• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego policji nie widać na obwodnicy?

Maciej Korolczuk
22 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Część kierowców twierdzi, że prewencyjne działania policji mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo na obwodnicy. Na zdjęciu: policja zamknęła drogę po kolejnym wypadku. Część kierowców twierdzi, że prewencyjne działania policji mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo na obwodnicy. Na zdjęciu: policja zamknęła drogę po kolejnym wypadku.

Rosnąca lawinowo liczba kolizji i kolejne rekordy w pomiarach ruchu sprawiają, że w ostatnim czasie jazda Obwodnicą Trójmiasta dla dziesiątek tysięcy kierowców jest prawdziwą gehenną. Część z nich postuluje, by brawurową i niebezpieczną jazdę okiełznały patrole policji. Ta tłumaczy jednak, że obwodnica nie jest przystosowana, by w bezpieczny sposób mogły stanąć na niej patrole. Wystarczy jednak przejechać się obiema obwodnicami, by takich miejsc wskazać co najmniej kilka.



Czy częstsze patrole policji zwiększyłyby bezpieczeństwo na obwodnicy?


Ruch na obwodnicy rośnie lawinowo. Niedawno padł na niej kolejny rekord, gdy w piątek 3 lipca automatyczna stacja pomiarowa na wysokości Osowej zarejestrowała ponad 95 tys. aut (w kierunku Szczecina urządzenie pomiarowe naliczyło 50 995 pojazdów, a w kierunku Łodzi 44 290). Niewiele lepiej było w kolejny piątek, gdy obwodnicą w obu kierunkach przejechało ponad 94 tys. aut.

- Widać wyraźnie, że najwięcej pojazdów przejeżdża w piątki. Tu się nakłada normalny - także spory - ruch z dnia powszedniego z ruchem wakacyjnym. Co ciekawe, w piątki ruch nie ma wyraźnego podziału na szczyt poranny i popołudniowy, bo od godz. 6-7 do godz. 19-20 natężenia są podobne - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Czytaj też: Gdzie policjanci powinni mierzyć prędkość?

Na obwodnicy z każdym miesiącem robi się coraz ciaśniej już od kilku lat. Droga trzeszczy w szwach szczególnie w wakacje, co potwierdzają także statystyki kolizji i wypadków.

Minione półrocze było pod tym względem najgorsze od lat.

W 2013 r. w pierwszych sześciu miesiącach roku na obwodnicy doszło do 154 kolizji. Rok później już do 184, a w tym roku policyjne statystyki z końcem czerwca zatrzymały się na 244 kolizjach!

- Rzeczywiście wzrost liczby stłuczek jest znaczący - zauważa Joanna Skrent z Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Najczęściej na obwodnicy dochodzi do najechania na tył, co spowodowane jest z jednej strony nadmierną prędkością, a z drugiej zbyt małym odstępem od pojazdu jadącego przed nami.
Nieco bardziej optymistycznie wyglądają statystyki poważniejszych zdarzeń, a więc wypadków z osobami rannymi i zabitymi. W pierwszej połowie 2013 r. w 18 wypadkach rannych zostało 21 osób, a 2 zmarły. Rok później w 16 wypadkach ucierpiało 16 osób i także 2 osoby poniosły śmierć. W tym półroczu liczba wypadków jest podobna (17) i choć nie ma ofiar śmiertelnych, to aż 28 osób trafiło do szpitali.

Część kierowców w licznych komentarzach pod informacjami o kolejnych wypadkach i kolizjach na obwodnicy domaga się na niej większej obecności policji.

Co na to mundurowi?

Funkcjonariusze tłumaczą, że są na obwodnicy tak często, jak to tylko możliwe. Formalnie obwodnica podlega pod trzy komendy miejskie: w Gdańsku, Gdyni i Pruszczu Gdańskim, a zarządcą drogi jest GDDKiA. Najwięcej pracy - biorąc pod uwagę dostępne środki - mają policjanci z Pruszcza, którzy poza samą obwodnicą muszą pilnować porządku na Południowej Obwodnicy, na drogach gminnych i fragmencie autostrady. Na pozostałym fragmencie obwodnicy - od Kowal aż do Chyloni - wszelkie zdarzenia drogowe obsługują policjanci z Gdańska i Gdyni.

Dlaczego zatem kierowcy odnoszą wrażenie, że nad sytuacją na obwodnicy nikt nie panuje?

Jednym z powodów wydaje się niewystarczająca liczba patroli. Policjanci dysponują jednym, czasem dwoma nieoznakowanymi radiowozami wyposażonymi w wideorejestratory. Aby ich praca była efektywna, musiałyby krążyć po obwodnicy niemal bez przerwy, na co najzwyczajniej nie ma środków.

Policjanci tłumaczą się też zachowaniem kierowców, którzy na widok oznakowanego patrolu wciskają nagle pedał hamulca, powodując dodatkowe zagrożenie na drodze.

Wrażenie nieobecności policji na obwodnicy może sprawiać również wskazywany przez nią "brak możliwości bezpiecznego ustawienia patrolu statycznego".

Czytaj również: To nie naćpani bandyci są największym zagrożeniem na drogach

Przejechaliśmy się obwodnicą, by sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Okazało się, że takich miejsc, gdzie policja mogłaby kontrolować prędkość, można wskazać co najmniej kilka.

Miejsca, w których policja może w bezpieczny sposób prowadzić statyczne kontrole drogowe. Miejsca, w których policja może w bezpieczny sposób prowadzić statyczne kontrole drogowe.

- Wskazane azyle, szczególnie te w Koszwałach i na Matarni znajdują się poza głównym ciągiem obwodnicy, a więc na zjazdach i łącznicach. Tam z reguły prędkości są mniejsze. Zdecydowanie bardziej efektywne są kontrole na głównym ciągu obwodnicy, do czego wykorzystujemy patrole zarówno oznakowane jak i nieoznakowane. Te pierwsze częściej można spotkać choćby na zjeździe z Trasy Kwiatkowskiego na obwodnicę. Tam infrastruktura pozwala na bezpieczne zatrzymanie kontrolowanego pojazdu - dodaje Joanna Skrent.
Nasi rozmówcy zauważają, że rosnący ruch na obwodnicy wymusza na kierowcach zmianę dotychczasowej techniki jazdy.

- Jeszcze niedawno ruch na obwodnicy wyglądał tak, że większość aut jeździła prawym pasem, a lewy służył do wyprzedzania. Można było przyśpieszyć, wyprzedzić i wrócić na prawy pas. Obecnie, przy takim natężeniu ruch oboma pasami odbywa się praktycznie równolegle. Samochodów jest tak wiele, że nie ma jak się rozpędzić, a średnie prędkości spadają. Tendencja natężenia ruchu jest niestety rosnąca, wkrótce może się więc zdarzać coraz częściej, że obwodnica na niektórych odcinkach w określonych godzinach po prostu będzie stać - tłumaczy nam jeden z funkcjonariuszy.
Na koniec gorzko żartuje, że jeśli spełni się najczarniejszy scenariusz, kontrole drogowe na obwodnicy stracą sens. - No chyba, żeby sprawdzać zapięte pasy i trzeźwość kierowców.

Opinie (458) 8 zablokowanych

  • Budować drogi!!! (45)

    Rozbudować obwodnice do 3 pasów!!! A nie dywagować nad kolejnymi obostrzeniami...

    • 264 33

    • kup se mózg (35)

      Trzeci pas nie wyeliminuje siedzących na zderzaku i jeżdżących 160 km/h

      • 29 24

      • (31)

        Zjedź na prawy pas jak chcesz się wlec i wtedy nie będę siedział na zderzaku tylko sobie spokojnie pojadę lewym pasem.

        • 15 23

        • Mam prawo wyprzedzać 120km/h samochody jadące 110km/h. (30)

          A Ty nie masz prawa mi mrugać światłami.

          • 28 9

          • wyprzedzać przy różnicy 10 km/h?!?!- brawo (10)

            Wyprzedzać przy różnicy 10km/h- brawo, gratuluję "bezpiecznego" i "płynnego" stylu jazdy. Ile będziesz szybciej? Na 7 do Elbląga czy 6 z Leborka do Słupska też wyprzedzasz z różnicą 10km/h? Na obwodnicy powinniśmy się umówić na dwie prędkości: prawy: 80-90 km/h i lewy: 110-120km/h. A wjazd na obwodnicę przy 70-80km/h, a nie 30-40 czy 50 km/h.

            • 6 2

            • (9)

              Chyba masz problemy z czytaniem - przecież napisał, że ma prawo jechać 120 km/h, to samo, co Ty!

              • 0 1

              • (8)

                jeśli prawy jedzie 110 to niech siedzi na prawym, ew.wyprzedza płynnie lewym 130 i wraca na prawy i swoje 120.

                • 5 4

              • (7)

                130 km/h nie jest dozwolone. Sorry, taki mamy limit. Będę wyprzedzał 120 km/h. Przecież to i tak maksymalna dozwolona prędkość, więc nikomu nie będę przeszkadzać, poza piratami drogowymi.

                • 9 3

              • (6)

                czyli na zwykłej drodze jedziesz do Szczecina za tirem jadącym 90km/h- ok, jasne.

                • 2 4

              • (5)

                Tak. Zgodnie z przepisami tak właśnie się jedzie.

                • 7 2

              • (4)

                Brawo dla skodziarza za bezmyślne stosowanie sie do przepisów, szkoda ze nikt nie nauczyl Cię by czasem tez włączyć opcje myślenia. Jestem ciekawa tez co za drugi Janusz uczyl Cie jeździć samochodem. Jesli twierdzisz, ze manewr wyprzedzania z prędkością o 10km/h wieksza od pojazdu wyprzedzanego jest bezpieczny. Podczas wyprzedzania możesz przekroczyć dozwolona prędkość matołku! Inaczej taki manewr w ogole nie miałby sensu i stwarzalby poważne zagrożenie na drodze (tak, właśnie stwarzasz takie zagrożenie jezdzac sobie tak jak to opisales wyżej). Jesli nie wierzysz to spytaj sie policji. Takich jak Ty powinno sie obowiązkowo wysyłać na dodatkowe szkolenia z zakresu techniki bezpiecznej jazdy! Manewry na drogach powinno sie wykonywać szybko i plynnie! A nie w tym czasie wlepiać caly w predkosciomierz czy aby przypadkiem nie przekroczyles prędkości o 5km/h. Żal po prostu.

                • 6 8

              • (2)

                Ubawiłaś mnie setnie. Aż nie wiem, co skomentować pierwsze... Może na szybko tak: podaj art. POrD mówiący o tym, że "wyprzedzając wolno przekroczyć maksymalną dozwoloną prędkość" i przeczytaj jeszcze raz fragment mojego wpisu o różnicach w wyprzedzaniu na szosie, a na drodze ekspresowej i skonfrontuj to z pojęciem dozwolonej prędkości maksymalnej. Reszta to wyzwiska, więc pozwolę sobie się do nich nie odnosić.

                • 2 4

              • Wiesz co Skodziarz... (1)

                Tak czytam sobie te twoje wypociny i stwierdzam ,że może i nie łamiesz tych przepisów, ale gupi to jesteś na bank. Gupi, cwany, bezczelny, rzkłbym polakowaty.
                "Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobisz"
                Pewnie jak stoi korek to blokujesz jeden pas, żeby nie wyprzedzali co???
                Taki typ...ORMOwca

                • 1 3

              • Ech, Ty mnie pouczasz, a nawet nie znasz podstawowych manewrów... Stojące przeszkody się OMIJA, a nie "wyprzedza".

                A czemu miałbym "blokować"? Jadę do końca, przed zwężką, i tam się kulturalnie na zamek włączam/przepuszczam, tak, jak to się w cywilizowanych krajach robi. Tylko bezczelnie wyprzedzajacych pasem do skrętu (np. koniec Alei Zwycięstwa) mie przepuszczam, bo to nie tylko cwaniactwo, ale też powodowanie niebezpieczeństwa.

                • 0 0

              • Głupoty piszesz

                Nie ma żadnego przepisu pozwalającego na przekraczacie DOZWOLONEJ prędkości. Jeśli taki jest to podaj artykuł z Prawa o Ruchu Drogowym a wtedy ja przeproszę cię za to, ze teraz twierdzę że jesteś zwykłym idiotą

                • 6 2

          • będziesz mógł to robić środkowym pasem (16)

            lewy zostaw dla panów a nie zawalidróg

            • 8 24

            • (14)

              Na takiej drodze, jak Obwodnica (bezkolizyjna ekspresówka o jednokierunkowych jezdniach), prawy pas służy do poruszania się z prędkością nie wyższą, niż maksymalna dozwolona prędkość. Istnieje obowiązek ruchu prawostronnego, czyli przy prawej krawędzi jezdni, o ile to możliwe. A więc lewy pas służy do poruszania się z prędkością nie większą od maksymalnej dozwolonej, kiedy prawy pas jest zajęty.

              • 11 2

              • (13)

                nie ma w kodeksie nic o tym ze jak jest prawy pas to musze poruszac sie prawym gdy jade 120km/h lewym. nie ma za to madatow. jezeli jade 120 km/h to nikt nie ma prawa mnie wyprzedzic bo to byloby wykroczenie

                • 6 17

              • (12)

                Polecam lekturę art. 16 pkt. 4 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym - " Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa."

                Czyli nie tylko prawym pasem, ale i blisko pobocza, a nie osi jezdni.

                • 9 1

              • Ty chyba mówisz o OP (11)

                Bo na OT nie ma możliwości jechać na prawym pasie z prędkością 120km/h. Prawy pas jedzie max 100km/h, więc jeżeli chcesz jechać 120km/h i tak będziesz jechał cały czas lewym. Obecne natężenie ruchu uniemożliwia nawet swobodną zmianę pasa, gdyż aby to zrobić musisz się wciskać przed kogoś.

                Jak do tego doliczysz idiotów jadących 160km/h i wymuszających zjeżdżanie aut jadących 120km na prawy pas czyli zmuszających zarazem szukania szpary na prawym (aby tam się wcisnąć i zmniejszyć prędkość do 100km/h), to się nie dziw, że jest karambol.

                Ale czy 3 pas pomoże? Nie sądzę, bo pokazują to obwodnice warszawy, które i tak się już korkują. 3 pas i tak nie wystarczy potrzebna jest OM i to na już. A tam gdzie bez większych problemów da się wydłużyć pasy dla osób wjeżdżających na obwodnicę to należy to zrobić, bo oni najczęściej wjeżdżają z prędkością poniżej 90km/h przez co wyhamowują prawy pas, a ludzie uciekają przed wypadkami na lewy, a tam nagle leci inteligentna strzała z 160-200km.

                • 6 3

              • (8)

                Ja mówię, co mówi przepis. Jeżeli prawym pasem jadą 100 km/h, to naturalnie wolno je wyprzedzać lewym, jadąc 110-120 km/h, prawy jest zajęty. Jeżeli nie ma miejsca na prawym, to jedzie się "cały czas" lewym. A jeśli ktoś chce jechać 160 km/h i łamać prawo, to to jego problem, a nie mój.

                • 9 0

              • ok, ale (7)

                ok, ale pod warunkiem, że pozwolisz mi, zgodnie z prawem wyprzedzić Cię prawym, bo do tego mi wystarczy 100-150m odległości między samochodami. A poniżej ktoś pisze, że jak nie będzie miał 500m wolne to nie zjedzie na prawy. Trudno, ok. Ale niech zrozumie i uszanuje, że ja, planując wcześniej i robiąc to płynnie, bezpiecznie wyminę go/Was prawym i wjadę przed Was. Nie traktujcie po prostu każdego kto, przy podobnych w tym tłoku prędkościach, wykonuje manewry szybciej po prostu i potrzebuje na nie mniej miejsca, jak samo/ludobójcy. Albo-albo. Szanujmy się i nie przeszkadzajmy sobie.

                • 3 2

              • (6)

                Widzisz, i tu jednak przeginasz. Z tym "wyprzedzaniem na stu metrach z prawej". Jedź sobie i wykonuj manewry, ale nie narażaj przy tym innych. To, co można zrpbić na pustej, prostej autostradzie, nie uchodzi na zatłoczonej, pelnej zjazdów Obwodnicy.

                Ja nie będę się "wciskać" między auta na prawym, jeśli nie ma tam miejsca, żebym a) mógł zająć prawy pas nie zajeżdżając drogi jadącemu nim i b) po tym, gdy mnie wyprzedzisz po lewej, to sam chcę mieć miejsce, by wrócić na prawy jadąc 100-110 km/h, a nie hamując do 70-80. Jeśli da się zachować te warunki, to nie ma problemu. Ale przyspieszać czy wciskać się w krótkie przerwy między autami nie zamierzam, bo nie mam nic do zyskania, a sam się narażam.

                Natomiast jeżeli chodzi o wyprzedzanie prawym, to mam jedną prośbę - daj mi moment, żebym mógł wrócić na prawy. Nie raz zanim odjadę na bezpieczną odległość, już-już jestem wyprzedzany z prawej. Ja wiem, że to legalne, ale niezbyt bezpieczne, bo narażasz siebie i innych - zakładasz, ze się zmieścisz na 100-150 m, ale co, jeśli sytuacja się zmieni, np. "tir" przed nami zacznie hamować, i skróci ci "okno"? Nie wiesz, nie widzisz, co się dzieje przed tirem. Na tym polega umiejętność przewidywania na drodze. Daj innym te 5 sekund, żeby ci zjechali z drogi.

                • 2 1

              • nie (5)

                "zakładasz, ze się zmieścisz na 100-150 m, ale co, jeśli sytuacja się zmieni, np. "tir" przed nami zacznie hamować, i skróci ci "okno"?"

                wszystko to widać zmieniając pasy- zjeżdżając na prawy, a jeśli czegoś nie jestem pewny - biorę na to poprawkę i nawet jeśli muszę zahamować i się wycofać, to jest to pod kontrolą.
                5s: to szkoda twojego zachodu, jak pisałem wyżej. ja sobie sam poradzę mijając Cię płynnie prawym, tylko patrz w lusterka.

                • 0 2

              • (4)

                Gadal dziad do obrazu, jak widzę. A wyprzedzaj sobie, ile chcesz. Tylko jeśli ci zabraknie miejsca, to bądź uprzejmy wbijać się w "tira", albo barierkę, a nie we mnie.

                Cierpisz na przypadłość powszechną wśród kierowców - przekonanie, że sobie "poradzisz" i masz wyższe umiejętności, niż "zawalidrogi". A droga to system połączony, o wielu zmiennych, gdzie poruszamy się z energiami, do których nasze kruche ciała nie są przystosowane. Jak nie Ty popelnisz błąd, może to zrobić kto inny.

                Szczęścia życzę - z Twoim podejściem przyda się Tobie oraz wszystkim dookoła.

                A o moje lusterka się nie martw - są duże, czyste i dobrze ustawione ;)

                • 2 1

              • po co te osobiste wycieczki (3)

                "Gadal dziad do obrazu, jak widzę. A wyprzedzaj sobie, ile chcesz. Tylko jeśli ci zabraknie miejsca, to bądź uprzejmy wbijać się w "tira", albo barierkę, a nie we mnie."
                Jak brakuje miejsca to nie rozpoczynam manewru, jak go brakuje w trakcie to hamuje. Ty nie?
                "Cierpisz na przypadłość powszechną wśród kierowców"- wszyscy, którzy robią coś na drodze szybciej niż Ty- to w najlepszym przypadku frustraci, w najgorszym "rajdowcy - psychole z molo w Sopocie.
                "Szczęścia życzę - z Twoim podejściem przyda się Tobie oraz wszystkim dookoła."
                Z moim podejściem szczęście nie ma nic wspólnego. Mam nadzieję, że z Twoim też nie. Ale, że szczęście przyda się każdemu- życzę go wszystkim. A pożegnam się z Tobą dwoma słowami, którymi szczere tirówki żegnają się z klientami: Bądź zdrów.

                • 1 1

              • (2)

                "Jak brakuje miejsca to nie rozpoczynam manewru, jak go brakuje w trakcie to hamuje." - tak, tak, wiem. Do tego nigdy się nie mylisz i zawsze zdążasz. A raczej jeszcze ci się nie zdarzyło pomylić i nie zdążyć.

                "wszyscy, którzy robią coś na drodze szybciej niż Ty- to w najlepszym przypadku frustraci, w najgorszym "rajdowcy - psychole " - nie, to po prostu ludzie, którzy sami sobie utrudniają życie - zwolnić, dać samochodowi przed Tobą wrócić na prawy pas i potem go wyprzedzić bez zmiany pasa - wymaga obserwowania 1 punktu - auta przed Tobą - i nawet mierny kierowca może sobie z tym poradzić bez najmniejszego problemu. Wyprzedzanie od prawej przez "okienko" auta wyprzedzającego lewym pasem wymaga obserwacji co najmniej 4 punktów - auta przed Tobą, auta za Tobą na prawym pasie, auta przed Tobą na prawym pasie, i przestrzeni przed autem przed Tobą na prawym pasie - co w połowie manewru przestajesz widzieć i musisz polegać na reakcji swojej, opóźnionej o czas reakcji kierowcy przed Tobą, plus jeszcze liczysz na to, że ma on światła stopu sprawne, a z tym bywa rozmaicie. Jednym słowem, jest kilka razy więcej miejsc, gdzie możesz popełnić błąd i mieć kolizję.

                No, ale przecież kilka sekund musi być tego warte, żeby się narażać w ten sposób, nie? Poza tym, polski kierowca utrudnianie sobie traktuje ambicjonalnie, jak Ty, bo co to, on nie da rady? Prawdopodobnie da - ale jednak codziennie ktoś popelnia błąd na obwodnicy, a w skali kraju idzie to w dziesiątki, a rocznie - w dziesiątki tysięcy.

                A jak się żegnają "tirówki" - nie wiem. Pytaj tych, którzy jeżdżą lekkomyślnie i niebezpiecznie, a potem muszą się "odstresować" ;)

                • 2 1

              • (1)

                "zwolnić, dać samochodowi przed Tobą wrócić na prawy pas i potem go wyprzedzić bez zmiany pasa - wymaga obserwowania 1 punktu - auta przed Tobą - i nawet mierny kierowca może sobie z tym poradzić bez najmniejszego problemu. Wyprzedzanie od prawej przez "okienko" auta wyprzedzającego lewym pasem wymaga obserwacji co najmniej 4 punktów - auta przed Tobą, auta za Tobą na prawym pasie, auta przed Tobą na prawym pasie, i przestrzeni przed autem przed Tobą na prawym pasie - co w połowie manewru przestajesz widzieć i musisz polegać na reakcji swojej, opóźnionej o czas reakcji kierowcy przed Tobą, plus jeszcze liczysz na to, że ma on światła stopu sprawne, a z tym bywa rozmaicie. Jednym słowem, jest kilka razy więcej miejsc, gdzie możesz popełnić błąd i mieć kolizję."
                Dzięki, właściwie już dziś, z marszu mógłbym pilotować wahadłowiec ;).
                Reszta jest tak absurdalnie ad personam, że nawet nie zasługuje na żarty, które i tak "błyskotliwie", "obiektywnie" zamieniasz na: https://www.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w koniec

                • 0 3

              • "Dzięki, właściwie już dziś, z marszu mógłbym pilotować wahadłowiec ;).
                Reszta jest tak absurdalnie ad personam, że nawet nie zasługuje na żarty"

                A żebyś wiedział ;) lądowanie wahadłowcem to, jak głosi miejska legenda, z punktu widzenia pilota wciśnięcie przycisku, resztą zajmuje się myszyn kontrol. A poza tym, wahadłowce nie ścigają się "kto pierwszy na orbitę geostacjonarną ;)

                Brechtasz się z "wahadłowca", a prawda jest taka, że prowadząc pojazd mechaniczny, odpowiadasz za bezpieczeństwo swoje i innych, a poruszasz się z prędkościami, do których Twoje kruche ciało jest ewolucyjnie totalnie nieprzystosowane. Jazda samochodem po polskich drogach jest wystarczająco groźna (bezpieczniej spacerować po Bagdadzie) nawet bez utrudniania sobie. Niestety, nie wszyscy posiadacze tzw. "prawa jazdy" to rozumieją.

                A jeśli widzisz w moim wpisie "ad personam", to tylko pokazuje, jak bardzo nie masz argumentów na umotywowanie swojej postawy - przez co ma. Na myśli Twoje niepotrzebne narażanie siebie i innych, bez potrzeby, na niebezpieczeństwo.

                • 1 1

              • Prawy pas jedzie 90kmh (1)

                jada na nim głównie ciężarówki które mają kaganiec na tyle ustawiony, a nawet jak nie mają to to jest maksymalna dozwolona dla "tirów" prędkość.
                Radzę wogóle nie przejmowac sie mruganiem spóźnionych, jak jade ok 130 lewym to ignoruję mrugaczy, na pewno nie bede dla nich zjeżdzał na prawy między ciężarówki jeśli nie ma conajmniej 500m wolnego prawego pasa

                • 7 1

              • TIRY mogą najwyżej 80... nawet na autostradzie.

                • 2 0

            • Typowe polakowe myślenie. Chyba masz na imię Janusz co? Jeździsz super skoda ds w gazie albo autem w kredycie? Ah ta mentalność. Odległość to jeden faktor bezpieczeństwa, drugi to prędkość, trzeci to mentalność, a w pl króluje debilizm. Jazda na zderzaki to największy debilizm. Zazwyczaj puszczam takiego idiote by nie przywalil mi w auto przy nagłym hamowaniu i tym samym same problemy.

              • 5 0

          • nie masz prawa tłuku (1)

            nie uczyli na kursie, że manewr wyprzedzania należy wykonywać płynnie, sprawnie i szybko, zachowując szczególną ostrożność, a w gimnazjum nie uczyli na matematyce ile czasu potrzeba na wyprzedzenie pojazdu A przez pojazd B z tak małą różnicą prędkości i jaką w tym czasie pokonają odległość

            • 4 3

            • Na jezdni jednokierunkowej nie trzeba się tak spinać, jak na zwykłej szosie. Jest płynnie, sprawnie, a 120 km/h to wystarczająco szybko.

              • 5 2

      • maniak (2)

        Zgadzam się,że nie wyeliminuje,ale usprawni przepustowość...a siedzieć na zderzaku zawsze będą,bo połowa ignorantów celowo blokuje lewy pas poruszając się nim poniżej dozwolonej prędkośći

        • 4 10

        • To "dozwolona maksymalna prędkość", a nie "nakazana minimalna prędkość ".

          • 3 2

        • jeszcze nie spotkalem na lewem pasie nikogo kto jechalby przepisowe 120 sam jezdze 140-150 a i tak musze zjezdzac bo jelopy z floty cisna ile fabryka dala.

          • 6 1

    • Niewolnicy potrzebują żeby ktoś stał nad nimi z batem (3)

      dlatego domagają się patroli.
      Bez bata nie potrafią żyć

      • 11 9

      • ja potrzebuję patroli, (2)

        ale nie dla siebie, tylko dla tych co nie umieją się zachować.

        • 8 2

        • ktoś tobie każe jechać lewym pasem, siedź sobie na prawym pasie i grzej swoje magiczne 80 km/h (1)

          a lewym pozwól ludziom jechać chociaż przepisowe 120 km/h.

          Największym problemem są "gapie" którzy jak zdarzy się wypadek na sąsiednim pasie to momentalnie zwalniają lub nawet się zatrzymują do 0 żeby sobie pooglądać, a cała obwodnica stoi za takim debi...! Drugim problemem to gigantyczne natężenie ruchu, to wtedy zazwyczaj są wypadki, bo przy ogromnej masie samochodów co chwilę jedzie się raz 50 km/h raz 100 km/h kiedy jakiś dziadek albo nieogarnięta baba wyprzedzają ciężarówkę jadącą prawym pasem 75 km/h a oni wjeżdżają na lewy pas i grzeją 77 km/h przez 15 minut wtedy cała reszta musi hamować.

          Prędkość to ostatnio jest problemem ale taki że od dawna nie przejechałem całego jednego odcinka obwodnicy chociaż 100 km/h!

          • 8 4

          • Zastanawia mnie jedno

            Dlaczego polski pan, jak widzi zapychajaca sie droge nie moze zwolnic i utrzymywac wlasciwego odstepu przed poprzedzajacym pojazdem, a wrecz odwrotnie, cisnie i tylko narzeka na zawalidrogi, co to jada lewym pasem jedynie 120km/h.

            • 4 0

    • (1)

      33 pasy wystarczy?

      • 6 1

      • chwilowo tak ;]

        • 2 0

    • tak jest, brawo! to rozwiąże wszystkie porblemy, dobrze że im podopowiedziałeś

      bo nie wiedzieli co moga jeszcze zrobić, z tym że 3 pas będzie gotowy dopiero na początku sierpnia br.
      GDDKiA naprawde dziękuje za tak cenną wskazówkę.
      A tak na poważnie to postawimy dla Policji bramownice, do odcinkowego pomiaru prędkości jak i pomiaru odległości między samochodami, przy okazji może jakiś telefon przy uchu czy brak pasów sie ujawni.
      Bo na niektórych Polskich drajwerów rady nie ma tylko bat i kaganiec. Szkoda tylko że większość normalnych ogranicza się przez tych nienormalnych którym się zawsze wszędzie śpieszy i zawsze są spóźnieni.

      • 4 3

    • i tak dziękować planistom, urbanistom w PRL że wybudowali takie coś jak obwodnica (1)

      w tamtych czasach ruch był znikomy, jedynie parę ciężarówek, jakieś nieliczne samochody i traktory a na większości węzłów były skrzyżowania (na początku bez sygnalizacji)!
      teraz buduje się 'oszczędnie', każdy m2 musi być wykorzystany i skasowany ($)
      a jak coś ma powstać (np OPAT) to lata mijają
      nie licz na 3 pas...

      • 15 2

      • bo PRL budował
        a teraz się tylko gada i plany sporządza

        • 6 6

  • dlaczego policja nie promuje podstawowej zasady: odstęp między pojazdami?

    jeśli jazda bezpośrednio za poprzedzającym pojazdem z prędkością wyższą niż dozwolona nie zostanie uznana za grube wykroczenie przeciwko zasadom bezpieczeństwa ruchu, karambole będą coraz częstsze - bez względu na liczbę pasów do jazdy.

    • 2 0

  • ściema (1)

    wszystko to nieprawda
    czyli kłamstwo

    policja nie kontroluje obwodnicy, bo nie wolno im działać poza rejonem. a gdyński policjant na obwodnicy musiałby dokończyć patrol na terenie Gdańska (i odwrotnie) gdzie nie wolno mu działać

    na tym polegają też jaja z patrolem koło sopockiego Kunia. jak się kierowca nie zechce łaskawie zatrzymać, to zaraz jest granica sopocko-gdańska i sopockie gliny mogą mu skoczyć. to jest chore, ale tak jest.

    • 0 1

    • to samo koło Porsze na granicy Gdyni i Sopotu...

      • 0 0

  • Znam jedną osobę i to z południa kraju, która wyłapała mandat na obwodnicy. Aż ciężko mi w to uwierzyć, ale widziałem druczek na własne oczy. Za to nie znam nikogo z Trójmiasta, kto dostał tu mandat.

    • 1 0

  • Obwodnica ...

    Są zakazy wyprzedzania a autobusy i tiry to lekceważą .....

    • 2 0

  • Śmigają tak szybko, że ich nie widać. (9)

    Po prostu.

    • 100 13

    • Zderzaki i spychacze (8)

      Zachowajcie odlegóść następnym razem, może nie dojdzie do kolizji i parę tysięcy innych aut spokojnie dojedzie do celu.

      • 7 2

      • Najpierw ludzie muszą się nauczyć, że... (7)

        Lewy pas nie służy do jazdy tylko do wyprzedania. Jak się jeden zawalidroga z drugim nauczy ,że po wyprzedzeniu trzeba zjechać a nie cisnąć lewym 90 km/h to nikt nie będzie się trzymał zderzaka. Ile jest takich przypadków, że kierowca nie chce zjechać bo wyprzedza samochód który jedzie przed nim 500m z podobną prędkością, ale on wyprzedza i ani myśli zjechać komuś kto jedzie dozwolone 120, bo za 5 min jak dojedzie do tego auta przed nim, przypadkiem będzie musiał zmienić pas a nie daj boże włączyć kierunkowskaz bo przecież żarówka może paść. Ludzie nauczcie się lewym się wyprzedza, w niektórych krajach każe się za permanentną jazdę lewym a u nas to prawie utrata honoru zjechać na prawy nawet gdy obwodnica jest pusta.

        • 17 6

        • Dokładnie, dobrze mówisz (4)

          A redaktorek widzę, że bardzo jest "inteligentny" - cała obwodnica wlecze się 80km/h, a on chce jeszcze tam policję pchać żeby karać za nadmierną prędkość - za co tam mandaty idzie wlepić? no powiedz! chyba co najwyżej za to, że jadący lewym pasym nie stosują się do przepisów ruchu drogowego odnośnie zjazdu na prawy pas po zakończeniu manewru wyprzedzania.

          • 8 4

          • A jeśli jestem w trakcie manewru wyprzedzania... (3)

            na liczniku mam 120 km i dojeżdża do mnie "zderzako-spychacz" i siedzi mi na ogonie bo uważa, że może łamać przepisy i jechać 150 km, to też jestem winny ja i mam dostać mandat za lewy pas ??
            A w przypadku wzmożonego ruchu też mamy ustawić się wszyscy na prawym pasie ??
            "Zderzako-spychacze" powodują najwięcej kolizji i powinno się ich zwalczać.

            • 12 1

            • (2)

              Masz rozum to zwieksz predkosc zeby szybko wyprzedzic i go puscic. Ludzie dramat, bez instrukcji nie potraficie juz nic zrobic? Szkoda ze mamy spoleczenstwo baranow, ktorym trzeba mowic co ma robic.

              • 5 7

              • Przecież na Obwodnicy można jechać tylko max 120km/h

                Przepis to przepis, nawet w Niemczech widać dokładne przestrzeganie.

                • 2 0

              • Mam zwiększać prędkość i łamać prawo, bo ktoś chce jechać, łamiąc prawo? Chyba żartujesz. Dozwolona prędkość na Obwodnicy to 120 km/h w Gdańsku i Pruszczu i 100 km/h w Gdyni. Jeśli chcesz jechać szybciej, to to Twoje zmartwienie, a nie moje. Tylko się z pośpiechu nie rozbij przede mną i nie zrób zatoru, pędziwiatrze!

                • 7 1

        • Jest racja w tym, ale

          ilu jest takich chojraków, którzy z lewego przecinają wszystkie pasy i zjeżdżają z obwodnicy? Ile byś nie jechał dla nich i tak jest, ze się wleczesz. Kolizje są nie przez tych co wolno jadą a tych właśnie zderzak - zderzak. Jeżdżę przepisowe 120 km/h i tak jakiś siedzi na ogonie, zjadę a on wyprzedzi i zjeżdża z obwodnicy albo jedzie i mruga a ja nie mam nawet gdzie zjechać, bo po prawej kółko różańcowe i ciężarówki, tez zderzak w zderzak. Powodem tych kolizji jest nie prędkość a buractwo i brak kultury.

          • 9 0

        • Achaaa, czyli dopóki się nie nauczą

          to jesteś usprawiedliwiony z zachowania "zderzakowo-spychowego" ?
          Brawo!

          • 6 1

  • Prawda jest taka ze ludzie nie potrafią jeździć po obwodnicy! !!

    Jak wjedzie w gdańsku na lewy to jedzie aż do Gdyni. Jak próbuje zmienić pas nie patrzy w lusterka i zaraz kolizja lub poważny wypadek. Kolejny przykład włącza kierunek i jednocześnie zmienia pas nie upewniajac się ze nie stwarza tym manewrem zagrożenia dla innych - wpycha się powodując gwałtowne hamowanie.... można by wymieniać jeszcze długo... a karać to tylko tych co tak robią! !!! I wypadki zmniejsza się 50%

    • 1 1

  • Ilośc pasów nie wpłynie znacząco na bezpieczeństwo, (1)

    zawsze znajdą się oszołomi, dla których będzie brakowało indywidualnego pasa,
    jeżdżę codziennie obwodnica Gdańsk - Gdynia, i o ile poza wakacji można przyzwyczaić się do rodzimych oszołomów, tak w wakacje nie wiadomo na kogo się trafi, 80 lewym pasem i hamowanie przy zjazdach, przekraczanie linii ciągłej, itp
    Wakacje na obwodnicy to porażka.

    • 0 0

    • Ale to wina drogi czy nasza kierowców którzy się po niej poruszamy?

      • 1 0

  • He,jak stoją i mierzą źle jak ich nie ma też źle.Jak Wam dogodzić drodzy rodacy?!

    • 2 0

  • I dlatego staram się unikać obwodnicy

    Dużo sprawniej i bezpieczniej można przejechać przez miasto z Gdyni do Gdańska.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane