• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy na poczcie pracuje się za karę?

Anita, czytelniczka trojmiasto.pl
16 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nasza czytelniczka pocałowała klamkę swojej poczty, którą widoczne na zdjęciu pracownice zamknęły co najmniej 5 minut przed czasem. Nasza czytelniczka pocałowała klamkę swojej poczty, którą widoczne na zdjęciu pracownice zamknęły co najmniej 5 minut przed czasem.

Historia z jaką wielu z nas mierzy się bardzo często. Wbrew pozorom nie chodzi o te 5 minut, które spędziłam przed zamkniętymi drzwiami teoretycznie otwartej poczty, ale o podejście części z nas do pracy, jaką wykonujemy każdego dnia - pisze nasza czytelniczka, pani Anita.



Żadnym problemem nie było to, że na zamkniętych drzwiach wisi informacja o godzinach pracy Urzędu Pocztowego. Żadnym problemem nie było to, że na zamkniętych drzwiach wisi informacja o godzinach pracy Urzędu Pocztowego.
Poniedziałek, godzina 17.50, po pracy wysiadam z tramwaju na przystanku Zamenhofa w Gdańsku. Do poczty przy ul. Sychty zobacz na mapie Gdańska mam stamtąd minutę, może dwie. Na wszelki wypadek biegnę, bo mam do odebrania polecony list. Dobiegam do drzwi poczty, chwytam za klamkę szklanych drzwi, ale one są zamknięte. Patrzę na zegarek, ale upewniam się, że jestem na czas, bo do godz. 18 mam jeszcze 5 minut.

Gdy stoję przed drzwiami i zaglądam przez szybę, dołącza do mnie jeszcze jedna klientka. Ona też spogląda na zegarek i potwierdza, że jest 17:55.

Stoimy więc razem i wpatrujemy się we wnętrze poczty i okienka kasowe, za którymi siedzą trzy kobiety, spośród których dwie są bardzo młode, nie mają nawet trzydziestu lat. Myślę: zamknęły, żeby coś uporządkować, ale przecież według oficjalnej informacji wiszącej na drzwiach poczty klienci mogą korzystać z niej do godz. 18.

Jak oceniasz pracę polskich urzędników?

Pukam do drzwi, moja towarzyszka także. Pracownica poczty podnosi głowę, ale na wszelki wypadek od razu odwraca wzrok. Kobieta stojąca ze mną denerwuje się, ale odchodzi. Może ja też powinnam? Tylko w głowie kołacze mi się jedna myśl: dlaczego, przecież jestem na czas?

Pukam więc nadal.

Kobiety w środku siedzą za swoimi biurkami, idealnie naprzeciwko wejścia. Widzą mnie, co chwila któraś podnosi wzrok, wydaje się, że są rozbawione tą sytuacją.

Pokazuję im na migi, że mam jeszcze 5 minut do godz. 18. Najwyraźniej rozbawiam je jeszcze mocniej. Widzę, że rozmawiają śmiejąc się. Zakładam, że ze mnie.

Minutę przed godz. 18 zauważam, że innymi drzwiami z budynku poczty wychodzi listonosz. Dziwi się, gdy mnie widzi, ale gdy proszę o rozmowę z kierowniczką poczty wpuszcza mnie do środka.

Wchodzę do pomieszczenia, w którym obsługuje się klientów (choć nie sądzę, aby pracownice poczty przy ul. Sychty myślały o mnie w ten sposób). Paniom rzednie mina, nie spodziewały się, że będą musiały spojrzeć mi prosto w oczy. Okazuje się, że kierowniczka poczty siedzi wśród pracownic, które samowolnie skróciły sobie czas pracy, zamykając pocztę przed czasem. Informuję ją, że mam zamiar złożyć skargę na jej postępowanie oraz zachowanie jej pracownic.

Nie chodzi o ten list, który w końcu odebrałam, bo równie dobrze mogłam to zrobić na drugi dzień. Chodzi jednak o sposób, w jaki pracownice publicznego, a więc utrzymywanego z podatków urzędu, traktują swoich klientów. Z czego wynika tak lekceważący stosunek do pracy? Z tego, że zarabiają mało? A może z tego, że ich przełożeni nie przekazali im żadnego etosu pracy?

Niska pensja (zaznaczam, że nie wiem ile zarabia się na poczcie) nie jest żadnym usprawiedliwieniem symulowania pracy. Dlaczego wciąż wielu z nas nie rozumie, że szacunek innych można zdobyć w każdej pracy, pod warunkiem, że wykonuje się ją dobrze? Nie szanuję kogoś, tylko dlatego, że zarabia dwa razy więcej ode mnie. Ale szanuję każdego, kto swoją pracę wykonuje rzetelnie i z zaangażowaniem.
Niestety nie mogę tego powiedzieć o pracownicach poczty w mojej dzielnicy.
Anita, czytelniczka trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (721) ponad 20 zablokowanych

  • A ja chcę pochwalić II Urząd Skarbowy w Gdańsku, gdzie wpadłam biegiem 5 minut przed zamknięciem, w przekonaniu, że nic już nie załatwię. Pan z okienka uprzedził panią w pokoju, że już jesteśmy w drodze do niej. Pani przyjęła nas miło i kompetentnie. Sprawa była krótka, ale na pewno uprzejma urzędniczka skończyła nas obsługiwać po terminie.

    • 0 0

  • Dziwi to mnie Wasz brak rozumu.

    Nauczcie się przychodzić wcześniej, a nie gdy zamykają za 5 minut. Nie pracuje na poczcie, pracuję w gastronomii i drażnią mnie tępi ludzie którzy wbiegają 5 minut przed końcem i marudzą jeśli będzie już zamknięte. Ewentualnie niech Cie wpuszczą do środka, ale jak sprawa się przedłuży o te kilka minut i będzie już godzina 18 to wychodzisz.

    A tak w ogóle to pracując w gastronomii poznałem jak tępy jest ten naród. Najśmieszniejsze jest to że Ci tępi ludzie którzy nawet nie potrafią powiedzieć dzień dobry jak wchodzą gdziekolwiek, potem siadają przed kompem i piszą bzdurne opinię jacy to wszyscy wokół są niemili.

    Przychodząc 5 minut przed końcem to TY nie szanujesz innych ludzi, a nie oni Ciebie.

    • 5 1

  • MAŁA ZMIANKA::POCZTA POLSKA OD ROKU JEST ** S.A. **

    Pani Aniu,jeśli nie mamy pewnych info to darujmy sobie publiczne obnażanie.Każdy Urząd Pocztowy pracuje na siebie-w wyniku nie rentowności placówki są zamykane lub skracane godziny pracy i redukowany personel co do publicznych wydatków zostaje Urząd Skarbowy i ZUS itp.

    • 1 0

  • !!

    Ludzie jak to łatwo wyrażać opinię na temat czegoś , czego sie nie przerobiło w praktyce. Człowiek to jest takie wstrętne stworzenie, które zawsze jest pierwsze do krytyki innych!!!!!! Przeciez nik z nas nie jest idealny, kazdemu zdarzają sie gorsze dni ale nigdy nikt nikogo nie chce zrozumieć. A wystarczy tylko od czasu do czasu spojrzeć na sprawę oczami drugiej strony spróbowac zrozumieć czy to naprawdę taki wysiłek??

    • 1 0

  • Chodzi jednak o sposób, w jaki pracownice publicznego, a więc utrzymywanego z podatków urzędu, traktują swoich klientów.
    Poczta nie jest już utrzymywana z Pani podatków

    • 0 0

  • gdybyscie wiedzieli ze do pracy trzeba przyjsc 1h szybciej zeby sie przygotowac potem 9 czy 10 h pracowac nie majac casu na przerwe ani na to zeby wyjsc do toalety i po pracy zostac jeszcze 1h zeby wszystko pozamykac w systemach zrobic odprawy etc. to tez chcielibyscie zamknac 5 min. szybciej

    • 1 0

  • Rozumiem tą sytuację doskonale ... też miałam taką sytuację...

    • 0 0

  • praca

    zapraszam do pracy w UP

    • 0 0

  • poczta na Sychty to jeden wielki syf, mają tam okropny bałagan!!!

    • 0 0

  • bzdura

    z podatków to już od bardzo dawna poczta się nie utrzymuje, jak nie ma Pani pojęcia o czym Pani o pisze to proszę nie udawać takiej mądrali i się nie ośmieszać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane