• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Eksploatacja lasów wokół Trójmiasta oczami Borsuka

Marcin "Borsuk" Wilga
19 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kto odpowiada za połamane drzewa w lesie?
Leśny dukt po zrywce drewna. Leśny dukt po zrywce drewna.

Znikają dojrzałe drzewostany, a trasy turystyczne i ścieżki stają się nie do przejścia i przejechania rowerem. W odpowiedzi na brutalną agresję gospodarczą w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, zawiązała się grupa obrońców tych lasów - pisze gdański przyrodnik Marcin "Borsuk" Wilga.



Co sądzisz o felietonie Marcina Wilgi dot. Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego?

"Teoretycznie wszystkim leży na sercu piękno naszych miast i wsi. Media bez przerwy upominają się o ładne osiedla, drogi, skwery (...). Mamy w kraju 800 miast i miasteczek oraz 50 tysięcy wsi. I wątpię, by wśród nich znalazło się choć jedno takie miejsce, w którym - z urbanistycznego punktu widzenia - nie byłoby się do czego przyczepić. Żyjemy w środowisku niefunkcjonalnym, nieprzyjaznym i po prostu brzydkim" - pisze Piotr Sarzyński w felietonie opublikowanym na łamach "Polityki" (5/2008).

Wypisz-wymaluj sytuacja w Gdańsku, gdzie pojawiły się architektoniczne koszmary: Europejskie Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska (zardzewiały potworek), Teatr Szekspirowski zobacz na mapie Gdańska (katakumby), Quattro Towers zobacz na mapie Gdańska (cztery żyrafy), a ostatnio agresywne kolorystycznie stacyjne zadaszenia Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (czerwone brzydactwa).

"Tak na marginesie - "Urbanistyka PRL była do bólu nudna, ale z profesjonalnego punktu widzenia na ogół poprawna, a nawet harmonijna. Jeśli stawiano nowe osiedle, to obowiązujący normatyw wskazywał, aby znalazła się tam szkoła, dom kultury, sklepy" (Sarzyński 2008)."

Obecnie panuje wolna amerykanka - kto ma pieniądze, ten decyduje. A że nowe inwestycje nijak pasują do istniejącej architektury, to nikogo nie obchodzi. Powstająca zabudowa jest po prostu nijaka, wręcz trywialna, naśladująca nieudolnie model zachodnioeuropejski bądź amerykański. Taka kompozycja przestrzenna razi i powoduje swoistą "ucieczkę" co bardziej wrażliwych na estetykę mieszkańców w miejsca nieskażone tą pseudonowoczesną modą.

Gruz i śmieci na leśnych drogach

  • Jak przekonuje Marcin Wilga, do naprawy zniszczonych leśnych dróg stosuje się m.in. gruz, tłuczeń, kafelki i potłuczone dachówki.
  • Jak przekonuje Marcin Wilga, do naprawy zniszczonych leśnych dróg stosuje się m.in. gruz, tłuczeń, kafelki i potłuczone dachówki.
  • Jak przekonuje Marcin Wilga, do naprawy zniszczonych leśnych dróg stosuje się m.in. gruz, tłuczeń, kafelki i potłuczone dachówki.
Aby odetchnąć od miejskiego zgiełku, skażonego powietrza i owej pretensjonalnej, trywialnej nowej architektury Gdańska, wielu mieszkańców korzysta z uroków pobliskich Lasów Oliwskich, tworzących południowy fragment Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego (TPK).

Niestety, zarządca tych lasów nie wziął sobie do serca walorów krajobrazowych oraz spełnianych przez nie funkcji społecznych jako miejsca do uprawiania rekreacji, turystyki kwalifikowanej, rozwijania wiedzy o biologii lasu oraz pleneru dla artystów itp.

Lasy TPK zostały potraktowane głównie jako zaplecze surowcowe. Ostatni plan urządzania tych lasów na lata 2015-2024 narzuca podwojenie pozyskiwania drewna. A przecież i tak owe obszary leśne są w opłakanym stanie estetycznym. Upodabniają się do wspomnianego miasta: niefunkcjonalnego, nieprzyjaznego i, po prostu, brzydkiego.

Co krok jawi się zrąb, niby częściowy-gniazdowy, ale kawałek dalej znów napotkamy podobny. Razem tworzą jeden olbrzymi zrąb z pasemkiem pozostawionych drzew. Zbocza dolinne zostały naruszone w wyniku wjazdu ciężkiego sprzętu transportowego. Miejscami uruchomiono procesy erozji, ściółka leśna jest albo ubijana, albo odsłaniana.

Trasy turystyczne i ścieżki dydaktyczne stają się nie do przejścia i przejechania rowerem z powodu błota i głębokich kolein, tworzących się w trakcie zrywki i transportu drewna. Te ostatnie często zasypywano gruzem i zwykłymi śmieciami.

Pozbywanie się dojrzałych drzewostanów źle wpływa na las

Protest obrońców przyrody Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w 2015 r. Protest obrońców przyrody Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w 2015 r.
Pozbywanie się drzewostanów dojrzałych, ale nie starych, wpłynęło negatywnie na zmianę mikroklimatu lasu: podniesienie temperatury i obniżenie wilgotności powietrza i gleby obniżyło także jego zdolności retencyjne, co zwiększa możliwość podtopienia miasta w trakcie silnych opadów deszczu.

Przeczytaj również: Dlaczego doszło do powodzi w Gdańsku?

Brak starodrzewów, czyli okazów 150-letnich i starszych, zmniejszyło różnorodność biologiczną za sprawą obniżenia obfitości podłoży dla gatunków saproksylobiontycznych, tj. powiązanych swoim życiem z rozkładającym się drewnem. Saproksylobionty mają także uszczuploną bazę pokarmową z powodu nadmiernego ogałacania lasów z tzw. posuszu (martwego drewna), zwłaszcza wielkogabarytowego.

Trudno dziś znaleźć liczne przykłady do­wodzące, że owa gospodarka spełnia wymogi Uchwały Sejmiku Woj. Pomorskiego z 2011 r., mówiącej m.in., że w TPK należy dążyć do zachowania bogactwa szaty roślinnej z jej różno­rodnością botaniczną i regionalną specyfiką ekosystemów leśnych i nieleśnych. A także napotkać przy­kłady renaturalizacji zbiorowisk leśnych pod względem składu gatunkowego oraz struktury wiekowej i przestrzennej drzewostanów, a zwłaszcza utrzymania różnorodności siedlisk i mikrosiedlisk warunkujących bogactwo grzybów i fauny.

Próba porozumienia się światłych obywateli Trójmiasta - "obrońców" lasów TPK - z gdańskimi leśnikami w sprawie zmiany gospodarki z ekstensywnej na intensywną z większym poszanowaniem lokalnej przyrody, nie udała się. Spotkali się oni z opinią, że leśnicy dobrze wiedzą, co robią, natomiast owi "obrońcy" posługują się wg leśników ponoć wyłącznie emocjami.

Leśnicy: "gdyby nie wymiana pokoleń (w wyniku wycinki i sztucznych nasadzeń - przyp. autora), to po jakimś czasie las przestałby istnieć".

Tego typu pogląd jest o tyle niedorzeczny, że lasy naturalne (nie mylić z pierwotnymi) trwają na Pomorzu nieprzerwanie od ponad 8000 lat i nikt nie musiał ingerować w to środowisko - wymiana pokoleń w drzewostanach dokonywała się tam samoistnie.

Wykazały to niezbicie badania naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego. Ponadto nie jest żadną tajemnicą, że w naszej strefie geograficznej, przy takich jak mamy opadach i na standardowych siedliskach (z wyłączeniem bardzo wilgotnych i bardzo wysoko położonych), to las jest formacją optymalną, doskonale radzącą sobie bez pomocy człowieka - patrz np. "powroty" lasów na porzucone gospodarczo grunty porolne. Poza tym drzewostany w TPK są różnowiekowe, a buk, najliczniejszy zaraz po obcej na siedliskach lasowych sośnie, odradza się bardzo intensywnie z samosiewu.

Grupa obrońców lasów

Biegacze pomarszczone zimujące pod korą martwego buka w Lasach Oliwskich. Jak twierdzi Wilga, drzewo zostało wywleczone na drogę z zamiarem wywiezienia z lasu jako materiał opałowy. Zdaniem przyrodnika, w ten sposób masowo giną rzadkie i pożyteczne owady, często znajdujące się na czerwonej liście zwierząt zagrożonych wymarciem oraz w wykazie gatunków pod ochroną. Biegacze pomarszczone zimujące pod korą martwego buka w Lasach Oliwskich. Jak twierdzi Wilga, drzewo zostało wywleczone na drogę z zamiarem wywiezienia z lasu jako materiał opałowy. Zdaniem przyrodnika, w ten sposób masowo giną rzadkie i pożyteczne owady, często znajdujące się na czerwonej liście zwierząt zagrożonych wymarciem oraz w wykazie gatunków pod ochroną.
Kolejna opinia, że martwe konary drzew mogą zabić przechodzące pod nimi osoby jest zwykłą propagandą. Turyści przede wszystkim spacerują i jeżdżą rowerami leśnymi duktami, często wyznaczonymi szlakami turystycznymi, przy których drzewa wycięto dla usprawnienia transportu pozyskanego drewna. Tak samo naiwne jest twierdzenie, że głównym wrogiem lasów są turyści piesi i rowerzyści, którzy ubijają ściółkę. Takiego stwierdzenia nawet nie warto komentować.

A prawda jest prozaiczna. Otóż na Lasy Państwowe poprzedni rząd nałożył kontrybucje w wysokości 1,6 miliarda złotych. Podobno musimy jako Polska spłacić bliżej nieokreślone jakieś długi. Poza tym tak duże ilości surowca drzewnego potrzebują zagraniczne przedsiębiorstwa związane z przemysłem meblowym (szacunkowa wartość eksportu mebli z Polski w 2015 roku wyniosła 36,6 mld zł!).

I Ministerstwo Środowiska narzuca wyśrubowane etaty rębne poszczególnym Regionalnym Dyrekcjom Lasów Państwowych. A Nadleśnictwa wykonują narzucone im odgórnie przez Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej plany wyrębu. W Gdańsku odbywa to się ze szkodą zarówno dla środowiska przyrodniczego, jak i lokalnego społeczeństwa.

W odpowiedzi na brutalną agresję gospodarczą w TPK, zawiązała się grupa "obrońców" tych lasów, którzy chcą powstrzymać ową agresję. Powstała specjalna strona na Facebooku: TRÓJMIEJSKIE LASY. Społeczny Sprzeciw Przeciw Złej Gospodarce.

Komentuje się tu informacje o gospodarce TPK, prezentowana jest dokumentacja fotograficzna dotycząca wyrębu drzew i dewastacji duktów, można również zamieszczać opinie na ten temat.

Zdaniem przyrodnika, historyczne dukty są zamieniane w "leśne autostrady", które służą do wywozu drewna. Jak przekonuje Wilga, w tym miejscu została podcięta skarpa. Zdaniem przyrodnika, historyczne dukty są zamieniane w "leśne autostrady", które służą do wywozu drewna. Jak przekonuje Wilga, w tym miejscu została podcięta skarpa.
Rozmowy owych obrońców TPK z wysokim urzędnikiem Ministerstwa Środowiska, dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, nadleśniczym, prezydentem i wiceprezydentem Gdańska, wicewojewodą pomorskim, marszałkiem województwa, artykuły w lokalnej prasie, emisje kilku audycji w Radiu Gdańsk i reportaże w TVP Gdańsk niczego jednak nie zmieniły.

Przeczytaj również: Trójmiejski Park Krajobrazowy czy fabryka drewna

Trwa intensywna wycinka, kontynuowana także w okresie formalnego braku zatwierdzenia najnowszego planu urządzania lasu w samym ministerstwie. Cóż, tam gdzie są duże pieniądze widocznie etyka nie obowiązuje, można także dowolnie manipulować społeczeństwem.

Poruszając we wstępie wątek urbanistyczny, pominąłem ważne zagadnienie sztucznego podziału społeczeństwa na "bogatych" i "biednych" poprzez budowę zamkniętych osiedli typu "getto". To negatywne zjawisko socjologowie nazywają atomizacją społeczeństwa.

Właśnie gdańskie lasy były znakomitym miejscem integracji społecznej, przeciwdziałając owemu społecznemu rozbiciu. Jednak w tak zdewastowanych ostępach leśnych naprawdę trudno się integrować. Chyba tylko w celu zapobieżenia dalszemu dewastowaniu lasu i przywrócenia gospodarki leśnej chociażby z lat 80. XX wieku.

Darz Bór! (nam wszystkim, nie tylko leśnikom)

Marcin "Borsuk" Wilga to znany trójmiejski przyrodnik i pasjonat mykologii. Jako autor oraz współautor opracował kilka książek o przyrodzie okolic Gdańska.

Wśród nich są między innymi: "Trójmiejski Park Krajobrazowy w czterech porach roku", "Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Kraj­obrazowym" - tom 1 i 2 oraz "Szlak Królewski w Lasach Oliwskich" i  "Wędrówki przyrodnicze po okolicach Gdańska".

Od wielu lat publikuje w czasopismach naukowych artykuły poświęcone głównie grzybom makroskopijnym Pomorza Gdańskiego. Prowadzi też prelekcje o tematyce przyrodniczej oraz wycieczki między innymi dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Współpracuje z Ligą Ochrony Przyrody, Europejską Fundacją Ochrony Zabytków oraz Centrum Informacji i Edukacji Ekologicznej w Gdańsku.
Marcin "Borsuk" Wilga

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (291) ponad 10 zablokowanych

  • Inną rzeczą jest dbanie o drzewostan i zdrowie kompleksów leśnych a inną sprawą jest wycinanie starodrzewu w parku trójmiejskim .Taka wycinka starodrzewu trwa już kilka lat i nikogo to nie interesuje.głównie chodzi o stare dęby i buki

    • 24 4

  • Nie wycinać Lasu! (2)

    wycinane są piękne zdrowe drzewa! to koszmar jakiś! patrzę na to od kilku lat w okolicach Sopotu!(Park Krajobraz.)

    • 30 6

    • Jakie mają wycinać? (1)

      Obumarłe? Przecież rolnik nie zbiera zgniłych ziemniaków czy buraków.

      • 10 10

      • Ekooszołomy meble będą robić ze zgnilizny ;) Boże ty widzisz i nie grzmisz. A do IKEI po mebelki pojechał?

        • 0 18

  • (2)

    Ciąć, póki się to do czegoś nadaje i sadzić w to miejsce nowy, zróżnicowany drzewostan a nie słuchać ekooszołomów.

    • 16 16

    • Ciepło w komunku, ale pusto w głowie (1)

      • 0 10

      • No to zamiast inwektyw prosimy o argumenty.
        Zostawić drzewa aż zgniją? Rozumiem, że meble i opał masz z surowców wtórnych? Czy to jest puszcza czy można tam prowadzić gospodarkę leśna? Czy drzewa maja być wyrywane śmigłowcami żeby nie zniszczyć ściółki i dróg czy znasz inny mądry sposób? Czy widziałeś jak wygląda zupełnie goła łąka w sąsiedztwie lasu po kilku latach (bez nasadzeń)?

        • 0 10

  • (3)

    W kwestii przyrodniczej się z panem borsukiem nie spieram, bo zna się na tym na pewno znacznie lepiej. Proszę jednakze nie operować uproszczonym frazedami z zakresu urbanistyki, o której nie ma Pan zielonego pojęcia.

    • 31 17

    • W kwestii przyrodniczej

      pan borsuk odleciał już dawno. Wydaje mu się, że jak grzybki w lesie zbiera to się zna na lesie :(

      • 5 5

    • Pan urbanista co pier...kładkę przez Motławę w centrum 1000 letniego miasta aby zrobić dobrze deweloperom?

      • 8 8

    • współczesni architekci tez tylko z nazwy....

      co widac w trójmieście

      • 11 6

  • Troche trzeba sie zastanowić (4)

    Z czego mają brać na 5oo+ a drzewo to super pieniądz.
    Kraje zachodnie wolą od nas kupić niż wycinać swój las.

    • 56 11

    • wycinka w TPK

      Lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego wycinają regularnie od sześciu lat i ne mat to żadnego związku z 500+.
      Gdyby Pan się interesował tym tematem, nie pisałby Pan takiego bezsensownego
      komentarza.

      • 5 8

    • Kaczor Jan

      Poczytaj i sprawdź zanim coś napiszesz. W internecie znajdziesz jak inne kraje eksploatują lasy i się przekonaj jakie bzdury wypisujesz. USA - 1,5, Niemcy - 1,0, Polska 0,5 na statystycznego obywatela zużywa drewna. Dlatego od nas jeszcze kupują. Jak nastąpi większy poziom życia u nas to drewna rodzimego zabraknie.

      • 6 8

    • nie oddawać banksterom odsetek od odsetek i po problemie (1)

      • 14 3

      • a od kogo pożyczysz na 500+ ?

        • 13 0

  • każdy może zgłosić do prokuratury

    Można sprawę zgłosić do Prokuratury (skorumpowanej zresztą).... a co z tego będzie to wiadomo :) Ręka rękę myje.

    • 17 11

  • Dużo ogólników (22)

    Prosimy o konkrety: jakie badania naukowców UG? Skąd wiadomo o zmianie temperatury i wilgotności? Jakie są dowody na naturalny las w Trójmieście sięgający 8000 lat?
    Niestety Pana populistyczna artykuły to tylko Pana opinie, a nie fakty poparte literaturą czy badaniami.
    Aż przykro czytać. Natomiast jako bardziej ekologiczne dla środowiska jest wydobywanie surowca w postaci drewna niż np. węgla, nie rozumiem argumentu, który Pan stawia, że skoro sprzedajemy dużo drewna to jest to złe. Niech kupują nasze drewno, do budżetu trafią pieniądze, które potem rząd rozda w postaci 500plus albo wyda na drogi. Co w tym złego?

    • 83 236

    • Sara...

      dziecko, zamiast wypisywać swoje emocjonalne bzdury (tak brzmisz, ale jesteś ewidentnie człowiekiem leśnych złodziejaszków szkodników ;) ) nie ośmieszaj się, stawiasz jakies banalne pytania, zarzucając kompetentnej osobie brak wiedzy...Ty w ogóle wiesz, gdzie jest i jak wygląda TPK? bywasz tam? wypowiadasz się w liczbie mnogiej "prosimy"...w pracy kazali pisać? ;) w czyim imieniu pytasz dziewczyno? żałosna jesteś!

      • 16 0

    • (7)

      P. Wilga pisał o 8000-letnich lasach na Pomorzu, nie konkretnie wokół Trójmiasta.

      • 33 3

      • takich lasów na Pomorzu nie ma (6)

        Pan Ekolog niestety odjechał do świata fantazji. Lasy Pomorza jeśli już mogą być max.300-400 letnie - w tym okresie region został praktycznie całkowicie ogołocony z lasów ponieważ drewno było potrzebne w procesie produkcji szkła. Efektem tego jest np. znacznie większy udział drzew iglastych (bo rosną szybko a wymagania mają żadne) w porównaniu do "oryginalnych"lasów regionu.

        Swoją drogą i w znalezienie lasów 300 letnich na Pomorzu szczerze wątpię. Przez cały okres np.zaborów/II RP wszystkie one podlegały regularnej wycince. Należy też pamiętać że przed II WŚ obszary leśne był znacznie mniejsze niż współcześnie. Ten rozrost lasów zawdzięczamy częściowo PRL - jej niechlujstwo i niegospodarności ;)

        • 10 36

        • To teraz też mamy zabór, zabór idiotów wycinających lasy - czas na powstanie przeciw zaborcom

          • 20 0

        • proszę o źródło

          Skąd wiedza, że lasy na Pomorzu mają max 300-400 lat?
          Nie można tego potraktować jak brednie.

          • 12 5

        • Lasy na Pomorzu nie były sadzone po ustąpieniu lodowca. Powstały samorzutnie. One trwają od tamtego czasu. (1)

          Zmieniał się skład gatunkowy - jedne drzewa ustępowały, inne były w ekspansji - w zależności od klimatu. Udowodniły to badania prof. M. Latałowej, przedstawione na czerwcowej konferencji w siedzibie NOT w Gdańsku.
          Lasy Oliwskie nie powinny być typowymi lasami gospodarczymi, jeśli mają spełniać funkcje ochronne.

          • 28 3

          • nieprawda

            leśnicy wkroczyli zaraz po ustąpieniu lodowca

            • 14 8

        • Lasy wokół Trójmiasta na pewno istniały w czasie Potopu Szwedzkiego,

          kiedy zdrajca pokazał Szwedom jak przez nie przejść z Matarni do Oliwy pod klasztor (stąd nazwa Szwedzka Grobla). Inna sprawa, że teren może sobie być zalesiony i przez tysiące lat, ale po wiekach rabunkowej gospodarki taki las z naturalnym nie będzie miał nic wspólnego.

          • 20 6

        • no i co z tego ma wynikać?

          lasy trzeba chronić. I to jest myśl przewodnia. To co się dzieje to masowe rżnięcie.
          Trzeba regularnie się organizować i protestować przeciwko tym burakom.

          • 32 9

    • Krytyczna miernota

      Te konkrety są tylko trzeba się zainteresować, ten art nie jest miejscem na zamieszczanie takich szczegółów. Zainteresuj się tematem, to ci nie będzie przykro czytać i zrozumiesz argumenty. Albo nie jesteś z Trójmiasta, albo po prostu młoda i głupia.

      • 19 0

    • krótkowzroczne patrzenie.

      Wyciąć las żeby było na kiełbasę wyborczą w postaci 500+? Aż trudno uwierzyć że ktoś tak może myśleć.

      • 21 5

    • Saro

      przeczytaj książkę Petera Wohlenbena pt. "Sekretne życie drzew". Tam jest wszystko wytłumaczone, dlaczego gospodarka leśna jest zła dla przyrody, a zwłaszcza dla drzew. Dowiesz się jak młode pokolenie drzew jest poddane opiece starszyzny, jak jedne drzewa pomagają innym. To nie bajka, ale obserwacje leśnika, który odrzucił dogmaty panujące także w naukach leśnych w Polsce. Książka wręcz obnaża indolencje pracowników Lasów Państwowych.
      P.S. Jak nie widzisz, że pod okapem buków jest większa wilgotność gleby niż na porębie, to znaczy, że nie myślisz racjonalnie.

      • 27 3

    • (2)

      Powalająca krótkowzroczność. Jak znikną lasy to te 500+ wydasz na leczenie raka płuc czy innego badziewia wynikającego z zanieczyszczenia powietrza.

      • 30 1

      • 500 minus i tak idzie na patologię. (1)

        na telewizory, nowe bryki, na nic nierobienie. Smutna prawda. a samotne matki z dzieckiem są bez kasy. taki pis jest dobry dla dzieci.

        • 15 11

        • To prawda. Pracująca samotna matka z jednym dzieckiem ma za duże dochody aby dostać 500+. To jest chore.

          • 19 5

    • Polityka surowcowa w parku (1)

      nawet jak to jest park krajobrazowy to pomylenie pojęć.

      Mamy lasy "przemysłowe" i na nich niech się koncentruje polityka gospodarcza Lasów Państwowych, a nie na parkach i rezerwatach.

      • 25 7

      • a co to są te lasy przemysłowe

        jesteś tym tzw. przedsiębiorcom rżącym jak leci w lasach? weź się do roboty a nie lasy będziesz ogołacać. kup sobie pole, zasadź dzrewa i sobie tam gospodaruj. a od lasów państwowych wara.

        • 18 8

    • (1)

      Jeżeli masową wycinkę drzewa nazywasz ekologią to ja stwierdzam że jesteś strasznie tempa i żadnych badań do stwierdzenia tego nie potrzebuje

      • 42 9

      • nawiedzona wyznawca pis du

        modli się do duddy i o rozum dla jarka.

        • 20 17

    • (1)

      Brawo pozdrawiam!Stop pseudo-przyrodnikom! Świetny wpis .Pozdrawiam Michał.

      • 22 50

      • spadaj na drzewo, póki jeszcze rosną.

        pisowski fanatyku. a 500 + to sobie zarób a nie ciągniesz z mojej pensji złodzieju.

        • 33 14

    • fakt - to nie może być prawda

      przecież 8000lat temu nie było leśników to skąd miał by być las?

      • 45 10

  • wycinka lasow

    w okolicach koscierzyny tez się tak zle dzieje.Masowa wycinka i szerokie drogi w srodku lasu w okolicyJuszek.masakra a było tam tak ladnie

    • 29 0

  • Aż żał ściska, jak się na to patrzy. (3)

    Przykre, jak Ci pseudoobrońcy przyrody zatracili się w tym dążeniu do kasy. Niedługo nic nie zostanie. Mam nadzieję, że historia ich kiedyś rozliczy.

    • 24 6

    • Przykre? (2)

      Gadacie tak os 50 lat. Tymczasem las coraz piękniejszy.

      • 5 10

      • Piękniejszy? Mówisz o leśnych duktach wysypanych gruzem lub tłuczywem?

        Czy może o wygolonych do łysa hektarach?

        • 11 1

      • Taki z ciebie przyrodnik jak z koziej... i tak dalej.

        Pewnie przyroda pomyliła ci się z przyrodzeniem.

        • 14 0

  • ta dorodna blondyna na foci po lewej, z długimi i prostymi włosami

    wspaniała, królewska, cesarska babka...
    ten rumieniec gniewu..

    ech..

    • 18 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane