• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kończą się problemy finansowe budowniczych spalarni?

Katarzyna Moritz
28 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Wizualizacja prezentująca spalarnię, która ma powstać na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach do 2022 roku. Wizualizacja prezentująca spalarnię, która ma powstać na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach do 2022 roku.

Włoski koncern Astaldi, który ma za ponad 640 mln zł zbudować w Gdańsku spalarnię odpadów, ma szanse na wykaraskanie się z problemów finansowych. Koncern Salini dofinansuje go i przejmie 65 proc. akcji. Budowa spalarni ma ruszyć w maju.



Czy problemy Astaldi wpłyną na gdańską inwestycję?

Jesienią informowaliśmy o dużych problemach finansowych włoskiej firmy Astaldi, będącej liderem konsorcjum, z którym w maju zeszłego roku podpisano w Gdańsku umowę na budowę spalarni na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. Poza Astaldi w skład konsorcjum wchodzą włosko-francuskie koncerny Termomeccanica Ecologia, a operatorem obiektu na 25 lat ma zostać francuska firma TIRU, filia firmy Dalkia w Grupie EDF.

Problemy finansowe włoskiej firmy budującej spalarnię


Astaldi na koniec 2017 roku miała zobowiązania na kwotę 19 mld zł, podczas gdy kapitał grupy wynosił jedynie 2,4 mld zł. Dodatkowo spółka zanotowała stratę na poziomie 430 mln zł.

Przejęcie z planem restrukturyzacji



W połowie lutego pojawił się komunikat, że największy włoski koncern budowlany Salini Impregilo złożył oficjalną ofertę, która jest tak naprawdę planem restrukturyzacji Astaldi i przewiduje wpłacenie na jej rzecz kwoty w wysokości 225 mln euro, która pozwoli na dalsze funkcjonowanie będącego w tarapatach koncernu. W wyniku tego największa spółka budowlana we Włoszech otrzyma 65 proc. udziałów Astaldi, dzięki czemu będzie jej większościowym udziałowcem.

Jak wyjaśnia Grzegorz Walczukiewicz z Portu Czystej Energii, przedstawiciele władz Gdańska, także w połowie lutego, spotkali się z reprezentantami Astaldi, którzy przyjechali do Gdańska.

- Na spotkaniu przedstawiciele włoskiej firmy osobiście potwierdzili, że jest duża włoska firma zainteresowana zakupem części udziałów Astaldi i uruchomione są już środki pożyczkowe. Tak więc z punktu widzenia realizacji naszego kontraktu, nie ma związanego z nim żadnego ryzyka - zapewnia Walczukiewicz.

Budowa spalarni ruszy wiosną



Zgodnie z harmonogramem inwestycja jest obecnie na etapie pozyskiwania pozwolenia na budowę.

- W maju tego roku zakładamy rozpoczęcie budowy, a 36 miesięcy od jej rozpoczęcia, zgodnie z kontraktem, nastąpi zakończenie budowy. Spalarnia powinna funkcjonować od 2022 roku - wyjaśnia prezes.
Do spalarni rocznie ma trafiać około 160 tys. ton odpadów z zakładów zagospodarowania odpadów z trzech regionów: gdańskiego, tczewskiego i kwidzyńskiego. Instalacja w niemal 2/3 finansowana ze środków unijnych będzie kosztowała prawie 500 mln zł netto.

Koszt budowy spalarni szacowany jest na 644 mln zł. Wkład własny miasta Gdańska ma wynieść 2 proc., czyli ok. 13 mln zł. Pod koniec kwietnia inwestycja otrzymała 353 mln zł dofinansowania z unijnego Funduszu Spójności. Istnieje obawa, że ewentualne opóźnienia w budowie mogłyby spowodować utratę dofinansowania.

Opinie (191) 6 zablokowanych

  • Szok

    Gdansk nie rozrośnie się w stronę morza,a budowa spalarni w takim miejscu to zabójstwo miasta.

    • 9 2

  • Niemcy od zawsze twierdzili, że Gdańsk należy do nich. Teraz włoskimi rękoma wybudują nam tutaj spalarnie od której wymrzemy po to by Niemcy mogli się tu wprowadzić.

    • 1 1

  • 15 lat temu GOSpoDARZ dostał PROpoZYCJĘ zbudowania prze Austriaków energooszczędnej spalarni, (1)

    utylizującej poNADTO opony, aku i sprzęt elektro. Jak widać d o t ą d nie dotarło to do pustych łapówkarskich łbów - żadnego odzewu! Nadal smrodek 'pindolino' i autostrad się snuje, nadal nęci...

    • 2 0

    • Gdańsk nie miał gospodarza a miał najemnika.

      • 0 0

  • heh

    z deszczu pod rynnę, Salini też ma mnóstwo problemów i najprawdopodobniej zacznie schodzić z budów dróg w Polsce. Ponoć zaraz GDDKiA naliczy im kary w sumie na prawie 200 mln zł. Niestety tak to jest z włoskimi firmami. Przyjechał Włoch z walizką pieniędzy i myślał, że zrobi to po kosztach, przeczołga podwykonawców, przytnie na materiałach, a tu lipa, nie dało się.

    • 4 0

  • lerry

    Woda, kanalizacja, odpady......czyli wszystko co przynosi pieniądz zostało opylone w Gdańsku, w tych branżach zawsze jest zarobek, bardzo dobry zarobek. Jakim trzeba być i**otą ( lub złodziejem ) aby sprzedawać żyłę złota.

    • 4 0

  • rafineria celuloza spalarnia- współczuję mieszkańcom.....

    zdrowie mieszkańców się nie liczy w Gdańsku..... brak słów.

    • 6 0

  • Zadziwiająco wszystkie firmy włoskie wykonujące inwestycje w Polsce mają nagle problemy finansowe i żądają większego dofinansowania od rządu polskiego bo twierdzą że za nisko zostały wycenione prace.
    Kochani moi tak działają włosi na całym świecie, na wzór mafii i cwaniactwa Włoskiego

    • 5 0

  • jak mozna ufac miejskim najemnikom

    pracującym dla kasy i własnych interesów. To nie są gospodarze oni realizują jakieś cele ale nie dal dobra mieszkańców.

    • 0 0

  • Praca

    Czy ktos wie czy firmy będą szukać inzynierow na projekt? Są jacys podwykonawcy?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane