• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Domestos w kranie na Suchaninie

ms
12 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Woda w części mieszkań na Suchaninie ma przykry, nieprzyjemny zapach, który zdaniem naszej czytelniczki przypomina "domestos". - Nie wiem czy mogę się myć w tej wodzie, nie mówiąc już o jej piciu. Nawet pies jej nie chce - martwi się pani Aneta. - Nic o tym nie wiemy - twierdzą władze spółdzielni.

Pani Aneta mieszka na ul. Paganiniego na Suchaninie. Twierdzi, że od kilku miesięcy woda w jej mieszkaniu ma przykry zapach, podobny do zapachu detergentów. Zapewnia, ze wielokrotnie informowała o tym władze swojej spółdzielni mieszkaniowej. - Tłumaczono mi, że taki zapach jest spowodowany płukaniem sieci oraz dodawaniem do wody środków uzdatniających. - opowiada nasza czytelniczka. - Zgłaszałam to zarówno w spółdzielni mieszkaniowej, jak i w Saur Neptun Gdańsk. Niestety bez skutku. Jak było, tak jest nadal i z dnia na dzień coraz gorzej.

Marek Bugaj, kierownik działu techniczno-eksploatacyjnego spółdzielni Suchanino ze zdziwieniem przyjął naszą informację o kłopotach z wodą: - Od ponad roku nikt z mieszkańców naszej spółdzielni nie skarżył się na smak wody. Ostatnie takie zgłoszenie przyjęliśmy jesienią ub. r. Wezwaliśmy Saur Neptun Gdańsk, który przeprowadził badania. Zresztą zawsze tak robimy, gdy otrzymujemy informację o dziwnym smaku czy zapachu wody.

- Nie rozumiem czemu teraz zaprzeczają, że nie było sygnałów? - denerwuje się pani Aneta. - Dzwoniłam do spółdzielni wielokrotnie i zawsze mnie informowano, że informacja została przekazana dalej. Nawet któregoś razu usłyszałam, że sprawa jest im znana, ponieważ jeden z pracowników także mieszka na Paganiniego i też ma problem z wodą.

Zdaniem pani Anety, każdy telefon do spółdzielni kończył się obietnicą płukania sieci. Ponieważ są dni, kiedy woda ma szczególnie intensywny zapach oraz takie, kiedy ten zapach znika, nasza czytelniczka przyznaje: - Być może ma to miejsce po takim płukaniu.
ms

Opinie (43)

  • smak wody to pikuś
    gorsze jest to czego nie widzimy
    taki przykład
    mam takie same baterie (producent) z mieszaczem w sopocie i na morenie
    te na morenie po paru miesiącach dosłownie "zatarły" się, a te sopockie z kolei jak nóweczki, jednym paluszkiem, leciutko
    ki wuj??

    • 0 1

  • Chlorowanie wody

    Prawda jest taka, że największym ujęciem wody dla Gdańska jest zbiornik otwarty w Straszynie. Woda która jest tłoczona w kierunku Gdańska musi przejsc proces uzdatniania - ładnie brzmi. Tak naprawde traktują ją ostro chemią. Do dezynfekcji używa się jakiś roztworów chloru - ale chloru. I nik tak naprawde nie jest jeszcze w stanie powiedzieć jak dużą ilość tego chloru trzeba dodać w której godzinie. Jest to bardzo ważne. Bo jak bedzie chloru za mało to woda bedzie zła, ale jak bedzie za dużo to może być jeszcze gorzej, gdyż powstają produkty uboczne dezynfekcji.
    Jeden wniosek - likwidacja Straszyna i budowa studni głębinowych.
    Fakt - koszta eksploatacji sieci wodociągowej wzrosną, ale mieszkańcy będą mieć czystszą wodę

    • 0 0

  • sporo osób na morenie korzysta ze studni oligoceńskich

    • 0 0

  • suchaninska woda

    Na Otwartej woda niestety jest tez nie lepsza. Zapach i smak jest taki, ze ma sie opory przed myciem zebow. Nawet twarzy nie mozna umyc, bo pojawiwja sie wypryski!!

    • 0 0

  • tez mieszkam na Suchaninie

    I zadnych wyprysków nie mam. Z tego co wiem zmieniła się metoda uzdatniania z chloru gazowego na dwutlenek chloru i stad ten zapach - dodajmy tylko wody zimnej. Jednak smak jest całkiem normalny.
    A to, że pani Anety pies nie chce jej pić, cóż może trzeba mu chociaż raz na rok miskę porządnie umyć.

    • 0 0

  • Na Chełmie też woda śmierdzi - od lat

    Zapodaje Straszynem że głowa boli

    • 0 0

  • " od ponad roku nikt się nie skarżył...", "Zresztą zawsze tak robimy..."

    Panie Bugaj! Może lokatorzy, którzy robią na pana i panu podobnym po prostu przestali już wierzyć że coś się zmieni. Zamiast tracić czas, nerwy i pieniądze na powiadamianie SM łatwiej kupić kilka butelek mineralnej. Nie rozumiem tylko zdziwienia pana Bugaja skoro sprawa ciągnie się od lat.

    • 0 0

  • a może gacie pierzeta w domestosie

    i dlatego wam śmierdzi, mnie nic nie smierdzi a też pije straszyniankę

    • 0 0

  • Nie tylko śmierdzi!

    Woda z ujęć powierzchniowych zawiera bakterie, więc się ją chloruje podobno dwutlenkiem chloru. To on wchodzi w reakcję z biofilmem bakteryjnym występującym na rurach. Po tej reakcji podobno woda nie nadaje się nawet do mycia garów. Te bakterie należą do innej grupy niż badane wg zaleceń "geniusza" ministerialnego. I specjalistów od 30, czy 40 nowelizacji Bezprawia budowlanego i nowelizacji warunków jakim mają odpowiadać budynki, czyli od "pomroczności". Te nie badane, to są tzw geobakterie, które wywołują korozję rur i zarastanie ich kamieniem, jak również od naszych nerek- ten kamień to zwykle "struwit". Takie ogniwo korozyjne opisano są w NATURE. Takie ogniwo ma sprawność elektryczną ponad 80% + produkcja H. Takie ogniwo do produkcji wodorum na byle co organicznego( np. ścieki) i Fe (rura) w wodzie. Nieszczęściem Gdańska jest to, że wszystkie wody mają składniki organiczne w wodzie i prawdopodobnie te bakterie. A wody głębinowe się nie chloruje, bo o ile wiem, to jeszcze nikomu nie udało zrobić kupę 40, czy 80 m pod ziemią! To by wykryto! A nawet te z ujęć głębinowych mają z pewnością "geobaktery". Znacie chyba artykuły o korozji rur cw w Gdańsku? To te które zjadają polisacharydy jako produkty rozkładu torfów z wód, i Fe z rur ( plastyki też zjadają). Ponieważ nikt ich nie bada, to domyślam się, że są chyba bardzo groźnie dla zdrowia. Bo my też mamy Fe i damy się rozłożyć na polisacharydy! Bakterie produkują zwykle wiele związków chemicznych, a te produkują minerał- rudę żelaza i kamień ( tu może być wiele odmian, ja znam z autopsji badań moczu i wizyty u urologa Mangan). Same w tych reakcjach potrzebują metali ciężkich jako katalizatorów. To naprawde największy kombinat chemiczny świata. Nawet zabicie ich powoduje powstanie toksyn (np. metale ciężkie). Produkują podobno też np. H2O2. Polecam ustawę o zaopatrzeniu w wodę, tam gdzie piszą o "korozyjności wody". Bo w ramach tej ustawy badaniem korozji biologicznej wody chyba nikt się nie zajmuje. Powoływanie się na Saur i Sanepid jest nieporozumieniem- najciemniej jest przecież pod latarnią! Pisałem o "śmierdziusze" w instalacjach ppoż hydrantów garażu na Chrobrego, na sieci wody pitnej Osiedla (sąsiadów)! Legalna kradzież wody, za zgodą i wiedzą Sanepidu Straży i wszyskich nieomylnych urzedników znającuch ustawę o roku 20004, gdzie podobno pisze, że spółdzienia może być zarządem wspólnoty! Tylko kilkanaście procent z bakterii da się hodować na agarze. MZiOS chce nam wmówić, że życie na ziemi powstało z gówna! Stąd bada się tylko bakterie kałowe. Ja znam chyba i takie b. co żyją w wodzie i gotowanie przez 5 h ożywiło je na tyle, że po 72h trzymania w zimnie inkubatora z 37 st C nabrały chęci do jedznia agaru. Ponieważ są tak niesamowite i zamieniają się w szkło po wyschnięciu, to jest duży problem z badaniami, czgoś co jest, ale jest chemicznie niereaktywne.To nie znaczy, z nie tworzy polimerów i matrixu w wodzie. Ten każdy może sam zobaczyć świecąc na wodę w wannie laserkiem. Za jedyne 5 zł. Informuję, że już znane są takie koloidy krzemowe występujące w wodzie. Pływają wyśmiennicie! Namawiam specjalistów od wody i bio do badania bakterii krzemowych!

    • 0 0

  • Kto się nie zna, niech się nie wypowiada

    Na początku chciałem powitać Qwera. :)
    Woda na Suchaninie rzeczywiście może śmierdzieć (innego określenia nie można tutaj użyć). Wiem co jest na Chełmie, ponieważ codziennie się z tym stykam. Od jakiegoś czasu (już ponad pół roku), zimna woda tak śmierdzi, jakby była "wzbogacana" jakimś związkiem metalu, czy podobnym jak przy procesie spawania metalicznym "zapachem". Ciężko to w ogóle określić, ale jest to uciążliwe i na pewno niezdrowe. Tylko co my - mieszkańcy możemy zrobić skoro każdy się zapiera, że z wodą jest wszystko OK.
    Powiem tak... Polska.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane