• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnik: mandat w SKM jak wyłudzenie

Piotr
18 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Spotkanie z kontrolerami skończyło się mandatem, mimo posiadania biletu.
  • Pan Piotr przekonuje, że bilety kwartalne na tą samą trasę kupuje od roku.

Od roku kupuję regularnie bilet kwartalny od stacji Gdynia Leszczynki do stacji Gdańsk Stocznia, gdzie siedzibę ma moja firma. Mimo zdarzających się awarii i opóźnień, jazda kolejką jest szybsza i wygodniejsza niż samochodem. Ale po takich zdarzeniach, jak ostatnio, łatwo można stracić zaufanie do SKM, a raczej ludzi tam pracujących - pisze pan Piotr. Publikujemy jego list.



Byłeś świadkiem, gdy kontrolerzy próbują "naciągnąć" kogoś na mandat?

Gdy po raz kolejny utknąłem w korku na obwodnicy i wracałem z firmy przez dwie godziny, postanowiłem zakupić bilet kwartalny na SKM. Szybko okazało się, że gdy nie mam żadnych zaplanowanych spotkań poza firmą i cały czas pracy spędzam w biurze, jest to najlepsza opcja dojazdu z Gdyni do Gdańska.

Przede wszystkim ze względu na czas, a wybierając pociągi jeżdżące na trasie z Chyloni a nie Wejherowa, praktycznie o każdej porze bez problemu znajduję miejsce siedzące. A to zysk dodatkowy, bo nie dość, że jest się szybciej w domu, to jeszcze można popracować na komputerze, poczytać, czy nawet się zdrzemnąć i odpocząć.

Kontroler biletów - wątpliwa wizytówka firmy

Nie zawsze jest różowo, bo i na trasie SKM zdarzają się awarie i wypadki, ale jednak zdecydowanie rzadziej niż na drogach. Jednak ludzie potrafią skutecznie zniechęcić do podróżowania pociągiem. I wcale nie mam na myśli współpasażerów, ale pracowników SKM, którzy zajmują się od jakiegoś czasu kontrolą biletów.

W ostatni czwartek rano kontrola zaczęła się za stacją Gdańsk Politechnika. Wyciągnąłem bilet i dałem go kontrolerowi. Sprawdził mi go i oddał, ale stanął przy mnie. Po chwili konsternacji, gdy dojechaliśmy już do przystanku Gdańsk Stocznia, zapytałem, czy wszystko w porządku. Nie odpowiedział, więc wstałem, ale w tym czasie drzwi się zamknęły i ruszyliśmy. Wtedy kontroler przemówi. Co stwierdził? Że mam nieważny bilet! Pewnie, że tak, bo stał nade mną, a ja czekałem i zastanawiałem się, o co chodzi...

Naciąganie na mandaty

Potem oczywiście dowód, mandat i tak dalej. Poprosiłem na miejscu, bo przecież nie będę się z człowiekiem wykłócał i jechał nie wiadomo gdzie. Zapytałem go tylko, czy jest w porządku, ale twierdził, że oczywiście tak. Powtórzyłem, ale nadal twierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Te 43 złote to dla mnie żaden problem. Problemem jest za to fakt, że było to najzwyczajniej w świecie naciąganie klienta na dodatkowe opłaty. W ten sposób na pewno klientów sobie SKM nie przysporzy i jak tylko policja zabierze się za rajdowców powodujących wypadki na obwodnicy, to z przyjemnością przesiądę się z powrotem do samochodu, gdzie nikt mnie nabierać nie będzie próbował.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (264) 7 zablokowanych

  • dziwna opowieść

    Nie jeżdżę skm i może dlatego nie wiem o ci chodzi w tej powiastce.

    • 3 1

  • hehe cwaniakowanie się skończyo (1)

    Pan Piotruś pewnie kupuje bilet tylko do Gdańska Stoczni a potem 1 przystanek jedzie na gape bo bilet do Stoczni jest o wiele tańszy. Teraz Piotrusia złapali i dramat! No jak oni mogli! Kontroler pewnie takich cwaniaków poznaje bez mrugnięcia okiem i dlatego sobie przy Piotrusiu stanął bo przeczuwał, że Piotruś to taki mały cwaniaczek.

    • 17 1

    • Dokładnie tak było, a Piotruś myślał, że kanar jest głupi i że na niego nie dybie. To niedobrze świadczy o intelekcie Piotrusia.

      • 4 0

  • Pan Piotrus jeżdzi 8.43 z Leszczynek (nr pociagu 97724) (1)

    i dojeżdża do Gdańska o 9.23 ciekawe kto jeżdzi na tę godzinę do pracy

    • 10 3

    • Niektóre osoby rozpoczynają pracę o godz. 10. Jeśli muszą jeszcze dojść od kolejki do miejsca pracy, to wymienione połączenie jest w sam raz, aby do tej pracy zdążyć.

      • 0 0

  • cwaniak pasazer chce za pomoca mediow zatrzec swoje zlodziejstwo..

    myśli sobie taki cfaniak złodziejaszek ze ,jak narobi rabanu to, w przyszłości będzie nadal jezdzil bez biletu a kontrolerzy będą mniej czujni.

    Duza premia dla czujnego pana kontrolera za zwalczanie patologii..
    Tu jest pole dla prawnika SKM który powinien się zajac tym panem za znieważanie tak firmy i pracownika. mysle ze jak dla przykładu pana pasażera sad ukarze to innym się odechce pisać pomowienia.

    • 15 0

  • Trzeba było dołożyć 2 dychy i kupić bilet do Gdańska Głównego...

    Chciał zaoszczędzić dwie dychy oddał cztery.
    Doskonale znane są praktyki kupowania biletu do strefy bliżej i później klejenia głupa, że drzwi się zamknęły za szybko, że kontroler stał przy mnie...

    • 9 2

  • (1)

    Tanie te kwity w SKM. W tramwajach i autobusach w Gdańsku 126zl plus cena biletu płatne do 7 dni. Powyżej 7 dni 180zł i cena biletu.

    • 3 0

    • 133 plus bilet oraz 190 plus bilet

      • 3 0

  • W Wielką Sobotę nad ranem (około 4:00) byłam świadkiem awantury na peronie SKM w Gdańsku Głównym. Jakiś piz..ś w rurkach,białych adidaskach i obcisłej kurteczce wykłócał się z kontrolerami, piszcząc przy tym jakby obcięli mu jaja.
    Nie miał biletu i czuł się wielce urażony tym, że kontroler nie chciał mu takowego sprzedać. Kontroler cierpliwie próbował mu tłumaczyć,że bilety sprzedaje się w pierwszym wagonie od czoła pociągu. Piz*uś piszczał,że nie pokaże dowodu, bo kontroler nie podał mu swojego imienia i nazwiska, a taką legitymację (czyt. kontrolerską) to sobie każdy może wydrukować itd itp, a jego (czyt. Piz*usiowe dane) są święte i byle komu ich nie będzie udostępniał.

    Z racji tego,że tramwaj miałam dopiero za kilka minut poobserwowałam z uciechą kwiki tej c*oty. I powiem szczerze - chyba sobie przepił rozum w Sopocie. ;)

    • 21 2

  • nie kumam

    O co kaman hahaha bez kitu galimatias

    • 3 0

  • Ten artykuł to jakaś medialna ściema i raczej reklama

    wyższości SKM nad autem

    • 5 0

  • xDDD

    Co za idiota xDDD

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane