- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (260 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (52 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (262 opinie)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (857 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (23 opinie)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (84 opinie)
Sklep rybny pana Czesława odżył po społecznej akcji
3,5 tys. reakcji, 646 komentarzy i ponad 8,7 tys. udostępnień - to efekt posta pani Michaliny o panu Czesławie i jego delikatesach rybnych Miruna w Gdańsku. Po tygodniu od udostępnienia wpisu w mediach społecznościowych do pana Czesława po świeże ryby ustawiają się kolejki mieszkańców Gdańska i nie tylko.
Ludzki odruch i moc mediów społecznościowych
Raz na jakiś czas na facebooku można natknąć się na post, obok którego nie można "przejść" obojętnie. Jednym z nich okazał się wpis pani Michaliny, która od kilku miesięcy mieszka przy ul. Tarasy nieopodal wspomnianych delikatesów rybnych.
- Przy ul. Tarasy mieszkam od pół roku i już nie raz robiłam zakupy u starszego i bardzo sympatycznego pana Czesława. Ostatnio jednak przypadkowo byłam świadkiem, jak pan Czesław rozmawiał w swoim sklepie z (najprawdopodobniej) urzędniczką, tłumacząc, że dotychczas regularnie płacił za czynsz. Widziałam na jego twarzy zmęczenie i bezsilność. Po kilku zdaniach wymienionych z panem Czesławem dowiedziałam się, że z powodu pandemii obroty zmalały o ponad połowę, a on sam nie ma już sił. To człowiek, który w tej branży pracuje od ponad 30 lat, a jego produkty są zawsze świeże, dlatego postanowiłam napisać post - mówi pani Michalina.
W treści wpisu pani Michaliny możemy przeczytać, że sam sklep określany jest jako kultowy, a pan Czesław, to bardzo sympatyczny człowiek. Pani Michalina wskazuje także na jakość ryb nieporównywalnie lepszą do tych, które możemy kupić w dużych sieci handlowych i prosi o wsparcie w tych trudnych dla wszystkich czasach swoich znajomych z facebooka.
Wystarczyły trzy dni by zapełnić delikatesy klientami
Po niespełna trzech dniach pani Michalina zaktualizowała swój post o dwa kolejne akapity, które prezentujemy poniżej.
"Jesteście wspaniali. Dzisiaj rybki rozchodziły się szybciutko. Ponownie jak kiedyś, do sklepu ustawiały się spore kolejki. W sklepie pachniało świeżymi, smażonymi rybami. Pan Czesław uśmiechał się jak dawniej. Mam tak ogromną wdzięczność, że nie wiem, jak to wyrazić. W jego i swoim imieniu ogromnie dziękuję! Kupując u niego, ratujecie coś naprawdę dobrego.
Pytacie o zbiórki finansowe - nie jest na to gotowy. Człowiek z takimi wartościami, który ciężko pracował (pewnie przez większość swojego życia) nie chce przyjmować nic za darmo. Jednak robiąc u niego zakupy i przekazując informację dalej, pomagacie mu najbardziej, jak tego teraz potrzebuje. Jesteście niesamowici. Tak po ludzku."
- Chciałam, żeby mój post poszedł w świat, ale nie zdawałam sobie sprawy, że tak dużo ludzi go udostępni. Serce rośnie, gdy się widzi tak pozytywne komentarze nt. wspomnianego sklepu i jego historii związanej z poprzednimi właścicielami. Cieszę się, że mogłam w tak prosty dla mnie sposób pomóc panu Czesławowi - dodaje pani Michalina.
Sklep rybny przy ul. Tarasy działa z krótką przerwą od ponad 50 lat. Pan Czesław wynajął lokal od miasta dwa lata temu i kontynuował w nim tradycje delikatesów rybnych.
Pod postem pani Michaliny nie brak komentarzy, w których mieszkańcy wspominają poprzednie delikatesy i ciepło wypowiadają się o tych pana Czesława.
Pan Czesław jest zaskoczony i nieco skrępowany zamieszaniem, jakie wywołało opisanie jego historii w sieci. Najbardziej cieszy się, że może porozmawiać z klientami na temat, w którym jest ekspertem. Ma też nadzieję, że fala kupujących, która odwiedziła w ostatnich dniach jego delikatesy, nie będzie jednorazowa. Zapewnia, że każdy klient może liczyć u niego na świeżą rybę.
Opinie (308) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-04 14:57
Czyli jakies m
- 0 0
-
2020-07-04 15:37
czyli bary z frytami i parzarnie kawy dostały po 300 tys a sklep z rybami nic?
- 6 1
-
2020-07-04 16:55
Gdy do Pana Czesława przychodzą głodni i biedni ludzie (2)
to też ich karmi rybkami za darmo?
- 5 11
-
2020-07-04 17:21
Przecież to jest sklep (1)
a nie jadłodajnia społeczna.
- 6 3
-
2020-07-04 18:58
Dlatego nie będę tam kupować drożej, żeby
ratować biznes tego pana.
- 2 6
-
2020-07-04 17:29
endriu
a więc pojadę po rybkę do pana Czesława,
- 3 1
-
2020-07-04 17:43
Choć to nie moja dzielnica
Zacznę odwiedzać ten sklep , zawsze poprę ludzi przedsiębiorczych a nie gigantów
- 6 0
-
2020-07-04 18:17
Niech ten cwaniaczek sam to zje
Dorsz na rynku 15-20 pln
- 1 9
-
2020-07-04 18:29
Sklep pana Czesia otrzymał ostatnio certyfikat od RFM "przebojowa firma" to wyróżnienie od klientów , brawo tak trzymac
- 5 0
-
2020-07-04 18:48
Stonka
A ciemny lud, w zdecydowanej większości taki obecnie mamy w Polsce i tak poleci do biedry
- 3 1
-
2020-07-04 19:04
Nie tylko FB pomógł
A reportaż w telewizji śniadaniowej?
- 3 0
-
2020-07-04 19:13
Moj znajomy pracuje na kutrach rybackich, cytuje co powiedział, ze nie mam jeść ryb są tak chore a napewno nie są zdrowe
- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.