• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy kobiety wezmą udział w "Czarnym strajku" w poniedziałek? Manifestacje również w Trójmieście

Ewa Palińska, Agnieszka Śladkowska
28 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kobiety protestowały w Trójmieście
25 września w Sopocie odbył się "Czarny protest". W poniedziałek strajk kobiet przeciwnych zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej ma objąć całą Polskę. 25 września w Sopocie odbył się "Czarny protest". W poniedziałek strajk kobiet przeciwnych zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej ma objąć całą Polskę.

Od kilku dni przez Polskę sunie fala nawoływań do udziału w poniedziałkowym strajku kobiet, który miałby być protestem przeciwko ograniczaniu ich praw poprzez zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. W Trójmieście odbędzie się kilka wydarzeń związanych z ogólnopolską akcją. Internetowa łatwość składania odważnych deklaracji o udziale w proteście może jednak trafić w poniedziałek na twardy mur realiów.



Czy ogólnopolski strajk przeciwko ustawie antyaborcyjnej to dobry pomysł?

Inicjatorki ogólnopolskiego strajku kobiet argumentują tak: skoro proponowana ustawa o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych wystawia nas, kobiety, poza nawias społeczeństwa, to niech społeczeństwo (w domyśle: rządzący nim mężczyźni) przekona się na własnej skórze, jak wygląda dzień bez naszej pracy.

Przypomnijmy: w ubiegły piątek Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy liberalizujący ustawę antyaborcyjną, natomiast do dalszych prac skierował inny obywatelski projekt ustawy, który zakłada wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Ta decyzja sprawiła, że w weekend kobiety protestowały w czarnych marszach, także w Trójmieście. Dziś aborcja jest możliwa w trzech przypadkach - kiedy dziecko zostanie poczęte w wyniku gwałtu, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia matki oraz gdy badania wykażą uszkodzenie płodu.

W ślad za Islandią

Organizujące się kobiety radzą, aby postąpić tak, jak ponad 40 lat temu zareagowały Islandki. 24 października 1975 roku w Islandii 90 proc. kobiet postanowiło urządzić strajk. Powód - niskie płace, nierówność płci i generalnie lekceważące podejście mężczyzn. Ponieważ jednak panie nie były zorganizowane w związek zawodowy, a protest dotyczył też kobiet niepracujących zawodowo, dlatego Islandki formalnie nie strajkowały, lecz wzięły wolne.

25 tysięcy Islandek protestowało 41 lat temu w Reykjaviku przeciwko niskim pensjom, dyskryminacji prawnej i lekceważeniu ich pracy przez mężczyzn. Ile Polek zdecyduje się na protest w najbliższy poniedziałek? 25 tysięcy Islandek protestowało 41 lat temu w Reykjaviku przeciwko niskim pensjom, dyskryminacji prawnej i lekceważeniu ich pracy przez mężczyzn. Ile Polek zdecyduje się na protest w najbliższy poniedziałek?
Efekt? Banki praktycznie nie działały, telewizje odwołały większość programów, a zdesperowani mężczyźni nie radzili sobie z codziennymi obowiązkami. Kobiety spotkały się natomiast na manifestacji, która w stolicy wówczas 220-tysięcznego kraju zgromadziła 25 tys. osób.

To samo proponują inicjatorki strajku w Polsce. Na swoich forach i w mediach społecznościowych piszą:

3 października:

- bierzemy urlop na żądanie
- bierzemy dzień wolny na opiekę nad dzieckiem
- nie idziemy na uczelnię
- bierzemy urlop bezpłatny
- korzystając z jakiejkolwiek innej legalnej możliwości - nie idziemy do pracy i na uczelnię!

Trudno przewidzieć, czy polski strajk odniesie tak spektakularny frekwencyjny sukces jak ten islandzki, jednak już teraz można zauważyć, że zainteresowanie akcją jest duże.

- Nie spodziewałam się takiego odzewu. Nikt się nie spodziewał. Utonęliśmy w postach publikowanych na naszym wydarzeniu - opisuje na Facebooku Marta Lempart, jedna z inicjatorek "Czarnego Strajku".
Dwie manifestacje w Trójmieście

Do akcji włączyła się również grupa Dziewuchy Dziewuchom Trójmiasto, która namawia do spotkania przed hotelem Scandic zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, oraz przy fontannie na Skwerze Kościuszki zobacz na mapie Gdyni w Gdyni.

- Grupa Dziewuchy Dziewuchom Trójmiasto nie organizuje samego strajku. Organizujemy natomiast czas i przestrzeń dla osób, które biorąc udział w strajku nie pójdą do pracy, na uczelnie lub porzucą obowiązki domowe - mówi Agata Kułak. - W poniedziałek chcemy pokazać, jak ważną częścią społeczeństwa są kobiety - w gospodarce, w życiu codziennym - i że bez nas ten kraj funkcjonować sprawnie nie może. Jesteśmy ważnymi uczestniczkami życia społecznego. Żądamy, by traktowano nas z powagą i szacunkiem przynależnym każdemu człowiekowi. Jesteśmy oburzone faktem, iż odrzucono w pierwszym czytaniu projekt "Ratujmy Kobiety", a projekt "Stop Aborcji" jest dalej procedowany. To ogromne zagrożenie dla wolności Polek - dodaje.
Choć nie każda z kobiet może pozwolić sobie na opuszczenie dnia w pracy, na facebookowej stronie wydarzenia wiele z  pań zapewnia, że w rozmaity sposób okażą solidarność z protestującymi.


Deklaracja samorządowców o poparciu

Na rosnącą popularność akcji w internecie zareagowali pracodawcy, w tym samorządowcy. Prawdopodobnie jako pierwszy w Polsce sygnał do wsparcia strajku dał Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy (związany z SLD).

Dzień później podobną deklarację złożył prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz (PO).



Reakcje pracodawców zależą od postawy pracowników

Prywatni pracodawcy niechętnie afiszują się ze swoimi sympatiami politycznymi i są mniej wylewni niż politycy. Część z nich, nawet po naszym zapewnieniu o zachowaniu ich anonimowości, nie chciała odpowiedzieć, jak zareagują na udział w akcji zatrudnionych u nich pracownic. Jak się okazuje, sam fakt wspierania protestu przez pracodawcę nie oznacza jeszcze przychylnego spojrzenia na udział swoich pracowników.

- Myślę, że dla firmy to będzie duży problem, jeśli nagle przyjdzie połowa zespołu. Nieprzychodzenie do pracy bez uprzedzenia zawsze będzie źle odebrane przez przełożonych. Szczególnie jeśli jesteśmy postawieni już pod ścianą i nic nie możemy zrobić - przyznaje osoba zarządzająca działem obsługi klienta w dużej trójmiejskiej firmie.
Co więc powinna zrobić kobieta, która chce wziąć udział w proteście, ale zależy jej na utrzymaniu dobrych relacji z pracodawcą? Zdaniem przedsiębiorców najlepiej uczciwie poinformować o swoich planach i dać szansę na inne zaplanowanie pracy tego dnia.

- Sama popieram inicjatywę protestu. Jednak jeśli się okaże, że rano w poniedziałek dostanę SMS-y informujące o tym, że moi pracownicy masowo biorą urlop na żądanie, będę rozczarowana. Moich klientów, także tych zagranicznych, nie interesuje fakt, że w Polsce jest obecnie taka sytuacja. Nikt z tego powodu nie poprzesuwa terminów realizacji planów produkcyjnych. A wystarczy powiedzieć wcześniej i tak poukładać pracę, żeby pracownicy mogli pójść na protest, a firma na tym nie straciła - opowiada kierownik odpowiedzialny za zatrudnienie w branży produkcyjnej. - Pracodawcy wiedząc o takiej sytuacji też mogą zapytać pracowników wprost, czy chcą wziąć udział czy nie.
Co mówi prawo

Prawdopodobnie większość pracowników, którzy wezmą udział w akcji 3 października, skorzysta z urlopu na żądanie. To dużo lepszy pomysł niż zwolnienie lekarskie, które w tej sytuacji może być uznane za jawne oszustwo. Urlop na żądanie, w wymiarze czterech dni rocznie, przysługuje każdemu pracownikowi zatrudnionemu w oparciu o umowę o pracę, który nabył prawo do urlopu wypoczynkowego. Swoją nieobecność powinien zgłosić najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu za pomocą dowolnej, ale skutecznej formy, np. mailowo, telefonicznie, czy nawet SMS-em. Pracodawca jednak nie zawsze ma obowiązek zaakceptować taką sytuację.

- Do udzielenia urlopu na żądanie mają zastosowanie ogólne reguły, w tym także ta, wyrażona w art. 163 § 11 KP, zgodnie z którą wniosek pracownika jest brany przez pracodawcę pod uwagę, ale nie jest dla niego wiążący. Pracodawca powinien go uwzględnić, jeśli zwolnienie urlopowe w czasie wskazanym we wniosku nie koliduje z koniecznością zapewnienia normalnego toku pracy - wyjaśnia Wojciech Kawczyński z Kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Wydarzenia

Strajk Kobiet - Gdańsk (24 opinie)

(24 opinie)
protest / demonstracja

Ogólnopolski Strajk Kobiet - Gdynia (20 opinii)

(20 opinii)
protest / demonstracja

Wydarzenia

Opinie (1086) ponad 20 zablokowanych

  • Co za debilny pomysł.

    STrajk (wobec pracodawcy, często prywatnego) by zamanifestować niezgodę na działania rządu. A co ma piernik do wiatraka? Przecież to nie pracodawcy wymyslają ustawy, a jak się paniom działania rzadu nie podobają to niech zaprotestują np. nie płacąc na ZUS lub odmawiając innych działań wymaganych ustawowo. Co im pracodawca winien, że chca się skrobac, a nie mogą. ?

    • 4 1

  • Warzecha o "strajku"

    Polecam w temacie video z felietonem Łukasza Warzechy na portalu wpolityce.pl.

    • 3 1

  • do garów (1)

    do kuchni baby a nie afere robić.

    • 3 7

    • baby to w nosie i w pisss

      • 0 1

  • nie czytały,nie wiedzą,nie rozumieją ale strajkują.

    • 5 6

  • (1)

    jak nie rozumieją i nie wiedzą to do garów i sprzątania,do kuchni już.tam takich miejsce.większość z nich by chciała mężczyznę aż im oczy świecą i ślina leci.

    • 1 5

    • dziewczyno uspokój się.

      Przecież widać że to pisze kobieta

      • 0 0

  • (6)

    Ta ustawa liberalizujca pozwala na zabijanie zdrowych dzieci do 12 tygodnia.

    • 7 9

    • (4)

      Nie dzieci tylko płodów, płodów...!!!!!!!!!!!!

      • 5 4

      • (1)

        Ok, zdrowych płodów do 12 tygodnia. Nie płodów pochodzących z gwałtu, nie płodów chorych- zdrowych płodów.

        • 2 0

        • Owszem i co w tym złego?

          • 4 7

      • (1)

        12 tygodni to nie jest plod od 4 tygodnia rozwijaja sie juz rece .

        • 2 0

        • u niektórych narwańców z pisss mózg nigdy się nie rozwinął

          • 0 0

    • ale ustawa liberalizująca przepadła - inny temat omawiamy

      • 3 1

  • Mężczyźni razem z kobietami! (2)

    Przy okazji następnego protestu przeciwko zakazowi aborcji proponuję połączenie sił z mężczyznami protestującymi przeciwko obowiązkowi płacenia alimentów! Skoro kobiety, według ustawy liberalizującej, miałyby pełne prawo do decydowania o dokonaniu aborcji (również ze względów finansowych) to my mężczyźni z tych samych względów mamy pełne prawo do żądania dokonania aborcji lub zrzeczenia się ojcostwa wraz z obowiązkiem alimentacyjnym! Połączmy nasze siły!

    • 5 6

    • Słusznie, nie bądźmy hipokrytami. Jeżeli coś popieramy to ze wszelkimi tego konsekwencjami. Ciekawe co na to kobiety, które oczekują alimentów od ojców swoich dzieci.

      • 1 0

    • robić łatwo- utrzymywać już niekoniecznie przykre

      • 0 1

  • stop zakłamaniu (1)

    Tak zwane "feministki" niech się nie zasłaniają kobietami zgwałconymi i chorymi płodami, bo ustawa liberalizująca, do której wprowadzenia dążą, pozwala na usunięcie całkowicie zdrowych, pochodzących z dobrowolnego stosunku, płodów do 12 tygodnia ciąży.

    • 8 6

    • to nie jest protest w celu liberalizacji!

      Projekt liberalizujący przepadł w Sejmie! Nie wiesz, o czym piszesz.

      • 1 0

  • (6)

    Ustawa z 1993 roku jest moim zdaniem rozsądnym kompromisem, dlatego powinna zostać w obecnym kształcie, a jak jakaś kobieta chciałaby wykonać aborcję na życzenie, to niech jedzie za granicę.

    • 9 5

    • (5)

      A gdzie ta kobeita płaci podatki? Chętnie pojadę do Nimiec, Austrii czy na Słowacje, ale podatki płące tutaj.

      • 1 3

      • (1)

        I co chcesz finansować swoje widzimisię z podatków, które płacimy wszyscy? Puknij się w łeb.

        • 3 2

        • Jesli mozna z nich finansować odszkodowania dla wdów smoleńskich i KK to czemu nie aborcje. Ale masz racje. Nie jestem za tym, żeby to finansować z pbudżetu, ale za tym, ze można było pójść, zapłacić i legalnie dokonac aborcji. Bo jeśli płace podatki w tym kraju to chce miec tez jakies prawa.

          • 3 1

      • (2)

        To niech kupują kondomy! Taniej wyjdzie.
        obecna ustawa jest kompromisem i niech tak zostanie.

        • 2 5

        • kup sobie paczke

          I lyknij

          • 2 1

        • gwałciciel z gumą

          może jeszcze z bukietem róż i flaszką ?

          • 1 0

  • Brak empatii (1)

    Prezydent Regan mawiał "tak się składa, że za aborcją opowiadają się ci, którzy mogli się urodzić".
    Jak wam nie wstyd odmawiać bezbronnym małym ludziom prawa do życia, z którego sami korzystacie....

    • 7 3

    • bezbronny człowiek...

      który urodzi się bez skóry, bez mózgu, bez organów wewnętrznych i umrze w męczarniach chwilę po opuszczeniu macicy!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane