Do dwóch lat więzienia grozi Markowi S., zastępcy naczelnika Sztabu Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. W sobotę, pod Koszalinem, zatrzymała go drogówka. Policjant z ponad 30-letnim stażem pracy prowadził auto mając około 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
2012-03-30 02:21
"Wysoki oficer policji prowadził pijany "
2012-03-30 06:53
2012-03-30 06:54
....to ile ma wzrostu ????
2012-03-30 06:54
To był pijak i złodziej bo każdy pijak to złodziej.
2012-03-30 07:39
dużo nie wypił,tak normalnie jak przed drogą, a jak by tak całkiem nie pił to jak by się na stanowisku w KWP utrzymał.
2012-03-30 08:01
pomroczność jasna, demencja stresowa, lunatyczność dzienna i parę innych, równie kretyńskich terminów - i wychodzi w glorii , może jakiś zawiasik, jeśli sędzia będzie upier....dliwy
2 lata to dostanie ( na pewno) każdy zwykły szarak po piwie !!!!!!!!
2012-03-30 08:02
2012-03-30 09:15
Straszna szkoda...szkoda pracy, kariery, stanowiska,tego co do tej pory zostało osiągnięte...a wszystko przez alkohol..
2012-03-30 09:18
zakompleksiony
2012-03-30 10:10
Nie cierpię nietrzeźwych kierowców a obecne kary są za zbyt pobłażliwe. Pamiętajcie, że nietrzeźwi kierowcy to nie tylko zwykli śmiertelnicy ale i posłowie, członkowie rządów, urzędnicy państwowi, sędziowie i prokuratorzy. Tak więc opisywanego wykroczenia czy przestępstwa dopuszczają się użytkownicy dróg o różnym statusie społecznym. Ostatni przypadek policjanta to normalne przestępstwo, które zostanie rozpatrzone zgodnie z prawem. Tak jak inni i on przed jazdą "zgłupiał" teraz na pewno tego żałuje tym bardziej, że jest osobą publiczną i dodatkowo policjantem. Zostanie za to ukarany przez sąd a także może zostać pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Prawdopodobnie straci pracę i to już jest wilka kara. Nie można jednak odbierać z tego powodu wysługi emerytalnej. Na emeryturę sobie zapracował i ma do niej prawo. Tak więc jedynie należy negować jego zachowanie za które odpowie przed sądem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
