- 1 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (24 opinie)
- 2 Kto się przypiął do mojego roweru? (167 opinii)
- 3 Radna Lewicy dołącza do klubu Dulkiewicz (138 opinii)
- 4 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (139 opinii)
- 5 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (125 opinii)
- 6 Prawie 1 mln kary za opóźnienie Fali (241 opinii)
Czy mniej kadencji to więcej demokracji?
Propozycja wprowadzenia do ordynacji wyborczej zapisu o ograniczeniu liczby kadencji sprawowanych przez samorządowców jest dobra, ale okoliczności jej wprowadzenia mogą budzić kontrowersje - pisze Michał Stąporek.
"Premierem Polski był Jerzy Buzek, prezydentem Aleksander Kwaśniewski, w USA rządził Bil Clinton, a w Niemczech Helmuth Kohl. Za to na Białorusi prezydentem już od czterech lat był Aleksander Łukaszenka. W tym samym czasie, czyli w październiku 1998 roku, Paweł Adamowicz, Wojciech Szczurek i Jacek Karnowski zaczynali swoją pierwszą kadencję na stanowisku prezydenta."
Przypomnijmy wypunktowane wtedy minusy i plusy wieloletniego sprawowania władzy przez jedną osobę.
Minusy:
- utrata kontaktu z rzeczywistością,
- niechęć do "wychowania" następców,
- obrastanie dworem i chórem klakierów.
Plusy:
- zgodnie z zasadą, że trening czyni mistrza, wieloletni samorządowiec wie o swoim fachu więcej niż początkujący,
- wielokadencyjność pozwala też zachować ciągłość polityki miejskiej, np. w dziedzinie planowania przestrzennego czy inwestycji.
Dlaczego więc pomysł zaproponowany w ostatnią niedzielę w Gdańsku, podczas spotkania Jarosława Kaczyńskiego z pomorskimi działaczami PiS, budzi tyle kontrowersji?
Z kilku powodów.
- Po pierwsze: nie jest jasne, czy liczba dozwolonych dwóch kadencji liczyłaby się od najbliższych wyborów, czy też wliczałyby się do niej kadencje już odbyte. Rozwiązanie pierwsze, a więc takie, że wszyscy startują z umownym stanem "zero kadencji" nie budzi wątpliwości prawnych, ale zarazem oddala na co najmniej osiem lat personalną zmianę w samorządach. Z kolei rozwiązanie drugie, a więc zaliczenie dzisiejszym samorządowcom przepracowanych już kadencji, byłoby złamaniem zasady, że prawo nie działa wstecz. Uniemożliwienie im startu w wyborach byłoby też prawdopodobnie odebraniem im konstytucyjnego przywileju każdego obywatela, jakim jest bierne prawo wyborcze.
- Po drugie: wraz z propozycją ograniczenia liczby kadencji do dwóch pojawiła się propozycja ich wydłużenia z czterech do pięciu lat. A im dłuższa kadencja, tym mniejsza kontrola demokratyczna nad wybranymi. Czy na pewno tego chcemy?
- Po trzecie: na razie nie wiadomo, kogo miałby objąć zapis o ograniczeniu kadencji do dwóch. Czy tylko wójtów, burmistrzów i prezydentów, czyli stanowiska pełnione samodzielnie? A może też miejskich i wojewódzkich radnych, a także wybieranych przez nich marszałków województw? Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz deklaruje, że zaakceptuje to ograniczenie, jeśli obejmie ono także posłów (Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO jest posłanką już ósmą kadencję z rzędu, Jarosław Kaczyński jest posłem po raz siódmy).
