- 1 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (46 opinii)
- 2 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (50 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (400 opinii)
- 4 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (932 opinie)
- 5 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (80 opinii)
- 6 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (125 opinii)
Czy opustoszeją ulice?
Od dawien dawna, wszystkie oficjalne obchody musze mieć jakieś hasło, czyli myśl przewodnią, która ma im przyświecać. W tym roku organizatorzy "dnia" postanowili, że ich mottem będzie: "Do pracy bez samochodu".
Sprawą zajęli się gdańscy radni, którzy uchwalili, że tego dnia wszyscy kierowcy będą mogli jeździć komunikacją miejską za darmo. "Biletem" uprawniającym do darmowej jazdy będzie ważny dowód rejestracyjny.
Najmniejsze auto jest w stanie przewieźć cztery osoby, czy więc dowód rejestracyjny pozwoli przewieźć całą rodzinę tramwajem? - Z tego co wiem, bezpłatnie komunikacją będą mogły jeździć osoby wpisane do dowodu jako współwłaściciele auta - ostrożnie stwierdza Błażej Słowikowski z UM w Gdańsku.
Radni postanowili też wyłączyć z ruchu kołowego fragment wrzeszczańskiej ul. Kilińskiego, od Wajdeloty do Gołębiej, czyli przy dawnym browarze im. Heveliusa. Dobrze się stało, bo rzeczywiście po browarze nie powinno się jeździć, nie tylko w ten dzień, ale też przez cały rok.
- Szanowni Państwo! Zwracam się do Państwa z apelem o pozostawienie tego dnia swoich aut w garażach i na parkingach - napisał Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska do swoich pracowników, urzędników gdańskiego magistratu. - Pokażmy wszystkim mieszkańcom Gdańska, że można zrezygnować z podróżowania samochodem na rzecz komunikacji zbiorowej, roweru lub po prostu przyjść do pracy pieszo.
Apel prezydenta wziął sobie do serca Antoni Szczyt, kierownik referatu zarządzania ruchem w UM w Gdańsku. Zadeklarował, że z Letnicy, w której mieszka do pracy przyjedzie rowerem. - Lekarz sugeruje mi jazdę rowerem dla zdrowia, więc to nawet dobrze - cieszy się Antoni Szczyt.
|
Opinie (113)
-
2005-09-22 11:11
WaszkaZ
Jak sobie kiedyś kupisz samochód, to nie bedzie ci sie chciało dymac rowerem do tyry/uczelni w grudniowy poranek.Jak sie nie ma to można to sobie wytłumaczyć i dorobić jakieś story ;-)
Ja tez jeżdzę rowerem, ale nie onanizuję się tym i nie udowadniam,że rowerem to wszystko zastapisz - i laskę, i flaszkę i zły chumor i pla,pla,pla,pla.
Te masowe przeloty rowerowe i akcje na mieście to wyraz bezsilności - coś jak parady pedalskie.- 0 0
-
2005-09-22 11:12
ładna pogoda?
buhahahahaha wlasnie widze jak jest:>
- 0 0
-
2005-09-22 11:20
Bolo
Ty chyba zazdrościsz wieśniakom fury. Jakkolwiek obyczajowośc wiejska nakazuje eksponmowanie statusu - musisz sie z tym pogodzić. Ja najcześciem obsmiewam.
Czemu nie pojedziesz do NRF'u i nie kupisz sobie czegoś na własną kieszeń. Lepiej napchać bandziuch czyms z biedronki i ponarzekać na forum.- 0 0
-
2005-09-22 11:20
Kloss
"robienia ludziom wody z mózgu.
Równie durne akcje:
- dzień bez papierosa
- akcja sprzątania ziemi
- orkiestra im. owsiaa"
Jakoś cały swiat robi takie zorganizowane działania i osiaga swoje cele, czy Twoim zdaniem jestesmy tak ciemni i niekumacji, ze tylko reklama TV załatwia wszystko?
Jesli masz na mysli marketing polityczny to fakt, bo na spotkania wyborcze przywozeni sa "sami swoji" a ochraniarze pilnuja wejsc i nie przecisnie sie zaden ob. bo moze zadac pytanie nieuwzglednione w scenariuszu "kampanii". Nastepnie w mediach dowiadujemy sie jak to demokracja wzieła gore nad starym systemem.- 0 0
-
2005-09-22 11:24
Golem - bardzo krótko i trafnie:)
Popieram :)
Bolo - dlaczego tak często wyrywasz się do bicia wszystkich? :P Bądź ponad 'wieśniakami', bo to co wypisujesz bardzo podobne jest to lamentu rowerzystów, którzy skrycie marzą o wożeniu się autem, a z jakichś względów nie wchodzi to w rachubę... Zupełnie jak babcie-dewotki oficjalnie tępiące nagość i seks :)- 0 0
-
2005-09-22 11:25
Golem, a ja mam samochód, duży, wygodny i w miarę nowy, jak zaczynam pracę to jeszcze nie ma korków, a mimo to chodzę do pracy codziennie pieszo. 4 km jak nie lepiej. A auta używam w niedzielę do kościoła, coby się motor nie zastał. I jak to wytłumaczysz?
- 0 0
-
2005-09-22 11:26
Golem - odnosiłem się do wpisu z 11:11 :)
- 0 0
-
2005-09-22 11:30
Zwis
Ja to wytłumacze tak. Kupiłes sobie furmankę, przeceniajac mozliowosci finansowe i fura jest fajna, sąsiedzi widzą ,ale spisek OPEC & rafinerii spowodował ,ze waha poszła w góre i z wypłaty nie starcza na codzienne wożenie ;-)))
- 0 0
-
2005-09-22 11:31
Golem - płytki jesteś
Zobacz na tym "zachodzie" z którego wieśmany sprowadzają fury - tylko fury - bo ZERO kultury!
Ja akurat jeżdżę na rowerze, ale już miałem przyjemność wyklepać michę wieśmanowi, który myślał że jest królem ulicy i nie żałuję!- 0 0
-
2005-09-22 11:31
zwis - wytlumaczenie
Kupiłeś samochód żeby poszpanować przed innymi uczestnikami mszy, a tak naprawdę wcale go nie potrzebujesz. Do tego spłacasz kredyt i nie masz kasy na paliwo. Tyle w temacie :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.