• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy opustoszeją ulice?

Michał Stąporek
22 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Dzisiejszy dzień, czyli 22 września to nie tylko ostatni dzień lata, ale także europejski Dzień bez Samochodu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej twierdzi, że będzie ładna pogoda i od 18 do 20 stopni, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy na ulice Trójmiasta wyjedzie mniej aut niż zwykle.

Od dawien dawna, wszystkie oficjalne obchody musze mieć jakieś hasło, czyli myśl przewodnią, która ma im przyświecać. W tym roku organizatorzy "dnia" postanowili, że ich mottem będzie: "Do pracy bez samochodu".

Sprawą zajęli się gdańscy radni, którzy uchwalili, że tego dnia wszyscy kierowcy będą mogli jeździć komunikacją miejską za darmo. "Biletem" uprawniającym do darmowej jazdy będzie ważny dowód rejestracyjny.

Najmniejsze auto jest w stanie przewieźć cztery osoby, czy więc dowód rejestracyjny pozwoli przewieźć całą rodzinę tramwajem? - Z tego co wiem, bezpłatnie komunikacją będą mogły jeździć osoby wpisane do dowodu jako współwłaściciele auta - ostrożnie stwierdza Błażej Słowikowski z UM w Gdańsku.

Radni postanowili też wyłączyć z ruchu kołowego fragment wrzeszczańskiej ul. Kilińskiego, od Wajdeloty do Gołębiej, czyli przy dawnym browarze im. Heveliusa. Dobrze się stało, bo rzeczywiście po browarze nie powinno się jeździć, nie tylko w ten dzień, ale też przez cały rok.

- Szanowni Państwo! Zwracam się do Państwa z apelem o pozostawienie tego dnia swoich aut w garażach i na parkingach - napisał Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska do swoich pracowników, urzędników gdańskiego magistratu. - Pokażmy wszystkim mieszkańcom Gdańska, że można zrezygnować z podróżowania samochodem na rzecz komunikacji zbiorowej, roweru lub po prostu przyjść do pracy pieszo.

Apel prezydenta wziął sobie do serca Antoni Szczyt, kierownik referatu zarządzania ruchem w UM w Gdańsku. Zadeklarował, że z Letnicy, w której mieszka do pracy przyjedzie rowerem. - Lekarz sugeruje mi jazdę rowerem dla zdrowia, więc to nawet dobrze - cieszy się Antoni Szczyt.
Dzień bez samochodu w Gdyni

Od 12.00 do 15.00 w siedzibie Policji przy ul. Zakręt do Oksywia można będzie oznakować swój rower
Konkurs dla pasażerów:
Jeżeli ukończyłeś 12 lat kup bilet 24-godzinny Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, skasuj w dniu 22 września w jednym z pojazdów sieci ZKM w Gdyni i po wykorzystaniu zwróć do jednego z punktów ZKM w Gdyni:
- w Biurze Obsługi Klienta w Gdyni ul. Władysława IV (róg ul. Kilińskiego);
- w kasie ZKM w Gdyni - plac Konstytucji (vis a vis Dworca Gdynia Główna PKP);
- w kasie ZKM w Gdyni - plac Kaszubski;
- w kasie ZKM w Gdyni - Węzeł Franciszki Cegielskiej);
- w sekretariacie ZKM w Gdyni ul. Zakręt do Oksywia 10
Dodatkowo, do 27 września, wypełnij kupon, który otrzymasz w jednym z tych punktów i weź udział w losowaniu:

- 3 cyfrowych aparatów fotograficznych;
- 50 kalendarzy ZKM w Gdyni na 2006 r.

Lista zwycięzców zostanie opublikowana na stronie www.zkmgdynia.pl 3 października.

Opinie (113)

  • Wiadomo kto

    Również w Oslo jest płatny wjazd do centrum. Dodam jednak, że w tym mieście istnieją dodatkowe pasy tylko dla autobusów i TAXI, drogi są w rewelacyjnym stanie, obwodnice lecą prze centrum miasta i nie trzeba tak jak 3Mieście zasuwać 15 km, żeby miasto objechać. O kulturze jazdy już nie wspomnę.No i żeby sprawiedliwości stało się zadość powiem, że każdego Norwega stać na samochód.

    • 0 0

  • Pani Józefo

    Po co opodatkowywać te strasznie przeszkadzające pani autobusy? Zlikwidować! Od razu! Po co to komu coś takiego długiego co powoduje korki? Tak samo z pieszymi przeszkadzającymi niemniej okropnie. Zlikwidować! Obiecać każdemu malucha i hulaj dusza. Hehe jak mi to przypomina pewne czasy :)

    • 0 0

  • MP

    Dla autobusów powinien być oddzielny pas. Wówczas nie bedę bulić tyle na benzynę za przeczekiwanie za nimi na każdym przystanku- nie na wszystkich bowiem są zjazdy. Jak mi jeszcze ktoś wrzuca komentarz, że za te atrakcje mam jeszcze dodatkowo płacić za wjazd do centrum to mnie krew zalewa.

    • 0 0

  • Przepraszam za mało czytelna wypowiedz,

    ale mnie poniosło i z tego ta zmieniona forma, dodam tylko, ze kiedys bylem organizatorem takiego "Dnia" wiec mam nadzieje, ze mi wybaczycie. Przypomne, że głównym celem kampanii jest kształtowanie proekologicznych wzorców zachowań oraz popularyzacja transportu przyjaznego środowisku, a nie gadanie bo tego to mam i podejzewam, ze takze Wy dosyć.

    • 0 0

  • Pani Józefo

    Z tym się całkowicie zgadzam, że powinny być. Tylko po pierwsze ciekawie wyglądało by to jakby nasze "wspaniałe" firmy jak ta od błędnika zabrałyby się za przebudowę dróg. Jako kieroowcy już wyobrażamy sobie co to będzie. A po drugie, już widzę jak politycy z uśmiechem mówią temu pomysłowi TAK. Szczególnie po jakichkolwiek wyborach :)

    • 0 0

  • Możecie sobie pomarzyć o opłatach za wjazd do centrum...

    ... takie rozwiązania to funkcjonują w dużych miastach, w których nie brakuje alternatywnych dróg przejazdu. A taki Gdańsk? Spotkanie kierunku Łódź - Warszawa na ul. Okopowej i co dalej? Którędy pojedziemy do Wrzeszcza? Obwodnicą?
    W mieście, w którym nowa pojawia się raz na 20 lat, bo nikt nie dostrzega potrzeby szybszego podejmowania decyzji, jesteśmy skazani na stanie w korkach, niezależnie od szczytnych zamierzeń władz miasta i głosów oburzonych rowerzystów. Przy okazji, nie lepiej zamienić lepperowskie metody utrudniania życia kierowcom na jakieś konstruktywne działanie?

    • 0 0

  • To czystej wody bolszewizm

    Po pierwsze primo, to bolszewicki zwyczaj takie akcje społeczne, czyny partyjne, i w ogóle namawianie ludzi do zastępowania wolności (czyli samochodu) na kołchoz (czyli komunikację publiczną). Nb. ciekawe czy komunikacja do komunikacji publicznej nie ma się tak jak dom do domu publicznego.

    Po drugie primo, jeżdżę co dzień z Gdyni Dąbrowy na Dolne Miasto. Samochodem (nie ujawnię którędy, bo tam nie ma korków) 25-30 minut. Publicznym to byłoby tak: 5 minut na przystanek+5 minut czekania na autobus+20 minut do Redłowa+7 minut czekania na kolejkę+30 minut SKMem+ 15 minut na piechotę albo tyle samo minut tramwajem (z czekaniem dojściem itd.) razem około 1 godz. 20 minut - najmnij 2,5 raza dłużej.

    Trzeci przykład: zakupy - to niech sobie politycznie poprawni zapieprzeją z siatkami, bo ja wolę włożyć do bagażnika i mam w d.... public transport i jeszcze głębiej tego typu akcje co służą do robienia ludziom wody z mózgu.

    Równie durne akcje:
    - dzień bez papierosa
    - akcja sprzątania ziemi
    - orkiestra im. owsiaa

    • 0 0

  • Pani Józefo

    Z całym szacunkiem, ale wożenie dzieci do szkoły samochodem jest zjawiskiem szkodliwym społecznie, bo
    Primo: Z czasem staje się to coraz popularniejsze powodując naprawdę bez potrzeby wzrost zagęszczenia ruchu
    Secundo: Ogranicza aktywność ruchową dziecka przyspieszając jego rozwój. Szczególnie w pasie. 200m to nie jest tak daleko, ja dalej do kolejki biegałem swojego czasu, a piękne to były czasy. Ech.
    Właśnie od małego powinno się przyzwyczajać społeczeństwo do zrównoważonych form transportu mając na uwadze nie tylko posadzenie własnych czterech liter, ale także czas i koszt podróżowania, że o czynnikach społecznych nie wspomnę.

    • 0 0

  • Rower...

    Dzień bez samochodu,hmmm...No dobra,właśnie chcę pojechać do Mediamarkietu.Mam do wyboru:maluch albo rower.Jeżeli pojadę rowerem i zostawię go pod sklepem,to już go więcej nie zobaczę.Nieeeeeeeeee!wybiorę Malucha,to pewniejsze!Aha,przypomniało mnię się:jak byłem ostatnio na Partyzantow w Urz.M,to zobaczyłem coś takiego:maszyna do wciągania wozkow inwalidzkich,a rownoceśnie naklejka ''zakaz wprowadzania rowerow''.Niech mi ktoś wytłumaczy o co tu chodzi.Dla mnie to dyskryminacja rowerzystów względem inwalidów.Dlaczego oni mogą,a ja nie?Przecież jak zostawię rower przed budynkiem,to za chwilę go nie będzie!

    • 0 0

  • A ja rzeknę tak!

    Pomimo że ceny paliwa coraz wyższę - i tak Polacy będą wozić dupska furami.
    Jedna fura i jeden szofer /stojący w korku/ to normalka!
    Kiedyś już wspomniałem że u mnie w robocie wieśniak jedzie 1,5 km!!!! furą do dworca po to żeby się pokazać reszcie wieśniaków że sprowadził se fure z Niemiec /jak mi psykro ze wtedy za ojro bulił 4,75 zeta!/ i tak czyni reszta wieśmanów.
    Np w Hamburgu widziałem olbrzymie bilboardy z napisem "zostaw auto - korzystaj z kolei" - tej miejskiej chyna /s-bahn/
    I tak Niemcy robią.
    A pasy dla autobusów - to u nich normalka
    A u nas wieśman furą zajeżdża drogę tramwajowi bo wieśman w swojej furze musi być pierwszy!
    Nie raz otrzaskałbym takiemu ryja!
    Tak że te akcje to lipa - może 1% posiadaczy fur /rozumnych/ na to zareaguje - reszta - nie - Polak we furze /złomie z zachodu/ to półtora pana!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane