- 1 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (119 opinii)
- 2 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (553 opinie)
- 3 Wyburzenia w UCK. Będą utrudnienia (26 opinii)
- 4 9 mln zł za naprawę kwatery na Szadółkach (42 opinie)
- 5 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (184 opinie)
- 6 Życie w realu sterowane przez internet (62 opinie)
Czyścili kanalizację o godz. 5 rano
Gdy tuż po godz. 5 rano na ul. Franciszka Sokoła w Gdyni pojawili się pracownicy PEWiK, okazało się, że dla mieszkańców ulicy noc już się skończyła. - Czy głośne prace kanalizacyjne poza głównymi ciągami komunikacyjnymi muszą być wykonywane w takich godzinach? - pyta nasz czytelnik.
Oto jego relacja:
Ten poranek miał nie różnić się niczym od poprzednich. Tymczasem po godz. 5 rano obudził mnie, moją żonę i syna, głośny huk. Jak się okazało, pracownicy firmy PEWiK pod naszymi oknami postanowili rozpocząć prace związane prawdopodobnie z oczyszczaniem studzienek. W użyciu był głośno pracujący wóz asenizacyjny. Jak się domyślam, obudził nie tylko mnie, ale także innych mieszkańców ulicy.
Czytaj też: Kanalizacja dotrze do pominiętych domów na Wiczlinie
Postanowiłem spróbować interweniować u pracowników, dopytując, czy muszą wykonywać swoje obowiązki o takiej porze. Nie uzyskałem satysfakcjonujących wyjaśnień, więc postanowiłem spróbować zapytać w siedzibie przedsiębiorstwa. Niestety po połączeniu z jednym z dyrektorów i próbie wyjaśnień rozmowa została nagle przerwana. Czułem się potraktowany "z góry", moja frustracja jeszcze się pogłębiła.
Sprawą zainteresowałem też policjantów z komisariatu na Witominie, którzy poinformowali mnie, że przyjęli zgłoszenie i wyślą patrol na miejsce w celu sprawdzenia sytuacji. Może i nie denerwowałbym się tak bardzo, ale sytuacja, kiedy pracownicy PEWiK wykonują uciążliwe dla mieszkańców prace powtarza się co jakiś czas. Potrafią przyjechać nawet w nocy.
Mam nadzieję, że nie będzie już dochodziło do takich skrajnych sytuacji. Jest chyba jakieś zalecenie, by podobne prace nie były wykonywane w sposób uciążliwy dla mieszkańców. Wystarczyłoby rozpocząć je trzy, cztery godziny później i nie byłoby sprawy. Osobną kwestią są wyjaśnienia, a właściwie ich brak ze strony firmy. Klientom i mieszkańcom chyba należy się choć krótkie poinformowanie, dlaczego pracownicy muszą wykonywać swoje obowiązki w takich trudnych do zrozumienia mieszkańcom godzinach.
Rzeczywiście, we wtorek wpłynęło do nas zgłoszenie dotyczące zakłócania spokoju. Przyjęliśmy je, na miejscu pojawił się patrol. Policjanci pouczyli pracowników PEWiK-u.
W ostatnim czasie na osiedlu Sokółka w Gdyni wystąpiły trzy zatory na sieci kanalizacyjnej w dniach: 1, 19 i 20 lutego. Na odcinku od ul. Kamrowskiego 1 przez rondo w ul. Chwarznieńskiej (2 zatory) oraz 20 lutego w ulicy Sokoła 26. Zatory zostały usunięte. Przyczyną wszystkich zatorów były wprowadzane w bardzo dużych ilościach do kanalizacji niedozwolone prawem substancje i odpady, takie jak tłuszcze, materiały włókniste i chusteczki nawilżane. Zatory usuwane były w godzinach od 12.40 do 22.20.
Ze względu na posadowienie jednej ze studni na rondzie ulicy Chwarznieńskiej inspekcję i czyszczenie przedmiotowego kanału wykonano w godzinach nocnych. Czyszczenie sieci w ciągu dnia oznaczałaby całkowitą blokadę drogi. Do tego typu prac awaryjnych służby eksploatacyjne przystępują niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia.
Z uwagi na skalę zanieczyszczenia przez użytkowników kanalizacji odpadami stałymi, konieczne jest przeprowadzenie w przyszłym tygodniu czyszczenia sieci kanalizacyjnej na dalszych odcinkach i rozpoznanie stanu kanału sanitarnego w ulicy Sokoła przy użyciu kamery TV. Służby spółki dołożą wszelkich starań, aby prace kończyły się przed godziną 22.00.
Faktem jest, że mieszkaniec osiedla interweniował w sprawie hałasu 20 lutego w miejscu realizacji prac. Nasi pracownicy zgodnie oświadczyli, że nie chciał on przyjąć wiadomości o konieczności usunięcia awarii i nie pytał o przyczynę przeprowadzanych prac. Był wyjątkowo wulgarny i obrzucił pracowników wyzwiskami.
Następnego dnia przeprowadził rozmowę telefoniczną z dyrektorem Wiesławem Kujawskim. Podczas kilkuminutowego połączenia telefonicznego mieszkaniec praktycznie nie dał dyrektorowi "dojść do słowa". W swych bardzo emocjonalnych wypowiedziach rozmówca zbliżał się do granicy, za którą można mówić już o przekroczeniu standardów prowadzenia "kulturalnego" dialogu. Nie jest prawdą, że pan został potraktowany "z góry". Udało się jedynie przekazać informację, że zgłoszenie zostaje przyjęta i będzie ono wyjaśniane.
Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności było to, że podczas rozmowy wystąpiła awaria zewnętrznej linii telefonicznej, nastąpiło przerwanie połączenia (z przyczyn niezależnych od PEWIK) i przez około godzinę nikt z zewnątrz nie mógł uzyskać połączenie z centralą i sekretariatem Spółki. Nie dysponowaliśmy numerem telefonu kontaktowego rozmówcy, nie mogliśmy oddzwonić po usunięciu usterki.
Na pewno nie bylibyśmy tak częstymi "gośćmi" w tym rejonie Gdyni, gdyby sami korzystający z kanalizacji nie wprowadzali do niej, wbrew prawnym zakazom, odpadów stałych i tłuszczy, powodujących niedrożności i zatory. Brak naszej szybkiej reakcji mógłby doprowadzić do zalania piwnic ściekami.
Wyjaśniamy jednocześnie, że skargi mieszkańców na uciążliwość związaną z pracę pojazdów specjalistycznych w godzinach nocnych są marginalne (pojedyncze skargi), gdyż mieszkańcy są świadomi, że w sytuacjach awaryjnych nasze służby muszą pracować także w nocy. W sprawie naszych prac wykonywanych na ul. F. Sokoła 20 lutego zgłoszona została tylko ta jedna skarga.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (224) 5 zablokowanych
-
2017-02-25 07:39
Do nowobogackiego frustrata.
Porządni ludzie o tej porze wstają do roboty więc o co chodzi.Gnić chciałeś do południa.Morda w kubeł,gacie na tyłek,kanapki w teczkę i do roboty.
- 22 5
-
2017-02-25 07:49
drugi raz na odetkanie poczekacie dluzej...
typowy polski idiota-juz kiedys staszczyk spiewal,uwazaj na sasiadow ,bo lubia dawac cynk....pieniaczowi proponujemy w ramach rekompensaty dac dzialke na ksiezycu adekwatna do jego ego.
- 13 2
-
2017-02-25 07:51
Zjedz Snikersa
- 15 0
-
2017-02-25 08:16
Dziwak
Gdyby rozpoczęli oczyszczanie o 12 w południe nasz czytelnik pełni piany narzekał by na smród.
- 13 1
-
2017-02-25 08:16
Co za jełop
Obudzili go to pobiegł na Trójmiasto się poskarżyć. Najśmieszniejsze jest to, że teraz każdy zna jego adres. A nóż za jakiś czas jakieś auto bez wydechu pomyli drogi o 3 nad ranem i tam będzie zawracać :)
- 13 5
-
2017-02-25 08:18
(1)
U mnie we Wrzeszczu regularnie smieciarka odbiera butelki po godzinie 6...O hałasie nie muszę wspominać.
- 7 2
-
2017-02-25 08:50
to wyprować się z cebulandii gdzieś do Kazachstanu to będziesz miał ciszę i spokój, wybrałeś życie w miejście to się przyzwyczaj
- 5 1
-
2017-02-25 08:30
Piąt to już godzina pracy
Śmieszny facet, jakby mu kanaliza wybiła pod domem dopiero by robił raban. Nie przyjechali o trzeciej, żeby narzekac. Mieszkam w bloku i sąsiad taksowkarz nad ranem urządza kąpiele, prysznic słychać w całym pionie, ale taką ma pracę, ze jeździ w nocy i trzeba to znosić.
- 15 3
-
2017-02-25 08:43
I bardzo dobrze- służą obywatelom- należy się pochwała.
- 7 1
-
2017-02-25 08:44
Nagroda dla PEWiK-u działacie super!!!
widać, iż jest to super firma.
- 7 1
-
2017-02-25 08:49
Mogli nie robić to by mu g*wno w kiblu wybiło!
Nie robią źle, robią to też źle, co za chory naród!
Super że chłopaki poświęcają się i wykonują swoją bardzo potrzebną pracę w godzinach nocnych nie utrudniając dojazdu do pracy! Ode mnie wielki szacunek!
A ten janusz co to zgłosił...życzę Ci zalania kibla i stania w korkach jak panowie zaczną udrażniać rury w godzinach szczytu!- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.