- Po czwarte wreszcie pojawiają się głosy, że prezes PiS traktuje tę sprawę instrumentalnie, tzn. ideę ograniczenia kadencyjności popiera tylko dlatego, że jego partia ma problem z przejęciem władzy w dużych miastach, których mieszkańcy konsekwentnie głosują na samorządowców innych ugrupowań (często związanych z PO). Może na to wskazywać m.in to, że pomysł ogłoszono w Trójmieście, gdzie PiS po raz ostatni (współ)rządził niemal dokładnie 13 lat temu - w styczniu 2004 r. ówczesna zastępca prezydenta Gdańska Anna Fotyga podała się do dymisji, a jej partia przestała wspierać prezydenta Pawła Adamowicza. Wydaje się, że myśląc o proponowanych zmianach, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie zadane w tytule: czy mniej kadencji oznacza jednocześnie więcej demokracji? W moim przekonaniu propozycje zmian w ordynacji są dobre, ale właśnie pod tym warunkiem, że mniej kadencji nie będzie oznaczało także mniej demokracji.
Prezydenci Gdańsk, Gdyni i Sopotu rządzą od 1998 roku
Opinie (572) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-17 17:20
(2)
zlodzieje won!!!!!!!!!
- 12 5
-
2017-01-17 17:30
(1)
Dokładnie! Więc wypad z tego forum!
- 4 2
-
2017-01-17 17:35
dawaj numer gnoju!!!
- 0 3
-
2017-01-17 17:35
na kurkowa zlodziei!!!!!!!
- 5 6
-
2017-01-17 16:04
(2)
Większość pisze, że jest za kadencyjnością i chce zmian, a ja się pytam kto w takim razie od tylu lat na nich ciągle głosuje?
- 30 9
-
2017-01-17 17:33
Tylko że ta większość tu, to tylko trolle PiSowskie
PiS tak czy owak nie ma szans na wygrane wybory w 3mieście, tym bardziej teraz - Kaczyński już totalnie wkurzy tym ruchem swój potencjalny elektorat.
- 8 7
-
2017-01-17 16:16
Urzędnicy
- 5 8
-
2017-01-17 15:31
Popieram (3)
Zapobiegnie tworzeniu się układów i układzików z wiecznymi prezydentami i wiecznie wygrywającymi konkursy "specjalistami" vide nowy prezes zkm-u na przykład. To nie czasy feudalne żebyśmy mięli do czynienia z dworami i koteriami.
- 204 34
-
2017-01-17 17:28
a to te układy wybierają prezydenta? Jeśli ktoś popiera niezależnego kandydata to znaczy, że chyba ufają...
- 10 0
-
2017-01-17 16:49
Halo, halo...
Tworzenie układów, koterii i tp. ustanie dopiero po wymarciu rodzaju ludzkiego.
Gdybyś sięgnął głębiej do pokładów ludzkiego intelektu, tobyś o tym wiedział !- 13 2
-
2017-01-17 15:40
precz z układami, uczciwy samorząd to podstawa.
szczur do roboty!!!
- 12 9
-
2017-01-17 17:05
(1)
Tym Panom już dziękujemy.
- 13 13
-
2017-01-17 17:19
wyborcy zdecydują, nie PiS
- 8 4
-
2017-01-17 17:18
Nie wiem czy potrzeba coś zmieniać
Ci panowie popłyna już w najbliższych wyborach , a niektórzy odpoczną za kratkami.
- 10 6
-
2017-01-17 17:08
(2)
Po pierwsze to niech poseł Kaczyński oderwie się w końcu od koryta. Niech zrobi coś pożytecznego.
- 24 8
-
2017-01-17 17:11
(1)
Podobnie Schetyna, który w stosunku do Kaczora co chwila zmienia punkt widzenia......
- 5 1
-
2017-01-17 17:16
Tylko krowa zdania nie zmienia.
- 3 0
-
2017-01-17 17:12
A co z pOsłami!?!?!?
- 14 1
-
2017-01-17 17:08
To nie dopuszczalne
W ten sposób rozwali się układy,kumuterstwo i kolesiostwo .Na tej nowej ordynacji pozbawi się robotytysiące kolesi . Za sześć tysięcy nie pujdą do roboty bo za taką kasę to pracuje nie normalny albo złodziej ( słowa p.Bieńkowskie)
Panowie prezydenci trójmiasta - nadejszła dla was wiekopomna chwila- 13 11
-
2017-01-17 17:03
Ależ niech startują kolejny raz , ale w innym mieście
Czyli zachowują prawo, ale muszą zmienić koryto.
- 6 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.