• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy wirus zmienił nasze zwyczaje? Wiosną tak, latem już nie?

Michał Stąporek
23 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Niektóre zachowania, które w pełni akceptowaliśmy wiosną, dziś części z nas wydają się już przesadzone i niepotrzebne. Niektóre zachowania, które w pełni akceptowaliśmy wiosną, dziś części z nas wydają się już przesadzone i niepotrzebne.

Żyjemy w takich czasach, że trudno jest być człowiekiem środka. I uwaga ta nie dotyczy tylko polityki, ale także wielu spraw życia codziennego. Także jeśli chodzi o podejście do bezpieczeństwa w czasie trwającej epidemii.



Czy COVID-19 zmienił twoje nawyki?

Czytając komentarze czytelników Trojmiasto.pl pod publikowanymi przez nas codziennie raportami sanepidu, trudno oprzeć się wrażeniu, że najbardziej widoczne są dwa podejścia:

  • Koronawirus to ściema, niepotrzebna panika, narzędzie do kontroli bezmyślnego społeczeństwa, ciekawe, kto na tym wszystkim zarabia?
  • Nie wychodźmy z domu, jak można znosić ograniczenia, skoro liczba zakażeń od kwietnia się nie zmieniła? Wszyscy umrzemy.

To dwie skrajności, które - jak to skrajności - są najbardziej widoczne w dyskusji publicznej, choć tak naprawdę reprezentowane są przez stosunkowo niewielką część społeczeństwa.

Trudna walka z wyznawcami prawdy objawionej



Ale z tą grupą, niewielką, choć bardzo często głośną, bo walczącą z innymi w przekonaniu, że jako jedyna posiadła prawdę objawioną, muszą mierzyć się wszyscy ci, którzy przyjmują stanowisko wyważone.

Czyli jakie?

Ano takie, że wirusa nie wolno lekceważyć, choć nie ma też sensu tracić życia w zamknięciu i wiecznym strachu.

Czyli na przykład można wziąć udział w rodzinnym spotkaniu, ale dawno niewidzianych krewnych raczej przywitać skinieniem głowy czy powitalnym gestem niż gorącym uściskiem i potrójnym całusem. Co jednak zrobić z wujkiem Romanem, który należy do frakcji "wirus to bzdura", ewentualnie "pandemia już za nami" i rzuca się do uścisków?

Powrót do biura wiąże się z większą bliskością z kolegami z pracy, nie tylko tymi z bezpośredniego otoczenia, ale także np. innych działów naszej firmy czy instytucji. Mycie i dezynfekowanie rąk oraz unikanie bliskiego kontaktu działają, ale do pewnego momentu. Na przykład takiego, gdy we wspólnym spotkaniu bierze udział niezwykle serdeczny kolega Wojtek, dla którego uściśnięcie dłoni każdego napotkanego znajomego jest czymś oczywistym i niezbędnym. A przecież nie jest.

Ludzie środka są w takich wypadkach w trudnej sytuacji. Od ich pewności siebie i asertywności zależy, jak z nich wybrną. Niby wiemy, że powinniśmy dbać przede wszystkim o siebie, ale z troski o to, by nie zostać uznanym za dziwaka, idziemy na kompromisy. A te - jak wiadomo - bywają zgniłe.

Co mi się opłaca?



Jesteśmy w środku sezonu urlopowego i weselnego. Gdy w rozmowie z kolegą zza biurka sugeruję mu rozważenie, czy na pewno musi brać udział w weselu osoby spoza swojej najbliższej rodziny, on ripostuje, czy ja aby na pewno powinienem jechać na urlop w miejsce, gdzie zakażeń jest więcej niż na Pomorzu.

Jasne, oba zachowania zwiększają ryzyko zakażenia. Ale każde z nich można ocenić z punktu widzenia relacji ryzyka do ewentualnych korzyści.

Rozsądek podpowiada, że podczas urlopu w górach, zajmując samodzielną kwaterę i unikając dużych skupisk ludzi, można to ryzyko - przynajmniej częściowo - kontrolować.

Tymczasem zabawę na weselu, w którym udział bierze wiele osób, większość (oczywiście poza parą młodą) uzna prawdopodobnie za mniej kluczową dla naszego dobrego samopoczucia. Podczas takich uroczystości ta kontrola spada do zera. Parogodzinne przebywanie w niespecjalnie wietrzonym pomieszczeniu z udziałem 150 innych osób, które z oczywistych powodów nieco mniej przestrzegają wytycznych sanitarnych, sprawia, że nasza osobista ostrożność przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.

Zobacz wyniki ankiety: Czy tego lata przyjąłbyś/przyjęłabyś zaproszenie na wesele?

Ciekawe, że pewne zachowania, które przyswoiliśmy sobie w marcu i kwietniu i których sumiennie przestrzegaliśmy przez całą wiosnę, dziś już odchodzą w zapomnienie, choć przecież liczba odnotowywanych codziennie zakażeń utrzymuje się na tym samym poziomie od niemal czterech miesięcy.

Opinie (147) 7 zablokowanych

  • (1)

    Ja liczyłem, że coś się zmieni w społeczeństwie. Liczyłem, że ludzie wreszcie przestaną bezkrytycznie łykać to co sprzedają im ich pseudo celebryci z insragrama, że będzie to wreszcie zweryfikowane i wreszcie ten pozerski udawany świat odejdzie do lamusa. Tak samo jak ci wszyscy wielcy pseudo biznesmeni z youtuba lanujący się autami wziętymi na raty... Niestety sr*nie wyżej niż się siedzi jest już chyba za mocno zakorzenione w społeczeństwie...

    • 66 5

    • Nie wszyscy to łykają. Ale celebryci z insta wrócili do normalnego życia i imprezowania. Natomiast yutuberzy to mają chyba raczej auta w leasingu.

      • 3 0

  • licze na wiecej izolacji i zdrowego rozsadku

    jakie przyzwyczajenia? kto madry ten przestrzega i siebie ani bliskich nie naraza i zachowuje dystans
    ale wystarczy sie przejsc i zobaczyc co dzieje sie na pogrzebach w kosciolach czy innych miejscach publicznych

    • 6 10

  • (3)

    Dystans społeczny to cos co stosowałem od dawna. Po prostu nie przepadam za ludźmi. Więc obecna sytuacja jest wielce korzystna dla mnie. Jedyne co mi utrudnia życie to ograniczenia w podróżach i brak imprez sportowych.

    • 20 6

    • Dokładnie mam tak samo, przebywanie wśród ludzi mnie męczy. Tracę moc. To jest ciężki introwertyzm, ale kobiety jakoś wytrzymywały i wytrzymują ze mną.

      • 7 0

    • ludzie są różni nie można generalizować ,że wszyscy są żli bo to nieprawda ,pożyjesz , zobaczysz (1)

      a ty co taki jesteś idealny , przeanalizuj swoją postawę wobec ludzi , czy jesteś takim ideałem , bo nie sądzę

      • 3 11

      • A czy napisałem gdzies, że jestem ideałem albo się za takiego uważam? Znam swoje ograniczenia i wady. Najlepiej czuje się w swoim towarzystwie i nie narzucam się nikomu i nie lubię jak ktoś narzuca się mi. Nikogo nie oceniam. Zwyczajnie mnie to nie interesuje.

        • 12 0

  • Stworzono sztucznego wirusa SARS-CoV-2! Ma pomóc w walce z pandemią

    Naukowcy stworzyli w laboratorium wirusa, który infekuje komórki i oddziałuje z przeciwciałami, podobnie jak SARS-CoV-2, ale nie ma zdolności wywoływania poważnych chorób. Ten łagodniejszy wirus ma umożliwić większej liczbie naukowców walkę z pandemią.
    bez sensu . to jak zrobili to nich zmutują i będzie taki jak piszą , a nie bea walczyć

    • 0 5

  • Ja się cieszę z tego

    że niektórzy nauczyli się myć ręce częściej oraz po wejściu do domu.

    • 11 0

  • Koronowirus jest.

    Będzie już zawsze. Rząd zmienił teraz podejście. Liberalizuje wszystkie wcześniejsze zalecenia bo za bardzo nie ma wyjścia. Nie można w tym zamrożeniu tkwić nie wiadomo ile. Służba zdrowia jest teraz trochę lepiej zorganizowana, wyposażona i może da sobie radę z większą liczbą gorzej przechodzących covid19. My powinniśmy zachować rozsądnie, być ostrożnym. Wiem że trudno jest młodym ale wiem jak wielkie poczucie winy spada na tych którzy przez soje zaniedbanie, chęć zabawy itp. ściągneli zagrożenie na swych (nie tylko) bliskich którzy są starzy czy schorowani.

    • 6 3

  • Zastanawiam się po co na przywitanie ludzie się dotykają? Facet musi podać rękę. A może przed chwilą załatwial się i nie umył rąk? Baby za to muszą się obcałowac. Po co? Nie wystarczy przywitać się słownie? I nie wtedy kiedy jest wirus. Zawsze.

    • 7 7

  • Tabaka, popitka i nosze. Zabójczy Trójbój Kaszubski tam własnie pokazali ze wirusa niema bo tak sie zachowywali (1)

    I mieli gdzieś wszelkie nakazy trwającej epidemii. Przeciwnie na tym portalu mieli wzmiankę pochwalna jaka to świetna atrakcja była.

    • 4 3

    • kaszubi to żaden autorytet, trzymają na ciężkich łańcuchach głodujące psy w dziurawych budach , a

      w niedzielę 1OO% z nich w kościele bo to prawdziwi katolicy

      • 8 1

  • Kiedy druga fala?

    Kiedyś atakował płuca teraz wszyscy mają go d*pie..

    • 8 4

  • Wow, ludzie zaczęli dbać o higiene i myć ręce. Jednak coś dobrego ten wirus przyniósł

    • 17 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane