- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (37 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (246 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (206 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (158 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (44 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (61 opinii)
Duże stado dzików grasuje w Chyloni
Liczące blisko dwadzieścia sztuk stado dzików od dwóch tygodni co wieczór wychodzi z lasu w okolicy ul. Swarzewskiej w Gdyni i spaceruje między blokami w poszukiwaniu pożywienia.
Zwierzęta upodobały sobie okolice alejki prowadzącej z ul. Raduńskiej w kierunku ul. Swarzewskiej , nie reagują na przejeżdżające samochody ani przechodzących ludzi. Zdarza się, że zapuszczają się też znacznie dalej, nawet w okolice ul. Morskiej .
- Chylonia sąsiaduje z lasem, trudno się więc dziwić, że czasem pojawi się tu jakiś dzik, ale tak dużego stada wychodzącego z lasu codziennie, z regularnością zegarka, nie pamiętam. Jest w nim kilka młodych, w takiej sytuacji dziki mogą być chyba niebezpieczne, tym bardziej, że nie raz widziałam w ostatnich dniach, jak okoliczna młodzież zabawia się goniąc zwierzęta i szczując je psami - mówi pani Anna, mieszkanka jednego z okolicznych bloków.
Co na to leśnicy? - Wiemy o dużej grupie dzików, która włóczy się po okolicy. Prawdopodobnie wabią je leżące na ziemi owoce, szukają także pędraków. Niedługo jednak spodziewamy się wysypu żołędzi. Wtedy też zwierzęta prawdopodobnie przestaną wychodzić z lasu - mówi Witold Ciechanowicz, rzecznik Nadleśnictwa Gdańsk.
W tym roku nadleśnictwo planuje odłowienie w Trójmieście nawet 120 dzików i odstrzelenie kolejnych 50. Odłowione dziki trafią do lasów w okolicy Dretynia.
Mimo podobnych corocznych zabiegów ze strony leśników populacja dzików w trójmiejskich lasach praktycznie nie zmniejsza się. - Zwierzęta żyjące na obrzeżach miasta mają inne zwyczaje niż te, które bytują głęboko w lasach. Okazuje się, że przystosowały się do sytuacji i znacznie szybciej się rozmnażają. Młode mają często zaledwie roczne lochy - mówi Ciechanowicz.
Sporym problemem są dziki wybiegające na trójmiejskie drogi. Najgorzej jest na obwodnicy Trójmiasta. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia doszło tu aż do siedmiu wypadków lub kolizji z udziałem tych zwierząt. Co ciekawe, leśnicy twierdzą, że odpowiedzialne za taki stan rzeczy nie są ani same dziki, ani też kierowcy, a... grzybiarze, którzy notorycznie przecinają i niszczą ostatnio ogrodzenie oddzielające jezdnię od lasu.
Opinie (160) ponad 20 zablokowanych
-
2010-09-17 12:53
tylko chylonia???
to samo ma miejsce na Demtowie, trawniki przy ulicy Skarbka wygladaja identycznie
- 0 0
-
2010-09-17 10:28
"dzikie" dokarmianie to głupota !! (1)
mam takich walniętych sąsiadów jak Ty ! ciekawe, czy masz dzieci? lochy z młodymi są tak agresywne, że odpędzają nawet samców. Jak zaatakują kogoś w okolicy albo przekopią komuś ogród, to zobaczysz, jakie to faje zwierzątka. Życzę zdrowia ! (psychicznego)
- 1 2
-
2010-09-17 12:44
lochy z młodymi to były pol roku temu - i to w lesie, nie na podwórkach
- 0 1
-
2010-09-17 12:43
W gdańsku nie lepiej z dzikami, grasują kopią cała chmara pod oknami aż strach dziecko wypuścić z domu..i nikt się tym nie interesuje...;
- 0 2
-
2010-09-17 11:56
KARTUSKA 67
Uwaga na dróżke idącą z ulicy kartuskiej do bloku nr 67. Tak Dziki wieczorami szukają pożywienia
- 0 0
-
2010-09-17 07:18
U kolegi na Witominie w latach 90tych dziki spały na klatce schodowej i nikt (2)
sie nie dziwił.
- 3 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-09-17 11:48
naucz sie czytac i rozumieć, dziecko.
- 1 0
-
-
2010-09-17 10:54
FRAJERZY !!! (1)
DZIKI STOŁUJĄ SIĘ TRUFLAMI A WY FRAJERZY ŻREĆ ZIEMNIAKI BRYZGANE
- 0 2
-
2010-09-17 11:15
aleś walnął .... jak krowa o beton!
- 4 0
-
2010-09-17 10:47
Nie grzybiarze niszczą ogrodzenia tylko złomiarze albo inwestorzy budujący własne domy.Na wysokosci Karwin przy obwodnicy zginęło w ciagu jednej nocy około 50 słupków ogrodzenia.Moim zdaniem skroił te stalowe słupki jakiś inwestor,ktory grodzi swoją działkę.
- 2 0
-
2010-09-17 10:31
dziki na wido mojego psa zawsze uciekają
a on nawet nie warknie, nie szczeknie.
- 0 1
-
2010-09-16 23:42
A w Sopocie... (1)
Od roku jest względny spokój,ale przedtem był normą taki oto widok: dzik stoi pod klatką a babka stoi i się wejść boi.ale to już przeszłość i Kamionka już nie jest tak przeryta przez dziki jak kiedyś bywało.
- 2 0
-
2010-09-17 10:06
Było się opłacić złociszem albo dwoma to by nie musiała czekać, skąd ma dzik brać na piwo jak nie od trzódki Karnowskiego?
- 0 0
-
2010-09-16 22:08
Dzik jest dziki, dzik jest zły... (1)
U mnie na Suchaninie w ogródku to codziennie goszczą, i to zawsze o stałej wieczornej porze dnia.
Średnio od 5 do 10 sztuk.
Okolice między Schuberta a Morenowa.
Mój piesek (York) to od tego szczekania na nie to kiedyś chyba zawału dosatnie.- 2 1
-
2010-09-17 10:02
Nie ma się czym przejmować, prędzej go jakiś sąsiad ustrzeli za darcie paszczy:D
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.