• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do prokuratury wpłynęła trzecia opinia ws. Stefana W.

Piotr Weltrowski
24 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Stefan W. tuż po ataku na prezydenta Pawła Adamowicza. Stefan W. tuż po ataku na prezydenta Pawła Adamowicza.

Prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza otrzymali już trzecią opinię na temat poczytalności Stefana W. - mordercy prezydenta Gdańska. Liczący około 200 stron dokument trafił do prokuratury w piątek, ale na razie prokuratorzy nie ujawniają, co wynika z jego treści.



Sądzisz, że Stefan W. ostatecznie stanie przed sądem i odpowie tam za zabójstwo prezydenta Adamowicza?

Śledztwo dotyczące morderstwa prezydenta Pawła Adamowicza Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi już od stycznia 2019 r. Podejrzanym w tej sprawie jest Stefan W. Mężczyzna co prawda przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale sprawa nie jest prosta, bo od samego początku sporna była kwestia jego poczytalności.

Stefan W. najpierw przeszedł jednorazowe badanie, kilkanaście dni po zatrzymaniu. Wówczas biegli nie byli jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy w chwili, gdy zaatakował prezydenta Gdańska, był poczytalny. Dlatego też przeprowadzono kolejne badanie, tym razem w formie trwającej pełne cztery tygodnie obserwacji.

Czytaj więcej o Stefanie W., zabójcy Pawła Adamowicza

Badaniem zajęli się biegli z Krakowa, tam też - na oddziale psychiatrycznym krakowskiego aresztu śledczego - odbywała się sama obserwacja Stefana W. Obserwację zakończono na początku czerwca 2019 r. Od tego momentu biegli sporządzali opinię, która w październiku 2019 r. trafiła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Dwie pierwsze opinie sprzeczne ze sobą



Choć prokuratorzy nie wypowiadali się o niej oficjalnie, to do mediów trafiły przecieki, z których wynikało, że uznawała ona Stefana W. za niepoczytalnego w chwili popełnienia zabójstwa, ale przy tym nie odpowiadała na wszystkie pytania związane z jego stanem.

Dlatego też prokuratorzy zadecydowali o powtórnym zbadaniu mężczyzny, tym razem przez zupełnie inny zespół biegłych. Latem 2020 r. przekazali oni prowadzącym śledztwo opinię, z której - choć to wiedza pochodząca głównie z informacji przekazywanych mediom przez rodzinę zamordowanego prezydenta - tym razem uznano Stefana W. za poczytalnego.

Dysponując dwiema przeciwstawnymi opiniami, prokuratorzy zdecydowali się przebadać zabójcę prezydenta po raz trzeci. Tym razem sprawą zajęli się biegli z Łodzi - w czerwcu tego roku zakończyli oni obserwację Stefana W., który na czas badań został przeniesiony do aresztu śledczego w tym właśnie mieście.

Trzecia opinia liczy 200 stron, zaczyna się jej analizowanie



Teraz, w piątek, 24 września, sama opinia wreszcie trafiła do prowadzących śledztwo.

- Opinia biegłych będzie teraz podlegała analizie pod kątem kompletności, jasności i tego, czy odpowiada na wszystkie zadane przez prokuratora pytania. Dopiero po zakończonej analizie będę mogła powiedzieć więcej na temat jej treści. Trudno mi określić, jak długo potrwa analizowanie dokumentu, mogę jednak zdradzić, że liczy on około 200 stron - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prowadzący śledztwo nie ukrywają, że dostarczona im właśnie opinia biegłych ma kluczowe znaczenie dla samego śledztwa, bo to ona przeważy szalę i w gruncie rzeczy będzie decydująca w kwestii tego, czy Stefan W. odpowie za zabójstwo Pawła Adamowicza przed sądem, czy też trafi na leczenie do zakładu zamkniętego.

Stefan W. już przed zabójstwem był diagnozowany



Do zabójstwa Pawła Adamowicza doszło 13 stycznia 2019 r., podczas wieczornego finału WOŚP w Gdańsku. Stefan W. dostał się na scenę i trzykrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska. "Halo, halo! Nazywam się Stefan W****t. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz" - tak krzyknął ze sceny tuż po zadaniu śmiertelnych - jak się wkrótce okazało - ciosów.

Faktycznie mężczyzna siedział wcześniej w więzieniu. Za kraty trafił w 2013 r. po tym, jak zatrzymano go w związku z czterema napadami na placówki bankowe. Został za te przestępstwa skazany i w odosobnieniu spędził pięć i pół roku. Wyszedł w grudniu 2018 r., niemal równo miesiąc przed zabójstwem prezydenta.

Wyjść na wolność chciał jednak wcześniej. Trzykrotnie składał wniosek o skrócenie kary: w październiku 2016 r., czerwcu 2017 r. oraz czerwcu 2018 r. Za każdym razem sąd odmawiał.

Warto tu zaznaczyć, że w roku 2016 zdiagnozowano u niego zaburzenia natury psychicznej.

W grudniu 2020 r. śledczy uznali jednak, że konieczna jest kolejna - już trzecia - opinia biegłych w tej sprawie.

Opinie (355) ponad 50 zablokowanych

  • Najbardziej odrazajace jest to ze naczyjej smierci mozna zbic kapitał POlityczny czy nawet do pasade w europarlamencie

    zdobyć!

    • 4 0

  • o to nam chodziło

    aby goje myślały,że Pawełek
    nie żyje.

    • 2 1

  • Co tu badać? - zabil na oczach milionów ludzi... Świadków są miliony....

    • 1 3

  • w trzeciej opinie pewnie jest, że był nie poczytalny

    ale już wyzdrowiał i należy go wypuścić że szpitala i należy przyznać rentę i mieszkanie socjalne

    • 0 0

  • Zabił na oczach tłumu i tv, przyznał się a oni nie wiedzą co zrobić jprdl (1)

    To jest żenujące!!!
    To jest instrukcja dla innych co robić aby unikać odpowiedzialności

    • 2 3

    • nie można skazać człowieka nie poczytalnego

      to nie jego winna, że jest chory. Winni są wszyscy co nie udzielili temu choremu człowiekowi pomocy i zostawili go samego w psychozie

      • 2 0

  • czemu PO go torturowało?

    • 6 0

  • schizofrenii który nie brał leków musiał być nie poczytalny

    ludzie to jest nie uleczalna choroba, po samej wypowiedzi do mikrofonu widać jego nie poczytalność i to, że był w psychozie. Zamiast go leczyć to go trzymano w więzieniu gdzie nauczył się reagować agresywnie

    • 0 2

  • Nekac i terroryzowac go tym razem bardziej (1)

    Nie wiem czy wiecie ale w AS Gdansk norma na powitanie gdzie zabiera sie pinkiel jest wpiero* Jakis d**il który nie nadawał się do policji oraz straży miejskiej bije i terroryzuje ludzi.

    • 2 0

    • on w więzieniu będzie jak król witany za zabicie Adamowicza

      Dla niego lepiej byłoby dostać się za kraty, a nie do szpitala

      • 1 0

  • Pan minister 0 czuwa nad tym aby nie było za szybko

    .

    • 0 2

  • Szkoda, że Budyń nie zdążył stanąć przed sądem, miał tak ciężkie zarzuty (3)

    • 9 2

    • nic straconego (1)

      • 3 1

      • Gdyby PO nie szczula...hmm

        • 1 0

    • Nic by mu nie zrobili popatrz na jego zone.....

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane