?

    • 0 0

  • Tunel, estakada, obwodnica...

    Pomysł tunelu uważam za tyleż przyjemny co nierealny z powodów juz tu przytoczonych. Argument o potrzebie usprawnienia traznytu w stronę Warszawy pozwole sobie obalić. Otóż w Gdańsku powstaje tzw. obwodnica południowa, jest to ciąg szerokich dwujezdniowych arterii, które zapewne w najblizszych latach połączą obwodnicę zachodnią (istniejącą) z drogą nr 7 w kierunku Warszawy. Rzecz jest zatem nie w usprawnieniu tranzytu z kierunku północno-zachodniego w stronę południowo wschodnią prxzez srodek Sopotu, tylko w skierowaniu go w całosci na obwodnicę. W tym celu trzeba jeszcze dociągnąć estakadę Kwiatkowskiego do obwodnicy i wymusić skierowniae sie ruchu ciężarowego gdyńską ulicą Wielkopolską do obwodnicy, po doprowadzeniu do Wielkopolskiej Różowej Drogi ze sródmiescia Gdyni. No i udroznienie ul. Słowackiego w Gdańsku. Wszystkie wspomniane budowy sa w trakcie realizacji i zostaną wykonane znacznie szybciej i taniej niz pomysły wciagnięcia ruchu tranzytowego do Sopotu. W Sopocie pozostanie ruch lokalny, który duzo sie juz nie zwiększy zwazywszy na ilosć samochodów przypadającą na jedną rodzinę w Trójmiescie juz teraz. Jest to wskaźnik znacznie wyższy od sredniej krajowej, praktycznie oznaczajacy, że każda rodzina ma auto. Dla ograniczenia samochodowego ruchu lokalnego znacznie tańsze i skuteczniejsze od budowy nowej drogi byłaby synchronizacja rozkładów jazdy SKM i zakładów komunikacji w Gdańsku i w Gdyni. Natomiast droga nad, albo wzdłuz linii kolejowej, wpuszczanie w tym celu kolei w tunel albo głęboki wykop wzbudza we mnie protest taki sam jak Czerwona Droga. Wszelkie inwestycje tego typu przyczynią się do zwiększenia ruchu (bo to w końcu po drodze) i co za tym idzie zagrozi Sopotowi jako miastu uzdrowiskowemu, żyjacemu z turystów (innych, zastepczych źródeł utrzymania nie będzie!). To raz. A dwa, że na pewno spowodują zniszczenie częsci zabytkowej zabudowy miasta, czyli kontynuacji działań rozpoczętych jeszcze przez bohaterska Armię Czerwoną i kontynuowana godnie przez komunistyczne władze. Sopot posiaddał kiedys bardzo elegancki dworzec, którego sowieci nmie zniszczyli, ale za to znuiszczyły go polskie wladze na początku lat 70-ych stawiając w jego miejscu prostokątny barak w stylu pawilonu spozywczego na osiedlu bloków. Razem z nowym pseudodworcem pojawiły sie wejscia do tuneli z betonu w miejscu dawnych ażurowych konstrukcji w stylu typowym dla przełomu XIX i XX wieku. Budowa SKM wymusiła zmianę całego układu stacji sopockiej i przy okazji oszpecenie pochodzacego z końca XIX peronu 1, z charakterystyczną wiatą NA "korynckich" kolumnach. Peron ten podwyższono (pół biedy) i poszerzono asymetrycznie, co powoduje, że ta wiata teraz przykrywa pół peronu. Równiez wiata peronu 2 to juz dzisiaj stuletni zabytek. To resztki dawnej swietnosci sopockiego dworca, które uległyby zniszczeniu w przypadku realizacji pomysłu wprowadzenia kolei w wykop albo w tunel.

    • 0 0

  • Przejazd przez Sopot

    Moim zdaniem trzeba przewidzieć i poprowadzić estakadę nad torami kolejowymi.Takie rzeczy robi się na całym świecie a teren kolejowy i tak już pozostanie zawsze na cele komunikacyjne.Przez Sopot trzeba przeprowadzić trasę bezkolizyjną.Wówczas cały Sopot odetchnie i nabierze walorów uzdrowiska poprzez wyeliminowanie z ulic Sopotu ruchu przelotowego.

    • 0 0

  • tunel i inne takie pomysly

    Widze, ze tu sie wypowiadaja sami specjalisci. A wiecie moze cos o budowie tuneli. A slyszeliscie, ze Sopot znajduje sie na podmoklym terenie i kopanie tunelow jest praktycznie niemozliwe. Mozna to zrobic tylko w gornym Sopocie, ale koszty sa ogromne, poniewaz trzeba ubijac i zamrazac ziemie. Koszt budowy tunelu od poludniowej granicy Sopotu do Spacerowej (czyli dosc krotki odcinek, w wiekszosci pod lasem) opiewa na sume ponad 100 mln zlotych. Tunel sopocki biegl by pod domami (niemozna go puscic pod torami kolejowymi, poniewaz jest to za blisko morza), wiec trzeba by go puscic dosc gleboko, aby budynki sie na niego nie zawalilyly - wiec mamy jeszcze wieksze koszty.
    Wracajac do estakady nad al. Niepodleglosci to jest troche smieszny pomysl. Ciekawe jak autor wyobrazal sobie zycie w mieszkaniach usytuowanych obok alei. Kamienice stoja tuz przy drodze, wiec jezeli estakada miala by po dwa pasy w kazda strone, to do okien mieszkan odleglosc wynosila by z jakies 4-5 metrow.
    Budowa drogi na powierzchni jest moim zdaniem tez zlym pomyslem, bo nikt nie zaklada pogorszenia warunkow zycia ludzi, ktorzy beda mieszkali przy arterii.
    Jedynym pomyslem w miare sensownym jest wykopanie rowu na glebokosc 8-10 metrow na calej dlugosci linii kolejowej w Sopocie. W rowie tym puscilo by sie wszystkie tory biegnace przez Sopot (wystarcza cztery - PKP reszty nie uzywa). Koszt budowy takiego rowu bylby ogromny (m.in. ubijanie ziemi), ale to i tak najtanszy sposob (taniej niz kopanie na glebokosci 20-30 metrow - metoda odkrywkowa jest zdecydownie mniej kosztowna). Nastepnie taki row by sie przykrylo i zbudowalo na nim ulice. Nie bylo by mowy o pogorszeniu warunkow zycia mieszkancow, poniewaz wczesniej tam tedy przebiegala linia kolejowa. Oprocz tego nowa trasa powinna miec cztery pasma i byc jednokierunkowa (kierunek Gdynia). Aleje Niepodleglosci tez trzeba by przerobic na jednokierunkowa. Zlikwidowalo by to czesciowo korki (powoduja je skrzyzowania).
    To by bylo na tyle.
    I jeszcze jedne uwaga do piszacych opinie - nauczcie sie ludzie ortografii!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Pewnie że mam rację :-)

    Skoro już tyle mówimy o wizjach fantastycznych, to była jeszcze jedna. Kiedyś Japończycy chyba zaproponowali, żeby drogę pobudować na palach nad kolejką SKM... A na początek, to może dałoby się nieco lepiej zsynchronizować światła w Sopocie tak, żeby na każdym skrzyżowaniu nie stać na czerwonym. Byłoby z pożytkiem i dla kierowców i dla środowiska.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane