• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogi krajowe dla ministra i marszałka, nie dla premiera

Maciej Naskręt
12 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejne kilometry ekspresówki do Warszawy gotowe
Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 nie daje szansy na rychłą budowę dwujezdniowej "siódemki" z Trójmiasta do Warszawy. Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 nie daje szansy na rychłą budowę dwujezdniowej "siódemki" z Trójmiasta do Warszawy.

Premierowi Donaldowi Tuskowi będzie gorzej wracało się do domu, niż ministrowi infrastruktury Grabarczykowi i marszałkowi Schetynie. Cięcia w programie budowy dróg nie objęły dojazdów do ich rodzinnych miast: Łodzi i Wrocławia.



Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012. Uwzględnia on rozbudowę drogi krajowej z Trójmiasta do Warszawy. Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012. Uwzględnia on rozbudowę drogi krajowej z Trójmiasta do Warszawy.
Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Zrezygnowano z realizacji drogi krajowej nr 7. Wprowadzono odcinek drogi A2 (odc. Warszawa - Stryków) utrzymano do realizacji DK 8 (odc. Warszawa - Wrocław). Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Zrezygnowano z realizacji drogi krajowej nr 7. Wprowadzono odcinek drogi A2 (odc. Warszawa - Stryków) utrzymano do realizacji DK 8 (odc. Warszawa - Wrocław).
Gdy w 2007 r. trwały prace nad rządowym "Programem Rozbudowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012", kierowcy z Trójmiasta mieli powody do zadowolenia. Droga krajowa nr 7 na odcinku z Gdańska do Warszawy miała być dwujezdniowa na całej długości już w 2011 r. i miała zyskać miano drogi ekspresowej - S7. Do dziś jednak udało się zacząć prace budowlane wyłącznie na odcinku Elbląg - Ostróda.

Nowy "Program Rozbudowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015" zakłada wstrzymanie pieniędzy na rozbudowę drogi z Gdańska do Warszawy. Nie powstanie na razie odcinek z Koszwał do Elbląga. Nie ma szans też na modernizację odcinka z Ostródy do Płońska.

Z nowych planów wyparowały kluczowe inwestycje drogowe na północ od Warszawy. Choć cięcia objęły wiele tras w całym kraju, niektóre regiony straciły mniej.

Okazuje się, że w najbliższych czterech latach ministerialni urzędnicy zrobią wszystko, by kontynuować rozbudowę drogi krajowej nr 8 z Warszawy do Wrocławia (droga gotowa jest w ok. 20 proc.). Dolnośląscy kierowcy pewnie cieszą się, że z Wrocławia pochodzi marszałek Sejmu, Grzegorz Schetyna.

W planach budowy, jako priorytetowa, pojawia się też realizacja autostrady A2 ze Strykowa do podwarszawskiej Konotopy. Inwestycja była przez wiele lat pod znakiem zapytania. Początkowo miała być finansowana z budżetu państwa, ale w 2007 r. ówczesny minister infrastruktury - Jerzy Polaczek - podjął decyzję, że autostrada będzie budowana w ramach programu partnerstwa publiczno-prywatnego. Dlatego nie było jej w "Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012".

W 2008 r. minister infrastruktury Cezary Grabarczyk przywrócił rządowe finansowanie budowy 94-kilometrowego odcinka A2 pod Warszawą. To ważna decyzja nie tylko dla kierowców przejeżdżających Polskę tranzytem z zachodu na wschód, ale i dla łodzian, krajanów ministra Grabarczyka.

Wstrzymując finansowanie rozbudowy "siódemki", ministerialni urzędnicy dają kierowcom sygnał, że zamierzają sięgnąć po pieniądze do ich portfeli. Jak to możliwe? Skąd ten domysł? Otwierając przed Euro 2012 autostradę łączącą Trójmiasto z Warszawą, poprzez Toruń i Stryków (podróż drogami A1 i A2 - ok. 390 km), będą pobierać opłatę za przejazd (ok. 60 zł). Wtedy ewentualnie rozbudowana "siódemka" do poziomu drogi ekspresowej (ok. 340 km) będzie stwarzać realną konkurencję dla autostrady, szczególnie, że przejazd S7 jest darmowy.

Dla mieszkańców Trójmiasta, jak i całego Pomorza, zmiany w planach są dotkliwe. Brak nowych dróg to gorsza jakość życia i wolniejszy rozwój gospodarki. W tej sytuacji martwi niemal bierna postawa lokalnych władz Trójmiasta. Brak zdecydowanej reakcji, jaką wykazał się choćby prezydent Białegostoku - Tadeusz Truskolaski - publikując kilka dni temu wraz ze starostami i wójtami z Podlasia protest, do którego mogą przyłączyć się mieszkańcy, świadczy tylko o jednym: wbrew powszechnemu przekonaniu, Pomorze to polityczna druga liga.

W jakim kształcie Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012 zostanie przyjęty? Dowiemy się pod koniec stycznia.

Opinie (197) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Czy czujesz się oszukany przez kolejny rząd. (34)

    Nie ważne jaka partia każdy nowy rząd od 1989 r. obiecuje poprawę w służbie zdrowia, zwiększenia ilości dróg ekspresowych, poprawę życia itd.
    Wychodzi jak zawsze a to kryzys, a to dziura budżetowa, a to dług publiczny itd.
    Przyjdą nowi będzie tak samo.

    • 331 18

    • przed 1989 (10)

      to było cudownie, co?
      Prawda królowała i dobrobyt był taki że ho-ho...

      :(

      • 8 28

      • nie... nie było dobrobytu (7)

        ale pociąg z Gdyni do Warszawy jechał 3 godziny
        były połączenia Trójmiasta z zagranicznymi Państwami
        żeby iść do lekarza nie trzeba było brac kredytu
        SKM nie zapominała o tym, ze jest Reda i Wejherowo
        jak spadł śnieg to nie było paraliżu trójmiasta
        nie trzeba było brać 250.000 kredytu na mieszkanie i spłacać blisko 800.000
        itd

        poza tym gdyby nie czasy przed 1989 to nigdy byśmy nie mieli kolejki SKM... bo jak SKM jeden przestanek (Gdańsk Śródmieście) ma zamiar budować 4 czy 5 lat, a pozostałe modernizuje w tempie 2-3 rocznie, nie mówiąc już o pociągach, których gdyby w latach 80 czy 70 nie zbudowano... to nigdy byśmy się nie doczekali, bo jak się okazuje SKM nie stać na nowe pociągi

        a SKM to i tak niezła spółka, bo
        a) nie przynosi strat
        b) wolno, bo wolno, ale się modernizuje...

        • 50 2

        • Mój ojciec był jednym z zatrzymanych w 1970 roku (1)

          za udział w komitecie strajkowym. Prócz bicia i przetrzymywania nie otrzymał w 1978 mieszkania spółdzielczego, ale dali własnościowe na kredyt dwa razy droższe w spłacie :) Przypomnijmy że, protestował przeciwko podwyżkom cen!

          • 6 4

          • no to sfrajerzył

            Nie zmienia to faktu, ze ostatni rzad, który miał odwagęcos zmieniać to był rzad Buzka (abstrahując od rezultatów tego działania). SLD sie skompromitowało a od kąd przyszedł PiS i PO mamy festiwal nienawiści i opluwania sie. Konkretnej pracy dla Polski brak. Bedzie niedlugo tanie panstwo - tanio nas wykupią.

            • 13 1

        • skąd te dane? (3)

          * 3 godziny to pociag jechał do Olsztyna przez Elbląg.
          * Połączenia z zagranicznymi państwami :) - chyba masz na myśli pociągi lub autokary do bratnich krajów.
          * Lekarze w tamtych czasach leczyli wszystko biseptolem.
          * SKM ma dob pamięć, szczgólnie co do jazdy "na winogrono" wagonami otrzymanymi z Niemiec w ramach repatriacji wojennych.
          * jak spadł śnieg to nic nie jeźziło, bo drogi byly skute warstwą lodu. Samochodów było z 50 razy mniej niż teraz i miasta wygladały jak we śnie.
          * mieszkania dostawali ci co pracowali w dużych zakładach-perłach gospodarki socjalistycznej. Kredyty w tamtych czasach też były, tylko ekonomia była tak kulawa, że kto zaciągnął w odpowiednim czasie kredyt, to wręcz zyskał, bo postęp inflacji był tak wielki, że 30-letni kredyt można było spłacić po kilku latach kilkoma pensjami.

          Gdybyśmy nie mieli dziadków, nie mielibyśmy rodziców i nie bylibyśmy. Nie pluję na przeszłość, ale unikałbym przesadnego jej gloryfikowania.

          Co terminów budów, to również były budowy, które ciągnęły się latami. Do dziś na Zaspie są tzw. "betony" gdzie 30 lat temu miała powstać hala sportowa. Kilka lat temu zdemontowano niedokończone budynki z płyt azbestowych na Brzeźnie, wyremontowano Błędnik, który jak zbudowano, tak stał długie lata, jak bezpański pies, zabrano sie za dokończenie Estakady Kwiatkowskiego. Wyremontowano też mosty nad torami na Zaspie i we Wrzeszczu, które zbudowali chyba jeszcze Niemcy.

          SKM to wielki oddzielny temat. Tak duza aglomeracja, jak Trójmiasto, musi mieć jakąś "żyłę" komumikacyjną. Póki aglomeracja żyje, to i żyła będzie żyła.

          • 6 15

          • Mikuś, uwierz

            to są prawdziwe dane.

            W latach '80 i na początku '90 pociąg ekspresowy Gdańsk-Warszawa pokonywał trasę w 3 godziny i kwadrans.

            Jak spadł śnieg, to odpowiednia komórka w urzędzie wojewódzkim wystawiała przedsiębiorstwom tzw. nakaz pracy, skutkujący wysłaniem ciężkiego sprzętu do odśnieżania. Co więcej, na jesieni ustawiano wzdłuż dróg i torów płotki, zatrzymujące nawiewanie śniegu w miejscach szczególnie narażonych. Mapa takich miejsc była sporządzana wcześniej i w razie potrzeby aktualizowana.

            Za 'komuny' zbudowano Obwodnicę, wykazując się myśleniem przyszłościowym. Bo przecież wtedy samochodów było dużo mniej, więc na tamte czasy taka szeroka droga była po nic.

            To nie jest gloryfikowanie czegokolwiek tylko fakty, pokazujące, że wtedy wiele spraw działało lepiej niż teraz.

            • 20 1

          • otrzymanymi z Niemiec w ramach repatriacji wojennych.

            hihihi; r e p a ra c j i !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

            • 2 1

          • "Połączenia z zagranicznymi państwami :) - chyba masz na myśli pociągi lub autokary do bratnich krajów."

            Kursowały pociągi do Pragi, Berlina, wagony do Rijeki i Budapesztu. Dziś nic

            "SKM ma dob pamięć, szczgólnie co do jazdy "na winogrono" wagonami otrzymanymi z Niemiec w ramach repatriacji wojennych"

            SKM jeżdziło wtedy co 6 minut. Dzisiaj w porywach co 7,5 minuty, a i to tylko do Gdyni Głównej

            • 0 0

        • Hmmm, a nie było lepiej z deczko? ;-))

          Samochody nie miały pasów bezpieczeństwa, ani zagłówków, no i żadnych airbagów! Na tylnym siedzeniu było wesoło, a nie niebezpiecznie.Łóżeczka i zabawki były kolorowe i z pewnością polakierowane lakierami ołowiowymilub innym śmiertelnie groźnym g*wnem.Niebezpieczne były puszki, drzwi samochodów.Butelki od lekarstw i środków czyszczących nie były zabezpieczone.Można było jeździć na rowerze bez kasku.A ci, którzy mieszkali w pobliżu szosy na wzgórzu ustanawiali na rowerach rekordy prędkości, stwierdzając w połowie drogi, że rower z hamulcem był dla starych chyba za drogi…Szkoła trwała do południa, a obiad jadło się w domu.Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i czasami musieli powtarzać rok. Nikogo nie wysyłano do psychologa. Nikt nie był hiperaktywny ani dysklektykiem.Po prostu powtarzał rok i to była jego szansa.Wodę piło się z węża ogrodowego lub innych źródeł, a nie za sterylnych butelek PET.Wcinaliśmy słodycze i pączki, piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą, bo ciągle byliśmy na dworze i byliśmy aktywni.Piliśmy całą paczką oranżadę z jednej butli i nikt z tego powodu nie umarł.Nie mieliśmy Playstations, Nintendo 64, X-Boxes, gier wideo, 99 kanałów w TV, DVD i wideo, Dolby Surround, komórek, komputerów ani chatroom’ów w InternecieMieliśmy przyjaciół !Mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze, zapukać i zabrać ich na podwórko lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada.Można się było bawić do upojenia, pod warunkiem powrotu do domu przed nocą. Nie było komórek… I nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy!!!Nieprawdopodobne!!!Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!!! Całkiem bez opieki!Jak to było możliwe?Graliśmy w piłę na jedną bramę, a jeśli kogoś nie wybrano do drużyny, to się wypłakał i już. Nie był to koniec świata ani trauma.Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie, złamane kości, czasem wybite zęby, ale nigdy, NIGDY, nie podawano nikogo z tego powodu do sądu! NIKT nie był winien, tylko MY SAMI.Nie baliśmy się deszczu, śniegu ani mrozu.Nikt nie miał alergii na kurz, trawę ani na krowie mleko.Mieliśmy wolność i wolny czas, klęski, sukcesy i zadania.Uczyliśmy się dawać sobie radę!Pytanie za 100 punktów brzmi: Jak udało się nam przeżyć???A przede wszystkim: Jak mogliśmy rozwijać naszą osobowość???Też jesteś z tej generacji? Jeśli tak, wyślij tego maila do twoich rówieśników. Niech sobie przypomną, jak było. A inni niech zobaczą jak było…Byliśmy szczęśliwi !!! Czyż nie ?

          • 9 2

      • Porównując z 89 jest niebo a ziemia... (1)

        ...tylko niektórzy kupują mieszkania na zadu!@#u i myślą, że im zaraz drogę zrobią zamiast sprawdzić w magistracie czy cokolwiek jest tam planowane. Nie chcę by miasto dawało pieniądze z moich podatków na osłów...

        • 4 13

        • A pomyślałeś, że nie każdego stać na mieszkanie na przeddupiu?

          j.w.

          • 16 4

    • Przecież do Warszawy będzie można pojechać A1 (3)

      i potem A2 nadkładając nie wiem - godzinę.

      • 4 12

      • I dopłacając, nie wiem, może 100 zł (2)

        • 17 0

        • niby co warszawki nie stać? (1)

          • 1 1

          • Warszawkę może i stać, ale ja się martwię o Pomorze.

            • 4 0

    • Jak wybierzesz takich samych

      pOSŁÓW jak ostatnio to będzi tak samo, jeśli cokolwoek jeszcze będzie

      • 12 2

    • (1)

      TAK CZUJE SIE OSZUKANY ZWLASZCZA PRZEZ TUSKA,ALE WIERZE ZE JAK NIE LUDZIE TO HISTORIA GO ROZLICZY...

      • 13 3

      • narazie oszukuje cię klawiatura, wymień ją bo zepsuta

        • 7 4

    • Nie mam już na kogo głosowac! (10)

      Wstrzymanie budowy dróg,sięgnięcie po moje prywatne pieniądze do OFE,podwyższka Vat , brak reformy KRUS i emerytur służb mundurowych,nie wprowadzenie podatku liniowego itd,itp ...Temu Panu już dziękujemy!

      • 13 2

      • (1)

        Podatku liniowego i tak nie będzie bo jest opór wśród społeczeństwa, nikt tego nie wprowadzi i dobrze; reformy KRUS nie będzie dopóki PSL będzie współrządzić, bo przecież do tej pory żyje dlatego, bo jest KRUS; reforma emerytur mundurowych może i będzie od 2012 roku, ale jakieś z niej pożytki będą za kilkadziesiąt lat, bo mają obowiązywać nowo zatrudnionych a nie już pracujących, a już pracujący przywileje zachowają według zasady "pacta sunt servanda" i "lex retro non agit".

        • 0 2

        • pacta sunt servanda

          Szkoda, że zasada ta nie przeszkadzała Tuskowi w dorwaniu się do mojej kasy w OFE.
          Widać mundurowe świnie są równiejsze

          • 1 1

      • (7)

        nie doceniano również rządu Jerzego Buzka, który przepadł z powodu posiadanego w Sejmie politycznego chłamu w postaci ówczesnego AWS (kłótnie liderów, brak jednolitego stanowiska w sejmie, nieporozumienia z koalicjantem UW), pamiętam też, że przez pierwszy rok zarzucano nieróbstwo Buzkowi i jego ekipie, chciano odwołać wielu ministrów, ale przez rok rząd przygotowywał 4 duże reformy, które weszły w życie z drugim rokiem rządów, z powodu politycznego balastu jednak rząd upadł.
        Później wielu ekspertów mówiło, że Kasy Chorych to było dobre, wręcz dużo lepsze rozwiązanie niż obecne NFZ i powinno być kontynuowane, samorządy działają do dziś i wszyscy je sobie chwalą, reforma emerytalna obecnie z konieczności ulega tymczasowej korekcie, ale kopiują ją inne kraje, szkolnictwo funkcjonuje wg tamtego podziału do dzisiaj i ma się dobrze - rząd Buzka to był rząd z perspektywny czasu pozytywnych przemian, ale głównie inne czasy to były i inna sytuacja w Polsce.
        Kolejna po Buzku SLD-owska ekipa wywróciła wiele rzeczy do góry nogami (głównie wprowadzenie NFZ i centralne dzielenie kasy w służnie zdrowia), po czym zajęła sie administrowaniem i brakiem dalszym czegokolwiek.
        Obecna ekipa miała od początku nieprzychylnego Prezydenta (zablokowanie reformy służby zdrowia (i paru innych ustaw), która funkcjonowałaby w nowym kształcie już ze 3 lata, co w dużym stopniu odciążyłoby finanse budżetu - czytaj dalej pomostówki), potem z kolei kryzys, a do tego jeszcze katastrofa w Smoleńsku, która mimo swej niezaprzeczalnej, wielkiej tragedii stała się kolejnym negatywem dla obecnego rządu (retoryka i "nieśmiertelny, wieczny" temat PISu względem obecnego rządu).
        W takich warunkach przeprowadzanie dużych, poważnych reform miało moim zdaniem małe szanse powodzenia. Najgorsze jednak, co teraz można zrobić to być "tylko zawiedzionym" i nadzieję swą przekazać kolejnej (jak wcześniej SLD) wywrotowej ekipie, która politykę poprzedniego rządu będzie zmieniać o 180 stopni. W Polsce zawsze brakowało i może brakuje dalej pozytywnej kontynuacji i konsekwencji w działaniu, braku oceny całości wydarzeń i wpływu na bieżącą sytuację, nadto zawsze dominuje zniechęcenie i zawód, że przez 4 lata nie widać owoców działań rządu.
        A może jednak coś już widać: spec ustawa drogowa i ilośc wybudowanych km dróg większa niż przez parę wcześniejszych rządów razem wziętych, program Orlików, ilość tych kompleksów w Polsce, zadowolonych gmin, dzieciaków i szkół, reforma pomostówek (oszczędzająca sporo kasy w budżecie - m.in. też i zieleńsze te finansowe słupki), program podwyżek w szkolnictwie i dofinansowanie edukacji w Polsce to jednak plusy, o których sie tylko mało mówi?
        Właśnie kolejne wygrane przez PO wybory moim zdaniem będą szansą na poważne reformy w Państwie - nie wszystkiego na raz, ale dwóch trzech kluczowych rzeczy życia publicznego i społecznego (np. służba zdrowia, finanse publiczne), utrwalenia bieżących pozytywów i ich właśnie odczucia. Wystarczy konsekwentnie zaufać, a nie zniechęcać się przed kolejnymi wyborami...

        • 0 5

        • podpisz sie raczej: czlonek PO (2)

          zamiast "trzezwo patrzacy"

          • 2 1

          • nie należę do żadnej partii gwoli ścisłości, znajdź lepszą mądralo, chętnie zagłosuję... ;o)

            • 0 0

          • znajdź lepszą opcję, to chętnie zagłosuję ;o), nie należę do żadnej partii i nie zamierzam należeć...

            • 0 0

        • złodziei bronisz (3)

          Takie teksty to bym łyknał, gdyby Tusk nie urządził mi:
          - kradzieży mojej emerytury w OFE
          - podwyżek dzieku VATowi

          Teraz to może ode mnie dostać kopa w d..., a nie głos w wyborach

          • 1 1

          • (2)

            skąd Ty wiesz jaką będziesz miał emeryturę po "x" latach? Bo tego to nie wie nikt do końca, kryzys wciął Ci juz i tak gro oszczędności i zysków wytworzonych przez OFE, mówiono o tym niedawno...
            OFE będzie funkcjonowało dalej, a masz na obecnej korekcie (czasowej przecież!) reformy nic nie stracić wg danej obietnicy, tak jak obiecano, że po jej wprowadzeniu z OFE będziesz miał godziwe pieniądze na emeryturce.
            Zadaj sobie pytanie, ile stracisz, jeśli budżet państwowy przekroczy poziom deficytu? Może faktycznie trzeba zapanować nad kasą państwową w najbardziej łagodny wydaje się, proponowany sposób...

            • 0 0

            • bzdury piszesz (1)

              OFE - to w skrócie obligacje, które rząd MUSI wykupić, aby nie stać się równie wiarygodny co rząd Burkini Faso - bo nie wie, czy dana obligacja jest w rękach OFE, czy jakiegoś Sorosa czy innego szejka. Tak więc OFE = obligacje = kasa realnie istniejąca

              a ZUS to przeżeranie przez obecnych emerytów wszystkiego, co tam wpłynie. A pieniądz raz przejedzony nie wraca... Skąd zatem ZUS weźmie na emeryturę dla mnie za lat 40?

              • 0 0

              • sam piszesz niepełną prawdę...

                część kasy w OFE inwestowana jest w obligacje, a spora cześć w akcje, które mają Ci przynieść jak najwięcej zysku (mnożenie środków) do czasu Twojej emerytury, właśnie dzieki kryzysowi spora cżęść środków w OFE została w tej chwili zjedzona przez rynkowy kryzys i spadek wartości akcji, w które inwestowały fundusze, to są realnie stracone pieniądze na Twoją wypracowywaną emeryturę i każdego Polaka objętego II filarem, OFE "obiecuje" nadrobić te straty w następnych latach, zakładając że kryzys minie. Jeśloi jednakże nie byłoby kryzysu to i wzrost PKB byłby w Polsce większy, więcej kasy wpływałoby do Państwa, a Państwo kontynuowałoby obecne zapisy dotyczące OFE i tu się kółko zamyka.
                ZUS będzie dokładał również do Twojej kasy i Ty będziesz "przeżerał" to, co na Ciebie zarobią Twoje i sąsiadów dzieci (nie umiejszaj więc obecnym emerytom), bo to I filar dla jasności, II filar będzie dalej istniał i dalej będzie zarabiał (lub nie). Jak kryzys minie wszyscy będziemy na pewno zadowoleni, mam tylko nadzieję, że kasa idąca na obsługę OFE i wypłatę premii pracujących tam dla nich maklerów, trafi faktycznie do emeryta, a nie będzie uszczuplała zysków pracujących na Twoją i moją emeryturę...

                • 0 0

    • oszukany? (3)

      obecnie buduje się (lub zaraz zacznie) ważne dla aglomeracji (i nie tylko) drogi, realizują się również inne inwestycje (nie drogowe) ważne z punktu widzenia Trójmiasta (opisywane na tych łamach wielokrotnie by nie powtarzać). I to wszystko w zasadzie w przeciągu kilku lat minionych i nadchodzących.
      Te inwestycje przez dziesięciolecia były właśnie tylko obiecywane i nie realizowane - obecny rząd wybudował przez parę lat tyle dróg, co wszystkie rządy razem wzięte przez 30 lat nie zrealizowały, stworzył spec ustawę, która pozwala na szybkie rozpoczęcie robót drogowych (zapomniane już jak widać do niedawna jeszcze problemy administracyjne z ruszeniem budowy dróg i autostrad), pozyskał środki z Unii Europejskiej na dofinansowanie strategicznych odcinków dróg w Polsce kumulując tym samym środki krajowe (obecnie w miarę możliwości budżetowych na rok bieżący) na maksymalne wykorzystanie tych unijnych.
      Jednak do tego wszystkiego podobnie jak w latach 30-tych zeszłego wieku nikt nie spodziewał się kryzysu ogólnoświatowego i wielkiej recesji na początku obecnego wieku. Wolę mimo wszystko rząd, który spóźnia się z terminami oddawania odcinków dróg w wyniku cięć środków na te cele w budżecie kolejno-rocznym (ale ma je w elach priorytetowych) od takiego, który się nie spóźnia i niczego nie koryguje, bo nic nie robił wcześniej i nic lepszego nie wymyśliłby obecnie w tym kierunku...

      • 0 3

      • jak czytam takie bzdury, z cyklu (2)

        "ale ma je w celach priorytetowych" - to tylko dodać: "ale NIEREALIZOWANYCH" i koniec kropka. Nic więcej nie trzeba dodawać. Platfusy sie zbłaźniły jak wszyscy inni. Zakładam się, że w następnych wyborach do Sejmu / Sentau będzie NAJNIŻSZA frekwencja - ludzie nie maja na kogo głosować.

        • 2 1

        • a te niezrealizowane to bez obecnych cięć w środkach też byłyby niezrealizowane, tyle że nieco krócej, taka różnica...

          • 0 0

        • bez obecnych cięć w finansowaniu dalej byłyby niezrealizowane, różnicapewnie tylko taka, że nieco krócej takimi będą...

          • 0 0

    • po prostu Ubekistan cd. -zamiast Irlandii-zielonej wyspy

      a społeczeństwo pozwala władzom i mediom (IV władza) bezkarnie sobą manipulować -vide wybory (czy może nierzetelnie policzone -wszak już stalin nauczał: "nieważne jak głosują-ważne kto liczy głosy")

      • 3 0

  • Zawsze ktoś będzie miał lepiej (4)

    ważne , że coś robią

    • 31 75

    • tak to można było sobie gadać 10 lat temu! (3)

      teraz powinniśmy się rozwijać i nadrabiać zaległości w co najmniej takim tempie, w jakim robiła to Hiszpania!

      • 11 0

      • to jedź do Hiszpani (2)

        i szukaj pracy, powodzenia

        • 4 8

        • mixx (1)

          rozwiń swoją genielną myśl, ciekaw jestem co masz do powiedzenia, oświeć mnie pliz.

          • 2 2

          • zabolało?

            anonimie?

            • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Trójmiasto odcięte od rozwoju gospodarczego. (4)

    Jak tu zachęcić nowych inwestorów jak brakuje dobrej infrastruktury transportowej drogowej i kolejowej.
    A później wszyscy się dziwią że Mazowsze, Małopolska i Wielkopolska lepiej radzi sobie gospodarczo niż Pomorskie.

    • 152 9

    • moim zdaniem za mało lamp na tym zdjęciu
      jeszcze wkradnie się skrawek ciemności i to dopiero będzie tragedia
      a tak na poważnie śmiech na sali jak patrzę na te lampy
      z innej beczki...
      dlaczego dziś nie spadło paliwo na stacjach, skoro waluty ostro spadły??
      niedawno trąbili o kolejnych podwyżkach paliwa o 50gr bo rośnie cena za baryłkę i złoty taniej, to gdzie dziś to drugie ??

      • 3 0

    • ot co

      A potem przyjedzie to to ze śląska i wawki nad morze i bełkocze,że u nas korki.I dobrze,niech się pocą na tych swoich czterech kółkach!

      • 0 0

    • jajcarz z Ciebie?!

      :)

      • 1 0

    • Trójmiasto potrzebuję więcej drój

      gdzie S6 do kołbaskowa , A1 się wlecze jak zawsze.
      To są problemy państwa( województwa) socjalistycznego.

      • 2 1

  • Nie ma co nażekać. Pieniądze na drogi zwrócono kościołowi w ramach

    odszkodowań. Tylko wczoraj sąd jednej parafi z Poznania przyznał 75 milionów zł.

    • 4 0

  • Pan premier i Panie posłanki i Panowie posłowie z Pomorza będą latali samolotami (1)

    A więc nie mamy się co martwić oni wiedzą jak podróżować do stolicy.

    • 155 2

    • Tak Tak

      A tupolewy spadają. Z rządowych to tak 50 procent już spadło

      • 0 0

  • (10)

    głosujcie dalej na POpaprańców i Pisorów

    • 73 30

    • pokaż alternatywę (8)

      ale realną

      • 8 4

      • PiS

        • 4 17

      • PJN + Palikot (1)

        Wszystko jest możliwe

        • 3 13

        • Chyba PJN + Paligłup

          • 3 0

      • SLD (4)

        Jak długo pseudo-prawicowi zacietrzewieńcy będą upierać się przy tym, że dzisiejsza lewica to komuna, tak długo PO i PiS będą się coraz bardziej degenerować bawiąc się w politykę.

        Każda władza (niezależnie od opcji) w sytuacji braku realnej konkurencji politycznej, osiada na laurach i zajmuje się szwindlami.

        • 1 4

        • (2)

          Jesteś idiota, naprawdę. Tylko idiota może podać przykład SLD jako jedynej nadziei. Przecież to za ich lat kompletnie się nic nie robiło, wałki szły jeden za drugim, podatki rosły jak szalone. Oni są tacy sami jak PO.

          • 3 1

          • a teraz chcą wrócić np. do jednego PKP

            Dziękuję, pamiętam jeszcze rozkłady układane w Warszawie pod kolejarzy, którym pociągi o 7.30 nigdy nie były potrzebne, bo ważniejsze były te robione pod nich o 3 i 23.

            • 0 0

          • A Tobie Pawełk brak kultury osobistej...

            i głębszego myślenia historycznego.

            Tylko idiota może zakładać, że politycy nie robią "wałków". Na całym świecie tak jest więc czemu w RP miałoby być inaczej.

            Chodzi o to żeby rządy robiły coś z myślą o przyszłości i kradnąc zostawiały trochę dla wyborców. Jak elity tkwią w przekonaniu, że nie ma dla nich alternatywy, to patologia się nasila. Obecny pat wynika z tego, że z powodów pseudoideowych narzekający na wszystko naród nadal głosuje na sprawców swoich kłopotów.

            Czasem dla zasady warto wpuścić "świeżą krew" żeby coś się zmieniło.

            Dla zapominalskich - okres ożywienia gospodarczego w RP przypadł na okres rządów PiS ale bazował na tym co zrobili poprzednicy w tym w dużej mierze SLD.

            Faktem jednak jest, że Napieralski nie jest moim idolem. Olejniczak był chociaż kompetentnym ministrem rolnictwa i nikt poważny tego nie kwestionował...

            • 0 0

        • To wywalcie tego harcerzyka Napier*skiego

          Bo zawsze jak slysze o nowoczesnej socjaldemokracji to mi sie przypomina lamana angielszczyzna pewnego mlodego polityka SLD :D Niestety to jest intelektualnie jedna liga.
          Gdyby ktos nie znal:

          • 1 0

    • A czy PIS rządzi w pomorskim i w Polsce. To podziekowanie Platformy za tak duże poparcie pomorskiego dalej tak głosujcie barany

      • 0 0

  • Liczba idiotów zdaje się nam wzrastać znacznie szybciej niż PKB.

    • 89 6

  • Nie martwmy się jesienią wybory do parlamentu (2)

    Jakie wizualizacje, jakie obiecanki cacanki zaserwują nam kandydaci do parlamentu z Pomorza?

    • 62 4

    • Wybory odbędą się na wiosnę !!!! (1)

      Kampania przedwyborcza już trwa.
      Jesienią PO miałoby 3 % poparcia

      • 9 1

      • O tym samym pomyślałem. Jesienią to wszystko się może zdarzyć.

        • 4 1

  • A czemu te drogi są takie ważne?Jeżeli nie można ich wybudować to może lepiej postawimy na: (4)

    1)teleportację
    2)lewitowanie
    3)transport rzeczny
    4)miejsce na twoją propozycję

    A może w ogóle drogi nie są potrzebne?

    • 81 6

    • kolejny plus to taki, że jak nie będzie dróg, to nie będzie także dziur. i to jest dobra koncepcja. (2)

      • 11 0

      • (1)

        ale od koncepcji to jestem tu JA!!!!

        • 4 2

        • Sciac drzewo!

          • 0 2

    • 4) transport balistyczny, czyli katapulta!

      • 2 0

  • nie ok. 60 zł ale co najmniej 80 zł (8)

    z wawy do 3miasta przez a2 - a1 kosztować będzie nie ok. 60zł ale co najmniej ok. 80zł., skoro 1km ma kosztowac 20 groszy (wg zapowiedzi ministerialnych). nikt tylko jeszcze nie powiedział czy owe 20 groszy to jest brutto czy netto, bo jak netto to droga będzie kosztować z VATem ok.100 zł (98,40zł).

    • 80 2

    • by żyło się lepiej! (1)

      • 21 4

      • proszę nie nadużywac naszego hasła

        by żyło się lepiej nam !

        • 12 3

    • Ja pierrrrrr (1)

      To jakaś paranoja... i kto niby będzie jeździł tymi autostradami? Chyba tylko politycy o których mowa w artykule... Ręce opadaą

      • 10 3

      • Nie bój , nie bój

        Jak będziesz miał do wyboru trasę typu Paryż-Dakar w 10 godzin i płatną autostradę w 2 godziny, to zaklniesz, zapłacisz i pojedziesz autostradą.

        • 10 1

    • Nie wiem czy zbudują A2, ale pewne że VAT będzie 25% (3)

      • 16 1

      • dokladnie ! (2)

        poczytajcie o budowie A2 w internecie.
        Nawet sa zdjecia co tydzien. NIc sie nie dzieje,
        chinole nic nie robia, chca zaczac w marcu!,
        za chiny nie zdaza w 12 miesiecy, odliczajac okresy zimowe.

        • 7 1

        • Zdążą (1)

          Ale jakość będzie chińska.

          Najdziwniejsze jest to, że dalej rożnie poparcie dla PO. Wydaje mi się, że ludzie robią po prostu wszystko na przekór innym. PO wmówiło im, że są inteligentni, wykształceni... I jak tu teraz zagłosowac na kogoś innego - przyznac się, że nie jest się inteligentnym? W taki właśnie sposób robi się ludziom wodę z mózgów - wciska się im, że jakiś towar jest elitarny ("nie dla idiotów"), a inny dla wieśniaków.
          Prosty przyklad z internetu - nasza klasa - portal dla wieśniaków, facebook - portal dla młodych, wykształconych itd. Tymczasem na obydwu jest dokładnie ten sam poziom. Ale nikt nie widzi, że rządzi PR.

          Dzięki PR-owi ludzie nie pogonią rządu Tuska, jak pogonili rząd Buzka. Nie ma na to szans. Będziemy dalej przekonywani, że jest cudownie na naszej wyspie. I nikt nie pomyśli samodzielnie.

          Ludzie cały czas są łapani na te same sztuczki. Czy nie widzicie, że przed wyborami samorządowymi PO reklamowało się hasłem o budowie dróg? Myślicie, że przed wyborami nie było wiadomo nic o cięciach? A mimo to pojawiło się takie hasło. Ale co tam. Stado baranów oddało głos. Na jesieni będzie to samo. Wyjdzie premierek i będzie mówił o tym, że zielona wyspa, ale to nie zwalnia nas z obowiązku, że drogi powstałyby, ale kryzys i trzeba oszczędzać (No to gdzie ta zielona wyspa?). A WY znowu zagłosujecie.

          Tylko, że wtedy okaże się, że nagle został przekroczony kolejny próg ostrożnościowy i trzeba ciąć wszystkie wydatki, na drogi, leczenie, na wszystko. Potem już tylko VAT - 25 %, zamrożenie płac i długi po EURO 2012.

          I mam nadzieję, że wtedy się coś ruszy. Tylko, czy nie będzie za późno?

          • 8 1

          • Szczerzę: liczę właśnie na to, aby wszystko w tym kraju p...ło

            Może po tym zrobi się normalniej.
            Tak więc ostatnie jazdy z SKM-ką czy energetyką traktuję pozytywnie jako zapowiedź upadku obecnego barachła.

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane